Mołdawia wyrywa się ze strefy rosyjskich wpływów. „Rozpoczynamy wypowiadanie umów w ramach WPN”

Od ponad roku lotnisko w Kiszyniowie jest gotowe do wysadzenia. Władze Mołdawii zaminowały je, żeby uniemożliwić desant rosyjskich wojsk, gdyby ubiegłoroczna inwazja na Ukrainę została rozszerzona również na Mołdawię. Dzisiaj to jedno z państw najbardziej antyrosyjskich i narażonych na wojnę hybrydową, którą Rosja próbuje prowadzić w każdym prozachodnim kraju. Teraz to niewielkie państwo czym prędzej wycofuje się ze wszystkich umów w ramach postradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw.
Flaga Mołdawii  Mołdawia wyrywa się ze strefy rosyjskich wpływów. „Rozpoczynamy wypowiadanie umów w ramach WPN”
Flaga Mołdawii / fot. pixabay.com

Kiedy świat oczekiwał kolejnej rosyjskiej ofensywy na Ukrainę w rocznicę pełnoskalowej inwazji na to państwo, w niewielkim Kiszyniowie, stolicy Mołdawii, pod ambasadą rosyjską pojawiło się mniej więcej tysiąc osób protestujących przeciwko wojnie i polityce Moskwy.

W trwającym kilka godzin proteście skandowano hasła przeciwko władzom Rosji, zarzucając im celowe rozpętanie wojny na Ukrainie, przemoc, łamanie praw człowieka oraz zbrodnie przeciwko ludzkości.

Wojna hybrydowa już trwa

„Zbrodniarzy trzeba ukarać!” – skandowali uczestnicy wiecu, na którym wśród licznych transparentów i flag ukraińskich pojawiła się też kukła Putina umieszczona na symbolicznej szubienicy. Na przyniesionych na wiec transparentach widniały hasła: „Putinizm jest sektą”, „Rosja to państwo terrorystyczne”, „Wojny miało już nie być!”, „Chwała Ukrainie i jej bohaterom!” czy „Światło pokona ciemność”.

W trakcie protestu manifestanci śpiewali patriotyczne pieśni ukraińskie.

W tym samym czasie mołdawskie MSZ przygotowywało ostre w tonie oświadczenie zarzucające Kremlowi próbę destabilizacji sytuacji w tym kraju poprzez „prowokacyjny” komunikat wydany dzień wcześniej. W komunikacie tym Rosja poinformowała, że armia ukraińska zamierza zająć separatystyczne Naddniestrze znajdujące się w granicach Mołdawii.

„To bezpodstawne zarzuty wygłaszane w celu manipulowania opinią publiczną. Sytuacja bezpieczeństwa w regionie jest stabilna” – zapewnił szef mołdawskiej dyplomacji Nicu Popescu. W podobnym tonie protestowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rumunii, kolejnego kraju zainteresowanego bezpieczeństwem i stabilnością w tej niewielkiej republice, zwracając uwagę, że i Rumunia, i Ukraina to teraz najpewniejsi sojusznicy Mołdawii – kraju, w którym tak samo często można usłyszeć ukraiński, jak i rumuński, i którego flaga dumnie powiewająca nad siedzibą prezydenta republiki nie bez powodu jest w kolorach flagi Rumunii – nie zaś słowiańskiej bieli, czerwieni i niebieskiego tworzących barwy rosyjskie, ale również słowackie, słoweńskie czy serbskie (na tych kolorach Rosja próbuje budować mit państwa wszechsłowiańskiego, tak jak Niemcy w latach 30. XX wieku budowali swoją niemiecką tysiącletnią rzeszę).

Zamknąć za sobą rosyjskie drzwi

Dzień wcześniej niewielki kraj rozpoczął proces wycofania się z kilkudziesięciu umów w ramach poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw – poinformował Nicu Popescu. „Rozpoczynamy wypowiadanie umów w ramach WPN. Nasze instytucje państwowe przeanalizowały potrzebę wielu umów podpisanych przez WNP i w tych dniach rozpoczynamy procedurę wycofywania się z kilkudziesięciu umów. Uzupełnimy i opublikujemy tę listę. Po samej tylko linii MSZ wypowiemy blisko 20 umów”.
Wyjaśniał również, że wypowiedzenie umów związane jest z tym, iż są one „nieaktualne bądź nieskuteczne”, albo też „niewykonywane”, a niekiedy sprzeczne z interesami Mołdawii.

Popescu, deklarując jednocześnie chęć wyrwania się ze strefy rosyjskich wpływów i przyłączenia do Zachodu, zapowiedział, że proces wypowiadania umów będzie kontynuowany. „Mołdawia przyłączy się do Unii Europejskiej i ma zupełnie inne cele polityki zagranicznej. Udział w innych sojuszach będzie podporządkowany celowi integracji europejskiej” – powiedział.

Przewodniczący parlamentu Mołdawii Igor Grosu powiedział w styczniu br., że Mołdawia praktycznie nie prowadzi działalności w ramach WNP. „Dopóki trwa niesprawiedliwa wojna przeciwko naszym ukraińskim sąsiadom, nasza obecność nie jest tam właściwa i nie będzie nas tam” – dodał przewodniczący parlamentu.

Na przemytniczym szlaku

Choć terytorialnie niewielki, zachodni sąsiad Ukrainy ma strategiczne znaczenie w wojnie. Znaczenie, które podkreślał Joe Biden, prezydent USA, prosząc swoją odpowiedniczkę Maię Sandu o wzięcie udziału w spotkaniu z przedstawicielami dziewięciu członków Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie, mimo że jej kraj jeszcze nawet nie stara się o członkostwo.
Podczas przemówienia Biden zwrócił się bezpośrednio do Sandu: – Jestem dumny, że mogę stać z wami, kochającym wolność narodem Mołdawii – mówił.

Mołdawia była pierwszym krajem po rozpadzie Związku Radzieckiego, w którym Rosja wspierała separatystów, wywołując krwawą, trwającą kilka miesięcy w 1992 roku, wojnę. Rezultatem był zamrożony konflikt, w którym siły promoskiewskie rządziły Naddniestrzem, wąskim pasem ziemi we wschodniej części kraju, która jest domem dla wielu rosyjskojęzycznych obywateli. Nadal stacjonuje tam ok. 2 tys. rosyjskich żołnierzy, mimo że Moskwa zagwarantowała wycofanie swoich wojsk z tego rejonu w 1999 roku. W pobliżu naddniestrzańskiej wsi znajduje się również największy skład broni w Europie, zawierający ok. 20 tys. ton amunicji i sprzętu wojskowego z Cobasny.

Odkąd Rosja najechała Ukrainę rok temu, Naddniestrze stało się strategicznie ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Stamtąd Rosja mogłaby nie tylko otworzyć zachodni front na Ukrainie, ale także wywołać wewnętrzny chaos w Mołdawii, powodując kryzys na południowo-wschodniej granicy zewnętrznej NATO. Takim scenariuszem prawdopodobnie zainteresowane byłyby siły separatystów w Naddniestrzu. W ostatnich dziesięcioleciach finansowali się między innymi masowymi operacjami przemytniczymi, które odbywały się również przez terytorium Ukrainy. Jednak od początku wojny Ukraina zamknęła granicę z Naddniestrzem, któremu obecnie grozi załamanie gospodarcze.

Tekst pochodzi z 10 (1780) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Szwecja zaostrza politykę migracyjną. ‘Musimy przejąć kontrolę’” Wiadomości
Szwecja zaostrza politykę migracyjną. ‘Musimy przejąć kontrolę’”

Kwestia migracji jest jednym z głównych tematów debaty publicznej w Europie. Premier Szwecji Ulf Kristersson zabrał głos w sprawie potrzeby zaostrzenia zasad dotyczących pobytu osób, które otrzymały negatywną decyzję azylową. Jak podkreślił, takie osoby nie powinny mieć prawa do dalszego przebywania na terenie Unii Europejskiej.

Trwają wybory prezydenckie w Rumunii. Są nowe dane z ostatniej chwili
Trwają wybory prezydenckie w Rumunii. Są nowe dane

W niedzielę w Rumunii odbywają się powtórzone wybory prezydenckie. Są najnowsze dane przekazane przez rumuński urząd wyborczy – ponad 30 proc. uprawnionych do głosowania oddało swój głos.

Rosja użyje broni jądrowej? Niepokojące słowa Władimira Putina Wiadomości
Rosja użyje broni jądrowej? Niepokojące słowa Władimira Putina

Według medialnych doniesień prezydent Rosji Władimir Putin "wyraził nadzieję", że nie zaistnieje potrzeba użycia broni jądrowej przeciwko Ukrainie. We fragmencie wywiadu opublikowanym na Telegramie, Putin stwierdził, że Rosja ma siłę oraz środki, aby doprowadzić wojnę przeciwko Ukrainie do "logicznego zakończenia".

Nie mogę w to uwierzyć. Nie żyje znany polski raper z ostatniej chwili
"Nie mogę w to uwierzyć". Nie żyje znany polski raper

Nie żyje Michał Marten, który zasłynął przede wszystkim jako członek legendarnego zespołu Kaliber 44. Miał 47 lat. O jego śmierci poinformowali członkowie zespołu Abradab 44, zamieszczając oświadczenie na oficjalnym profilu grupy.

Brytyjska policja zatrzymała pięciu mężczyzn. Trwa śledztwo ws. planowanego zamachu z ostatniej chwili
Brytyjska policja zatrzymała pięciu mężczyzn. Trwa śledztwo ws. planowanego zamachu

Brytyjska policja poinformowała o zatrzymaniu pięciu mężczyzn podejrzanych o przygotowywanie aktu terrorystycznego. Aresztowań dokonano w sobotę w kilku regionach: w Londynie, Manchesterze i Swindon. Jak przekazano w oświadczeniu, w związku ze sprawą trwają przeszukania. Z doniesień służb i czołowych polityków wynika, że sytuacja jest niezwykle alarmująca.

Niemieckie media: Niemcy finansowały wojnę w Rosji potężnymi sumami Wiadomości
Niemieckie media: Niemcy finansowały wojnę w Rosji potężnymi sumami

Jak podają niemieckie media, Niemcy od 2014 r. miały zapłacić Rosji za dostawy gazu ponad 104 mld euro. Berlin nie zmienił swojej strategii, pomimo że już 2018 r. strona ukraińska miała ostrzegać przed możliwą inwazją ze strony Kremla.

Spójrzcie na mnie”. Tusk zaapelował do maturzystów Wiadomości
"Spójrzcie na mnie”. Tusk zaapelował do maturzystów

Na krótki czas przed rozpoczęciem egzaminów maturalnych premier Donald Tusk zwrócił się do uczniów w mediach społecznościowych.

Giganty energetyczne planują fuzję i wracają do paliw kopalnych Wiadomości
Giganty energetyczne planują fuzję i wracają do paliw kopalnych

Według medialnych doniesień Shell rozważa przejęcie BP. Potencjalne rozmowy mają znajdować się w początkowej fazie. Ponadto europejscy giganci wracają do paliw kopalnych, łagodząc cele klimatyczne.

Ostrzeżenie dla mieszkańców. Lasy Państwowe wydały komunikat z ostatniej chwili
Ostrzeżenie dla mieszkańców. Lasy Państwowe wydały komunikat

W ciągu najbliższych dni w rejonie Kluczborka, Brzegu i Rudziniec prowadzone będą opryski lasów w celu ograniczenia populacji chrabąszczy - poinformowała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach. Zabiegi zostaną przeprowadzone na obszarze ponad tysiąca hektarów.

Rośnie bezrobocie w strefie euro. Niemcy zaniżają średnią Wiadomości
Rośnie bezrobocie w strefie euro. Niemcy zaniżają średnią

Mimo dobrego startu gospodarki strefy euro w 2025 roku, bezrobocie nieoczekiwanie wzrosło — najwyższe wskaźniki odnotowano w Hiszpanii i Finlandii.

REKLAMA

Mołdawia wyrywa się ze strefy rosyjskich wpływów. „Rozpoczynamy wypowiadanie umów w ramach WPN”

Od ponad roku lotnisko w Kiszyniowie jest gotowe do wysadzenia. Władze Mołdawii zaminowały je, żeby uniemożliwić desant rosyjskich wojsk, gdyby ubiegłoroczna inwazja na Ukrainę została rozszerzona również na Mołdawię. Dzisiaj to jedno z państw najbardziej antyrosyjskich i narażonych na wojnę hybrydową, którą Rosja próbuje prowadzić w każdym prozachodnim kraju. Teraz to niewielkie państwo czym prędzej wycofuje się ze wszystkich umów w ramach postradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw.
Flaga Mołdawii  Mołdawia wyrywa się ze strefy rosyjskich wpływów. „Rozpoczynamy wypowiadanie umów w ramach WPN”
Flaga Mołdawii / fot. pixabay.com

Kiedy świat oczekiwał kolejnej rosyjskiej ofensywy na Ukrainę w rocznicę pełnoskalowej inwazji na to państwo, w niewielkim Kiszyniowie, stolicy Mołdawii, pod ambasadą rosyjską pojawiło się mniej więcej tysiąc osób protestujących przeciwko wojnie i polityce Moskwy.

W trwającym kilka godzin proteście skandowano hasła przeciwko władzom Rosji, zarzucając im celowe rozpętanie wojny na Ukrainie, przemoc, łamanie praw człowieka oraz zbrodnie przeciwko ludzkości.

Wojna hybrydowa już trwa

„Zbrodniarzy trzeba ukarać!” – skandowali uczestnicy wiecu, na którym wśród licznych transparentów i flag ukraińskich pojawiła się też kukła Putina umieszczona na symbolicznej szubienicy. Na przyniesionych na wiec transparentach widniały hasła: „Putinizm jest sektą”, „Rosja to państwo terrorystyczne”, „Wojny miało już nie być!”, „Chwała Ukrainie i jej bohaterom!” czy „Światło pokona ciemność”.

W trakcie protestu manifestanci śpiewali patriotyczne pieśni ukraińskie.

W tym samym czasie mołdawskie MSZ przygotowywało ostre w tonie oświadczenie zarzucające Kremlowi próbę destabilizacji sytuacji w tym kraju poprzez „prowokacyjny” komunikat wydany dzień wcześniej. W komunikacie tym Rosja poinformowała, że armia ukraińska zamierza zająć separatystyczne Naddniestrze znajdujące się w granicach Mołdawii.

„To bezpodstawne zarzuty wygłaszane w celu manipulowania opinią publiczną. Sytuacja bezpieczeństwa w regionie jest stabilna” – zapewnił szef mołdawskiej dyplomacji Nicu Popescu. W podobnym tonie protestowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rumunii, kolejnego kraju zainteresowanego bezpieczeństwem i stabilnością w tej niewielkiej republice, zwracając uwagę, że i Rumunia, i Ukraina to teraz najpewniejsi sojusznicy Mołdawii – kraju, w którym tak samo często można usłyszeć ukraiński, jak i rumuński, i którego flaga dumnie powiewająca nad siedzibą prezydenta republiki nie bez powodu jest w kolorach flagi Rumunii – nie zaś słowiańskiej bieli, czerwieni i niebieskiego tworzących barwy rosyjskie, ale również słowackie, słoweńskie czy serbskie (na tych kolorach Rosja próbuje budować mit państwa wszechsłowiańskiego, tak jak Niemcy w latach 30. XX wieku budowali swoją niemiecką tysiącletnią rzeszę).

Zamknąć za sobą rosyjskie drzwi

Dzień wcześniej niewielki kraj rozpoczął proces wycofania się z kilkudziesięciu umów w ramach poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw – poinformował Nicu Popescu. „Rozpoczynamy wypowiadanie umów w ramach WPN. Nasze instytucje państwowe przeanalizowały potrzebę wielu umów podpisanych przez WNP i w tych dniach rozpoczynamy procedurę wycofywania się z kilkudziesięciu umów. Uzupełnimy i opublikujemy tę listę. Po samej tylko linii MSZ wypowiemy blisko 20 umów”.
Wyjaśniał również, że wypowiedzenie umów związane jest z tym, iż są one „nieaktualne bądź nieskuteczne”, albo też „niewykonywane”, a niekiedy sprzeczne z interesami Mołdawii.

Popescu, deklarując jednocześnie chęć wyrwania się ze strefy rosyjskich wpływów i przyłączenia do Zachodu, zapowiedział, że proces wypowiadania umów będzie kontynuowany. „Mołdawia przyłączy się do Unii Europejskiej i ma zupełnie inne cele polityki zagranicznej. Udział w innych sojuszach będzie podporządkowany celowi integracji europejskiej” – powiedział.

Przewodniczący parlamentu Mołdawii Igor Grosu powiedział w styczniu br., że Mołdawia praktycznie nie prowadzi działalności w ramach WNP. „Dopóki trwa niesprawiedliwa wojna przeciwko naszym ukraińskim sąsiadom, nasza obecność nie jest tam właściwa i nie będzie nas tam” – dodał przewodniczący parlamentu.

Na przemytniczym szlaku

Choć terytorialnie niewielki, zachodni sąsiad Ukrainy ma strategiczne znaczenie w wojnie. Znaczenie, które podkreślał Joe Biden, prezydent USA, prosząc swoją odpowiedniczkę Maię Sandu o wzięcie udziału w spotkaniu z przedstawicielami dziewięciu członków Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie, mimo że jej kraj jeszcze nawet nie stara się o członkostwo.
Podczas przemówienia Biden zwrócił się bezpośrednio do Sandu: – Jestem dumny, że mogę stać z wami, kochającym wolność narodem Mołdawii – mówił.

Mołdawia była pierwszym krajem po rozpadzie Związku Radzieckiego, w którym Rosja wspierała separatystów, wywołując krwawą, trwającą kilka miesięcy w 1992 roku, wojnę. Rezultatem był zamrożony konflikt, w którym siły promoskiewskie rządziły Naddniestrzem, wąskim pasem ziemi we wschodniej części kraju, która jest domem dla wielu rosyjskojęzycznych obywateli. Nadal stacjonuje tam ok. 2 tys. rosyjskich żołnierzy, mimo że Moskwa zagwarantowała wycofanie swoich wojsk z tego rejonu w 1999 roku. W pobliżu naddniestrzańskiej wsi znajduje się również największy skład broni w Europie, zawierający ok. 20 tys. ton amunicji i sprzętu wojskowego z Cobasny.

Odkąd Rosja najechała Ukrainę rok temu, Naddniestrze stało się strategicznie ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Stamtąd Rosja mogłaby nie tylko otworzyć zachodni front na Ukrainie, ale także wywołać wewnętrzny chaos w Mołdawii, powodując kryzys na południowo-wschodniej granicy zewnętrznej NATO. Takim scenariuszem prawdopodobnie zainteresowane byłyby siły separatystów w Naddniestrzu. W ostatnich dziesięcioleciach finansowali się między innymi masowymi operacjami przemytniczymi, które odbywały się również przez terytorium Ukrainy. Jednak od początku wojny Ukraina zamknęła granicę z Naddniestrzem, któremu obecnie grozi załamanie gospodarcze.

Tekst pochodzi z 10 (1780) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe