Burza wokół księcia Harry’ego. Grozi mu wydalenie ze Stanów Zjednoczonych

Przypomnijmy, że w wydanej niedawno autobiografii książę Harry wprost przyznał, że w przeszłości eksperymentował z wieloma nielegalnymi narkotykami. Wymienił m.in. kokainę, marihuanę czy „magiczne grzyby”. Jak się okazuje, z tego powodu może zostać cofnięta jego… amerykańska wiza!
„Albo skłamał, albo otrzymał specjalne traktowanie”
Po odmowie dostępu do wniosku wizowego Harry’ego w celu sprawdzenia, czy książę zadeklarował w swoich dokumentach historię zażywania narkotyków, Heritage Foundation – konserwatywny think tank z siedzibą w Waszyngtonie – oficjalnie potwierdził, że wszczął spór prawny przeciwko Departamentowi Stanu.
Książę Harry albo skłamał w swoim wniosku wizowym, co może skutkować odrzuceniem go ze względu na ujawnione zażywanie narkotyków, albo otrzymał specjalne traktowanie jako królewski celebryta, co byłoby niezgodne z prawem
– poinformował dyrektor Heritage Foundation Mike Howell.
Rzecznik Departamentu Stanu w wydanym oświadczeniu poinformował jednak, że rejestry wizowe są poufne i dlatego nie można omawiać „szczegółów poszczególnych spraw wizowych”.
Eksperci podzieleni
Eksperci prawa są podzieleni à propos tego, czy wiza księcia Harry’ego może zostać unieważniona z powodu jego publicznego przyznania się do zażywania narkotyków.
Były federalny prokurator Neama Rahmani poinformował, że „przyznanie się do zażywania narkotyków zwykle stanowi podstawę do niewpuszczenia [na terytorium USA – red.]”. Oznacza to, że wiza księcia Harry’ego powinna zostać unieważniona, ponieważ przyznał się on do zażywania narkotyków.
Z kolei znany adwokat James Leonard twierdzi, książę Sussex nie jest obecnie narażony na utratę wizy ani na deportację z USA.
Nie widzę żadnych problemów z wyznaniami w jego książce dotyczącymi rekreacyjnego eksperymentowania z narkotykami
– poinformował Leonard. W jego opinii szczere wyznanie Harry’ego nie sprowadzi na niego kłopotów z Departamentem Imigracyjnym USA.