Komisja Kodyfikacyjna. Fakty i mity na temat projektu nowego Kodeksu Pracy

Przyjęte przez Komisję kodyfikacyjną prawa pracy projekty zakładają, że w zakładach zatrudniających do 10 osób pracodawca po uzyskaniu zgody PIP będzie mógł zwolnić z powodów ekonomicznych pracowników szczególnie chronionych, w tym. kobiety w ciąży. Ale projekty komisji to przecież tylko propozycje wąskiej grupy ekspertów. Czy za tym nie ma się czym przejmować?
 Komisja Kodyfikacyjna. Fakty i mity na temat projektu nowego Kodeksu Pracy
/ morguefile.com
Komisja Kodyfikacyjna zakończyła prace. Przyjęła projekty dwóch nowych kodeksów pracy. Podczas finalnego głosowania osoby reprezentujące Pracodawców RP, OPZZ i „S” głosowały przeciwko.

Przedstawiciele strony społecznej reprezentowali punkt widzenia organizacji, które ich wskazały. „S” uznała, że należy głosować za odrzuceniem projektów


– mówi TS dr Jakub Szmit, ekspert NSZZ Solidarność w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy. 
Decyzję o dalszych losach projektów, to jest czy kierować je na ścieżkę legislacyjną podejmie minister Elżbieta Rafalska. Według informacji TS, Rafalska jeszcze takiej decyzji nie podjęła.

Oświadczenie Piotra Dudy
Jeszcze przed zakończeniem prac komisji kodyfikacyjnej przewodniczący Piotr Duda wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że Komisja Kodyfikacyjna ma obowiązek przedłożyć wypracowane projekty Ministrowi właściwemu ds. pracy, który będzie dysponentem dorobku Komisji Kodyfikacyjnej. To minister właściwy ds. pracy zdecyduje w jakim kształcie i czy w ogóle propozycje przedstawione przez Komisję Kodyfikacyjną będą podstawą do dalszych prac, a ustawowym obowiązkiem strony rządowej jest skonsultowanie ich z partnerami społecznymi. Komisja Kodyfikacyjna nie posiada żadnych uprawnień legislacyjnych, ani ustawodawczych. 

Brak uzasadnienia 
Być może Elżbieta Rafalska podejmie decyzje dopiero po zapoznaniu się z uzasadnieniami kodeksów. Problem polega na tym, że komisja zdążyła napisać jedynie szczątkowe uzasadnienia. Komisja była niezależnym od ministerstwa organem. Jak deklaruje w rozmowie z TS przewodniczący komisji i Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Marcin Zieleniecki szczegółowe uzasadnia powstaną już w trakcie prac nad projektami w ministerstwie.. Czy nie będzie dziwne, że kto inny pisał projekty, a kto inny będzie pisał do nich uzasadnienie? Może to być przecież osoba, która nie rozumie zapisów projektów lub się z nimi nie zgadza. 

Solidarność będzie zabiegać o zmianę zapisów
Jeśli minister Elżbieta Rafalska zdecyduje się skierować projekty na ścieżkę legislacyjną „S” będzie starała się wątpliwe rozwiązania korygować, zmieniać lub wykreślić z projektów, m.in. w ramach Rady Dialogu Społecznego. Jakub Szmit podkreśla jednak, że RDS jest ciałem, w ramach którego ścierają się argumenty rządu, pracodawców i strony społecznej.

Nie jest zatem tak, że związek jednostronnie może o czymś decydować


– mówi. Obecnie „S” wskazuje, że jest za wcześnie, aby rozmawiać o propozycjach zmian w kodeksie pracy zaproponowanych przez komisję. 

#NOWA_STRONA#

Założenia Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy pracowała nad dwoma nowymi kodeksami pracy - indywidualnym i zbiorowym. Zamiarem komisji było zwiększenie liczby pełnoetatowych miejsc pracy.

Założenie było takie, że praca zarobkowa ma być świadczona w ramach stosunku pracy, a relacje między pracodawcą a pracownikiem ma opierać się na domniemaniu istnienia stosunku pracy


– mówi  Jakub  Szmit. Co oznacza „domniemania istnienia stosunku pracy”?

Jeśli jakaś osoba będzie wykonywała pracę zarobkową w danej firmie, to trzeba będzie udowodnić, że nie jest to stosunek pracy


– tłumaczy Szmit.

Nie znikną umowy-zlecenia
Niektóre media informują, że znikną umowy-zlecenia. Informacje te nie są prawdziwe i świadczą o pewnym niezrozumieniu porządku prawnego. Umowy o dzieło czy umowy nie nazwane są regulowane przepisami Kodeksu cywilnego a komisja nie pracowała nad zmianą tego aktu prawnego. A zatem umowy-zlecenia nie znikną. Komisja chciała jednak ograniczyć zakres stosowania umów-zleceń do uzasadnionych przypadków. Obecnie stosuje je się często jako tańsze zamienniki umów o pracę.

Projekt Kodeksu pracy zakłada, że zmniejszy się zasięg ich stosowania tylko do uzasadnionych przypadków. Na przykład hydraulik posiadający własną działalność gospodarczą będzie mógł dalej wykonywać swoje prace w oparciu o umowy-zlecenia. Ponadto takie umowy byłyby dopuszczone, jeśli ktoś przychodzi w konkretne miejsce, by zrobić coś wyjątkowego


- tłumaczy Jakub Szmit. 

Umowy: sezonowa, dorywcza, nieetaatowa
Zamiarowi ograniczenia zakresu stosowania umów śmieciowych przeczy możliwość zawierania z pracownikami umów sezonowej, dorywczej i nieetatowej. Taką możliwość dopuszcza projekt kodeksu pracy stworzony przez komisję. Czemu służyło stworzenie nowych rodzajów umów? 

Te typy umów ułatwią pracodawcom, którzy do tej pory zatrudniali na tzw. umowy śmieciowe, przejście na zatrudnianie w oparciu o umowy o pracę. Uważam, że kształt szczegółowych zapisów dotyczących tych umów powinien być przedmiotem refleksji. Nie wydaje się na przykład zasadne, aby umowa sezonowa mogła obowiązywać aż 150 dni


– mówi Jakub Szmit. 

Zakłady pracy do 10 osób – potraktowane szczególnie
Komisja Kodyfikacyjna łaskawym okiem potraktowała pracodawców zatrudniających do 10 osób. Między innymi w tych zakładach pracodawca po uzyskaniu zgody PIP będzie mógł zwolnić z powodów ekonomicznych pracowników szczególnie chronionych, np. kobietę w ciąży. To regres w ochronie praw pracowniczych w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów.

Uważam, że poczyniono zbyt dalekie ustępstwa na rzecz małych pracodawców. Nie możemy dopuścić do powstania substytutów etatów dla pracowników przez nich zatrudnionych. Biorąc pod uwagę chęć państwa do zwiększenia przyrostu naturalnego, tego typu rozwiązania muszą budzić wątpliwości. Co prawda po zwolnieniu, a do momentu porodu, kobieta w ciąży miałby otrzymywać zasiłek w wysokości zasiłku macierzyńskiego (obecnie kobiety w ciąży otrzymują zasiłek przed porodem w przypadku likwidacji zakładu), ale nie wydaje mi się, żeby ZUS wytrzymał takie obciążenie. Taka propozycja jest zapisana w uzasadnieniu do projektu. Zwolennicy takiego rozwiązania argumentują, że pozwoliłoby ono na wzrost liczby zatrudnionych kobiet


– mówi Szmit.

#NOWA_STRONA#

Zwolnienie na urlopie
Czy pracodawcy będą mogli łatwiej pozbyć się pracowników przebywających na zwolnieniu lekarskim? Nie do końca. Nowe propozycje przepisów zakładają, że pracodawca ma obowiązek poinformować pracownika o zamiarze jego zwolnienia oraz wysłuchać jego argumentów. Niektórzy eksperci twierdzili, że może to doprowadzić do patologii. Pracownik po uzyskaniu informacji o planowanym zwolnieniu mógłby uciec na zwolnienie lekarskie i w ten sposób mu zapobiec. Rozpoczęcie procedury wypowiedzenia spowoduje, że przed 30 dni nie będzie podlegał ochronie przed zwolnieniem z powodu usprawiedliwionej nieobecności. 

