Strajk w Legnicy! MOPS i DPS staje, matki ruszają do ratusza

To jest bardzo gorący poniedziałek w Legnicy. Dziś pracy na swoich stanowiskach nie podjęło prawie sto procent pracowników MOPS i DPS. Wszystkie instytucje zostały oflagowane i oklejone informacjami, że trwa strajk.
Jako pierwsze jego skutki odczują młode matki, których dzieci uczęszczały do miejskich żłobków. Mamy skrzyknęły się na swoim profilu na portalu społecznościowym i zapowiedziały swój udział w sesji.
Dlaczego strajkują
Związkowcy z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Domu Pomocy Społecznej w Legnicy sięgnęli po ostateczne środki po fiasku mediacji i braku porozumienia z pracodawcami w walce o podwyżki płac. 3 listopada 2022 roku odbył się strajk ostrzegawczy, w którym według informacji Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” wzięło udział prawie 100 procent załogi z obu placówek. Według list z poszczególnych placówek, na które wpisywały się osoby biorące udział w strajku, w MOPS strajkowało 239 osób na obecnych w pracy 260 pracowników, natomiast w DPS strajkowało 47 osób na 48 osób obecnych w pracy. Nawet ten wyraźny sygnał determinacji pracowników, którzy w większości otrzymują wynagrodzenie na poziomie płacy minimalnej, nie pomógł im wywalczyć choćby części postulatów, a te są niezmienne od miesięcy.
W dniach od 18 do 27 stycznia odbywało się referendum strajkowe i pracownicy zdecydowali o podjęciu strajku. Niezmiennie domagają się podwyżki w wysokości 1,2 tys. zł brutto od stycznia tego roku i kolejnych 400 zł od stycznia roku 2023. Styczniowe aneksy do umów o pracę nazwali „Listą wstydu prezydenta”.
Czytaj więcej: „S” ostrzega: 27 lutego będzie strajkować cała pomoc społeczna w Legnicy!