Piotr Duda: Nie musimy się podobać. Mamy robić to, co do nas należy
- Cztery ostatnie lata były dla Solidarności jak mecz piłkarski. Pierwsza połowa, którą zremisowaliśmy, to lata 2014-2015. Byliśmy drużyną, mieliśmy koncepcję, mieliśmy taktykę. Po drugiej stronie mieliśmy przeciwnika, ale sędziowie także nam nie sprzyjali – mówił Piotr Duda.
3:0
- Ale druga połowa (czyli lata 2016-2017) już była wygrana. Wygraliśmy zdecydowanie 3:0 – mówił przewodniczący „S”.
Do sukcesów Solidarności Duda zaliczył przywrócenie wieku emerytalnego. Wspomniał, że projekt opracowany przez Solidarność zakładał także możliwość przejścia na emeryturę po 35 latach składkowych przez kobiety i po 40 latach składkowych przez mężczyzn, ale na takie rozwiązanie nie zgodził się PiS. - Nie chcieliśmy blokować projektu, więc został wysłany do sejmu bez tego zapisu – mówił przewodniczący KK NSZZ „S”. – Ale my żadnej sprawy nie odpuszczamy. Z porozumienia programowego podpisanego niegdyś z prezydentem Dudą po kolei wszystkie sprawy będziemy realizować – przekonywał.
Kolejny gol to, zdaniem przewodniczącego, przeforsowanie ograniczenia handlu w niedziele.
W ciągu ostatnich 28 lat Solidarność była jedyną organizacją związkową, która doprowadziła projekty obywatelskie do wejścia w życie. W 2005 roku udało się tak przeforsować emerytury górnicze, w 2010 roku Święto Trzech Króli, a w latach 2016 i 2017 handel w niedzielę. – My dążymy do tego, aby pracownik zarobił godnie w „czarne” dni, a nie w niedzielę – mówił Duda. – W niedzielę każdy powinien mieć prawo do odpoczynku. Duda mówił także o tym, że Solidarność chce, by w niedzielę przestali także pracować pracownicy wykonujący pracę zmianową.
- A trzecia bramka to wszystkie pozostałe elementy, które udało nam się w tym okresie dwóch lat wynegocjować z obecnym rządem – mówił Duda. A udało się je wynegocjować zdaniem przewodniczącego KK NSZZ „S” m.in. dzięki Radzie Dialogu Społecznego, gdzie przyjmowano takie rozwiązania, jak stawka godzinowa (wówczas 13 zł), zmiana ustawy o prawie zamówień publicznych, zmiana ustawy o agencjach pracy tymczasowej.
Jednak, co podkreślił Duda, obecny rząd coraz mniej chętnie konsultuje w RDS ważne dla związku projekty ustaw. – Są puszczane jako projekty poselskie – mówił.
Konstytucja dla pracowników
Duda przedstawił także problemy i wyzwania na najbliższe lata. Jednym z nich jest przyjazd cudzoziemców spoza UE i ich zatrudnienie w naszym kraju. Duda cytował słowa szefa Komisji Europejskiej: „ w tym samym miejscu za tą samą pracę to samo wynagrodzenie”. – To jest ten kierunek – przekonywał. I apelował o równe traktowanie pracowników, niezależnie czy są obywatelami Polski czy innych państw.
- Chcemy, by źródłem prawa w naszym kraju były umowy zbiorowe pracy – zapowiadał przewodniczący Solidarności. - Zakładowe, ponadzakładowe, branżowe – to dla nas jest bardzo ważne, aby próbować iść w tym kierunku. - mówił. Związkowcy chcą, by wpisano umowy zbiorowe pracy jako źródła prawa do Konstytucji.
- Dzisiaj widzimy, że m.in. ze strony PiS pomysł prezydenta dotyczący przeprowadzenia referendum konsultacyjnego jest deprecjonowany. Po raz kolejny politycy, jeśli tak się stanie, że senat nie wyrazi zgody na referendum, pokażą swoją hipokryzję. Że my im jesteśmy potrzebni tylko raz na cztery lata, żeby wrzucić głos do urny. A jeśli suweren ma się wypowiedzieć w jakiejś ważnej sprawie, to nie potrzeba. Oni wiedzą lepiej – grzmiał Piotr Duda.
Pozostanie ulica
Solidarność w najbliższym czasie będzie także kategorycznie domagała się, by płace w budżetówce wzrosły. W czasie czerwcowego posiedzenia KK NSZZ Solidarność w Zakopanem przyjęto stanowisko w tej sprawie. Oprócz podniesienia płac związkowcy żądają w nim ustalenia na 2019 rok płacy minimalnej w wysokości 2278 zł brutto oraz odmrożenia pieniędzy z Funduszu Świadczeń Socjalnych. W Poznaniu zaś Piotr Duda zapowiedział: - Jeśli rząd nie spełni tych postulatów w drodze dialogu, pozostanie nam ulica.
Piotr Duda wspomniał też o przypadającej obecnie 62. rocznicy wydarzeń w Poznaniu, oraz 42. w Radomiu, Ursusie i Płocku. - Dzisiaj nie byłoby wolnego związku Solidarność, gdyby nie zryw tych wspaniałych bohaterów, którzy domagali się chleba, którzy walczyli o wolne związki zawodowe. Jesteśmy kontynuatorami tej wspaniałej tradycji i jako związkowcy o tych ludziach pamiętamy.
bm/k