Zmiany w czasie pracy. 

Istniało założenie, że czas pracy powinien być uregulowany w ramach układów zbiorowych pracy. Jednak to założenie zostało rozmyte. Wprowadzono zapis o grupowej organizacji pracy, czyli możliwości zawarcia umowy między pracodawcą a grupą pracowników, w którym można by było określić czas pracy. To może spowodować, że pracodawcy w dalszym ciągu nie będą zainteresowani zawieraniem układów zbiorowych


– tłumaczy Szmit.
Trzeba jednak pamiętać, że propozycję komisji nie trafiły jeszcze na ścieżkę legislacyjną i nie wiadomo czy w ogóle na nią trafią. Komisje Kodyfikacyjne Prawa Pracy działały zrzeszą wcześniej, chociażby w czasie rządów SLD. Dziś propozycje tych komisji mają zaledwie wartość historyczną. 

Wywiad z dr. Jakubem Szmitem na temat prac Komisji Kodyfikacyjnej w najnowszym Tygodniku Solidarność.

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Lubelskie: Śmigłowiec zerwał linie energetyczne z ostatniej chwili
Lubelskie: Śmigłowiec zerwał linie energetyczne

Jak informuje 4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego w mediach społecznościowych, dziś w godzinach popołudniowych w rejonie miejscowości Okrzeja (powiat łukowski) w woj. lubelskim, podczas realizacji lotu szkoleniowego doszło do zerwania linii energetycznej niskiego napięcia.

Lewandowski padł ofiarą oszustów. Sieć obiegło niepokojące nagranie z ostatniej chwili
Lewandowski padł ofiarą oszustów. Sieć obiegło niepokojące nagranie

Wielka popularność Roberta Lewandowskiego przyciągnęła uwagę nie tylko fanów futbolu, ale także oszustów, którzy postanowili wykorzystać jego wizerunek dla własnych celów. Ostatnio w sieci pojawiły się ostrzeżenia przed fałszywymi nagraniami z udziałem polskiego piłkarza, które są produktem zaawansowanej technologii "Deepfake".

USA: Kluczowy krok Senatu ws. przyjęcia pakietu pomocowego dla Ukrainy z ostatniej chwili
USA: Kluczowy krok Senatu ws. przyjęcia pakietu pomocowego dla Ukrainy

Senat zagłosował we wtorek za ograniczeniem debaty nad pakietem 95 mld dol. na pomoc Ukrainie, Izraelowi i Tajwanowi. Głosowanie pozwoli na uchwalenie ustawy najpóźniej w środę, choć końcowe głosowanie możliwe jest jeszcze we wtorek w nocy.

Antoni Rybczyński: Alarm! Niemcy chcą nas chronić przed Rosją Wiadomości
Antoni Rybczyński: Alarm! Niemcy chcą nas chronić przed Rosją

Niemcy przypominają sąsiada, który mówi Ci, że pomoże chronić dom przed bandziorami, a potem pomaga im zrobić skok. Co więcej, ten sąsiad jest tak bezczelny, że po pewnym czasie – mimo iż wszyscy w okolicy doskonale wiedzą, że był cichym wspólnikiem rabusiów – znów zabiera głos na zebraniu mieszkańców i zapewnia, że tym razem to na pewno odstraszy napastników.

Rozenek-Majdan ogłosiła zaskakującą decyzję z ostatniej chwili
Rozenek-Majdan ogłosiła zaskakującą decyzję

Małgorzata Rozenek-Majdan, która do tej pory była bardzo aktywna w mediach społecznościowych podjęła ważną decyzję. Internauci ostatnio byli zaniepokojeni faktem, że na profilach celebrytki pojawia się coraz mniej treści.

Jutro w PE debata nt. skrajnie prawicowego ataku na Zielony Ład z ostatniej chwili
Jutro w PE debata nt. "skrajnie prawicowego ataku" na Zielony Ład

W środę w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata dot. protestów przeciwko Zielonemu Ładowi, które w ciągu ostatnich miesięcy przelały się przez Europę, a także Polskę. Debata nosi tytuł "atak na klimat i przyrodę".

Premier Wielkiej Brytanii: Myśliwce Typhoon będą patrolować polskie niebo z ostatniej chwili
Premier Wielkiej Brytanii: Myśliwce Typhoon będą patrolować polskie niebo

Między Polską a Wielką Brytanią istnieje wielka więź, która w sytuacji wojny na Ukrainie buduje bezpieczeństwo - mówił we wtorek premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak. Przypomniał, że Wielka Brytania przeznaczy 500 mln funtów dodatkowej pomocy dla Ukrainy.

Gwiazda muzyki bardzo chora. Fatalne wieści z ostatniej chwili
Gwiazda muzyki bardzo chora. Fatalne wieści

Celine Dion to kanadyjska piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów. Od dłuższego już czasu nie czuje się najlepiej. Artystka cierpi z powodu ciężkiej i uporczywej choroby, która utrudnia jej normalne funkcjonowanie. Bliska osoba gwiazdy wyznała, że jest coraz gorzej. Dion nie jest w stanie wychodzić z domu, ograniczyła również kontakty z mediami. Chwilowa poprawa na początku 2023 okazała się złudna.

Nowe informacje ws. audytu w CPK. Ekspert zabiera głos z ostatniej chwili
Nowe informacje ws. audytu w CPK. Ekspert zabiera głos

Jak poinformowano w oficjalnym komunikacie, spółka CPK dała potencjalnym oferentom dodatkowy miesiąc na przygotowanie ofert w przetargach na audyty zewnętrzne. "Byłoby to wszystko nawet zabawne, gdyby rzecz nie dotyczyła kluczowej inwestycji rozwojowej dla Polski" – gorzko komentuje ekspert ds. lotniczych Maciej Wilk, obecnie dyrektor operacyjny Flair Airlines.

Szef NATO: Obecność żołnierzy w Polsce to ważne przesłanie z ostatniej chwili
Szef NATO: Obecność żołnierzy w Polsce to ważne przesłanie

Żołnierze, którzy stacjonują w Polsce, to swego rodzaju przesłanie, że NATO będzie bronić swoich sojuszników - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.

REKLAMA

Komisja Kodyfikacyjna. Fakty i mity na temat projektu nowego Kodeksu Pracy

Przyjęte przez Komisję kodyfikacyjną prawa pracy projekty zakładają, że w zakładach zatrudniających do 10 osób pracodawca po uzyskaniu zgody PIP będzie mógł zwolnić z powodów ekonomicznych pracowników szczególnie chronionych, w tym. kobiety w ciąży. Ale projekty komisji to przecież tylko propozycje wąskiej grupy ekspertów. Czy za tym nie ma się czym przejmować?
 Komisja Kodyfikacyjna. Fakty i mity na temat projektu nowego Kodeksu Pracy
/ morguefile.com
Komisja Kodyfikacyjna zakończyła prace. Przyjęła projekty dwóch nowych kodeksów pracy. Podczas finalnego głosowania osoby reprezentujące Pracodawców RP, OPZZ i „S” głosowały przeciwko.

Przedstawiciele strony społecznej reprezentowali punkt widzenia organizacji, które ich wskazały. „S” uznała, że należy głosować za odrzuceniem projektów


– mówi TS dr Jakub Szmit, ekspert NSZZ Solidarność w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy. 
Decyzję o dalszych losach projektów, to jest czy kierować je na ścieżkę legislacyjną podejmie minister Elżbieta Rafalska. Według informacji TS, Rafalska jeszcze takiej decyzji nie podjęła.

Oświadczenie Piotra Dudy
Jeszcze przed zakończeniem prac komisji kodyfikacyjnej przewodniczący Piotr Duda wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że Komisja Kodyfikacyjna ma obowiązek przedłożyć wypracowane projekty Ministrowi właściwemu ds. pracy, który będzie dysponentem dorobku Komisji Kodyfikacyjnej. To minister właściwy ds. pracy zdecyduje w jakim kształcie i czy w ogóle propozycje przedstawione przez Komisję Kodyfikacyjną będą podstawą do dalszych prac, a ustawowym obowiązkiem strony rządowej jest skonsultowanie ich z partnerami społecznymi. Komisja Kodyfikacyjna nie posiada żadnych uprawnień legislacyjnych, ani ustawodawczych. 

Brak uzasadnienia 
Być może Elżbieta Rafalska podejmie decyzje dopiero po zapoznaniu się z uzasadnieniami kodeksów. Problem polega na tym, że komisja zdążyła napisać jedynie szczątkowe uzasadnienia. Komisja była niezależnym od ministerstwa organem. Jak deklaruje w rozmowie z TS przewodniczący komisji i Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Marcin Zieleniecki szczegółowe uzasadnia powstaną już w trakcie prac nad projektami w ministerstwie.. Czy nie będzie dziwne, że kto inny pisał projekty, a kto inny będzie pisał do nich uzasadnienie? Może to być przecież osoba, która nie rozumie zapisów projektów lub się z nimi nie zgadza. 

Solidarność będzie zabiegać o zmianę zapisów
Jeśli minister Elżbieta Rafalska zdecyduje się skierować projekty na ścieżkę legislacyjną „S” będzie starała się wątpliwe rozwiązania korygować, zmieniać lub wykreślić z projektów, m.in. w ramach Rady Dialogu Społecznego. Jakub Szmit podkreśla jednak, że RDS jest ciałem, w ramach którego ścierają się argumenty rządu, pracodawców i strony społecznej.

Nie jest zatem tak, że związek jednostronnie może o czymś decydować


– mówi. Obecnie „S” wskazuje, że jest za wcześnie, aby rozmawiać o propozycjach zmian w kodeksie pracy zaproponowanych przez komisję. 

#NOWA_STRONA#

Założenia Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy pracowała nad dwoma nowymi kodeksami pracy - indywidualnym i zbiorowym. Zamiarem komisji było zwiększenie liczby pełnoetatowych miejsc pracy.

Założenie było takie, że praca zarobkowa ma być świadczona w ramach stosunku pracy, a relacje między pracodawcą a pracownikiem ma opierać się na domniemaniu istnienia stosunku pracy


– mówi  Jakub  Szmit. Co oznacza „domniemania istnienia stosunku pracy”?

Jeśli jakaś osoba będzie wykonywała pracę zarobkową w danej firmie, to trzeba będzie udowodnić, że nie jest to stosunek pracy


– tłumaczy Szmit.

Nie znikną umowy-zlecenia
Niektóre media informują, że znikną umowy-zlecenia. Informacje te nie są prawdziwe i świadczą o pewnym niezrozumieniu porządku prawnego. Umowy o dzieło czy umowy nie nazwane są regulowane przepisami Kodeksu cywilnego a komisja nie pracowała nad zmianą tego aktu prawnego. A zatem umowy-zlecenia nie znikną. Komisja chciała jednak ograniczyć zakres stosowania umów-zleceń do uzasadnionych przypadków. Obecnie stosuje je się często jako tańsze zamienniki umów o pracę.

Projekt Kodeksu pracy zakłada, że zmniejszy się zasięg ich stosowania tylko do uzasadnionych przypadków. Na przykład hydraulik posiadający własną działalność gospodarczą będzie mógł dalej wykonywać swoje prace w oparciu o umowy-zlecenia. Ponadto takie umowy byłyby dopuszczone, jeśli ktoś przychodzi w konkretne miejsce, by zrobić coś wyjątkowego


- tłumaczy Jakub Szmit. 

Umowy: sezonowa, dorywcza, nieetaatowa
Zamiarowi ograniczenia zakresu stosowania umów śmieciowych przeczy możliwość zawierania z pracownikami umów sezonowej, dorywczej i nieetatowej. Taką możliwość dopuszcza projekt kodeksu pracy stworzony przez komisję. Czemu służyło stworzenie nowych rodzajów umów? 

Te typy umów ułatwią pracodawcom, którzy do tej pory zatrudniali na tzw. umowy śmieciowe, przejście na zatrudnianie w oparciu o umowy o pracę. Uważam, że kształt szczegółowych zapisów dotyczących tych umów powinien być przedmiotem refleksji. Nie wydaje się na przykład zasadne, aby umowa sezonowa mogła obowiązywać aż 150 dni


– mówi Jakub Szmit. 

Zakłady pracy do 10 osób – potraktowane szczególnie
Komisja Kodyfikacyjna łaskawym okiem potraktowała pracodawców zatrudniających do 10 osób. Między innymi w tych zakładach pracodawca po uzyskaniu zgody PIP będzie mógł zwolnić z powodów ekonomicznych pracowników szczególnie chronionych, np. kobietę w ciąży. To regres w ochronie praw pracowniczych w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów.

Uważam, że poczyniono zbyt dalekie ustępstwa na rzecz małych pracodawców. Nie możemy dopuścić do powstania substytutów etatów dla pracowników przez nich zatrudnionych. Biorąc pod uwagę chęć państwa do zwiększenia przyrostu naturalnego, tego typu rozwiązania muszą budzić wątpliwości. Co prawda po zwolnieniu, a do momentu porodu, kobieta w ciąży miałby otrzymywać zasiłek w wysokości zasiłku macierzyńskiego (obecnie kobiety w ciąży otrzymują zasiłek przed porodem w przypadku likwidacji zakładu), ale nie wydaje mi się, żeby ZUS wytrzymał takie obciążenie. Taka propozycja jest zapisana w uzasadnieniu do projektu. Zwolennicy takiego rozwiązania argumentują, że pozwoliłoby ono na wzrost liczby zatrudnionych kobiet


– mówi Szmit.

#NOWA_STRONA#

Zwolnienie na urlopie
Czy pracodawcy będą mogli łatwiej pozbyć się pracowników przebywających na zwolnieniu lekarskim? Nie do końca. Nowe propozycje przepisów zakładają, że pracodawca ma obowiązek poinformować pracownika o zamiarze jego zwolnienia oraz wysłuchać jego argumentów. Niektórzy eksperci twierdzili, że może to doprowadzić do patologii. Pracownik po uzyskaniu informacji o planowanym zwolnieniu mógłby uciec na zwolnienie lekarskie i w ten sposób mu zapobiec. Rozpoczęcie procedury wypowiedzenia spowoduje, że przed 30 dni nie będzie podlegał ochronie przed zwolnieniem z powodu usprawiedliwionej nieobecności. 

Zmiany w czasie pracy. 

Istniało założenie, że czas pracy powinien być uregulowany w ramach układów zbiorowych pracy. Jednak to założenie zostało rozmyte. Wprowadzono zapis o grupowej organizacji pracy, czyli możliwości zawarcia umowy między pracodawcą a grupą pracowników, w którym można by było określić czas pracy. To może spowodować, że pracodawcy w dalszym ciągu nie będą zainteresowani zawieraniem układów zbiorowych


– tłumaczy Szmit.
Trzeba jednak pamiętać, że propozycję komisji nie trafiły jeszcze na ścieżkę legislacyjną i nie wiadomo czy w ogóle na nią trafią. Komisje Kodyfikacyjne Prawa Pracy działały zrzeszą wcześniej, chociażby w czasie rządów SLD. Dziś propozycje tych komisji mają zaledwie wartość historyczną. 

Wywiad z dr. Jakubem Szmitem na temat prac Komisji Kodyfikacyjnej w najnowszym Tygodniku Solidarność.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe