Ewa Zarzycka dla "TS": Pamięć polityka

Politycy mają słabą pamięć. Inna rzecz, że i media daleko wstecz nie sięgają i nie pytają, dlaczego dany polityk mówi to, co mówi, choć kiedyś głosił zupełnie coś przeciwnego. Na przykład o reperacjach wojennych należnych Polsce od Niemiec. Bo nie jest tak, że ten temat pojawił się niespodziewanie, jak grom z jasnego nieba. Nie wymyślił go też szeregowy poseł PiS, jak podawały niektóre media. Dla tych, którzy już zapomnieli, krótka lekcja z historii polskiego parlamentaryzmu.
 Ewa Zarzycka dla "TS": Pamięć polityka
/ Grzegorz Schetyna, screen YT
10 września 2004 roku zdominowany przez lewicę Sejm RP przyjmuje jednogłośnie (tylko jeden poseł wstrzymał się od głosu) uchwałę „ W sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych”. Oprócz potwierdzenia, że „Polska nie otrzymała dotychczas stosownej kompensaty finansowej i reparacji wojennych za olbrzymie zniszczenia oraz straty materialne i niematerialne spowodowane przez niemiecką agresję, okupację, ludobójstwo” było tam wezwanie, by ówczesny rząd (Marka Belki) podjął stosowne działania w tej materii wobec Rządu Republiki Federalnej Niemiec, a opinii publicznej przedstawił jak najszybciej szacunek „strat materialnych i niematerialnych poniesionych przez Państwo Polskie i jego obywateli w wyniku II wojny światowej”. Za przyjęciem tej uchwały głosowali m.in. Donald Tusk, Ewa Kopacz, Jarosław Kalinowski, Leszek Miller i Ryszard Kalisz. I Grzegorz Schetyna.

Minęło niemal 14 lat i ten sam Grzegorz Schetyna o tych samych reparacjach od Niemiec mówi tak: „To czysta polityka i część wojny z Unią Europejską. PiS chce konfliktu z UE i bierze pod uwagę możliwość wyprowadzenia z niej Polski”. A dlaczego dzisiejszy Grzegorz Schetyna nie chce, by o reperacjach mówić? Z troski o los Polski, rzecz jasna. Bo jak Polska upomni się o reperacje, to będzie musiała tłumaczyć się z zachodniej granicy – ostrzega ten kandydat niektórych na męża stanu.

I tu nie tylko kłopoty z pamięcią pana Schetyny wychodzą na jaw. Okazuje się, że szef Platformy Obywatelskiej nie do końca w polityce jest zorientowany. Bo akurat kwestia uznania zachodniej granicy Polski była dla rządu Tadeusza Mazowieckiego podczas rozmów związanych z połączeniem dwóch państw niemieckich najważniejsza. I udało się sprawić, że pełne jej uznanie było ze strony mocarstw negocjujących z Niemcami warunkiem sine qua non owego zjednoczenia. Inna sprawa, że stracono wtedy szansę na wyduszenie z Niemiec reparacji (nie tylko dla Polski) – a tego, że temat wypłynie, Niemcy bali się bardzo. Poruszyła go tylko Rosja, ale i ona szybko z niego zrezygnowała.

Czy tego wszystkiego pan Schetyna nie wie, czy woli nie pamiętać?

Ewa Zarzycka

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (09/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Sondaż: Wojska NATO na Ukrainie? Polacy odpowiedzieli z ostatniej chwili
Sondaż: Wojska NATO na Ukrainie? Polacy odpowiedzieli

Z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 74,8 proc. badanych nie chce, aby do Ukrainy zostali wysłani żołnierze polscy oraz z krajów NATO. Za takim rozwiązaniem jest tylko 10,2 proc. pytanych, a 15 proc. nie ma zdania - podaje czwartkowa "Rzeczpospolita".

Wraca skandal wokół przejęcia TVP. Jest komunikat neoprokuratury z ostatniej chwili
Wraca skandal wokół przejęcia TVP. Jest komunikat neoprokuratury

"W nawiązaniu do dzisiejszego artykułu red. Patryka Słowika pt. "Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media" informuję, iż Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo" - brzmi komunikat opublikowany przez prok. Przemysława Nowaka, rzecznika prasowego Prokuratury Krajowej. 

Dramat w Pałacu Buckingham. Ekspert zabrał głos ws. księżnej Kate z ostatniej chwili
Dramat w Pałacu Buckingham. Ekspert zabrał głos ws. księżnej Kate

Kilka miesięcy temu media obiegła informacja o problemach zdrowotnych księżnej Kate, która trafiła do szpitala. Żona księcia Williama musiała przejść pilną operację jamy brzusznej. Brytyjczycy zamartwiają się o swoją ulubienicę, nie brakuje również spekulacji, które mnożą się wśród lekarzy.

Wraca skandal wokół przejęcia TVP. Jest komentarz zastępcy Bodnara z ostatniej chwili
Wraca skandal wokół przejęcia TVP. Jest komentarz zastępcy Bodnara

"Oto odpolitycznienie prokuratury w praktyce. Oto jej nowe kadry. Patrzcie na to, prokuratorzy. Patrzcie i wyciągajcie wnioski" - pisze na platformie X Michał Ostrowski, zastępca Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, powołany na to stanowisko jeszcze za czasów poprzedniego Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry.

Trwają poszukiwania defektoskopu. Wyznaczono nagrodę z ostatniej chwili
Trwają poszukiwania defektoskopu. Wyznaczono nagrodę

Niedawno media obiegła informacja o zaginięciu defektoskopu. Urządzenie to może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia. Wyznaczono nagrodę za jego znalezienie. 

3 lata więzienia za „nawoływanie do nienawiści ze względu na orientację”. Szykują się zmiany w kodeksie karnym z ostatniej chwili
3 lata więzienia za „nawoływanie do nienawiści ze względu na orientację”. Szykują się zmiany w kodeksie karnym

Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt dot. zmian w kodeksie karnym zaproponowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort próbuje przeforsować zaostrzenie przepisów w sprawie tzw. mowy nienawiści.

Wpadka Igi Świątek przed kamerą. Sieć obiegło nagranie z ostatniej chwili
Wpadka Igi Świątek przed kamerą. Sieć obiegło nagranie

Iga Świątek ukończyła zmagania w turnieju WTA w Miami. Przegrała w meczu z Rosjanką Jekateriną Aleksandrową 4:6, 2:6. Przez dłuższy czas utrzymywała się jednak na prowadzeniu i zachwycała publiczność. Tenisistka w czasie pracy nad materiałem do oficjalnego kanału WTA zaliczyła zabawną wpadkę. Została ona uwieczniona na krótkim nagraniu.

Odwołanie gen. Gromadzińskiego. Szef MON zabiera głos z ostatniej chwili
Odwołanie gen. Gromadzińskiego. Szef MON zabiera głos

Nasi sojusznicy zostali poinformowani o odwołaniu gen. Jarosława Gromadzińskiego ze stanowiska dowódcy Eurokorpusu z odpowiednim wyprzedzeniem - powiedział w czwartek szef MON Władysław Kosiniak Kamysz. Zapewnił, że "nie ma żadnego zaniepokojenia między nami a sojusznikami".

Neoprokuratura usiłuje zastraszyć adwokata Fundacji Profeto? z ostatniej chwili
Neoprokuratura usiłuje zastraszyć adwokata Fundacji Profeto?

Mec. Krzysztof Wąsowski, adwokat Fundacji Profeto, opisuje w mediach społecznościowych szokujące zachowanie prokuratorów po zatrzymaniu ks. Michała O., którzy mieli namawiać go, aby… zrezygnował z obrony duchownego. 

