Marczuk: W 2017 r. na świadczenia rodzinne rząd wyda 35,9 mld zł. Skala polityki rodzinnej coraz większa
– mówił przewodniczący zespołu, członek prezydium KK NSZZ Solidarność Henryk Nakonieczny.– Do polityki transferów społecznych należy podejść całościowo, także od strony podatkowej
Wiceminister Marczuk zaznaczył zaś, że trzeba oddzielić politykę rodzinną od socjalnej. Ta pierwsza ma bowiem charakter inwestycyjny. Wydatki na pomoc rodzinie, dzieciom, to inwestycja, a nie koszt.
– argumentował.– Istnieje bezpośrednia zależność między polityką rodzinną państwa, jakością tej polityki, a sytuacją demograficzną
Marczuk poinformował, że przegląd Programu Rodzina 500+ został poszerzony i obejmuje również np. Fundusz Alimentacyjny, Kartę Dużej Rodziny, system opieki nad małym dzieckiem, pomoc społeczną. Został on już przygotowany i przekazany Radzie Ministrów.
Jak podał wiceminister, na świadczenia rodzinne w 2015 r. wydano 9,8 mld zł. W 2017 r ma to być 35,9 mld zł. Kwota ta obejmuje: 500 +, świadczenia rodzinne, opiekuńcze, jednorazową zapomogę z tytułu urodzenia dziecka, świadczenie rodzicielskie, Fundusz Alimentacyjny, Kartę Dużej Rodziny.
Wzrost wydatków wynika głównie ze świadczenia 500+. Ale skala polityki rodzinnej jest szersza. Uwzględnia ulgę podatkową, wsparcie w edukacji, zasiłki macierzyńskie wypłacane przez ZUS, finansowanie przedszkoli, pomoc w żywieniu dzieci, zasiłki dla dzieci do lat trzech – zauważył. Podał, że te wydatki z budżetu państwa w okresie 2015-2017 wzrosły z 33,5 mld zł do prawie 60 mld zł. Jest to wzrost od 1,73 proc. do 3,04 proc. PKB. Do tego dochodzą wydatki samorządowe, przede wszystkim na przedszkola (ponad 8 mld zł).
Według danych EUROSTATU, średnia wydatków na rodzinę dla państw UE w 2015 r. wyniosła 1,7 proc. PKB. Na czołowych miejscach znajdowały się: Dania, Luksemburg, Norwegia, Finlandia, gdzie oscylowały one wokół 3 proc. PKB. Najsłabiej wyglądała sytuacja m.in. na Litwie, Łotwie, w Estonii. W Polsce było to 1,4 proc. PKB.
– Dziś jesteśmy na poziomie ok. 3 proc., co oznacza, że jesteśmy na poziomie liderów. Dla porównania, we Francji wskaźnik ten wynosi 2,5 proc. PKB – powiedział Marczuk.
Anna Grabowska
Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (13/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#