Grzegorz Gołębiewski: Młodych Polaków nowoczesny paradygmat romantyczny

To, co dzieje się na naszych oczach właśnie teraz i ma, według mnie, znaczenie historyczne, to kształtujący się nowoczesny paradygmat romantyczny - głównie młodego pokolenia, odwołujący się bezpośrednio do naszej tradycji narodowej, czerpiący z niej siłę i energię, a nie zgłębiający przyczyn przegranych powstań.
 Grzegorz Gołębiewski: Młodych Polaków nowoczesny paradygmat romantyczny
/ YT, print screen
To zaczęło się, aczkolwiek tylko symbolicznie, 6 lipca 2017 roku na placu Krasińskich w Warszawie, kiedy Prezydent Donald Trump, w bardzo emocjonalnym i znakomitym przemówieniu, poinformował cały świat o wielkim heroizmie Polaków w Powstaniu Warszawskim. Symbolicznie, ponieważ odwoływanie się, szczególnie młodego pokolenia, do  historii ich rówieśników walczących  o wolność stolicy i niepodległość państwa, trwa  od wielu lat. Momentem przełomowym było z pewnością otwarcie Muzeum Powstania Warszawskiego w 2004 roku, które powstało z inicjatywy Śp. Lecha Kaczyńskiego. Wtedy jednak, chyba nikt się nie spodziewał, że zajdzie to aż tak daleko, że tradycja romantyczna, związana z takimi wartościami jak niepodległość, patriotyzm, wolność, ojczyzna, będzie przeżywać teraz swój wielki renesans  - pod koniec drugiej dekady XXI wieku. Wyjątkowe spotkanie nowoczesności z romantyzmem.


Trzeba w tym miejscu odwołać się na moment do tekstu prof. Marii Janion. W połowie lat dziewięćdziesiątych, w eseju „Zmierzch paradygmatu”, napisała, że w wyniku demokratycznych przemian w Polsce, ów paradygmat romantyczny w kulturze polskiej stracił swoją moc, uległ wręcz erozji. Janion ograniczyła się w swoich rozważaniach do sfery kultury, ale odwrót od wartości narodowych, od polskiej tradycji, obejmował wtedy oczywiście całą sferę życia publicznego. Doskonale wpisywała się w to zjawisko polityka wstydu. Miejsce paradygmatu romantycznego miał zająć paradygmat europejski (nazwijmy go tak roboczo), znany tylko elitom, które jednak – w trosce o dobro wspólne i przyszłość Polski – przystąpiły do jego krzewienia w niedojrzałym społeczeństwie. Zachód stał się jedynym - kulturowym i politycznym - punktem odniesienia, a ponieważ był dla większości Polaków synonimem dobrobytu i demokratycznego ładu, paradygmat europejski zyskał sobie olbrzymie rzesze zwolenników. Dla niektórych z nich, polskość stanowiła wręcz przeszkodę w osiągnięciu norm i wartości narzuconych przez środowisko liberałów.


Gdzieś na końcu tej drogi, znów symbolicznie, mamy skrajny przykład tego sposobu myślenia na poziomie sztuki, czyli „Klątwę”. Cały ładunek „artystyczny” przedstawienia skupia się w niej  na niszczeniu tradycji i jej wielkich symboli. To jednak nie działa. Sięgnięto więc ostatnio (i słusznie) po wartości bliskie większości Polaków, takie jak wolność, demokracja i sprawiedliwość, które chce ponoć unicestwić na naszych oczach Prawo i Sprawiedliwość. Tak było właśnie podczas lipcowych protestów. To absurd oczywiście, który wymaga jednak odrębnego omówienia. Tu jedynie, warto zwrócić uwagę na to, że na ulice wyszła także młoda generacja Polaków, która gotowa jest za piękną Europę, może nie umierać, ale gotowa jest protestować. Utożsamia ją bowiem ze wszystkim, co daje im poczucie wolności i niczym nieskrępowaną radosną podróż przez życie. Opozycja twierdzi, że to był spontaniczny bunt. W części, być może tak, ale oparty na ewidentnej manipulacji i sterowaniu emocjami. Wolności i demokracji jest dziś w Polsce z pewnością więcej niż we Francji czy w Niemczech.


Łańcuch świateł to nie był jednak jakiś przełom. To, co dzieje się na naszych oczach właśnie teraz i ma, według mnie, znaczenie historyczne, to kształtujący się nowoczesny paradygmat romantyczny - głównie młodego pokolenia, odwołujący się bezpośrednio do naszej tradycji   narodowej, czerpiący z niej siłę i energię, a nie zgłębiający przyczyn przegranych powstań. Nowoczesny dlatego, ponieważ konstytuuje się w epoce cyfrowej, w której Polska jest dziś tak samo obecna jak kraje Zachodu. Nie dzieli nas tu żaden dystans. Innymi słowy, wartości, które są symbolem Powstania Warszawskiego – wolność, odwaga, niepodległość, nabrały dziś innego, współczesnego znaczenia. Nie służą już, tak jak kiedyś, rozpamiętywaniu i snuciu gorzkich refleksji, tylko tworzeniu przyszłości. Młodym ludziom, o nastawieniu patriotycznym, Retrospekcja `44 daje niesamowitą pozytywną energię do działania.  


Znakomita, historyczna oprawa meczu na stadionie Legii Warszawa, którą przygotowali kibice drużyny to coś znacznie więcej, niż tylko samo upamiętnienie bohaterstwa żołnierzy AK i pamięci o ofiarach Powstania Warszawskiego. Tej dynamiki narodzin nowoczesnej wizji Polski, opartej na dokonaniach  szeroko rozumianej cywilizacji zachodniej i wartościach wpisanych w naszą tradycję narodową nic już nie zatrzyma. W przeciwieństwie do drugiej połowy wieku XVIII, cywilizacyjnie jesteśmy dziś mniej więcej na tym samym poziomie rozwoju co Zachód, choć nie tak bogaci. Tyle tylko, że to Zachód, a nie my, przygotowuje sobie swój własny „koniec historii”, a część młodego pokolenia Polaków nie chce brać w tym udziału, włączając w ten proces swoją ojczyznę.  Słusznie uważa, że nowoczesność – sama w sobie przecież apolityczna - nie oznacza wcale (jak chcieliby niektórzy) rezygnacji z polskości i tradycji narodowych, tym bardziej, że możemy być z nich naprawdę dumni. W epoce światów 2.0, 3.0, 4.0 nie ma miejsca na dogłębne analizy Powstania Warszawskiego. Dla wielu młodych Polaków jest to piękna opowieść, która ich po prostu porywa.

 

Owszem, paradygmat romantyczny uległ pewnej erozji po 1989 roku, ale nie został usunięty jako sposób myślenia o Polsce, jak oczekiwały tego zapewne środowiska liberalne i lewackie. Co więcej, dzięki temu, że nie dzielą nas dziś z Zachodem zasadnicze różnice w rozwoju gospodarczym, a w dziedzinie cyfryzacji jesteśmy w czołówce krajów europejskich, możemy zdecydowanie mocniej eksponować nasze racje i skuteczniej bronić polskich interesów na kontynencie. Podjęcie tematu reparacji wojennych, właśnie teraz, nie jest przypadkiem. Wchodzimy, krok po kroku, na samodzielną drogę rozwoju, pozostając oczywiście w strukturach Unii Europejskiej. Niemcy popełnią fatalny błąd, jeśli nie zechcą tego zaakceptować. Nowoczesny paradygmat romantyczny jest przede wszystkim odpowiedzią młodego pokolenia Polaków na polityczną poprawność i geopolityczny realizm tak zwanych elit III RP. To jest początek niezwykle trudnej drogi, ale prowadzącej do nowego, znacznie silniejszego statusu Polski w Europie. Obowiązkiem Prawa i Sprawiedliwości jest, tak długo jak będzie rządzić, mądre pokierowanie tym procesem i włączenie w jego praktyczną realizację młodego pokolenia na dużo większą skalę, niż do tej pory. Tej energii i zapału nie wolno zmarnować. Pewności nigdy nie ma, ale być może już teraz młodzi, piękni, odważni idą po Polskę. Tyle, tytułem wstępu...      

 

POLECANE
Świńskie uszy. Wraca staropolski przysmak Wiadomości
Świńskie uszy. Wraca staropolski przysmak

Kiedyś uznawane za relikt PRL-u lub przysmak dla psów, dziś znów królują w kuchni. Świńskie uszy wracają do łask – w wersji tradycyjnej, wiejskiej i coraz częściej także domowej.

Wywieszasz flagę na 11 listopada? Uwaga, można dostać mandat Wiadomości
Wywieszasz flagę na 11 listopada? Uwaga, można dostać mandat

Wielu Polaków z dumą wywiesza biało-czerwone barwy z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Warto jednak wiedzieć, że niewłaściwe obchodzenie się z flagą może skończyć się mandatem, a nawet odpowiedzialnością karną.

TVN może zmienić właściciela. Nowe informacje w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery gorące
TVN może zmienić właściciela. Nowe informacje w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery

TVN na zakręcie. Warner Bros. Discovery może zostać przejęte przez globalnych gigantów medialnych, a wraz z nim polska stacja. W grze są Netflix, Paramount i Comcast — decyzja może zapaść już w najbliższych miesiącach.

RCB wydało pilny komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
RCB wydało pilny komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Południowa część województwa śląskiego ponownie zmaga się z bardzo złą jakością powietrza. Najtrudniejsza sytuacja panuje w powiecie żywieckim, gdzie stężenie pyłów zawieszonych przekracza dziś dopuszczalne normy nawet trzykrotnie. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) rozesłało w tej sprawie alerty SMS, ostrzegając mieszkańców przed wychodzeniem z domów.

„Wsteczne 800 plus” dla rodziców? Sejm wydał opinię Wiadomości
„Wsteczne 800 plus” dla rodziców? Sejm wydał opinię

Pomysł wypłaty tzw. „wstecznego 800 plus” dla rodziców, którzy wychowywali dzieci przed wprowadzeniem programów socjalnych, ponownie trafił pod lupę ekspertów. Opinia prawna Kancelarii Sejmu wskazuje, że realizacja takiego świadczenia byłaby praktycznie niemożliwa.

Kto jest lepszym politykiem - Karol Nawrocki czy Donald Tusk. Nowy sondaż Wiadomości
Kto jest lepszym politykiem - Karol Nawrocki czy Donald Tusk. Nowy sondaż

Karol Nawrocki czy Donald Tusk jest lepszym politykiem? Podobne pytanie zadano w sondażu United Surveys by IBRiS zleconym przez Wirtualną Polskę. Wyniki badania są dość zaskakujące, biorąc pod uwagę choćby obecność premiera i prezydenta w oficjalnym życiu politycznym. Donald Tusk jest w nim od kilku dekad, w przeciwieństwie do Karola Nawrockiego, który do polityki wszedł niedawno. Jednak w ocenie respondentów nie widać różnic wynikających z doświadczenia, a w niektórych kategoriach poparcie przechyla się na stronę prezydenta. 

Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom z ostatniej chwili
Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom

Serhij K., aresztowany we Włoszech Ukrainiec podejrzewany o udział w wysadzeniu gazociągów Nord Stream, znajduje się w stanie krytycznym. Od końca października prowadzi strajk głodowy – poinformował rzecznik praw człowieka Ukrainy Dmytro Łubinec.

Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami z ostatniej chwili
Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami

W niedzielę rano czasu polskiego doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,8 u wybrzeży japońskiej wyspy Honsiu. Japońskie służby sejsmiczne wydały ostrzeżenie przed tsunami dla prefektury Iwate. Japończycy pamiętają dobrze dramatyczne wydarzenia sprzed 14 lat, gdy tsunami z 2011 roku spustoszyło północno-wschodnią Japonię i doprowadziło do groźnej awarii elektrowni atomowej w Fukushimie.

Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu” z ostatniej chwili
Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu”

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz stanowczo zareagował na słowa rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego. W serii wpisów w mediach społecznościowych Leśkiewicz zarzucił rządowi polityczne wykorzystywanie służb specjalnych i ignorowanie zaproszenia Karola Nawrockiego.

Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio z ostatniej chwili
Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że jest gotów spotkać się z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio. Jak podkreślił, warunkiem jakichkolwiek rozmów o pokoju w Ukrainie jest poszanowanie interesów Rosji.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Młodych Polaków nowoczesny paradygmat romantyczny

To, co dzieje się na naszych oczach właśnie teraz i ma, według mnie, znaczenie historyczne, to kształtujący się nowoczesny paradygmat romantyczny - głównie młodego pokolenia, odwołujący się bezpośrednio do naszej tradycji narodowej, czerpiący z niej siłę i energię, a nie zgłębiający przyczyn przegranych powstań.
 Grzegorz Gołębiewski: Młodych Polaków nowoczesny paradygmat romantyczny
/ YT, print screen
To zaczęło się, aczkolwiek tylko symbolicznie, 6 lipca 2017 roku na placu Krasińskich w Warszawie, kiedy Prezydent Donald Trump, w bardzo emocjonalnym i znakomitym przemówieniu, poinformował cały świat o wielkim heroizmie Polaków w Powstaniu Warszawskim. Symbolicznie, ponieważ odwoływanie się, szczególnie młodego pokolenia, do  historii ich rówieśników walczących  o wolność stolicy i niepodległość państwa, trwa  od wielu lat. Momentem przełomowym było z pewnością otwarcie Muzeum Powstania Warszawskiego w 2004 roku, które powstało z inicjatywy Śp. Lecha Kaczyńskiego. Wtedy jednak, chyba nikt się nie spodziewał, że zajdzie to aż tak daleko, że tradycja romantyczna, związana z takimi wartościami jak niepodległość, patriotyzm, wolność, ojczyzna, będzie przeżywać teraz swój wielki renesans  - pod koniec drugiej dekady XXI wieku. Wyjątkowe spotkanie nowoczesności z romantyzmem.


Trzeba w tym miejscu odwołać się na moment do tekstu prof. Marii Janion. W połowie lat dziewięćdziesiątych, w eseju „Zmierzch paradygmatu”, napisała, że w wyniku demokratycznych przemian w Polsce, ów paradygmat romantyczny w kulturze polskiej stracił swoją moc, uległ wręcz erozji. Janion ograniczyła się w swoich rozważaniach do sfery kultury, ale odwrót od wartości narodowych, od polskiej tradycji, obejmował wtedy oczywiście całą sferę życia publicznego. Doskonale wpisywała się w to zjawisko polityka wstydu. Miejsce paradygmatu romantycznego miał zająć paradygmat europejski (nazwijmy go tak roboczo), znany tylko elitom, które jednak – w trosce o dobro wspólne i przyszłość Polski – przystąpiły do jego krzewienia w niedojrzałym społeczeństwie. Zachód stał się jedynym - kulturowym i politycznym - punktem odniesienia, a ponieważ był dla większości Polaków synonimem dobrobytu i demokratycznego ładu, paradygmat europejski zyskał sobie olbrzymie rzesze zwolenników. Dla niektórych z nich, polskość stanowiła wręcz przeszkodę w osiągnięciu norm i wartości narzuconych przez środowisko liberałów.


Gdzieś na końcu tej drogi, znów symbolicznie, mamy skrajny przykład tego sposobu myślenia na poziomie sztuki, czyli „Klątwę”. Cały ładunek „artystyczny” przedstawienia skupia się w niej  na niszczeniu tradycji i jej wielkich symboli. To jednak nie działa. Sięgnięto więc ostatnio (i słusznie) po wartości bliskie większości Polaków, takie jak wolność, demokracja i sprawiedliwość, które chce ponoć unicestwić na naszych oczach Prawo i Sprawiedliwość. Tak było właśnie podczas lipcowych protestów. To absurd oczywiście, który wymaga jednak odrębnego omówienia. Tu jedynie, warto zwrócić uwagę na to, że na ulice wyszła także młoda generacja Polaków, która gotowa jest za piękną Europę, może nie umierać, ale gotowa jest protestować. Utożsamia ją bowiem ze wszystkim, co daje im poczucie wolności i niczym nieskrępowaną radosną podróż przez życie. Opozycja twierdzi, że to był spontaniczny bunt. W części, być może tak, ale oparty na ewidentnej manipulacji i sterowaniu emocjami. Wolności i demokracji jest dziś w Polsce z pewnością więcej niż we Francji czy w Niemczech.


Łańcuch świateł to nie był jednak jakiś przełom. To, co dzieje się na naszych oczach właśnie teraz i ma, według mnie, znaczenie historyczne, to kształtujący się nowoczesny paradygmat romantyczny - głównie młodego pokolenia, odwołujący się bezpośrednio do naszej tradycji   narodowej, czerpiący z niej siłę i energię, a nie zgłębiający przyczyn przegranych powstań. Nowoczesny dlatego, ponieważ konstytuuje się w epoce cyfrowej, w której Polska jest dziś tak samo obecna jak kraje Zachodu. Nie dzieli nas tu żaden dystans. Innymi słowy, wartości, które są symbolem Powstania Warszawskiego – wolność, odwaga, niepodległość, nabrały dziś innego, współczesnego znaczenia. Nie służą już, tak jak kiedyś, rozpamiętywaniu i snuciu gorzkich refleksji, tylko tworzeniu przyszłości. Młodym ludziom, o nastawieniu patriotycznym, Retrospekcja `44 daje niesamowitą pozytywną energię do działania.  


Znakomita, historyczna oprawa meczu na stadionie Legii Warszawa, którą przygotowali kibice drużyny to coś znacznie więcej, niż tylko samo upamiętnienie bohaterstwa żołnierzy AK i pamięci o ofiarach Powstania Warszawskiego. Tej dynamiki narodzin nowoczesnej wizji Polski, opartej na dokonaniach  szeroko rozumianej cywilizacji zachodniej i wartościach wpisanych w naszą tradycję narodową nic już nie zatrzyma. W przeciwieństwie do drugiej połowy wieku XVIII, cywilizacyjnie jesteśmy dziś mniej więcej na tym samym poziomie rozwoju co Zachód, choć nie tak bogaci. Tyle tylko, że to Zachód, a nie my, przygotowuje sobie swój własny „koniec historii”, a część młodego pokolenia Polaków nie chce brać w tym udziału, włączając w ten proces swoją ojczyznę.  Słusznie uważa, że nowoczesność – sama w sobie przecież apolityczna - nie oznacza wcale (jak chcieliby niektórzy) rezygnacji z polskości i tradycji narodowych, tym bardziej, że możemy być z nich naprawdę dumni. W epoce światów 2.0, 3.0, 4.0 nie ma miejsca na dogłębne analizy Powstania Warszawskiego. Dla wielu młodych Polaków jest to piękna opowieść, która ich po prostu porywa.

 

Owszem, paradygmat romantyczny uległ pewnej erozji po 1989 roku, ale nie został usunięty jako sposób myślenia o Polsce, jak oczekiwały tego zapewne środowiska liberalne i lewackie. Co więcej, dzięki temu, że nie dzielą nas dziś z Zachodem zasadnicze różnice w rozwoju gospodarczym, a w dziedzinie cyfryzacji jesteśmy w czołówce krajów europejskich, możemy zdecydowanie mocniej eksponować nasze racje i skuteczniej bronić polskich interesów na kontynencie. Podjęcie tematu reparacji wojennych, właśnie teraz, nie jest przypadkiem. Wchodzimy, krok po kroku, na samodzielną drogę rozwoju, pozostając oczywiście w strukturach Unii Europejskiej. Niemcy popełnią fatalny błąd, jeśli nie zechcą tego zaakceptować. Nowoczesny paradygmat romantyczny jest przede wszystkim odpowiedzią młodego pokolenia Polaków na polityczną poprawność i geopolityczny realizm tak zwanych elit III RP. To jest początek niezwykle trudnej drogi, ale prowadzącej do nowego, znacznie silniejszego statusu Polski w Europie. Obowiązkiem Prawa i Sprawiedliwości jest, tak długo jak będzie rządzić, mądre pokierowanie tym procesem i włączenie w jego praktyczną realizację młodego pokolenia na dużo większą skalę, niż do tej pory. Tej energii i zapału nie wolno zmarnować. Pewności nigdy nie ma, ale być może już teraz młodzi, piękni, odważni idą po Polskę. Tyle, tytułem wstępu...      


 

Polecane
Emerytury
Stażowe