Pasażerowie zorganizowali zrzutkę na naprawę samolotu linii lotniczych LOT
Wczoraj Adrian Kubicki, rzecznik LOT podał, że pasażerowie nie przeznaczyli pieniędzy na remont samolotu..
– Ta sytuacja wynika być może z nieporozumienia, bądź błędnego zrozumienia sytuacji. Żaden z pasażerów nie partycypował w kosztach naprawy samolotu - powiedział Kubicki.
Dziś rzecznik uznał, że zapoznał się z nowymi faktami i zbiórka się odbyła.
– Po kilku rozmowach nasz przedstawiciel przyznał, że rzeczywiście rozmawiał z czworgiem pasażerów i użyczyli mu oni doraźnie gotówki. W lotnictwie nie jest niczym nadzwyczajnym, że płaci się gotówką za doraźne naprawy i części pozyskiwane doraźnie. Jednak w tym przypadku była to część pozyskana od firmy Boeing, z którą współpracujemy – stwierdził Kubicki.
Rzecznik wyjaśnił, że przedstawiciel spółki w Pekinie stwierdził, że szybciej otrzyma środki finansowe od pasażerów niż wypłaci je z bankomatu.
Łącznie 1300 zł, pożyczyło czterech pasażerów. Użytkownikom samolotu oddano pieniądze od razu po wylądowaniu w Warszawie.
W ramach przeprosin i podziękowań LOT pasażerowie otrzymali bilety na dowolne połączenia z oferty przewoźnika.
Źródło: rp.pl