Badacze bardzo krytycznie o publikacji “GW” nt. kard. Adama Sapiehy

Materiały UB kompromitujące kard. Sapiehę zawierają najprawdopodobniej nieprawdziwe informacje, inaczej bezpieka nie zawahałaby się ich użyć przeciwko Kościołowi - uważa historyk dr Marek Lasota. W ten sposób skomentował dla KAI wczorajszy tekst krakowskiej “Gazety Wyborczej” bazujący na materiałach UB, pozyskanych od tajnego współpracownika ks. Anatola Boczka. Artykuł krytykuje też inny badacz krakowskich archiwów, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. “Gazeta Wyborcza” - powołując się na doniesienia agenta UB - podała, że metropolita krakowski molestował kleryków.
kard. Adam Sapieha Badacze bardzo krytycznie o publikacji “GW” nt. kard. Adama Sapiehy
kard. Adam Sapieha / wikimedia commons/public_domain/Narodowe Archiwum Cyfrowe

Dr Lasota, wieloletni historyk IPN w Krakowie i badacz archiwów dotyczących Kościoła katolickiego w czasach PRL zwraca uwagę, że publikacja "Gazety Wyborczej" sięga do źródeł, które jeszcze niedawno cieszyły się opinią mało wiarygodnych i zniekształcających rzeczywistość. - Tymczasem w publikacji gazety okazuje się, że te materiały są jedynym wyznacznikiem i obrazem rzeczywistości sprzed kilkudziesięciu lat - mówi KAI historyk.

Żadnych możliwości weryfikacji

Dyrektor Muzeum Armii Krajowej zwraca uwagę, że z oczywistych powodów nie mamy dziś żadnych możliwości zweryfikowania wydarzeń, o których jest mowa w aktach UB z początku lat 50., u świadków czy uczestników tamtych wydarzeń.

- Zastanawiam się, czy autorzy rozmaitych, pojawiających się ostatnio publikacji, które mówią o faktach z przeszłości w oparciu o jedno źródło, przynajmniej próbowali zweryfikować je poprzez kwerendę w archiwach kościelnych - mówi KAI dr Lasota. - Jeżeli bowiem dotyczy to spraw pomiędzy kapłanem a jego biskupem, to moim zdaniem zawsze trzeba zakładać, że istnieje jakieś tło, które być może stanie się nieco bardziej czytelne z chwilą, kiedy zweryfikujemy je nie tylko w jednym źródle - dodaje.

Ostrożność i powściągliwość

Zdaniem historyka wobec materiałów UB dotyczących Kościoła należy zachować dużą ostrożność i powściągliwość. A jednocześnie - zadać sobie pytanie, czy istnieje możliwość weryfikacji danych zawartych w aktach gromadzonych przez PRL-owskie służby. A jeśli tak - należy to oczywiście uczynić.

Marek Lasota zwraca uwagę, że ks. Anatol Boczek był dość aktywnym tajnym współpracownikiem bezpieki i pozostawił po sobie niemały zbiór materiałów denuncjacyjnych. Ciekawe jest i to, że treści, które przekazywał ks. Boczek, a dziś wywołujące publiczne poruszenie, nie spotkały się z żadnym zainteresowaniem ze strony samej bezpieki. - Najprawdopodobniej tę sprawę uznano za kompletnie bezwartościową i niewiarygodną - stwierdza historyk. Należy przy tym pamiętać, że, jak dodaje, aparat bezpieczeństwa w swojej pracy operacyjnej też nie opierał się na jednym źródle. 

- Materiał kompromitujący Księcia Niezłomnego był bardzo zachęcający dla UB. A jednak w żaden sposób nie został wykorzystany, a nawet, z tego co pamiętam, nie został on przez krakowską bezpiekę raportowany do Warszawy - podkreślił Marek Lasota. Jest to zastanawiające tym bardziej, że, jak przypomina, chodzi o czasy apogeum stalinizmu i wzmożonych ataków na Kościół oraz jego hierarchę. W roku następnym czyli 1952 w archidiecezjach krakowskiej i katowickiej miały miejsce akcje bezpieki połączone z aresztowaniami biskupów, rewizjami i tzw. “procesem krakowskim” na początku 1953 roku. 

- Patrząc okiem kogoś, kto nieco czuje realia tamtej epoki wydaje mi się wręcz nieprawdopodobne, by bezpieka, dysponując takimi materiałami i mając absolutną pewność, że są one prawdziwe, a przez to wartościowe operacyjnie - ich nie użyła. I to, bynajmniej, nie przez respekt wobec kardynała Sapiehy - puentuje dr Marek Lasota.

Znamiona zemsty

Krytyczną opinię o publikacji “Gazety Wyborczej” ma także inny badacz krakowskich archiwów, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. W rozmowie z KAI podkreśla, że publikacja GW oparta jest na jednym źródle, czyli treściach jakie przekazał UB ks. Boczek będący, jego zdaniem, “kompletnym degeneratem”. Duchowny przypomina, że postać tego tajnego współpracownika służb opisał w swojej książce “Księża wobec bezpieki na przykładzie Archidiecezji krakowskiej”.

Działania ks. Boczka noszą znamiona zemsty na kardynale za to, że ten nakazał mu zerwanie z ruchem “księży patriotów” - uważa krakowski kapłan. Zwraca też uwagę na fakt, że UB zerwała współpracę z tym tajnym współpracownikiem i wyrejestrowała go uznając za alkoholika i osobę niewiarygodną. Ponadto nigdy pozyskanych od niego treści nie wykorzystała przeciwko Kościołowi.

Ks. Isakowicz-Zaleski uważa też, że jeśli w archiwach IPN znajdują się materiały dotyczące kard. Sapiehy, to już dawno powinny być opisane i odpowiednio zinterpretowane. - Niestety, materiały te opisał holenderski autor [Ekke Overbeek, autor m.in. książki “Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział”], który się nie przejmuje się realiami epoki, nie weryfikuje ich w porównaniu z innymi źródłami i interpretuje materiały bezpieki po swojemu - powiedział badacz krakowskich archiwów.

"Moim zdaniem to dno"

Duchowny określił artykuł “Kard. Sapieha. Książę Niezłomny czy seksualny drapieżca?” jako skandaliczny. - “Wyborcza” przepisała zeznania ks. Boczka nie podając jakiejkolwiek informacji o tym, kim on był. Moim zdaniem to jest dno - spuentował autor “Księży wobec bezpieki”.

Jak informuje ks. Isakowicz-Zaleski, Anatol Boczek urodził się w 1920 r. we Włocławku. Wstąpił do krakowskiego seminarium duchownego w 1938 r., a w 1943 przyjął święcenia kapłańskie. Już w pierwszej parafii - Krzęcinie koło Skawiny – popadł w ostry konflikt z władzami kościelnymi, w którego wyniku porzucił archidiecezję a po wojnie wyjechał do Nowej Soli, pracując jako tam jako robotnik. 

Po jakimś czasie duchowny wrócił do Krakowa i przeprosił kard. Sapiehę, który przywrócił go do posługi duszpasterskiej. Często zmieniał parafie, popadał w konflikty i skandale na tle obyczajowym. Po jednym z takich incydentów, w 1949 r. został współpracownikiem Urzędu Bezpieczeństwa. Przybrał pseudonim "Luty", po kilku latach zmienił pseudonim na "Porwa". 

"Wobec funkcjonariuszy bezpieki był całkowicie uległy, wykonywał praktycznie każde ich polecenie. Nie tylko składał liczne doniesienia, głównie na innych księży, ale też angażował się w inspirowane przez bezpiekę działania destrukcyjne na terenie archidiecezji (m.in. jako jeden z pierwszych duchownych zapisał się do Komisji Księży). Brał udział we wszystkich zjazdach i konferencjach "księży patriotów". To właśnie z inicjatywy UB w czasie jednego z takich zjazdów odczytał publicznie w imieniu zebranych hołdowniczy list do premiera Cyrankiewicza, co odbiło się głośnym echem w prasie reżimowej. Za współpracę pobierał nieregularne gratyfikacje w wysokości od 5 do 10 tysięcy złotych" – napisał ks. Isakowicz-Zaleski.

Kard. Sapieha w 1950 r. nakazał mu wystąpienie z "Komisji Księży", czego nie zrobił i w konsekwencji został zawieszony w czynnościach kapłańskich i skierowany na przymusowe rekolekcje. Po zdjęciu kar kościelnych został skierowany do wiejskich parafii, by nie mógł szkodzić Kościołowi. W 1956 r. został przez bezpiekę wyrejestrowany, gdyż ze względu na chorobę alkoholową nie był już przydatny - czytamy w książce "Księża wobec bezpieki na przykładzie Archidiecezji krakowskiej".

tk, dg / Kraków


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Nowe informacje na temat śledztwa ws. zaginięcia Iwony Wieczorek Wiadomości
Nowe informacje na temat śledztwa ws. zaginięcia Iwony Wieczorek

Sprawa Iwony Wieczorek nawet po kilkunastu latach budzi wiele emocji i kontrowersji. Na światło dzienne wychodzą kolejne fakty, które mają pomóc w rozwiązaniu zagadki zaginięcia młodej dziewczyny.

Gwiazda Dzień Dobry TVN ukarana mandatem. Zatrzymała mnie drogówka Wiadomości
Gwiazda "Dzień Dobry TVN" ukarana mandatem. "Zatrzymała mnie drogówka"

Gwiazda programu śniadaniowego "Dzień Dobry TVN" została ukarana mandatem. To już drugi raz w ciągu zaledwie kilku tygodni, kiedy spotyka ją podobna przygoda. Wiadomo, że niedawno rozmawiała również z zaproszonymi do programu policjantami, z którymi poruszyła temat praw kierowców zatrzymywanych do kontroli.

Tragiczne wieści z Lubartowa. 19-latek brutalnie pobity przez rówieśników Wiadomości
Tragiczne wieści z Lubartowa. 19-latek brutalnie pobity przez rówieśników

W mediach nie brakuje ostatnio doniesień o brutalnych pobiciach i napaściach z udziałem nastolatków. Młodzi ludzie coraz chętniej bez oporów pastwią się nad rówieśnikami i wszystko nagrywają. Szczególnie głośną i bulwersującą sprawą była śmierć 16-letniego Eryka z Zamościa, który 28 lutego został napadnięty w biały dzień w centrum miasta. Chłopiec nie przeżył ataku.

Szef MON zatwierdził umowę na kolejne radary przeciwlotnicze Bystra. Wartość umowy – 1 mld 100 mln zł Wiadomości
Szef MON zatwierdził umowę na kolejne radary przeciwlotnicze Bystra. Wartość umowy – 1 mld 100 mln zł

Szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził w środę umowę wykonawczą na dostawę kolejnych 22 mobilnych radarów przeciwlotniczych Bystra; wartość umowy to 1 mld 100 mln zł. Budujemy zdolności przeciwlotnicze i przeciwrakietowe Wojska Polskiego, wzmacniamy je o kolejne warstwy – podkreślił Błaszczak.

Telekomunikacyjny gigant musi zapłacić 20 mln zł kary. Klienci mogą żądać zwrotu pieniędzy Wiadomości
Telekomunikacyjny gigant musi zapłacić 20 mln zł kary. Klienci mogą żądać zwrotu pieniędzy

Jak donosi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, Sąd Apelacyjny potwierdził decyzję prezesa UOKiK, który nałożył na Polkomtel (właściciela sieci komórkowej Plus) karę ponad 20 mln zł za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów. Wyrok jest prawomocny.

Walki o Bachmut. Nowe informacje brytyjskiego wywiadu Wiadomości
Walki o Bachmut. Nowe informacje brytyjskiego wywiadu

W donbaskim mieście Bachmut trwają walki, choć rosyjskie szturmy są wciąż na zmniejszonym poziomie w porównaniu z ostatnimi tygodniami – przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.

Król w talii najbardziej poszukiwanych przestępców UE zatrzymany przez CBŚP i KAS Wiadomości
Król w talii najbardziej poszukiwanych przestępców UE zatrzymany przez CBŚP i KAS

Policjanci CBŚP przy wsparciu funkcjonariuszy KAS zatrzymali kolejnych 10 osób w śledztwie dotyczącym grup przestępczych, które wystawiły „puste” faktury VAT na 1,5 mld zł. Do tej pory zarzuty usłyszało 310 osób, w tym 44-letni Robert C., który był na liście najbardziej poszukiwanych ludzi w Europie.

Szokujący komentarz Ekke Overbeeka nt. marszy papieskich Wiadomości
Szokujący komentarz Ekke Overbeeka nt. marszy papieskich

– Marsze papieskie będą w dużej mierze w obronie ukrywających pedofilię – mówił podczas spotkania autorskiego w Warszawie Ekke Overbeek.

Zełenski: Nie możemy przegrać bitwy o Bachmut Wiadomości
Zełenski: Nie możemy przegrać bitwy o Bachmut

– Ukraina nie może przegrać trwającej od siedmiu miesięcy bitwy o Bachmut na wschodzie kraju, żeby Władimir Putin nie poczuł krwi – oświadczył ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski w opublikowanej w środę rozmowie z agencją Associated Press.

Chaos we Francji. Setki tysięcy demonstrantów. Gdzie praworządność? Gdzie UE? [WIDEO, FOTO] Wiadomości
Chaos we Francji. Setki tysięcy demonstrantów. Gdzie praworządność? Gdzie UE? [WIDEO, FOTO]

Nie ustają protesty we Francji. Powszechne oburzenie budzi brutalność interwencji francuskiej policji. Z kolei reforma emerytalna wprowadzana z pominięciem decyzji władzy ustawodawczej (jest wprowadzana w trybie rządowego dekretu) nie budzi wątpliwości instytucji Unii Europejskiej w zakresie „praworządności”.

Marsz
Godności
Emerytury
Stażowe