Opozda miażdży Królikowskiego. "Alimentów dalej nie płacisz. Kłamiesz, manipulujesz..."

Prokuratura postawiła aktorowi zarzut z artykułu 178a, § 1 Kodeksu Karnego (kierowanie po użyciu substancji psychotropowej). Po zeznaniach na policji aktor opublikował swoje oświadczenie, w którym zapewnił, że swoje problemy z prawem chce przekuć w walkę o bardziej transparentne przepisy dla użytkowników tzw. marihuany medycznej, sprzedawanej legalnie w polskich aptekach substancji wypisywanej na receptę.
Do tej pory była partnerka Królikowskiego Joanna Opozda milczała - w piątkowy wieczór na jej Instagramie pojawił się obszerny wpis skierowany bezpośrednio do Antoniego, który już zniknął z jej profilu.
Opozda miażdży Królikowskiego
Vincent w końcu poszedł spać i mogę Ci odpowiedzieć, a ponieważ po raz kolejny kierujesz wobec mnie nieprawdziwe zarzuty na forum, to odpowiem również na forum. To, że chcesz być "rzecznikiem pacjentów medycznej marihuany", to twoja sprawa, i szczerze kibicuję, bo może odnajdziesz w tym jakąś misję i zajmiesz się w końcu czymś sensownym. Ale to, że mieszasz mnie znowu w te rozgrywki i upubliczniasz, w jaki sposób starałam się walczyć z twoim nałogiem, że robiłam ci testy i ty już dobrze wiesz, że nie chodziło o testy na marihuanę… To już jest inna sprawa
- napisała aktorka.
Syna nie widziałeś ponad trzy miesiące. Alimentów dalej nie płacisz. Mieszasz mnie co chwila z błotem, kłamiesz, manipulujesz faktami, próbujesz mnie dyskredytować, opowiadając bajki, kiedy ja wychowuję i utrzymuję naszego syna. Nie interesujesz się naszym dzieckiem, a ja nie interesuję się Tobą. Naprawdę staram się nie zaprzątać sobie Tobą głowy. Życzę Ci dobrze, ale jestem na takim etapie, że nie obchodzisz mnie ani Ty ani Twoje "medyczne" skręty. Jak wiesz, wszystkie sprawy przekazałam prawnikom. Niech sąd zdecyduje, co dalej. A Ty, skoro nie pomagasz, nie utrudniaj nam życia. Robisz to od samego początku, nieustannie, również poza mediami knujesz za moimi plecami i robisz takie świństwa, że naprawdę zastanawiam się, co ty chcesz osiągnąć?
- pytała Opozda.
Czy do Ciebie dociera, że największą krzywdę robisz swojemu własnemu synowi? Czy naradzając się tam z Izką, jak mnie zniszczyć, bierzecie pod uwagę, że niszczycie przede wszystkim nikomu niewinne dziecko? I proszę, nie mieszaj mnie więcej w każdą sytuację, która Ci się "przytrafia", a z którą nie mam NIC wspólnego. Bo teoria, że doniosłam na ciebie, jest tak samo absurdalna jak teoria, że sam na siebie doniosłeś, żeby zostać "rzecznikiem medycznej marihuany". Naprawdę zmieńcie trochę optykę. Traktujecie mnie jak wroga i ok, ale nie zapominaj, że mamy razem dziecko, i w moim interesie nie jest to, żebyś nie miał pracy. Tak jak pisałam twojej matce, ja zniosę każde szambo, które na mnie wylejesz, i na każdy twój atak w moją stronę będę miała czym odpowiedzieć. Chcesz się przepychać, spoko, ale NIE UŻYWAJ DO TEGO PRZESTRZENI PUBLICZNEJ, bo to wszystko kiedyś odbije się na TWOIM SYNU
- zakończyła.