Marcin Brixen: Przesłuchanie przed komisją Gamber Old

Tata Łukaszka pewnego dnia przeszedł do pracy i został bardzo zaskoczony. Zaskoczenia tego dokonali we dwóch: jego szef oraz kolega z pracy o nazwisku Kubiak.
 Marcin Brixen: Przesłuchanie przed komisją Gamber Old
/ screen YouTube
Tata Łukaszka pewnego dnia przeszedł do pracy i został bardzo zaskoczony. Zaskoczenia tego dokonali we dwóch: jego szef oraz kolega z pracy o nazwisku Kubiak.
- Mamy nowego - rzucił bombę Kubiak, który żarł landrynki.
Tata Łukaszka poczuł się oszołomiony.
- I to nie jakiś tam pierwszy lepszy szeregowy pracownik - kontynuował Kubiak żrąc batony. - Dyrektor!
- Ma kompetencje - odezwał się surowo szef. - Koordynował, nadzorował, przewodniczył, zastępował, był, zajmował stanowiska...
- A umie coś?
- Nic. I to jest ciekawe.
- Wszystko w administracji państwowej? - spytał tata Łukaszka.
- Skąd wiesz? - spytał Kubiak żrąc chipsy.
- Strzelałem... A jakie stanowisko u nas będzie miał?
- Menedżer do spraw sygnowania akt - rzekł z namaszczeniem szef.
- Znaczy się słup - skomentował Kubiak żrąc gruszkę.
- Panie Kubiak! - huknął szef. - Czy pan tu robi cokolwiek poza żarciem?
- Kawki mogę zrobić! - Kubiak zerwał się energicznie, chwycił kubki. - Dla pana taką jak pan lubi?
I pognał do kuchni.
- To dobry pracownik, ale bardzo niezdyscyplinowany - westchnął szef.
- Mhm, tak - mruknął tata Łukaszka, bo nie potrafił sobie przypomnieć kiedy to widział Kubiaka przy pracy. - Chciałbym zobaczyć tego nowego...
Jego życzenie spełniło się godzinę później, kiedy to ktoś z dyrektorów wszedł do ich działu.
- Niech pan pozwoli kolego - dyrektor zaprosił nowego i weszli.
Akurat trafili na Kubiaka, który przykimał nieco na krześle i teraz poprawiał się na meblu kręcąc się na nim.
- Tu mamy dział, który... Który robi... - zaczął dyrektor i wzrok jego spoczął na Kubiaku. - Co pan tu właściwie robi?
Wszyscy zmartwieli.
Kubiak podniósł na niego jasne spojrzenie i odparł bez namysłu:
- Obrót.
- Tu robią obrót - poinformował dyrektor nowego.
- Obrót w firmie ważna rzecz - rzekł z emfazą nowy, uścisnął rękę Kubiakowi i poszedł z dyrektorem dalej.
- Kubiak, pan jest genialny - sapnął szef.
- Wiem - odparł skromnie Kubiak żrąc orzeszki.
Nowego zobaczyli ponownie jutro. Ale w firmie. W telewizji.
Wpadła sekretarka z krzykiem, że na kanale Fałsz24 jest relacja z posiedzenia komisji do spraw potężnej afery Gamber Old. I nowy ma tam zeznawać jako świadek! Bo podobno zajmował jakieś ważne stanowisko w służbach, które miały udaremniać takie afery, a on nic z tym nie zrobił!
Nowy, pewny siebie i z bezczelnym uśmiechem, zasiadł przed komisją.
- Mam tutaj notatkę na temat pana działań, chciałabym aby pan powiedział czy wiedział pan... - strzeliła pierwszym pytaniem przewodnicząca komisji.
- Nie pamiętam - odparł gładko nowy.
I tak nie pamiętał przez półtorej godziny.
Potem się okazało, że nie tylko pamięć u niego szwankuje.
Na służbach się nie znał.
Zakresu obowiązków nie znał.
Nie zajmował się.
Nie zrobił. nie zawiadomił.
Zapomniał. Zdarza się. Natłok obowiązków.
Jakich obowiązków? Nie pamiętał.
Nie kojarzył dat, faktów. Nie rozumiał,
- Co ja takiego zrobiłem źle? - pytał zdumiony nowy.
- Nic pan nie zrobił, to źle.
- Jak można karać człowieka za coś, czego nie zrobił?
- Można.
- Terror! Tu nie można oddychać! Duszna atmosfera nienawiści!
- Proszę odpowiadać na pytania! - przewodnicząca straciła wreszcie cierpliwość.
- Ojej, nie znam się. Pani też się od razu zna na wszystkim? Następnym razem będę bardziej uważał.
- Nie będzie następnej razy!
- Wiedziałem! - nowy złapał się za serce. - Dyktatura!
- Wcale że nie!
- Wcale że tak! Chcecie dyktować kto ma jaką pracę wykonywać! Każdy ma prawo sprawdzić się w służbach specjalnych!
- Dosyć tych wygłupów! Niech pan podpisze...
- Ale ja nie umiem pisać!
Komisja osłupiała.
- Ależ... Pan ma wyższe wykształcenie!
- Trzeba pytać tych co mi dawali te papiery. Nawet nie wiem co w nich było. Nie umiem czytać!
- Ma pan przecież prawo jazdy - parsknęła przewodnicząc. - Analfabetom nie dają. Proszę no sięgnąć do dokumentów, widziałam, że chował je pan w prawej kieszeni... Prawej mówię! Ta jest lewa!
- Nie wiem która to prawa! - krzyczał świadek. - Udowodnijcie mi, że wiem!
Obrady komisji zakończyły się wyniesieniem świadka z sali. Leżał na podłodze ssąc kciuk i gaworząc "ma-ma" robił pod siebie.
Wszyscy rozeszli się szepcząc, że nowy na bank nie pojawi się jutro w firmie, bo się będzie wstydził. A nawet jeśli się pojawi, to go zwolnią.
Mylili się.
Pojawił się.
Dostał awans i podwyżkę.
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Lubelskie: Śmigłowiec zerwał linie energetyczne z ostatniej chwili
Lubelskie: Śmigłowiec zerwał linie energetyczne

Jak informuje 4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego w mediach społecznościowych, dziś w godzinach popołudniowych w rejonie miejscowości Okrzeja (powiat łukowski) w woj. lubelskim, podczas realizacji lotu szkoleniowego doszło do zerwania linii energetycznej niskiego napięcia.

Lewandowski padł ofiarą oszustów. Sieć obiegło niepokojące nagranie z ostatniej chwili
Lewandowski padł ofiarą oszustów. Sieć obiegło niepokojące nagranie

Wielka popularność Roberta Lewandowskiego przyciągnęła uwagę nie tylko fanów futbolu, ale także oszustów, którzy postanowili wykorzystać jego wizerunek dla własnych celów. Ostatnio w sieci pojawiły się ostrzeżenia przed fałszywymi nagraniami z udziałem polskiego piłkarza, które są produktem zaawansowanej technologii "Deepfake".

USA: Kluczowy krok Senatu ws. przyjęcia pakietu pomocowego dla Ukrainy z ostatniej chwili
USA: Kluczowy krok Senatu ws. przyjęcia pakietu pomocowego dla Ukrainy

Senat zagłosował we wtorek za ograniczeniem debaty nad pakietem 95 mld dol. na pomoc Ukrainie, Izraelowi i Tajwanowi. Głosowanie pozwoli na uchwalenie ustawy najpóźniej w środę, choć końcowe głosowanie możliwe jest jeszcze we wtorek w nocy.

Antoni Rybczyński: Alarm! Niemcy chcą nas chronić przed Rosją Wiadomości
Antoni Rybczyński: Alarm! Niemcy chcą nas chronić przed Rosją

Niemcy przypominają sąsiada, który mówi Ci, że pomoże chronić dom przed bandziorami, a potem pomaga im zrobić skok. Co więcej, ten sąsiad jest tak bezczelny, że po pewnym czasie – mimo iż wszyscy w okolicy doskonale wiedzą, że był cichym wspólnikiem rabusiów – znów zabiera głos na zebraniu mieszkańców i zapewnia, że tym razem to na pewno odstraszy napastników.

Rozenek-Majdan ogłosiła zaskakującą decyzję z ostatniej chwili
Rozenek-Majdan ogłosiła zaskakującą decyzję

Małgorzata Rozenek-Majdan, która do tej pory była bardzo aktywna w mediach społecznościowych podjęła ważną decyzję. Internauci ostatnio byli zaniepokojeni faktem, że na profilach celebrytki pojawia się coraz mniej treści.

