Grzegorz J. Kałuża: Pożyteczni idioci Europy

Według Wiktora Suworowa w GRU oraz KGB osoby nie będące ich zarejestrowanymi tajnymi współpracownikami , ale pomagające im w działalności antypaństwowej na Zachodzie z pobudek ideologicznych, obdarzano pogardliwym określeniem „gównojad” (od biologicznych gatunków koprofagów). Zbliżonym pojęciem jest „poputczik”, które dosłownie oznacza „towarzysza podróży” i było stosowane na określenie osób wspierających politykę ZSRR. Jednak już Leninowi przypisuje się stworzenie pojęcia „pożytecznego idioty”, czyli człowieka Zachodu entuzjastycznie nastawionego do sowieckiej rewolucji, choć nigdy nie widział jej skutków na własne oczy. Dotyczyło ono szczególnie zachodnich dziennikarzy tamtej epoki.
 Grzegorz J. Kałuża: Pożyteczni idioci Europy
/ morguefile.com
W latach późniejszych infiltrowane przez KGB organizacje, takie jak Kampania na Rzecz Rozbrojenia Nuklearnego (CND), organizowały w Europie Zachodniej marsze protestacyjne przeciwko amerykańskiej „ofensywnej” i „imperialistycznej” broni jądrowej w sytuacji, kiedy ZSRR powiększał swój ofensywny arsenał jądrowy, a rosyjskie zbrojenia określano jednak mianem „pokojowych” :). Te same elementy techniki propagandowej stosuje dzisiejsza Rosja, w tym wobec polskich amatorów „Sputnika”, „Russia Today” i pseudopatriotycznych portali prowadzonych na rosyjskich serwerach.

Pojęcie „pożytecznych idiotów” jest jednak historycznie zjawiskiem znacznie szerszym. Nie da się inaczej określić postawy niemieckich przemysłowców i finansjery (w tym żydowskiego pochodzenia) wobec NSDAP i Adolfa Hitlera we wczesnym okresie tego ruchu. Środowiska te uznawały hitlerowców za antidotum na zagrożenie komunizmem w Niemczech. Po dojściu Hitlera do władzy fabryki i instytucje finansowe osób pochodzenia żydowskiego znacjonalizowano, a reszta niemieckiego przemysłu otrzymała co prawda państwowe wsparcie rabunkiem państw podbitych, zamówieniami zbrojeniowymi i niewolniczą pracą więźniów – lecz za cenę państwowego nadzoru. Likwidacja rewolucyjnego skrzydła ruchu nazistowskiego w czasie „Nocy Długich Noży” nie zakończyła zagrożenia powojenną nacjonalizacją całości gospodarki, bowiem elity SS poważnie planowały budowę struktury feudalnej z „nową szlachtą”, powstałą za wojenne zasługi. Podobnie można postrzegać życzliwość pruskiej generalicji wobec militarnych planów Hitlera. Ludendorf czy Hindenburg pod koniec życia, a po nich cała pruska kasta oficerska, żywili złudzenia kontroli Wehrmachtu. Tymczasem ich znaczenie zweryfikowała nieudana próba przewrotu Stauffenberga. Arystokratów stracono po upokarzających procesach, a ich stanowiska objęli wierni partii synowie sklepikarzy i bauerów.

Dzisiejszy świat ma inne problemy, ale nadal wśród żyjących w bezpieczeństwie i dobrobycie ludzi zachodnich demokracji pojawiają się mody intelektualne, nakazujące popierać zjawiska, których nie znają. Absurdalne przekonanie „ludzi postępowych” o konieczności otwarcia Europy na islam i rzesze jego wyznawców wynika z wrogości wobec chrześcijańskich wartości i konserwatywnego społeczeństwa oraz z całkowitej religijnej ignorancji, braku podstawowej wiedzy o islamie jako religii i sposobie życia. Egzaltowane panienki na tysiącu internetowych stron przeplatają feministyczne brednie z apelami o przyjmowanie „uchodźców”, nie próbując nawet pojąć, że społeczeństwa muzułmańskie traktują kobiety jako istoty niższe i pozbawione praw. Pederaści, transwestyci i lesbijki z szałem w oczach wrzeszczą o „islamie – religii pokoju”. Tymczasem w świecie rządzonym prawem szariatu czeka ich fizyczna eksterminacja. Ateiści publicznie ogłaszają, że uważają muzułmanów za bardziej tolerancyjnych od chrześcijan, a szczególnie katolików. To już prawdziwa pogarda dla rozumu.