Szef KPRM: Nie należy się spodziewać, że konsultacje z Ukrainą przyniosą jakiś przełom z ostatniej chwili
Szef KPRM: Nie należy się spodziewać, że konsultacje z Ukrainą przyniosą jakiś przełom

– Nie należy się spodziewać, że czwartkowe polsko-ukraińskie konsultacje międzyrządowe przyniosą jakiś przełom; w sprawie rolnictwa stanowiska są rozbieżne. Ważne, że prowadzimy dialog, ale stan rozmów nie jest jeszcze zadowalający – powiedział PAP szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec.

REKLAMA

Ewa Zarzycka dla "TS": Pamięć polityka

Politycy mają słabą pamięć. Inna rzecz, że i media daleko wstecz nie sięgają i nie pytają, dlaczego dany polityk mówi to, co mówi, choć kiedyś głosił zupełnie coś przeciwnego. Na przykład o reperacjach wojennych należnych Polsce od Niemiec. Bo nie jest tak, że ten temat pojawił się niespodziewanie, jak grom z jasnego nieba. Nie wymyślił go też szeregowy poseł PiS, jak podawały niektóre media. Dla tych, którzy już zapomnieli, krótka lekcja z historii polskiego parlamentaryzmu.
 Ewa Zarzycka dla "TS": Pamięć polityka
/ Grzegorz Schetyna, screen YT
10 września 2004 roku zdominowany przez lewicę Sejm RP przyjmuje jednogłośnie (tylko jeden poseł wstrzymał się od głosu) uchwałę „ W sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych”. Oprócz potwierdzenia, że „Polska nie otrzymała dotychczas stosownej kompensaty finansowej i reparacji wojennych za olbrzymie zniszczenia oraz straty materialne i niematerialne spowodowane przez niemiecką agresję, okupację, ludobójstwo” było tam wezwanie, by ówczesny rząd (Marka Belki) podjął stosowne działania w tej materii wobec Rządu Republiki Federalnej Niemiec, a opinii publicznej przedstawił jak najszybciej szacunek „strat materialnych i niematerialnych poniesionych przez Państwo Polskie i jego obywateli w wyniku II wojny światowej”. Za przyjęciem tej uchwały głosowali m.in. Donald Tusk, Ewa Kopacz, Jarosław Kalinowski, Leszek Miller i Ryszard Kalisz. I Grzegorz Schetyna.

Minęło niemal 14 lat i ten sam Grzegorz Schetyna o tych samych reparacjach od Niemiec mówi tak: „To czysta polityka i część wojny z Unią Europejską. PiS chce konfliktu z UE i bierze pod uwagę możliwość wyprowadzenia z niej Polski”. A dlaczego dzisiejszy Grzegorz Schetyna nie chce, by o reperacjach mówić? Z troski o los Polski, rzecz jasna. Bo jak Polska upomni się o reperacje, to będzie musiała tłumaczyć się z zachodniej granicy – ostrzega ten kandydat niektórych na męża stanu.

I tu nie tylko kłopoty z pamięcią pana Schetyny wychodzą na jaw. Okazuje się, że szef Platformy Obywatelskiej nie do końca w polityce jest zorientowany. Bo akurat kwestia uznania zachodniej granicy Polski była dla rządu Tadeusza Mazowieckiego podczas rozmów związanych z połączeniem dwóch państw niemieckich najważniejsza. I udało się sprawić, że pełne jej uznanie było ze strony mocarstw negocjujących z Niemcami warunkiem sine qua non owego zjednoczenia. Inna sprawa, że stracono wtedy szansę na wyduszenie z Niemiec reparacji (nie tylko dla Polski) – a tego, że temat wypłynie, Niemcy bali się bardzo. Poruszyła go tylko Rosja, ale i ona szybko z niego zrezygnowała.

Czy tego wszystkiego pan Schetyna nie wie, czy woli nie pamiętać?

Ewa Zarzycka

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (09/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe