Pałac Buckingham nie miał litości. Brat króla Karola III przeżywa prawdziwy koszmar

Jak powszechnie wiadomo, Karol III i książę William nie są w dobrych relacjach z księciem Andrzejem. To oni zabiegali o pozbawienie księcia Yorku prawa do posługiwania się tytułem książęcym.
W styczniu media obiegła informacja, że król Karol III usunął z Pałacu Buckingham rzeczy księcia Andrzeja. Oficjalnie przyczyną takiego posunięcia były względy praktyczne – w Pałacu niebawem rozpocznie się renowacja, której koszty, bagatela, wyniosą około 400 mln dolarów. „The Sun” informował jednak, że rzeczy Andrzeja nigdy tam już nie wrócą, a na pewno nie za życia i panowania króla Karola III.
Brat króla Karola III przeżywa prawdziwy koszmar
Dziś „Independent” donosi, że „książę Andrzej jest w rozpaczy”. Jak czytamy, król Karol nie podzielił się z nim spadkiem o wartości 650 mln funtów.
Król Karol był jedynym beneficjentem majątku królowej o wartości 650 milionów funtów. Rodzeństwo króla, księżniczka Anna, 72 lata, książę Edward, 59 lat, jak również książę Andrzej, 63 lata, nie odziedziczyli nic po królowej, jednak jako pracujący królewicze zarówno księżniczka Anna, jak i książę Edward otrzymują dotacje od monarchy. Tylko książę Andrzej jest zdany na siebie samego
– czytamy.
Źródła z Pałacu Buckingham donoszą, że fortuna królowej przeszła bezpośrednio „z monarchy na monarchę”, ponieważ było to najbardziej „efektywne podatkowo”.
Brytyjskie media donoszą również, że zhańbiony książę zdecyduje się w końcu na to, aby opowiedzieć swoją wersję wydarzeń w głośnym skandalu i być może zabierze również głos wobec tego, co dzieje się wokół Pałacu Buckingham.