Jutro w PE debata nt. skrajnie prawicowego ataku na Zielony Ład z ostatniej chwili
Jutro w PE debata nt. "skrajnie prawicowego ataku" na Zielony Ład

W środę w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata dot. protestów przeciwko Zielonemu Ładowi, które w ciągu ostatnich miesięcy przelały się przez Europę, a także Polskę. Debata nosi tytuł "atak na klimat i przyrodę".

Premier Wielkiej Brytanii: Myśliwce Typhoon będą patrolować polskie niebo z ostatniej chwili
Premier Wielkiej Brytanii: Myśliwce Typhoon będą patrolować polskie niebo

Między Polską a Wielką Brytanią istnieje wielka więź, która w sytuacji wojny na Ukrainie buduje bezpieczeństwo - mówił we wtorek premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak. Przypomniał, że Wielka Brytania przeznaczy 500 mln funtów dodatkowej pomocy dla Ukrainy.

Gwiazda muzyki bardzo chora. Fatalne wieści z ostatniej chwili
Gwiazda muzyki bardzo chora. Fatalne wieści

Celine Dion to kanadyjska piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów. Od dłuższego już czasu nie czuje się najlepiej. Artystka cierpi z powodu ciężkiej i uporczywej choroby, która utrudnia jej normalne funkcjonowanie. Bliska osoba gwiazdy wyznała, że jest coraz gorzej. Dion nie jest w stanie wychodzić z domu, ograniczyła również kontakty z mediami. Chwilowa poprawa na początku 2023 okazała się złudna.

Nowe informacje ws. audytu w CPK. Ekspert zabiera głos z ostatniej chwili
Nowe informacje ws. audytu w CPK. Ekspert zabiera głos

Jak poinformowano w oficjalnym komunikacie, spółka CPK dała potencjalnym oferentom dodatkowy miesiąc na przygotowanie ofert w przetargach na audyty zewnętrzne. "Byłoby to wszystko nawet zabawne, gdyby rzecz nie dotyczyła kluczowej inwestycji rozwojowej dla Polski" – gorzko komentuje ekspert ds. lotniczych Maciej Wilk, obecnie dyrektor operacyjny Flair Airlines.

Szef NATO: Obecność żołnierzy w Polsce to ważne przesłanie z ostatniej chwili
Szef NATO: Obecność żołnierzy w Polsce to ważne przesłanie

Żołnierze, którzy stacjonują w Polsce, to swego rodzaju przesłanie, że NATO będzie bronić swoich sojuszników - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.

REKLAMA

Marcin Brixen: Przesłuchanie przed komisją Gamber Old

Tata Łukaszka pewnego dnia przeszedł do pracy i został bardzo zaskoczony. Zaskoczenia tego dokonali we dwóch: jego szef oraz kolega z pracy o nazwisku Kubiak.
 Marcin Brixen: Przesłuchanie przed komisją Gamber Old
/ screen YouTube
Tata Łukaszka pewnego dnia przeszedł do pracy i został bardzo zaskoczony. Zaskoczenia tego dokonali we dwóch: jego szef oraz kolega z pracy o nazwisku Kubiak.
- Mamy nowego - rzucił bombę Kubiak, który żarł landrynki.
Tata Łukaszka poczuł się oszołomiony.
- I to nie jakiś tam pierwszy lepszy szeregowy pracownik - kontynuował Kubiak żrąc batony. - Dyrektor!
- Ma kompetencje - odezwał się surowo szef. - Koordynował, nadzorował, przewodniczył, zastępował, był, zajmował stanowiska...
- A umie coś?
- Nic. I to jest ciekawe.
- Wszystko w administracji państwowej? - spytał tata Łukaszka.
- Skąd wiesz? - spytał Kubiak żrąc chipsy.
- Strzelałem... A jakie stanowisko u nas będzie miał?
- Menedżer do spraw sygnowania akt - rzekł z namaszczeniem szef.
- Znaczy się słup - skomentował Kubiak żrąc gruszkę.
- Panie Kubiak! - huknął szef. - Czy pan tu robi cokolwiek poza żarciem?
- Kawki mogę zrobić! - Kubiak zerwał się energicznie, chwycił kubki. - Dla pana taką jak pan lubi?
I pognał do kuchni.
- To dobry pracownik, ale bardzo niezdyscyplinowany - westchnął szef.
- Mhm, tak - mruknął tata Łukaszka, bo nie potrafił sobie przypomnieć kiedy to widział Kubiaka przy pracy. - Chciałbym zobaczyć tego nowego...
Jego życzenie spełniło się godzinę później, kiedy to ktoś z dyrektorów wszedł do ich działu.
- Niech pan pozwoli kolego - dyrektor zaprosił nowego i weszli.
Akurat trafili na Kubiaka, który przykimał nieco na krześle i teraz poprawiał się na meblu kręcąc się na nim.
- Tu mamy dział, który... Który robi... - zaczął dyrektor i wzrok jego spoczął na Kubiaku. - Co pan tu właściwie robi?
Wszyscy zmartwieli.
Kubiak podniósł na niego jasne spojrzenie i odparł bez namysłu:
- Obrót.
- Tu robią obrót - poinformował dyrektor nowego.
- Obrót w firmie ważna rzecz - rzekł z emfazą nowy, uścisnął rękę Kubiakowi i poszedł z dyrektorem dalej.
- Kubiak, pan jest genialny - sapnął szef.
- Wiem - odparł skromnie Kubiak żrąc orzeszki.
Nowego zobaczyli ponownie jutro. Ale w firmie. W telewizji.
Wpadła sekretarka z krzykiem, że na kanale Fałsz24 jest relacja z posiedzenia komisji do spraw potężnej afery Gamber Old. I nowy ma tam zeznawać jako świadek! Bo podobno zajmował jakieś ważne stanowisko w służbach, które miały udaremniać takie afery, a on nic z tym nie zrobił!
Nowy, pewny siebie i z bezczelnym uśmiechem, zasiadł przed komisją.
- Mam tutaj notatkę na temat pana działań, chciałabym aby pan powiedział czy wiedział pan... - strzeliła pierwszym pytaniem przewodnicząca komisji.
- Nie pamiętam - odparł gładko nowy.
I tak nie pamiętał przez półtorej godziny.
Potem się okazało, że nie tylko pamięć u niego szwankuje.
Na służbach się nie znał.
Zakresu obowiązków nie znał.
Nie zajmował się.
Nie zrobił. nie zawiadomił.
Zapomniał. Zdarza się. Natłok obowiązków.
Jakich obowiązków? Nie pamiętał.
Nie kojarzył dat, faktów. Nie rozumiał,
- Co ja takiego zrobiłem źle? - pytał zdumiony nowy.
- Nic pan nie zrobił, to źle.
- Jak można karać człowieka za coś, czego nie zrobił?
- Można.
- Terror! Tu nie można oddychać! Duszna atmosfera nienawiści!
- Proszę odpowiadać na pytania! - przewodnicząca straciła wreszcie cierpliwość.
- Ojej, nie znam się. Pani też się od razu zna na wszystkim? Następnym razem będę bardziej uważał.
- Nie będzie następnej razy!
- Wiedziałem! - nowy złapał się za serce. - Dyktatura!
- Wcale że nie!
- Wcale że tak! Chcecie dyktować kto ma jaką pracę wykonywać! Każdy ma prawo sprawdzić się w służbach specjalnych!
- Dosyć tych wygłupów! Niech pan podpisze...
- Ale ja nie umiem pisać!
Komisja osłupiała.
- Ależ... Pan ma wyższe wykształcenie!
- Trzeba pytać tych co mi dawali te papiery. Nawet nie wiem co w nich było. Nie umiem czytać!
- Ma pan przecież prawo jazdy - parsknęła przewodnicząc. - Analfabetom nie dają. Proszę no sięgnąć do dokumentów, widziałam, że chował je pan w prawej kieszeni... Prawej mówię! Ta jest lewa!
- Nie wiem która to prawa! - krzyczał świadek. - Udowodnijcie mi, że wiem!
Obrady komisji zakończyły się wyniesieniem świadka z sali. Leżał na podłodze ssąc kciuk i gaworząc "ma-ma" robił pod siebie.
Wszyscy rozeszli się szepcząc, że nowy na bank nie pojawi się jutro w firmie, bo się będzie wstydził. A nawet jeśli się pojawi, to go zwolnią.
Mylili się.
Pojawił się.
Dostał awans i podwyżkę.
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe