Tadeusz Płużański: Proces grupy Pileckiego

3 marca 1948 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie rozpoczął się proces rotmistrza Witolda Pileckiego i jego grupy wywiadowczej. Ten krzywoprzysiężny komunistyczny trybunał wydał trzy wyroki śmierci: na Pileckiego, Marię Szelągowską i Tadeusza Płużańskiego (mojego Ojca). O ludziach ochotnika do Auschwitz powstał właśnie film pt. „Grupa Witolda”, z którego pokazami ruszyliśmy w podróż po kraju.
Witold Pilecki podczas procesu Tadeusz Płużański: Proces grupy Pileckiego
Witold Pilecki podczas procesu / IPN

W swoją drugą, niestety ostatnią misję wywiadowczą Pilecki wyruszył z włoskiej Ancony, przekonując wcześniej do swojego planu gen. Władysława Andersa, dowódcę Polskich Sił Zbrojnych. Do Warszawy, wraz ze swoją łączniczką Marią Szelągowską – rotmistrz dotarł 8 grudnia 1945 r. Do Ankony będzie się też przedzierał podporucznik Tadeusz Płużański, pełniący m.in. rolę kuriera Pileckiego do Andersa. Kiedy bezpieka będzie na tropie grupy Pileckiego, dowódca nie wykona rozkazu Andersa powrotu do Włoch, co określi słowami: „ja stąd [z Polski] nie wyjadę, ktoś tu musi trwać bez względu na konsekwencje”. 26-letni Płużański postąpi wzorem dowódcy: mimo, iż Pilecki przekonywał Tatę do pozostania w Ankonie, wobec zaciskającej się wokół grupy pętli, wróci do Warszawy.

 

Grupa

Jak rotmistrz stworzył swoją grupę wywiadowczą? Wobec rozbicia przygotowywanej przez polskie podziemie na czas okupacji sowieckiej organizacji „Nie”, skompletował ją według dwóch zasad:

  1. Osoby należące w czasie okupacji niemieckiej do Tajnej Armii Polskiej (TAP): Makary Sieradzki, Tadeusz Płużański.
  2. Znajomości rodzinne: rodzina Pileckich znała rodzinę Sieradzkich, rodzina Sieradzkich z kolei znała rodzinę Płużańskich. Mój dziadek Wacław Płużański, przewodniczący Rejonowej Komisji Kierowników warszawskich szkół i dyrektor Publicznej Szkoły Powszechnej nr 93 zatrudniał w niej Helenę Sieradzką, żonę Makarego.

 

Wyrok

Gdy 15 marca 1948 r. Tadeusz Płużański, razem z Witoldem Pileckim i Marią Szelągowską zostanie skazany na karę śmierci (wyrokowali mordercy sądowi: Jan Hryckowian, Józef Badecki, Stefan Nowacki), moja babcia Leokadia Płużańska przeżyje załamanie: jej męża Wacława Niemcy zakatowali na Pawiaku 16 maja 1940 r. za zorganizowanie dla młodzieży obchodów rocznicy Konstytucji 3 maja; starszy od Tadeusza o rok (rocznik 1919) syn Włodek zginął 9 listopada 1943 r. w publicznej egzekucji przy ul. Grójeckiej 47/51; sama cudem przeżyła Powstanie Warszawskie. 

Po orzeczeniu wyroku “sędziowie” WSR sporządzili tajną notatkę: „Z uwagi na popełnienie przez skazanych Pileckiego i Płużańskiego najcięższych zbrodni zdrady stanu i Narodu, pełną świadomość działania na szkodę Państwa i w interesie obcego imperializmu, któremu całkowicie się zaprzedali (…) na ułaskawienie nie zasługują”.

 

Aresztowanie

Cofnijmy się do momentu aresztowania członków grupy wywiadowczej Pileckiego, które nastąpiło 6 maja 1947 r. w mieszkaniu Heleny i Makarego przy ul. Pańskiej 85 m. 6 w Warszawie. Spotkali się tu – jak zwykle - Witold Pilecki i Tadeusz Płużański. Rotmistrz wręczył Ojcu przekaz pocztowy z prośbą o nadanie go. Płużański wyszedł z mieszkania. W pościg za nim ruszyli funkcjonariusze komunistycznej bezpieki. Dotarli na pocztę przy ul. Nowogrodzkiej, tam zdjęli go i natychmiast przewieźli do centrali Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Koszykowej (dziś gmach Ministerstwa Sprawiedliwości w Alejach Ujazdowskich). Rotmistrz opuścił mieszkanie Sieradzkich nie zatrzymywany. W jakimś celu postanowili go jeszcze śledzić? Nie znali jego rysopisu?

Pilecki umówił się z Płużańskim na Pańskiej 85 za dwa dni. Przyjdzie na spotkanie, nie wiedząc, że w mieszkaniu bezpieka założyła kocioł.

 

Egzekucja

3 maja 1948 r. Najwyższy Sąd Wojskowy (kolejni mordercy sądowi: Roman Kryże, Leo – Lew Hochberg, Kazimierz Drohomirecki) wyroki na grupę Pileckiego utrzymał w mocy. Ostatnia instancja – Bolesław Bierut skorzystał z prawa łaski wobec Szelągowskiej i Płużańskiego, biorąc pod uwagę jej płeć i jego młody wiek, co było oczywiście kłamliwym uzasadnieniem, aby tej dwójce życie darować, a rtm Pileckiego zamordować. 

25 maja 1948 r. drzwi celi otworzyły się. Klawisz więzienny krzyknął: „Na literę „P”, zabierać rzeczy i wychodzić. Tadeusz Płużański został poprowadzony do piwnicy pod Pawilonem X, gdzie było miejsce egzekucji. Myślał, że to koniec. Funkcjonariusze wyprowadzili go jednak na więzienny dziedziniec, a stamtąd do pomieszczeń administracyjnych. Tam rozbawieni, oświadczyli: „Ty, taki owaki, masz szczęście, bo nasz prezydent cię ułaskawił na dożywocie”. Ojciec pomyślał, że od wieloletniego ciężkiego więzienia, może lepsza jest szybka śmierć.

Tego dnia, o godz. 21.30 kat Mokotowa, ubek Piotr Śmietański strzelił Witoldowi Pileckiego w tył głowy. Do dziś nie udało się odnaleźć szczątków rotmistrza, choć najwięcej tropów prowadzi na „Łączkę” Powązek Wojskowych. 
 


 

POLECANE
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii z ostatniej chwili
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii

- Dziś powstaje Partia Amerykańska, aby zwrócić wam wolność - pisze Elon Musk na platformie "X".

Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym

W serbskim parlamencie doszło do dramatycznych scen. Posłowie opozycji rzucili granaty hukowe i gaz łzawiący w proteście przeciwko rządom Aleksandara Vučića. W wyniku zamieszek posłanka Jasmina Obradović doznała udaru i walczy o życie.

Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną z ostatniej chwili
Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opisał serię incydentów na granicy z Polską, które wg redakcji „komplikują niemiecką politykę migracyjną”. Główna krytyka kierowana jest w stronę polskiego Ruchu Obrony Granic (ROG), który utrudnia niemieckim służbom odsyłanie nielegalnych migrantów do Polski.

Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było tylko u nas
Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było

Wes Anderson powraca na ekrany z filmem, który równie łatwo rozpoznać, co sobie odpuścić albo się zakochać. "Układ fenicki", pokazany premierowo podczas 78. Festiwalu Filmowego w Cannes, na polskie ekrany trafił 6 czerwca.

Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu z ostatniej chwili
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu

Premier przedłużył drugi stopień alarmowy BRAVO i BRAVO-CRP na terenie całej Polski do 31 sierpnia 2025. Wyjaśniamy, co to oznacza i dlaczego władze proszą obywateli o czujność.

Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona z ostatniej chwili
Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona

Drony Sił Systemów Bezzałogowych ukraińskich wojsk zaatakowały w Rosji fabrykę radarów, wykorzystywanych w dronach i rakietach, które ostrzeliwują Ukrainę – powiadomił w sobotę Sztab Generalny w Kijowie.

Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą tylko u nas
Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą

Ciągle się zastanawiam skąd bierze się głębokie przekonanie niektórych środowisk o ich wyższości, lepszym wykształceniu, europejskości nad „prostakami” z prawicy, którzy nic nie kumają z otaczającej ich rzeczywistości tkwiąc mentalnie w Średniowieczu (nie będę, jaśnie oświeconym, wyjaśniał co wniosły w legacie do naszego dzisiejszego życia wykpiwane wieki średnie bo zajęłoby to zbyt wiele czasu a oni i tak by tego nie pojęli – przy okazji tylko i na końcu przypomnijmy, że między innymi ich guru Bronisław Geremek był mediewistą, zajmującym się, o zgrozo, prostytucją…) i nie wychodząc od miejscowego proboszcza (alternatywnie ”z kruchty”).

Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins z ostatniej chwili
Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pewnie pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Dunka Clara Tauson.

Komu służycie?. Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji z ostatniej chwili
"Komu służycie?". Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji

Robert Bąkiewicz ostro skrytykował decyzję policji o wprowadzeniu zakazu lotów dronów przy granicy z Niemcami. Jak twierdzi, ograniczenia uderzają w działania obywatelskie mające na celu kontrolę migracji; zakaz ogłoszono dwa dni po tym, jak Ruch Obrony Granic zakupił własne drony do patrolowania pasa przygranicznego.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

W sobotę uruchomiono wakacyjną, bezpłatną linię autobusową z Kielc na Święty Krzyż. Kursy realizowane będą w każdą sobotę i niedzielę do 28 września. Pasażerom towarzyszyć będzie przewodnik, który opowie o atrakcjach turystycznych regionu i zaprezentuje najciekawsze miejsca na Łysej Górze.

REKLAMA

Tadeusz Płużański: Proces grupy Pileckiego

3 marca 1948 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie rozpoczął się proces rotmistrza Witolda Pileckiego i jego grupy wywiadowczej. Ten krzywoprzysiężny komunistyczny trybunał wydał trzy wyroki śmierci: na Pileckiego, Marię Szelągowską i Tadeusza Płużańskiego (mojego Ojca). O ludziach ochotnika do Auschwitz powstał właśnie film pt. „Grupa Witolda”, z którego pokazami ruszyliśmy w podróż po kraju.
Witold Pilecki podczas procesu Tadeusz Płużański: Proces grupy Pileckiego
Witold Pilecki podczas procesu / IPN

W swoją drugą, niestety ostatnią misję wywiadowczą Pilecki wyruszył z włoskiej Ancony, przekonując wcześniej do swojego planu gen. Władysława Andersa, dowódcę Polskich Sił Zbrojnych. Do Warszawy, wraz ze swoją łączniczką Marią Szelągowską – rotmistrz dotarł 8 grudnia 1945 r. Do Ankony będzie się też przedzierał podporucznik Tadeusz Płużański, pełniący m.in. rolę kuriera Pileckiego do Andersa. Kiedy bezpieka będzie na tropie grupy Pileckiego, dowódca nie wykona rozkazu Andersa powrotu do Włoch, co określi słowami: „ja stąd [z Polski] nie wyjadę, ktoś tu musi trwać bez względu na konsekwencje”. 26-letni Płużański postąpi wzorem dowódcy: mimo, iż Pilecki przekonywał Tatę do pozostania w Ankonie, wobec zaciskającej się wokół grupy pętli, wróci do Warszawy.

 

Grupa

Jak rotmistrz stworzył swoją grupę wywiadowczą? Wobec rozbicia przygotowywanej przez polskie podziemie na czas okupacji sowieckiej organizacji „Nie”, skompletował ją według dwóch zasad:

  1. Osoby należące w czasie okupacji niemieckiej do Tajnej Armii Polskiej (TAP): Makary Sieradzki, Tadeusz Płużański.
  2. Znajomości rodzinne: rodzina Pileckich znała rodzinę Sieradzkich, rodzina Sieradzkich z kolei znała rodzinę Płużańskich. Mój dziadek Wacław Płużański, przewodniczący Rejonowej Komisji Kierowników warszawskich szkół i dyrektor Publicznej Szkoły Powszechnej nr 93 zatrudniał w niej Helenę Sieradzką, żonę Makarego.

 

Wyrok

Gdy 15 marca 1948 r. Tadeusz Płużański, razem z Witoldem Pileckim i Marią Szelągowską zostanie skazany na karę śmierci (wyrokowali mordercy sądowi: Jan Hryckowian, Józef Badecki, Stefan Nowacki), moja babcia Leokadia Płużańska przeżyje załamanie: jej męża Wacława Niemcy zakatowali na Pawiaku 16 maja 1940 r. za zorganizowanie dla młodzieży obchodów rocznicy Konstytucji 3 maja; starszy od Tadeusza o rok (rocznik 1919) syn Włodek zginął 9 listopada 1943 r. w publicznej egzekucji przy ul. Grójeckiej 47/51; sama cudem przeżyła Powstanie Warszawskie. 

Po orzeczeniu wyroku “sędziowie” WSR sporządzili tajną notatkę: „Z uwagi na popełnienie przez skazanych Pileckiego i Płużańskiego najcięższych zbrodni zdrady stanu i Narodu, pełną świadomość działania na szkodę Państwa i w interesie obcego imperializmu, któremu całkowicie się zaprzedali (…) na ułaskawienie nie zasługują”.

 

Aresztowanie

Cofnijmy się do momentu aresztowania członków grupy wywiadowczej Pileckiego, które nastąpiło 6 maja 1947 r. w mieszkaniu Heleny i Makarego przy ul. Pańskiej 85 m. 6 w Warszawie. Spotkali się tu – jak zwykle - Witold Pilecki i Tadeusz Płużański. Rotmistrz wręczył Ojcu przekaz pocztowy z prośbą o nadanie go. Płużański wyszedł z mieszkania. W pościg za nim ruszyli funkcjonariusze komunistycznej bezpieki. Dotarli na pocztę przy ul. Nowogrodzkiej, tam zdjęli go i natychmiast przewieźli do centrali Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Koszykowej (dziś gmach Ministerstwa Sprawiedliwości w Alejach Ujazdowskich). Rotmistrz opuścił mieszkanie Sieradzkich nie zatrzymywany. W jakimś celu postanowili go jeszcze śledzić? Nie znali jego rysopisu?

Pilecki umówił się z Płużańskim na Pańskiej 85 za dwa dni. Przyjdzie na spotkanie, nie wiedząc, że w mieszkaniu bezpieka założyła kocioł.

 

Egzekucja

3 maja 1948 r. Najwyższy Sąd Wojskowy (kolejni mordercy sądowi: Roman Kryże, Leo – Lew Hochberg, Kazimierz Drohomirecki) wyroki na grupę Pileckiego utrzymał w mocy. Ostatnia instancja – Bolesław Bierut skorzystał z prawa łaski wobec Szelągowskiej i Płużańskiego, biorąc pod uwagę jej płeć i jego młody wiek, co było oczywiście kłamliwym uzasadnieniem, aby tej dwójce życie darować, a rtm Pileckiego zamordować. 

25 maja 1948 r. drzwi celi otworzyły się. Klawisz więzienny krzyknął: „Na literę „P”, zabierać rzeczy i wychodzić. Tadeusz Płużański został poprowadzony do piwnicy pod Pawilonem X, gdzie było miejsce egzekucji. Myślał, że to koniec. Funkcjonariusze wyprowadzili go jednak na więzienny dziedziniec, a stamtąd do pomieszczeń administracyjnych. Tam rozbawieni, oświadczyli: „Ty, taki owaki, masz szczęście, bo nasz prezydent cię ułaskawił na dożywocie”. Ojciec pomyślał, że od wieloletniego ciężkiego więzienia, może lepsza jest szybka śmierć.

Tego dnia, o godz. 21.30 kat Mokotowa, ubek Piotr Śmietański strzelił Witoldowi Pileckiego w tył głowy. Do dziś nie udało się odnaleźć szczątków rotmistrza, choć najwięcej tropów prowadzi na „Łączkę” Powązek Wojskowych. 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe