Prokuratura umorzyła sprawę radnego PO. Wnoszący pozew: Takie zachowanie powinno być napiętnowane
W listopadzie prezes zwrócił się do ZUS, by sprawdzono wiarygodność zwolnień lekarskich nie tylko byłych członków zarządu, ale i przebywającego na zwolnieniu od czerwca radnego Domaszewicza. We wniosku wskazano, że mimo niezdolności do pracy, w czasie zwolnienia był obecny na wszystkich sesjach i komisjach rady. We wniosku wskazano ponadto, że Domaszewicz "prowadzi aktywną działalność czynnego polityka, jest cały czas obecny w mediach, uczestniczy w konferencjach, marszach, manifestacjach”
Domaszewicz komentował tę sprawę jako polityczną.
Poprosiliśmy o komentarz Michała Owczarskiego, który zapowiada złożenie odwołania.
Tak, jest to sprawa polityczna. W tym sensie, że polityka to troska o dobro wspólne. W tym przypadku mam wątpliwości, czy pobieranie tak wysokiego zasiłku chorobowego przez pół roku przez z osobę, która bardzo intensywnie pracuje na rzecz polityki partyjnej, czy to jest godziwe, aby brać pieniądze ze wspólnej skarbonki?
Jest to skarbonka, do której wszyscy dorzucamy się jako wspólnota, aby w przypadku, kiedy któreś z nas nie byłoby zdolne do wykonywania jakiejkolwiek pracy, aby na ten czas choroby czy niezdolności mieć możliwości przeżycia. W tym przypadku mam wątpliwości i uważam, że takie zachowanie powinno być społecznie napiętnowane. Oczekuję że partyjni koledzy nie będą bronili takiego zachowania
aj
źródło: dzienniklodzki.pl
#REKLAMA_POZIOMA#