„Nie można zarzucać zagubienia interesów polskich”. Hanna Suchocka o stereotypach wokół konkordatu

– Nie można zarzucać zagubienia interesów polskich – mówiła prof. Hanna Suchocka. Była premier i prawniczka wygłosiła referat pt. „Znaczenie Konkordatu między Rzecząpospolitą Polską a Stolicą Apostolską” w ramach konferencji nt. relacji państwo – Kościół, która odbywa się dziś w Warszawie.
Hanna Suchocka „Nie można zarzucać zagubienia interesów polskich”. Hanna Suchocka o stereotypach wokół konkordatu
Hanna Suchocka / YT print screen/WTK

Stereotypy i przekłamania

Prof. Hanna Suchocka zwróciła uwagę na to, że po 30. latach publicznej dyskusji o konkordacie wciąż przeważają argumenty powierzchowne i zniekształcające, stąd podtytuł wystąpienia - „odzieranie konkordatu ze stereotypów”.

- W życiu politycznym pewne zdarzenia zaczynają odbiegać od istoty tego, czym są i zaczynają być, są wręcz przedstawiane jako inne zjawisko - mówiła, dodając, że przez to bardzo łatwo wejść w etap dyskusji, kiedy kieruje się bardziej emocjami niż racjami. 

Przywołując początki debat o konkordacie wspomniała, że nawet premierowi Mazowieckiemu zarzucano, iż opowiadając się za konkordatem występuje przeciw regułom demokracji. 

Czym jest konkordat?

Podkreśliła, że teza, iż konkordat jest przyczyną wszelkich nadużyć, jest fałszywą i uproszczoną diagnozą, przejawiającą myślenie emocjonalne i magiczne. Konkordat bowiem stanowi pewną ramę - akt prawny regulujący ramy stosunków państwo-Kościół i państwo - Stolica Apostolska. Prof. Suchocka przypomniała, że zawarte już traktatach laterańskich elementy stanowiące umowę międzynarodową i regulujące relacje wewnętrzne zostały po prostu ujęte w jednym akcie prawnym, jaki stanowi konkordat. 

- Idea zawarcia umowy ze Stolicą Apostolską narodziła się już w PRL, poszukiwano rozwiązania, konwencji umowny między PRL i Stolicą Apostolską - mówiła, dodając, że już pod koniec lat 80. było blisko do zrealizowania pewnych umów, jednak potencjał ruchu opozycji w Polsce dał Watykanowi impuls do odczekania na wewnętrzne zmiany. 

Jeszcze zanim podpisano konkordat, miały miejsce regulacje dotyczące relacji państwo-Kościół i w postaci przyjętych już w PRL ustaw - „Konkordat jest więc odzwierciedleniem stanu, który już tu istniał” - podkreśliła prof. Suchocka. Omawiając relacje zewnętrzne przypomniała, że już w 1989 r. zwrócono się do kard. Sodano z prośbą o wznowienie stosunków dyplomatycznych, co ogłoszono już 17 lipca 1989 r., jeszcze bez istniejącego traktatu międzynarodowego. 

Wspominając, że premier Mazowiecki, gdy stanął na czele rządu, podkreślił, że uregulowanie stosunków ze Stolicą Apostolską jest jednym z priorytetów - między innymi dlatego, że „chciano zerwać z kuratelą Związku Radzieckiego”, który do tej pory decydował o wszelkich zagranicznych relacjach. - Zawieranie umów ze Stolicą Apostolską stało się jednym ze znaków przemian w Europie środkowo-wschodniej, nie tylko w Polsce - podkreśliła dodając, że miało to również znaczenie symboliczne. 

Prelegentka wskazała także na znaczącą rolę prof. Skubiszewskiego, wybitnego specjalisty od prawa międzynarodowego, w procesie zawierania umowy ze Stolicą Apostolską.

Dlaczego nowy akt prawny?

Wyjaśniając, dlaczego nie przywrócono zerwanego konkordatu wskazała, że konieczne było opracowanie nowego dokumentu, uwzględniającego zmiany, jakie w nauczaniu społecznym wprowadził drugi sobór watykański - konieczne było odzwierciedlenie aktualnej rzeczywistości prawnej. W preambule konkordat odwołuje się do źródeł dokumentów międzynarodowych z prawami człowieka na czele. 

Omawiając prace nad konkordatem wskazała, że Watykan próbował narzucić swój dokument, jednak minister Skubiszewski sprzeciwił się temu i podstawy do wspólnych prac przygotowane zostały w polskim MSZ. 

Model współpracy

Podkreśliła, że konkordat opiera się na modelu współpracy, przy wzajemnej autonomii i niezależności. Przewidziane jest wzajemnie współdziałanie wszędzie tam, gdzie to potrzebne dla dobra człowieka, identycznie jak omawia to 25 artykuł Konstytucji, w którym padają te same sformułowania. 

– Kluczowe jest określenie tego modelu współpracy, a zarazem podkreślenie, że Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione. To jest istotna gwarancja przeciw tworzeniu państwa wyznaniowego, nie ma więc podstaw prawnych dla takich stwierdzeń - podkreśliła prof. Suchocka. 

Nadużycia seksualne wobec nieletnich

Prof. Suchocka odniosła się również do przestępstw wykorzystywania seksualnego nieletnich i obecnego w debacie publicznej argumentu, że konkordat blokuje stosowne działania walki z tym skandalicznym procederem. Zwróciła uwagę na późniejsze - w aktualnej rzeczywistości prawnej - zmiany w kodeksie karnym, np. obowiązek zgłaszania pod odpowiedzialnością karną znanych przypadków wykorzystywania seksualnego: „konkordat więc nie wprowadza nic wyłączającego, konkordat nie wyłącza stosowania polskiego prawa w stosunku do Kościoła, a nawet stwarza tu pewne gwarancje”. 

Wybór biskupów

Wskazała także na zasady wyznaczania biskupów - konkordat określa, że muszą oni mieć polskie obywatelstwo. „Nie można zarzucać zagubienia interesów polskich” - podkreśliła byłą premier. 

Katecheza szkolna

Poruszając kwestię lekcji religii w szkole wskazała, że „konkordat tu wszedł na określony grunt, nauka religii w szkołach już istniała, nie wprowadzono nowego zjawiska, tylko je uporządkowano”.

– Należy się zastanawiać nad sposobami implementacji, jak dookreślić elementy współpracy między państwem a Kościołem, jak zdefiniować dobro wspólne, ale to kwestia wykonywania konkordatu – powiedziała prof. Suchecka.

Konferencja

Konferencja pt. „Relacje państwo-Kościół jakich potrzebuje dziś Polska. Ile autonomii, ile współpracy?” organizowana przez KAI we współpracy z Instytutem Nauk o Polityce i Administracji UKSW odbywa się dziś w Domu Arcybiskupów Warszawskich. Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że konferencja z jednej strony nawiązuje do 30. rocznicy podpisania i 25. rocznicy ratyfikacji Konkordatu między Rzecząpospolitą Polską a Stolicą Apostolską z drugiej natomiast – do toczącej się obecnie debaty publicznej w Polsce, dotyczącej relacji państwo – Kościół.

dg / Warszawa


 

POLECANE
Spotkanie Karol Nawrocki - Donald Tusk w cztery oczy. Wiadomo, o czym mają rozmawiać Wiadomości
Spotkanie Karol Nawrocki - Donald Tusk w cztery oczy. Wiadomo, o czym mają rozmawiać

- To będzie spotkanie w cztery oczy pana prezydenta z panem premierem. Oczywiście głównym tematem rozmów będzie sytuacja na Ukrainie, to co zapadło, czy też wymiana poglądów, opinii dotyczących tego jak powinny przebiegać rozmowy prezydenta Trumpa z Putinem - powiedział Leśkiewicz dodając, że rozmowa będzie dotyczyła również innych „spraw międzynarodowych”.

Zemsta Ruchniewicza. Burza w sieci po odwołaniu Hanny Radziejowskiej gorące
"Zemsta Ruchniewicza". Burza w sieci po odwołaniu Hanny Radziejowskiej

Prof. Krzysztof Ruchniewicz, dyrektor Instytutu Pileckiego, poinformował podczas konferencji, że odwołał Hannę Radziejowską, dyrektor berlińskiej filii. To ona powiadomiła Ministerstwo Kultury o pomyśle organizacji seminarium poświęconego zwrotom dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec. Decyzja wywołała burzę w sieci

GUS podał najnowsze dane o inflacji. Eksperci ostrzegają z ostatniej chwili
GUS podał najnowsze dane o inflacji. Eksperci ostrzegają

Główny Urząd Statystyczny opublikował ostateczny odczyt inflacji za lipiec 2025 roku. Ceny w Polsce wzrosły średnio o 3,1% w skali roku, a w porównaniu z czerwcem – o 0,3%. To poziom mieszczący się w celu inflacyjnym NBP, choć eksperci ostrzegają, że podwyżki dopiero przed nami.

Ruchniewicz odwołał szefową berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego z ostatniej chwili
Ruchniewicz odwołał szefową berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego

Prof. Krzysztof Ruchniewicz, dyrektor Instytutu Pileckiego, poinformował podczas konferencji prasowej, że odwołał Hannę Radziejowską, szefową berlińskiej filii. To m.in. ona powiadomiła Ministerstwo Kultury o pomyśle organizacji seminarium poświęconego zwrotom dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec, Ukrainy, Białorusi, Litwy oraz mienia prywatnego należącego do osób pochodzenia żydowskiego. Jej wątpliwości, jak zaznaczała, były podyktowane "troską interes państwa polskiego i realizację misji Instytutu Pileckiego".

„Rzeczpospolita”: Marian Banaś betonuje NIK z ostatniej chwili
„Rzeczpospolita”: Marian Banaś betonuje NIK

Prezes Najwyższej Izby Kontroli musi odejść we wrześniu; w czerwcu ruszyły konkursy na dyrektorskie stanowiska, które wygrywają zaufani odchodzącego prezesa – informuje w czwartek „Rzeczpospolita”.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Już w czwartek i piątek w Warszawie odbędzie się największa w historii defilada wojskowa z okazji Święta Wojska Polskiego. To ogromne wydarzenie spowoduje liczne zmiany w ruchu drogowym i komunikacji miejskiej. Jeśli planujesz podróż po Warszawie w dniach 14–15 sierpnia, koniecznie zapoznaj się z poniższymi informacjami.

Złośliwe zachowanie Tuska na Radzie Ministrów. Jest komentarz Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz z ostatniej chwili
Złośliwe zachowanie Tuska na Radzie Ministrów. Jest komentarz Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz

Podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów doszło do ironicznej wymiany zdań między premierem Donaldem Tuskiem a minister Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz. Choć szefowa resortu funduszy w czwartkowej rozmowie z RMF FM z jednej strony bagatelizuje sytuację, wskazała przy tym, że warto przy tej okazji głośno mówić o problemie mobbingu w polskich miejscach pracy. 

Politico: Trump powiedział, że USA mogą udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa z ostatniej chwili
Politico: Trump powiedział, że USA mogą udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa

Prezydent USA Donald Trump powiedział liderom Ukrainy i krajów europejskich, że Stany Zjednoczone mogą udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa pod pewnymi warunkami – podało w środę Politico, powołując się na trzy źródła zaznajomione z przebiegiem rozmowy.

Wiadomości
80 lat listu, który dzielił dowódców AK

12 sierpnia 2025 roku minęło dokładnie 80 lat od momentu, gdy ówczesny kpt. Stanisław Sojczyński „Warszyc”, jeden z najbardziej bezkompromisowych dowódców Armii Krajowej, napisał list otwarty do płk. Jana Mazurkiewicza „Radosława”. List ten, stanowiący świadectwo głębokiego podziału w powojennym podziemiu, nabiera nowego znaczenia w obliczu historii i losów obu legendarnych oficerów, którzy ostatecznie zostali awansowani na stopień generała brygady, ale w skrajnie różnych okolicznościach.

Samuel Pereira broni KPO tylko u nas
Samuel Pereira broni KPO

„Skandal! Dotacje! Lody!” – krzyczą krytycy KPO, jakby każde euro z Brukseli trafiało prosto w kieszeń Donalda Tuska. Tymczasem rzeczywistość jest mniej sensacyjna: środki te mają pomóc polskim firmom, instytucjom i społecznościom przetrwać kryzysy i rozwijać się w przyszłości.

REKLAMA

„Nie można zarzucać zagubienia interesów polskich”. Hanna Suchocka o stereotypach wokół konkordatu

– Nie można zarzucać zagubienia interesów polskich – mówiła prof. Hanna Suchocka. Była premier i prawniczka wygłosiła referat pt. „Znaczenie Konkordatu między Rzecząpospolitą Polską a Stolicą Apostolską” w ramach konferencji nt. relacji państwo – Kościół, która odbywa się dziś w Warszawie.
Hanna Suchocka „Nie można zarzucać zagubienia interesów polskich”. Hanna Suchocka o stereotypach wokół konkordatu
Hanna Suchocka / YT print screen/WTK

Stereotypy i przekłamania

Prof. Hanna Suchocka zwróciła uwagę na to, że po 30. latach publicznej dyskusji o konkordacie wciąż przeważają argumenty powierzchowne i zniekształcające, stąd podtytuł wystąpienia - „odzieranie konkordatu ze stereotypów”.

- W życiu politycznym pewne zdarzenia zaczynają odbiegać od istoty tego, czym są i zaczynają być, są wręcz przedstawiane jako inne zjawisko - mówiła, dodając, że przez to bardzo łatwo wejść w etap dyskusji, kiedy kieruje się bardziej emocjami niż racjami. 

Przywołując początki debat o konkordacie wspomniała, że nawet premierowi Mazowieckiemu zarzucano, iż opowiadając się za konkordatem występuje przeciw regułom demokracji. 

Czym jest konkordat?

Podkreśliła, że teza, iż konkordat jest przyczyną wszelkich nadużyć, jest fałszywą i uproszczoną diagnozą, przejawiającą myślenie emocjonalne i magiczne. Konkordat bowiem stanowi pewną ramę - akt prawny regulujący ramy stosunków państwo-Kościół i państwo - Stolica Apostolska. Prof. Suchocka przypomniała, że zawarte już traktatach laterańskich elementy stanowiące umowę międzynarodową i regulujące relacje wewnętrzne zostały po prostu ujęte w jednym akcie prawnym, jaki stanowi konkordat. 

- Idea zawarcia umowy ze Stolicą Apostolską narodziła się już w PRL, poszukiwano rozwiązania, konwencji umowny między PRL i Stolicą Apostolską - mówiła, dodając, że już pod koniec lat 80. było blisko do zrealizowania pewnych umów, jednak potencjał ruchu opozycji w Polsce dał Watykanowi impuls do odczekania na wewnętrzne zmiany. 

Jeszcze zanim podpisano konkordat, miały miejsce regulacje dotyczące relacji państwo-Kościół i w postaci przyjętych już w PRL ustaw - „Konkordat jest więc odzwierciedleniem stanu, który już tu istniał” - podkreśliła prof. Suchocka. Omawiając relacje zewnętrzne przypomniała, że już w 1989 r. zwrócono się do kard. Sodano z prośbą o wznowienie stosunków dyplomatycznych, co ogłoszono już 17 lipca 1989 r., jeszcze bez istniejącego traktatu międzynarodowego. 

Wspominając, że premier Mazowiecki, gdy stanął na czele rządu, podkreślił, że uregulowanie stosunków ze Stolicą Apostolską jest jednym z priorytetów - między innymi dlatego, że „chciano zerwać z kuratelą Związku Radzieckiego”, który do tej pory decydował o wszelkich zagranicznych relacjach. - Zawieranie umów ze Stolicą Apostolską stało się jednym ze znaków przemian w Europie środkowo-wschodniej, nie tylko w Polsce - podkreśliła dodając, że miało to również znaczenie symboliczne. 

Prelegentka wskazała także na znaczącą rolę prof. Skubiszewskiego, wybitnego specjalisty od prawa międzynarodowego, w procesie zawierania umowy ze Stolicą Apostolską.

Dlaczego nowy akt prawny?

Wyjaśniając, dlaczego nie przywrócono zerwanego konkordatu wskazała, że konieczne było opracowanie nowego dokumentu, uwzględniającego zmiany, jakie w nauczaniu społecznym wprowadził drugi sobór watykański - konieczne było odzwierciedlenie aktualnej rzeczywistości prawnej. W preambule konkordat odwołuje się do źródeł dokumentów międzynarodowych z prawami człowieka na czele. 

Omawiając prace nad konkordatem wskazała, że Watykan próbował narzucić swój dokument, jednak minister Skubiszewski sprzeciwił się temu i podstawy do wspólnych prac przygotowane zostały w polskim MSZ. 

Model współpracy

Podkreśliła, że konkordat opiera się na modelu współpracy, przy wzajemnej autonomii i niezależności. Przewidziane jest wzajemnie współdziałanie wszędzie tam, gdzie to potrzebne dla dobra człowieka, identycznie jak omawia to 25 artykuł Konstytucji, w którym padają te same sformułowania. 

– Kluczowe jest określenie tego modelu współpracy, a zarazem podkreślenie, że Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione. To jest istotna gwarancja przeciw tworzeniu państwa wyznaniowego, nie ma więc podstaw prawnych dla takich stwierdzeń - podkreśliła prof. Suchocka. 

Nadużycia seksualne wobec nieletnich

Prof. Suchocka odniosła się również do przestępstw wykorzystywania seksualnego nieletnich i obecnego w debacie publicznej argumentu, że konkordat blokuje stosowne działania walki z tym skandalicznym procederem. Zwróciła uwagę na późniejsze - w aktualnej rzeczywistości prawnej - zmiany w kodeksie karnym, np. obowiązek zgłaszania pod odpowiedzialnością karną znanych przypadków wykorzystywania seksualnego: „konkordat więc nie wprowadza nic wyłączającego, konkordat nie wyłącza stosowania polskiego prawa w stosunku do Kościoła, a nawet stwarza tu pewne gwarancje”. 

Wybór biskupów

Wskazała także na zasady wyznaczania biskupów - konkordat określa, że muszą oni mieć polskie obywatelstwo. „Nie można zarzucać zagubienia interesów polskich” - podkreśliła byłą premier. 

Katecheza szkolna

Poruszając kwestię lekcji religii w szkole wskazała, że „konkordat tu wszedł na określony grunt, nauka religii w szkołach już istniała, nie wprowadzono nowego zjawiska, tylko je uporządkowano”.

– Należy się zastanawiać nad sposobami implementacji, jak dookreślić elementy współpracy między państwem a Kościołem, jak zdefiniować dobro wspólne, ale to kwestia wykonywania konkordatu – powiedziała prof. Suchecka.

Konferencja

Konferencja pt. „Relacje państwo-Kościół jakich potrzebuje dziś Polska. Ile autonomii, ile współpracy?” organizowana przez KAI we współpracy z Instytutem Nauk o Polityce i Administracji UKSW odbywa się dziś w Domu Arcybiskupów Warszawskich. Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że konferencja z jednej strony nawiązuje do 30. rocznicy podpisania i 25. rocznicy ratyfikacji Konkordatu między Rzecząpospolitą Polską a Stolicą Apostolską z drugiej natomiast – do toczącej się obecnie debaty publicznej w Polsce, dotyczącej relacji państwo – Kościół.

dg / Warszawa



 

Polecane
Emerytury
Stażowe