Spięcie między politykami opozycji. „Trzymam kciuki, aby został ministrem w Wenezueli”

Na początku lutego Adrian Zandberg wypowiedział się na temat Radosława Sikorskiego w kontekście rozgłosu wokół przyjmowania przez Sikorskiego pieniędzy z ZEA. Lewicowy polityk podkreślił, że dla europosła PO nie będzie miejsca w rządzie, który być może będzie także tworzyć Lewica, w której skład wchodzi ugrupowanie Zandberga.
– Trudno mi pogodzić walkę o demokratyczne standardy w Polsce, a z drugiej strony branie pieniędzy od takiego reżimu (Sikorski przyjmuje pieniądze od Zjednoczonych Emiratów Arabskich – przyp. red.). Nie wiem, czy Donald Tusk o tym wiedział. Wiem jedno. Myślę, że zakończyła się epopeja o tym, czy Radosław Sikorski będzie ministrem spraw zagranicznych. W rządzie, który będzie zależeć od naszych głosów, pan Radosław Sikorski ministrem nie będzie – zapewnia poseł Lewicy.
Odpowiedź Sikorskiego
Na słowa Adriana Zandberga odpowiedział Radosław Sikorski, który za pośrednictwem swojego konta na Twitterze zamieścił wpis.
„Pan Przewodniczący @ZandbergRAZEM, z wysokości kilku procent swojego poparcia społecznego, już rozstrzyga kto po wyborach będzie a kto nie będzie premierem czy ministrem. A ja trzymam kciuki aby on ministrem został. W Wenezueli [pisownia oryginalna – przyp. red.]” – napisał polityk Platformy Obywatelskiej.