[Tylko u nas] Amerykanista Artur W. Wróblewski. Czy doniesienia Onetu to tylko #FakeNews? Niekoniecznie
Mówimy jedynie o nieformalnych sankcjach, które składają się z trzech punktów. Po pierwsze: zamrożenie kontaktów na najwyższych szczeblach władz amerykańskich z władzami polskimi. Po drugie: zamrożenie finansowania oddziałów amerykańskich z Żagania, poprzez nie przekazanie im pieniędzy przez Kongres USA. I po trzecie: wielkie konsekwencje dla polskiego rządu, w sytuacji jeśli dojdzie do oskarżenia jakiegoś obywatela amerykańskiego, czytaj prof. Grossa z nowelizowanej ustawy o IPN. Podobno te punkty znalazły się w notatce, która została sporządzona 20 lutego br. w Ambasadzie Polski w Waszyngtonie i rzekomo wyciekła do Onetu. Wspomniałem, że sankcje byłyby „nieformalne”. Nie ma bowiem w notatce mowy o sankcjach „formalnych”, takich jak odwołanie ambasadora, zawieszenie albo zerwanie stosunków dyplomatycznych.
Czy możliwe jest wprowadzenie nieformalnych sankcji wobec Polski?
Moim zdaniem pierwszy i trzeci punkt są możliwe do zrealizowania. Przedstawiciele władz USA mogą nie chcieć spotykać się z prezydentem Dudą, czy premierem Morawieckim. Bojkotowanie spotkań z polskimi politykami jest możliwe. Jeszcze bardziej możliwe jest bronienie swoich obywateli oskarżonych z ustawy o IPN. Departament Stanu zawsze broni swoich obywateli. Z kolei za całkiem nieprawdopodobne uważam zastopowanie finansowania amerykańskiej brygady stacjonującej w Polsce. To dla władz USA byłby strzał w kolano. Beneficjentem tej sankcji byłaby Moskwa. Taka decyzja byłaby bardzo na rękę Putinowi.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
Czy według Pana sankcje ze strony USA miałyby być następstwem ustawy o IPN?
Dokładnie tak. Wszystko przez działanie żydowskiego lobby w USA, np. takich organizacji jak AIPAC. Pojawia się pytanie: dlaczego Amerykanie tak kochają Żydów? Bo oni dają im dużo pieniędzy na wybory. To Żydzi często finansują amerykańską politykę. Dodatkowo wśród bliskich ludzi Trumpa jest duża grupa osób pochodzących ze środowiska protestanckich ewangelików amerykańskich, którzy popierają Izrael dlatego, bo literalnie interpretują zapisy Starego Testamentu, gdzie jest mowa o tym, że „kto popiera Izrael jest miły Bogu, a kto przeklina lud Izraela, ten jest przeklęty”.
Podsumowując, czy rzekoma notatka może być prawdziwa, czy to jedynie fake news?
Intuicja mi mówi, że taka notatka powstała i rzeczywiście było przedstawicieli polskiej ambasady z amerykańskimi urzędnikami. Ktoś musiałby mieć bardzo bogatą wyobraźnie, żeby informacje o tej notatce wymyślić podając tyle szczegółów. Myślę więc, że trzeba powołać komisję historyczną i spróbować w jakiś sposób załagodzić spór powstały wokół ustawy o IPN.
#REKLAMA_POZIOMA#