Tradycją historycznych państw muzułmańskich było pobieranie haraczu od innowierców – chrześcijan i Żydów. Tylko tak mogli zachować prawo do życia i uniknąć przymusowej konwersji pod groźbą śmierci. Zmuszano ich też do noszenia oznaczeń swojej odmienności i zamieszkiwania w osobnych dzielnicach jako ludzi gorszej kategorii. To nie Trzecia Rzesza, ale świat islamu wymyślił żółte gwiazdy naszyte na odzież Żydów i getta. Chrześcijanom nakazywano noszenie na szyi dzwonków i schodzenie z chodnika na widok muzułmanina. Obecnie w Arabii Saudyjskiej za publiczne noszenie krzyżyka lub medalika karze się chłostą, a modlitwa chrześcijanina na oczach muzułmanów grozi mu wieloletnim więzieniem. Chyba nie muszę pisać, czy w państwie tym są jakieś kościoły. To jednak wydaje się wojujących ateistów Zachodu raczej bawić niż oburzać. Trzeba im więc przypomnieć, że ateistów prawo szariatu każe natychmiast zgładzić. Samo ich istnienie jest bowiem uznawane za obrazę Allaha. Przepraszam w tym miejscu każdego światłego czytelnika, dla którego te stwierdzenia są oczywistością. Dla „pożytecznych idiotów” jest to jednak widocznie poza zdolnością pojmowania. Naszą rolą jest po prostu niedopuszczenie, aby to ten gatunek głupków zdecydował o losach naszego świata.

Grzegorz J. Kałuża

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Waldemar Krysiak: Lekarze zmieniający dzieciom płeć zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów swoich eksperymentów Wiadomości
Waldemar Krysiak: Lekarze "zmieniający dzieciom płeć" zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów swoich eksperymentów

Kolejny, ciężki cios dla ideologii gender: Szkocja wycofuje się z prób „zmiany płci” u dzieci, a angielscy lekarze, którzy takich procedur się dopuszczali, zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów eksperymentów. W Wielkiej Brytanii kończy się masowe okaleczanie dzieci motywowane lewicowym szaleństwem.

Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Polacy tworzą urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni Wiadomości
Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Polacy tworzą urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni

Moc polskiej nauki! Polacy tworzą najczulsze na Ziemi urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni! To jest projekt rodem science - fiction.

Polacy na lotnisku w Dubaju: 27 godzin czekania, a linie proponują nam lot za pięć dni z ostatniej chwili
Polacy na lotnisku w Dubaju: 27 godzin czekania, a linie proponują nam lot za pięć dni

Główne lotnisko w Dubaju powoli wraca do normalnej pracy po zakłóceniach związanych z gwałtownymi deszczami. "Dziś odleciał do Warszawy w połowie pusty samolot, a naszych bagaży nie ma. Po 27 godzinach czekania na lotnisku linie proponują nam lot powrotny dopiero 23 kwietnia" - powiedziała PAP Nina, jedna z pasażerek.

Prezydent Duda: Idea włączenia się do tzw. kopuły europejskiej dla nas jest nieco spóźniona z ostatniej chwili
Prezydent Duda: Idea włączenia się do tzw. kopuły europejskiej dla nas jest nieco spóźniona

Prezydent Andrzej Duda ocenił w czwartek, że jeśli chodzi o plan włączenia się Polski tzw. kopuły europejskiej, to "ta idea, kiedy dwa lata temu została ogłoszona, była dla nas nieco spóźniona". Jak przypomniał od kilku lat realizujemy nasz system obrony przeciwlotniczej.

Szokujący tytuł Rzeczpospolitej. Ekspert łapie się za głowę z ostatniej chwili
Szokujący tytuł "Rzeczpospolitej". Ekspert łapie się za głowę

Prokuratura Krajowa podała w czwartek, że na terytorium Polski zatrzymano i postawiono zarzuty Pawłowi K., który zgłosił gotowość do działania dla wywiadu wojskowego Rosji. Jak wynika ze śledztwa, informacje Pawła K. miały pomóc w ewentualnym zamachu na życie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Artykuł w tej sprawie pojawił się na wielu portalach, w tym rownież na stronie "Rzeczpospolitej". Problem w tym, że na portalu "Rzeczpospolitej" okraszono go szokującym tytułem. Głos zabrał ekspert ds. wojskowych Paweł Zariczny.

Polak z poważnymi zarzutami. W tle plan zamachu na Zełenskiego z ostatniej chwili
Polak z poważnymi zarzutami. W tle plan zamachu na Zełenskiego

Prokuratura Krajowa podała w czwartek, że na terytorium Polski zatrzymano i postawiono zarzuty Pawłowi K., który zgłosił gotowość do działania dla wywiadu wojskowego Rosji. Jak wynika ze śledztwa, informacje Pawła K. miały pomóc w ewentualnym zamachu na życie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Dramat w Bydgoszczy. Nie żyje 15-latka z ostatniej chwili
Dramat w Bydgoszczy. Nie żyje 15-latka

Nie żyje 15-letnia dziewczyna, która w czwartek w Bydgoszczy wpadła pod tramwaj na ul. Fordońskiej. Wypadek spowodował poważne utrudnienia w ruchu samochodów i kursowaniu tramwajów - poinformowała kom. Lidia Kowalska z bydgoskiej Komendy Miejskiej Policji.

Mariusz Błaszczak żąda wyjaśnień od kierownictwa MON z ostatniej chwili
Mariusz Błaszczak żąda wyjaśnień od kierownictwa MON

W środę w Warszawie doszło do spotkania generalnego inspektora Bundeswehry gen. Carstena Breuera z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesławem Kukułą. Wpis niemieckiego generała wywołał burzę. Mariusz Błaszczak żąda wyjaśnień od kierownictwa MON.

Niemcy przejmują odpowiedzialność za wschodnią flankę NATO. Burza po słowach szefa Bundeswehry z ostatniej chwili
"Niemcy przejmują odpowiedzialność za wschodnią flankę NATO". Burza po słowach szefa Bundeswehry

W środę w Warszawie doszło do spotkania generalnego inspektora Bundeswehry gen. Carstena Breuera z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesławem Kukułą. Wpis niemieckiego generała wywołał burzę.

Oni również musieli zrezygnować z Tańca z gwiazdami z ostatniej chwili
Oni również musieli zrezygnować z "Tańca z gwiazdami"

Na trzy dni przed kolejnym odcinkiem „Tańca z gwiazdami” jedna z uczestniczek ogłosiła, że rezygnuje z dalszego uczestnictwa w programie.

REKLAMA

Grzegorz J. Kałuża: Pożyteczni idioci Europy

Według Wiktora Suworowa w GRU oraz KGB osoby nie będące ich zarejestrowanymi tajnymi współpracownikami , ale pomagające im w działalności antypaństwowej na Zachodzie z pobudek ideologicznych, obdarzano pogardliwym określeniem „gównojad” (od biologicznych gatunków koprofagów). Zbliżonym pojęciem jest „poputczik”, które dosłownie oznacza „towarzysza podróży” i było stosowane na określenie osób wspierających politykę ZSRR. Jednak już Leninowi przypisuje się stworzenie pojęcia „pożytecznego idioty”, czyli człowieka Zachodu entuzjastycznie nastawionego do sowieckiej rewolucji, choć nigdy nie widział jej skutków na własne oczy. Dotyczyło ono szczególnie zachodnich dziennikarzy tamtej epoki.
 Grzegorz J. Kałuża: Pożyteczni idioci Europy
/ morguefile.com
W latach późniejszych infiltrowane przez KGB organizacje, takie jak Kampania na Rzecz Rozbrojenia Nuklearnego (CND), organizowały w Europie Zachodniej marsze protestacyjne przeciwko amerykańskiej „ofensywnej” i „imperialistycznej” broni jądrowej w sytuacji, kiedy ZSRR powiększał swój ofensywny arsenał jądrowy, a rosyjskie zbrojenia określano jednak mianem „pokojowych” :). Te same elementy techniki propagandowej stosuje dzisiejsza Rosja, w tym wobec polskich amatorów „Sputnika”, „Russia Today” i pseudopatriotycznych portali prowadzonych na rosyjskich serwerach.

Pojęcie „pożytecznych idiotów” jest jednak historycznie zjawiskiem znacznie szerszym. Nie da się inaczej określić postawy niemieckich przemysłowców i finansjery (w tym żydowskiego pochodzenia) wobec NSDAP i Adolfa Hitlera we wczesnym okresie tego ruchu. Środowiska te uznawały hitlerowców za antidotum na zagrożenie komunizmem w Niemczech. Po dojściu Hitlera do władzy fabryki i instytucje finansowe osób pochodzenia żydowskiego znacjonalizowano, a reszta niemieckiego przemysłu otrzymała co prawda państwowe wsparcie rabunkiem państw podbitych, zamówieniami zbrojeniowymi i niewolniczą pracą więźniów – lecz za cenę państwowego nadzoru. Likwidacja rewolucyjnego skrzydła ruchu nazistowskiego w czasie „Nocy Długich Noży” nie zakończyła zagrożenia powojenną nacjonalizacją całości gospodarki, bowiem elity SS poważnie planowały budowę struktury feudalnej z „nową szlachtą”, powstałą za wojenne zasługi. Podobnie można postrzegać życzliwość pruskiej generalicji wobec militarnych planów Hitlera. Ludendorf czy Hindenburg pod koniec życia, a po nich cała pruska kasta oficerska, żywili złudzenia kontroli Wehrmachtu. Tymczasem ich znaczenie zweryfikowała nieudana próba przewrotu Stauffenberga. Arystokratów stracono po upokarzających procesach, a ich stanowiska objęli wierni partii synowie sklepikarzy i bauerów.

Dzisiejszy świat ma inne problemy, ale nadal wśród żyjących w bezpieczeństwie i dobrobycie ludzi zachodnich demokracji pojawiają się mody intelektualne, nakazujące popierać zjawiska, których nie znają. Absurdalne przekonanie „ludzi postępowych” o konieczności otwarcia Europy na islam i rzesze jego wyznawców wynika z wrogości wobec chrześcijańskich wartości i konserwatywnego społeczeństwa oraz z całkowitej religijnej ignorancji, braku podstawowej wiedzy o islamie jako religii i sposobie życia. Egzaltowane panienki na tysiącu internetowych stron przeplatają feministyczne brednie z apelami o przyjmowanie „uchodźców”, nie próbując nawet pojąć, że społeczeństwa muzułmańskie traktują kobiety jako istoty niższe i pozbawione praw. Pederaści, transwestyci i lesbijki z szałem w oczach wrzeszczą o „islamie – religii pokoju”. Tymczasem w świecie rządzonym prawem szariatu czeka ich fizyczna eksterminacja. Ateiści publicznie ogłaszają, że uważają muzułmanów za bardziej tolerancyjnych od chrześcijan, a szczególnie katolików. To już prawdziwa pogarda dla rozumu.

Tradycją historycznych państw muzułmańskich było pobieranie haraczu od innowierców – chrześcijan i Żydów. Tylko tak mogli zachować prawo do życia i uniknąć przymusowej konwersji pod groźbą śmierci. Zmuszano ich też do noszenia oznaczeń swojej odmienności i zamieszkiwania w osobnych dzielnicach jako ludzi gorszej kategorii. To nie Trzecia Rzesza, ale świat islamu wymyślił żółte gwiazdy naszyte na odzież Żydów i getta. Chrześcijanom nakazywano noszenie na szyi dzwonków i schodzenie z chodnika na widok muzułmanina. Obecnie w Arabii Saudyjskiej za publiczne noszenie krzyżyka lub medalika karze się chłostą, a modlitwa chrześcijanina na oczach muzułmanów grozi mu wieloletnim więzieniem. Chyba nie muszę pisać, czy w państwie tym są jakieś kościoły. To jednak wydaje się wojujących ateistów Zachodu raczej bawić niż oburzać. Trzeba im więc przypomnieć, że ateistów prawo szariatu każe natychmiast zgładzić. Samo ich istnienie jest bowiem uznawane za obrazę Allaha. Przepraszam w tym miejscu każdego światłego czytelnika, dla którego te stwierdzenia są oczywistością. Dla „pożytecznych idiotów” jest to jednak widocznie poza zdolnością pojmowania. Naszą rolą jest po prostu niedopuszczenie, aby to ten gatunek głupków zdecydował o losach naszego świata.

Grzegorz J. Kałuża


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe