Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": Amoralizm polityki przepraszania

Niedawno w Auschwitz prezydent Izraela ponownie zarzucił Polakom i Polsce współudział w Holokauście. Stało się to w przytomności Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który nie tylko, że nie zareagował, ale nawet zanegował, że do czegoś takiego doszło. Tubylczy zwolennicy tej potwarzy starają się sprawiać dodatkową przykrość głowie państwa, bojkotując uroczystości państwowe związane z rocznicą powstania w getcie warszawskim.
 Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": Amoralizm polityki przepraszania
/ Fot. Aleksiej Witwicki / FORUM
To kolejny policzek wymierzony osobiście w twarz głowy państwa. Znosi to z pokorą św. Franciszka. Zrozumiałe jest, że Andrzej Duda to wielka dobrota, która chyba zna historię i ją ignoruje w celu uprawiania polityki życzyliwej uległości w stosunku do społeczności żydowskiej w Polsce oraz gdzie indziej w diasporze – szczególnie w USA – i naturalnie w stosunku do Izraela. Możliwe też, że Andrzej Duda i jego doradcy nie znają historii ani dynamiki stosunków międzynarodowych i łudzą się, że spolegliwością i łagodnością powodują uspokojenie agresji spadającej ze wszech stron na Polskę, w tym w sprawie restytucji mienia. To też jest pewien wybór strategii, o ile rzeczywiście do tego dochodzi świadomie w Pałacu Prezydenckim.

Przed podobnym wyzwaniem stanął pod koniec życia prezydent Chorwacji Franjo Tuđman (Tudjman). Wdał się w sprzeczkę z historykami Holocaustu, a potem z rozmaitymi organizacjami żydowskimi i z państwem Izrael. Wszyscy oni krytykowali Chorwację jako siedlisko faszyzmu i antysemityzmu. Tuđman jako historyk bronił honoru swego kraju, nawet do tego stopnia, że twierdzono, że zaniżył liczebność ofiar ustaszowskiego obozu w Jasenovac. W czasie II wojny światowej ginęli tam masowo katowani i głodzeni przede wszystkim Serbowie, ale również i Żydzi oraz Romowie, jak również chorwaccy przeciwnicy polityczni skrajnie nacjonalistycznych ustaszów.

W każdym razie spadła na Tuđmana i Chorwację międzynarodowa furia. Oskarżenia o antysemityzm, nazizm i faszym. Sankcje gospodarcze i ostracyzm na forum międzynarodowym. W związku z tym pod koniec lat 90. poproszono naszą uczelnię o pomoc. W wyprawie brał udział były amerykański ambasador w Watykanie Thomas Melady oraz nasz rektor John Lenczowski. Nie stwierdzili rzekomego faszyzmu czy innych patologii. Poświadczyli to potem po powrocie do Waszyngtonu w miarodajnych kręgach amerykańskich.

Ponadto w trakcie wielokrotnych spotkań ambasador Melady przekonał prezydenta Tuđmana do przeprosin w stosunku do społeczności żydowskiej. Tom tłumaczył: „Słuchaj, musisz się przemóc. To nie chodzi o Ciebie i Twoje badania – które mogą być albo dobre, albo złe – tylko chodzi o przyszłość Chorwacji. Jej udział w NATO, w Unii Europejskiej, w społeczności międzynarodowej zachodniej. Chodzi o kredyty i rozwój kraju. Bez przeprosin nie ma zaprosin. Nie ma współdziałania”. Tuđman zmagał się wtedy z zaawansowanym nowotworem. Postanowił się poświęcić dla kraju. Wbrew swoim najgłębszym przekonaniom publicznie przeprosił, pokajał się, zgodził na wszelkie roszczenia. Doszlusował do międzynarodowej normy. Fala agresji wobec Chorwacji opadła, sankcje odwołano. Wszystko wróciło do liberalnej normy.

Naturalnie z pozycji etyki takie przeprosiny nic właściwie nie znaczą, są bowiem tylko i wyłącznie funkcją wielkiej gry, w którą Chorwacja chciała, czy raczej musiała się wpasować. Zgodnie z tą logiką naturalnie – w świetle podejścia „realistycznego” – gdy zmieni się układ międzynarodowy i obecnie uznawane standardy, a w tym te dotyczące naszej wrażliwości na temat Holocaustu i innych krzywd, które spotkały społeczność żydowską, Chorwacja będzie mogła się z takiego „kompromisu” wycofać i przedsiewziąć nową politykę zgodną z nadchodzącymi standardami, które nie będą aż tak życzyliwe w stosunku do Żydów i Izraela, bowiem będą dyktowane realiami natężonej obecności muzułmańskiej w Europie i wpływów islamu. Ponadto już widać potęgę antyżydowskości na lewicy, która wyraża się stałymi atakami na syjonizm i państwo Izrael jako znienawidzone przez postępowców państwo narodowe. Stąd gra na Palestynę, stąd coraz większa koncentracja na „islamofobii”, które to zjawisko wypiera zainteresowanie antysemityzmem.

Doświadczyłem zresztą mechanizmu „realizmu” sam. Manuskrypt mojej monografii „Mord w Jedwabnem” po angielsku przeczytał Jan Nowak-Jeziorański. Miał do mnie słabość i był wyrozumiały z powodów środowiskowych. Od podstawówki przyjaźnił się z bliskim naszej rodzinie prof. Jerzym Lenczowskim z UC Berkeley, a żoną „kuriera z Warszawy” i nim samym zajmowała się prof. dr medycyny Maria Michejdowa z Korzbok-Łąckich, też z naszego kręgu – przez męża via Wilno. W związku z tym sympatia Nowaka do mnie była dziadkowo-wujkowska. Niemal z rozrzewnieniem tłumaczył mi: „Marek, wykonałeś świetną robotę, zbadałeś wszystko, co było możliwe, no ale teraz koniecznie musisz napisać, że odpowiedzialni za zbrodnie są Polacy. Teraz są takie czasy, że trzeba się przyznawać do wszystkiego co antyżydowskie i kajać się, czy się jest winnym, czy niewinnym. Napisz, że Polacy Żydów wymordowali w Jedwabnem i wszystko będzie dobrze z twoją karierą et cetera”. Nowak-Jeziorański nie prawił mi tego, aby mnie pognębić, ale aby mnie ratować i pomóc w życiu profesjonalnym. Zrozumiałem jego intencje, ale nie zgodziłem się z polityką „realizmu”. IPN trzyma moją pracę o Jedwabnem ponad 10 lat i mimo obietnic nie wydaje. Też taki „realizm”.

Polityka tzw. realizmu jest więc nieskończenie relatywna i dyktowana prawie wyłącznie realiami układu sił, a nie żadną moralnością. I można się spodziewać, że państwa i narody, na których wymuszano rozmaite „kompromisy”, po prostu porzucą go przy pierwszej możliwości, a w tym niektóre zaznaczą swój odwrót z wielkim gniewem i emocjami.

Poddajemy to wszystko pod rozwagę Prezydenta Dudy. Kunktatorskie odwracanie drugiego policzka skończy się kiedyś. I trzeba będzie wybrać. Pewnie „realizm”.

Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, DC, 15 maja 2018
www.iwp.edu

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (19/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Dramat w Niemczech. Polka wśród ofiar śmiertelnych z ostatniej chwili
Dramat w Niemczech. Polka wśród ofiar śmiertelnych

47-letnia Polka jest jedną z ofiar śmiertelnych wypadku autobusowego, do którego doszło w środę na autostradzie A9 w pobliżu Lipska na wschodzie Niemiec. Policja przekazała w czwartek informacje na temat tożsamości trzech spośród czterech osób zabitych w wypadku.

Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka. Jest reakcja wiceministra.

Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii z ostatniej chwili
Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii

Rosja na 100 proc. wykorzystuje przerwę we wsparciu USA dla Ukrainy; nie mamy już prawie w ogóle artylerii - powiedział w wyemitowanym w czwartek wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ostrzegł, że bez amerykańskiego wsparcia Ukraina przegra, a wojna bardzo szybko może "przyjść do Europy".

Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry

"Choroba bardzo przyspieszyła. W ciągu miesiąca schudłem 10 kilogramów, pojawiły się bardzo mocne bóle i towarzyszył mi coraz większy problem z głosem" - powiedział w programie "Debata Dnia" o stanie swojego zdrowia Zbigniew Ziobro.

Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki Wiadomości
Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki

Przez ponad 10 lat Polak formalnie nominował do Nagród Nobla z fizyki! To pierwszy przypadek, gdy opinia publiczna się o tym dowiaduje.

Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: Bedzie miał proces z ostatniej chwili
Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: "Bedzie miał proces"

Były minister finansów, Jan Vincent Rostowski zaatakował na Twitterze [X] Dominika Tarczyńskiego. "Będzie miał proces za publikowanie obrzydliwych fake newsów" - odpowiada europoseł Prawa i Sprawiedliwości

Adam Bodnar powinien podać się do dymisji z ostatniej chwili
"Adam Bodnar powinien podać się do dymisji"

Radosław Fogiel, poseł PiS uważa, że służby złamały prawo, wchodząc do domu b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jak mówił w czwartek w Studiu PAP, w jego ocenie prokurator Marzena Kowalska i szef MS Adam Bodnar powinni za to ponieść odpowiedzialność i podać się do dymisji.

Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem z ostatniej chwili
Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. "Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem"

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka.

Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze? Wiadomości
Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze?

Dziś opinią publiczną wstrząsnęły fakty przedstawione w artykule Patryka Słowika "Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media". Neoprokuratura opublikowała komunikat o tym, że zajmuje się opisanym w artykule wątkami. Do sprawy odniósł się również prokurator Michał Ostrowski, powołany za czasów Zbigniewa Ziobry, ale pełniący nadal obowiązki, zastępca Prokuratora Generalnego. Prokuratorem Generalnym, wbrew zapowiedziom rozdzielenia tych funkcji, jest obecnie minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Rosyjski myślwiec zestrzelony z ostatniej chwili
Rosyjski myślwiec zestrzelony

Rosyjski myśliwiec Su-35 runął w czwartek do morza w pobliżu Sewastopola na okupowanym przez Rosję Krymie; według wstępnych doniesień pilot przeżył, a maszyna mogła zostać zestrzelona omyłkowo przez rosyjską obronę przeciwlotniczą - podało Radio Swoboda.

REKLAMA

Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": Amoralizm polityki przepraszania

Niedawno w Auschwitz prezydent Izraela ponownie zarzucił Polakom i Polsce współudział w Holokauście. Stało się to w przytomności Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który nie tylko, że nie zareagował, ale nawet zanegował, że do czegoś takiego doszło. Tubylczy zwolennicy tej potwarzy starają się sprawiać dodatkową przykrość głowie państwa, bojkotując uroczystości państwowe związane z rocznicą powstania w getcie warszawskim.
 Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": Amoralizm polityki przepraszania
/ Fot. Aleksiej Witwicki / FORUM
To kolejny policzek wymierzony osobiście w twarz głowy państwa. Znosi to z pokorą św. Franciszka. Zrozumiałe jest, że Andrzej Duda to wielka dobrota, która chyba zna historię i ją ignoruje w celu uprawiania polityki życzyliwej uległości w stosunku do społeczności żydowskiej w Polsce oraz gdzie indziej w diasporze – szczególnie w USA – i naturalnie w stosunku do Izraela. Możliwe też, że Andrzej Duda i jego doradcy nie znają historii ani dynamiki stosunków międzynarodowych i łudzą się, że spolegliwością i łagodnością powodują uspokojenie agresji spadającej ze wszech stron na Polskę, w tym w sprawie restytucji mienia. To też jest pewien wybór strategii, o ile rzeczywiście do tego dochodzi świadomie w Pałacu Prezydenckim.

Przed podobnym wyzwaniem stanął pod koniec życia prezydent Chorwacji Franjo Tuđman (Tudjman). Wdał się w sprzeczkę z historykami Holocaustu, a potem z rozmaitymi organizacjami żydowskimi i z państwem Izrael. Wszyscy oni krytykowali Chorwację jako siedlisko faszyzmu i antysemityzmu. Tuđman jako historyk bronił honoru swego kraju, nawet do tego stopnia, że twierdzono, że zaniżył liczebność ofiar ustaszowskiego obozu w Jasenovac. W czasie II wojny światowej ginęli tam masowo katowani i głodzeni przede wszystkim Serbowie, ale również i Żydzi oraz Romowie, jak również chorwaccy przeciwnicy polityczni skrajnie nacjonalistycznych ustaszów.

W każdym razie spadła na Tuđmana i Chorwację międzynarodowa furia. Oskarżenia o antysemityzm, nazizm i faszym. Sankcje gospodarcze i ostracyzm na forum międzynarodowym. W związku z tym pod koniec lat 90. poproszono naszą uczelnię o pomoc. W wyprawie brał udział były amerykański ambasador w Watykanie Thomas Melady oraz nasz rektor John Lenczowski. Nie stwierdzili rzekomego faszyzmu czy innych patologii. Poświadczyli to potem po powrocie do Waszyngtonu w miarodajnych kręgach amerykańskich.

Ponadto w trakcie wielokrotnych spotkań ambasador Melady przekonał prezydenta Tuđmana do przeprosin w stosunku do społeczności żydowskiej. Tom tłumaczył: „Słuchaj, musisz się przemóc. To nie chodzi o Ciebie i Twoje badania – które mogą być albo dobre, albo złe – tylko chodzi o przyszłość Chorwacji. Jej udział w NATO, w Unii Europejskiej, w społeczności międzynarodowej zachodniej. Chodzi o kredyty i rozwój kraju. Bez przeprosin nie ma zaprosin. Nie ma współdziałania”. Tuđman zmagał się wtedy z zaawansowanym nowotworem. Postanowił się poświęcić dla kraju. Wbrew swoim najgłębszym przekonaniom publicznie przeprosił, pokajał się, zgodził na wszelkie roszczenia. Doszlusował do międzynarodowej normy. Fala agresji wobec Chorwacji opadła, sankcje odwołano. Wszystko wróciło do liberalnej normy.

Naturalnie z pozycji etyki takie przeprosiny nic właściwie nie znaczą, są bowiem tylko i wyłącznie funkcją wielkiej gry, w którą Chorwacja chciała, czy raczej musiała się wpasować. Zgodnie z tą logiką naturalnie – w świetle podejścia „realistycznego” – gdy zmieni się układ międzynarodowy i obecnie uznawane standardy, a w tym te dotyczące naszej wrażliwości na temat Holocaustu i innych krzywd, które spotkały społeczność żydowską, Chorwacja będzie mogła się z takiego „kompromisu” wycofać i przedsiewziąć nową politykę zgodną z nadchodzącymi standardami, które nie będą aż tak życzyliwe w stosunku do Żydów i Izraela, bowiem będą dyktowane realiami natężonej obecności muzułmańskiej w Europie i wpływów islamu. Ponadto już widać potęgę antyżydowskości na lewicy, która wyraża się stałymi atakami na syjonizm i państwo Izrael jako znienawidzone przez postępowców państwo narodowe. Stąd gra na Palestynę, stąd coraz większa koncentracja na „islamofobii”, które to zjawisko wypiera zainteresowanie antysemityzmem.

Doświadczyłem zresztą mechanizmu „realizmu” sam. Manuskrypt mojej monografii „Mord w Jedwabnem” po angielsku przeczytał Jan Nowak-Jeziorański. Miał do mnie słabość i był wyrozumiały z powodów środowiskowych. Od podstawówki przyjaźnił się z bliskim naszej rodzinie prof. Jerzym Lenczowskim z UC Berkeley, a żoną „kuriera z Warszawy” i nim samym zajmowała się prof. dr medycyny Maria Michejdowa z Korzbok-Łąckich, też z naszego kręgu – przez męża via Wilno. W związku z tym sympatia Nowaka do mnie była dziadkowo-wujkowska. Niemal z rozrzewnieniem tłumaczył mi: „Marek, wykonałeś świetną robotę, zbadałeś wszystko, co było możliwe, no ale teraz koniecznie musisz napisać, że odpowiedzialni za zbrodnie są Polacy. Teraz są takie czasy, że trzeba się przyznawać do wszystkiego co antyżydowskie i kajać się, czy się jest winnym, czy niewinnym. Napisz, że Polacy Żydów wymordowali w Jedwabnem i wszystko będzie dobrze z twoją karierą et cetera”. Nowak-Jeziorański nie prawił mi tego, aby mnie pognębić, ale aby mnie ratować i pomóc w życiu profesjonalnym. Zrozumiałem jego intencje, ale nie zgodziłem się z polityką „realizmu”. IPN trzyma moją pracę o Jedwabnem ponad 10 lat i mimo obietnic nie wydaje. Też taki „realizm”.

Polityka tzw. realizmu jest więc nieskończenie relatywna i dyktowana prawie wyłącznie realiami układu sił, a nie żadną moralnością. I można się spodziewać, że państwa i narody, na których wymuszano rozmaite „kompromisy”, po prostu porzucą go przy pierwszej możliwości, a w tym niektóre zaznaczą swój odwrót z wielkim gniewem i emocjami.

Poddajemy to wszystko pod rozwagę Prezydenta Dudy. Kunktatorskie odwracanie drugiego policzka skończy się kiedyś. I trzeba będzie wybrać. Pewnie „realizm”.

Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, DC, 15 maja 2018
www.iwp.edu

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (19/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe