Rosemann: Żółte śmieciarki…

Pani Marioli Karwecie, wdowie po Dowódcy Marynarki Wojennej śnią się żółte śmieciarki z biało-czerwonymi flagami, wiozące na wysypisko worki na śmieci. W workach są „puzzle”, które sprezentowali nam w 2010 r. Rosjanie. Ci Rosjanie, z którym wtedy ponoć ramię w ramię… W workach na śmieci są „puzzle”, których być może nigdy nie da się już ułożyć.
Zgaduję, że panu Sławomirowi Neumannowi, Posłowi na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej, w tym samym czasie śni się wielki spychacz, który, jak już te żółte śmieciarki z biało-czerwonymi flagami wyładują na wysypisku te worki z „puzzlami”, spycha je do wielkiego dołu. Spychacz też pewnie ma jakąś, może nawet niejedną flagę ale nie wiem jaką bo śni o nim Sławomir Neumanni, Poseł na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej. A potem, w jego śnie, te worki ten spychacz zasypuje i jeździ po zasypanym dole tak długo, aż po nim nie ma żadnego śladu. I wreszcie jest spokój.
Nie ma spokoju pani Ewa Kopacz, Poseł na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej, spać przez to nie może i nic się jej nie śni. Ani śmieciarki, ani spychacz ani nawet biało-czerwone flagi. Nie ma spokoju i nie śpi bo się do niej ciągle ktoś przy****dala. I ona ma już dość.
Dajcie jej w końcu spokój. Niech wreszcie zaśnie.
I niech się jej przyśni, że składa mozolnie te „puzzle”. I niech się nie obudzi póki ich nie ułoży do końca. Kawałek po kawałku. Kawałek po kawałku. Kawałek po kawałku. Kawałek…
I tak co noc.