Sąd Najwyższy: Demonstrantom i gminie przysługuje prawo do odwołania ws. zakazu organizacji manifestacji

Organ gminy może odwołać się do sądu powszechnego od decyzji wojewody zakazującej manifestacji – zdecydował Sąd Najwyższy. Czy to rozstrzygnięcie aby na pewno jest dobrą wiadomością dla związków zawodowych?
 Sąd Najwyższy: Demonstrantom i gminie przysługuje prawo do odwołania ws. zakazu organizacji manifestacji
/ MK
Poszerzenia składu sędziowskiego z trzech do siedmiu osób potrzebował Sąd Najwyższy, by móc rozpoznać spór prawny dotyczący zgromadzeń publicznych. W środę 28 marca w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych SN zapadło rozstrzygnięcie w sprawie pytania „czy organ gminy jest uprawniony do wniesienia odwołania od zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzenia publicznego oraz czy przysługuje mu status strony w postępowaniu?”

Powyższe zagadnienia prawne wyłoniły się po decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który umorzył postępowania odwoławcze Prezydenta m.st. Warszawy oraz organizatorów manifestacji od zarządzeń zastępczych wojewody mazowieckiego zakazujących organizacji zgromadzeń. Wojewoda Zdzisław Sipiera 10 października ub. r. wydał bowiem zarządzenia zastępcze, którymi zakazał organizacji zgłoszonych kontrmanifestacji smoleńskich, w czasie których regularnie protestowali Obywatele RP, Obywatele Solidarnie w Akcji (OSA) i stowarzyszenie Tama. Organizacje te robią to od dawna mimo zakazów, które od kilku miesięcy wydaje mianowany przez PiS wojewoda. Korzysta on z nowego prawa o zgromadzeniach, które wprowadziło pojęcie zgromadzeń cyklicznych, przy których nie można urządzać kontrmanifestacji, w związku z odbywającym się w tym samym miejscu i czasie zgromadzeniem cyklicznym. Zarówno organizatorzy jak i pełnomocnik Hanny Gronkiewicz-Waltz odwołali się do Sądu Apelacyjnego, który postanowił przekazać sprawę do Sądu Najwyższego.
 

- Sprawa ta ma fundamentalne znaczenie dla wszystkich obywateli, którzy chcieliby korzystać ze swojego prawa do organizacji zgromadzeń. Społeczeństwo musi bowiem mieć prawo do protestu przeciw działaniom władzy

– podkreślał na rozprawie przed SN mecenas Jarosław Kaczyński, pełnomocnik organizatorów.

– Obecna ustawa o zgromadzeniach nie przewiduje możliwości odwołania od zarządzenia wojewody, ani gminie ani organizatorom. Ale jednocześnie przepisy prawa mówią o tym, że gmina ma prawo do decydowania o manifestacjach

– dodawał Adam Bieńkowski, pełnomocnik stołecznego ratusza.

Przeciwnego zdania był jednak przedstawiciel wojewody, który podkreślał, że dopuszczalne są co prawda manifestacje osób o przeciwnych opiniach, ale nie mogą one odbywać się w sposób zakłócający pokojowy przebieg innego zgromadzenia. – Jeżeli oba zgromadzenia odbywałyby się w większej odległości od siebie niż 100 metrów, wojewoda nie wydałby takiego zakazu – przekonywał.

 
Na posiedzeniu Sądu Najwyższego obecny był także przedstawiciel Prokuratury Krajowej. Wojciech Kasztelan domagał się, by sąd zdecydował, iż organ gminy nie może odwołać się od zakazu wojewody. Sędzia jednak nie podzielił jego zdania.

- Zarządzenie zastępcze wojewody nie stanowi jego nadzoru nad gminą. Gmina może więc odwołać się od tej decyzji do sądu powszechnego – zdecydował  sędzia Józef Iwulski, który stwierdził także, że gmina może być dodatkowo stroną sądowego postępowania odwoławczego dotyczącego zakazu organizacji manifestacji. Każdy zainteresowany w sposób prawny może być stroną takiego postępowania, a tym bardziej jeśli ma w tym ważny interes społeczny

– podkreślił Iwulski. Dodatkowo SN zdecydował, że można rozpatrzyć odwołanie od zakazu zgromadzenia nawet po terminie tego zgromadzenia.

Co to oznacza dla związków zawodowych? 

Dowiedzą się Państwo z najnowszego numeru Tygodnika Solidarność, dostępnego w najbliższy wtorek w kioskach, a już od poniedziałku w aplikacji mobilnej.



MK
 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka. Jest reakcja wiceministra.

Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii z ostatniej chwili
Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii

Rosja na 100 proc. wykorzystuje przerwę we wsparciu USA dla Ukrainy; nie mamy już prawie w ogóle artylerii - powiedział w wyemitowanym w czwartek wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ostrzegł, że bez amerykańskiego wsparcia Ukraina przegra, a wojna bardzo szybko może "przyjść do Europy".

Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry

"Choroba bardzo przyspieszyła. W ciągu miesiąca schudłem 10 kilogramów, pojawiły się bardzo mocne bóle i towarzyszył mi coraz większy problem z głosem" - powiedział w programie "Debata Dnia" o stanie swojego zdrowia Zbigniew Ziobro.

Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki Wiadomości
Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki

Przez ponad 10 lat Polak formalnie nominował do Nagród Nobla z fizyki! To pierwszy przypadek, gdy opinia publiczna się o tym dowiaduje.

Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: Bedzie miał proces z ostatniej chwili
Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: "Bedzie miał proces"

Były minister finansów, Jan Vincent Rostowski zaatakował na Twitterze [X] Dominika Tarczyńskiego. "Będzie miał proces za publikowanie obrzydliwych fake newsów" - odpowiada europoseł Prawa i Sprawiedliwości

Adam Bodnar powinien podać się do dymisji z ostatniej chwili
"Adam Bodnar powinien podać się do dymisji"

Radosław Fogiel, poseł PiS uważa, że służby złamały prawo, wchodząc do domu b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jak mówił w czwartek w Studiu PAP, w jego ocenie prokurator Marzena Kowalska i szef MS Adam Bodnar powinni za to ponieść odpowiedzialność i podać się do dymisji.

Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem z ostatniej chwili
Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. "Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem"

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka.

Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze? Wiadomości
Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze?

Dziś opinią publiczną wstrząsnęły fakty przedstawione w artykule Patryka Słowika "Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media". Neoprokuratura opublikowała komunikat o tym, że zajmuje się opisanym w artykule wątkami. Do sprawy odniósł się również prokurator Michał Ostrowski, powołany za czasów Zbigniewa Ziobry, ale pełniący nadal obowiązki, zastępca Prokuratora Generalnego. Prokuratorem Generalnym, wbrew zapowiedziom rozdzielenia tych funkcji, jest obecnie minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Rosyjski myślwiec zestrzelony z ostatniej chwili
Rosyjski myślwiec zestrzelony

Rosyjski myśliwiec Su-35 runął w czwartek do morza w pobliżu Sewastopola na okupowanym przez Rosję Krymie; według wstępnych doniesień pilot przeżył, a maszyna mogła zostać zestrzelona omyłkowo przez rosyjską obronę przeciwlotniczą - podało Radio Swoboda.

Spiegel: Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji z ostatniej chwili
"Spiegel": Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

Czeski rząd ujawnił poważną rosyjską operację wywierania wpływu na sześć krajów UE. W centrum sprawy znajduje się portal informacyjny Voice of Europe - pisze portal tygodnika "Spiegel" w artykule "Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji".

REKLAMA

Sąd Najwyższy: Demonstrantom i gminie przysługuje prawo do odwołania ws. zakazu organizacji manifestacji

Organ gminy może odwołać się do sądu powszechnego od decyzji wojewody zakazującej manifestacji – zdecydował Sąd Najwyższy. Czy to rozstrzygnięcie aby na pewno jest dobrą wiadomością dla związków zawodowych?
 Sąd Najwyższy: Demonstrantom i gminie przysługuje prawo do odwołania ws. zakazu organizacji manifestacji
/ MK
Poszerzenia składu sędziowskiego z trzech do siedmiu osób potrzebował Sąd Najwyższy, by móc rozpoznać spór prawny dotyczący zgromadzeń publicznych. W środę 28 marca w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych SN zapadło rozstrzygnięcie w sprawie pytania „czy organ gminy jest uprawniony do wniesienia odwołania od zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzenia publicznego oraz czy przysługuje mu status strony w postępowaniu?”

Powyższe zagadnienia prawne wyłoniły się po decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który umorzył postępowania odwoławcze Prezydenta m.st. Warszawy oraz organizatorów manifestacji od zarządzeń zastępczych wojewody mazowieckiego zakazujących organizacji zgromadzeń. Wojewoda Zdzisław Sipiera 10 października ub. r. wydał bowiem zarządzenia zastępcze, którymi zakazał organizacji zgłoszonych kontrmanifestacji smoleńskich, w czasie których regularnie protestowali Obywatele RP, Obywatele Solidarnie w Akcji (OSA) i stowarzyszenie Tama. Organizacje te robią to od dawna mimo zakazów, które od kilku miesięcy wydaje mianowany przez PiS wojewoda. Korzysta on z nowego prawa o zgromadzeniach, które wprowadziło pojęcie zgromadzeń cyklicznych, przy których nie można urządzać kontrmanifestacji, w związku z odbywającym się w tym samym miejscu i czasie zgromadzeniem cyklicznym. Zarówno organizatorzy jak i pełnomocnik Hanny Gronkiewicz-Waltz odwołali się do Sądu Apelacyjnego, który postanowił przekazać sprawę do Sądu Najwyższego.
 

- Sprawa ta ma fundamentalne znaczenie dla wszystkich obywateli, którzy chcieliby korzystać ze swojego prawa do organizacji zgromadzeń. Społeczeństwo musi bowiem mieć prawo do protestu przeciw działaniom władzy

– podkreślał na rozprawie przed SN mecenas Jarosław Kaczyński, pełnomocnik organizatorów.

– Obecna ustawa o zgromadzeniach nie przewiduje możliwości odwołania od zarządzenia wojewody, ani gminie ani organizatorom. Ale jednocześnie przepisy prawa mówią o tym, że gmina ma prawo do decydowania o manifestacjach

– dodawał Adam Bieńkowski, pełnomocnik stołecznego ratusza.

Przeciwnego zdania był jednak przedstawiciel wojewody, który podkreślał, że dopuszczalne są co prawda manifestacje osób o przeciwnych opiniach, ale nie mogą one odbywać się w sposób zakłócający pokojowy przebieg innego zgromadzenia. – Jeżeli oba zgromadzenia odbywałyby się w większej odległości od siebie niż 100 metrów, wojewoda nie wydałby takiego zakazu – przekonywał.

 
Na posiedzeniu Sądu Najwyższego obecny był także przedstawiciel Prokuratury Krajowej. Wojciech Kasztelan domagał się, by sąd zdecydował, iż organ gminy nie może odwołać się od zakazu wojewody. Sędzia jednak nie podzielił jego zdania.

- Zarządzenie zastępcze wojewody nie stanowi jego nadzoru nad gminą. Gmina może więc odwołać się od tej decyzji do sądu powszechnego – zdecydował  sędzia Józef Iwulski, który stwierdził także, że gmina może być dodatkowo stroną sądowego postępowania odwoławczego dotyczącego zakazu organizacji manifestacji. Każdy zainteresowany w sposób prawny może być stroną takiego postępowania, a tym bardziej jeśli ma w tym ważny interes społeczny

– podkreślił Iwulski. Dodatkowo SN zdecydował, że można rozpatrzyć odwołanie od zakazu zgromadzenia nawet po terminie tego zgromadzenia.

Co to oznacza dla związków zawodowych? 

Dowiedzą się Państwo z najnowszego numeru Tygodnika Solidarność, dostępnego w najbliższy wtorek w kioskach, a już od poniedziałku w aplikacji mobilnej.



MK
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe