„Iwona płacze”. Matka Iwony Wieczorek odebrała tajemniczy telefon

„Super Express” przypomniał dawne wydarzenia, w których główny udział brali oszuści pragnący dorobić się na tragedii rodziny Iwony Wieczorek. Iwona Kinda, matka zaginionej dziewczyny, w wigilijny poranek miała otrzymać telefon, w którym rozmówca domagał się od niej 800 tysięcy złotych. W zamian obiecywał ujawnić, gdzie znajduje się Wieczorek.
Niepokojący telefon
Iwona Kinda w rozmowie z Januszem Szostakiem, który jest autorem książki pt. „Co się stało z Iwoną Wieczorek”, wyznała, że zadzwonił do niej nieznany mężczyzna.
– Akurat siedziałam w domu i przygotowywałam coś na kolację. Pakowałam się chyba do rodziców. A on dzwoni i pyta, kiedy będą pieniądze, bo Iwona płacze, że chce być w domu na święta. Odpowiedziałam, że takich pieniędzy na chwilę obecną nie mam. A on: że ja już nigdy Iwony nie zobaczę – wspominała kobieta.
Szczęśliwie policja ujęła oszusta już miesiąc po zdarzeniu. Nie udało mu się wyłudzić ani grosza. 21-latek miał z różnych miejsc w Polsce nękać telefonami matkę zaginionej nastolatki.