Ryszard Czarnecki: „PRZESZŁOŚĆ TO DZIŚ...”

„PRZESZŁOŚĆ TO DZIŚ...”
Mapa Polski Ryszard Czarnecki: „PRZESZŁOŚĆ TO DZIŚ...”
Mapa Polski / pixabay.com

W tym tygodniu obchodzimy rocznice szczególnych wydarzeń. Jak w soczewce odbijają się w nich dzieje Polski. Oto mija 248 lat, gdy tzw. Sejm Rozbiorowy zatwierdził – o hańbo! – pierwszy rozbiór Polski, dokonany przez Rosję, Prusy i Austrię. Rosja zresztą przebija się dramatycznie w tych dniach na kartach polskiej historii. Oto bowiem 192 lata temu w Powstaniu Listopadowym Polacy rozbili Rosjan w bitwie pod Poryckiem. W kolejnym naszym powstaniu, które zresztą ja osobiście oceniam jako wyjątkowo nieszczęsne (choć było ulubionym zrywem zbrojnym Józefa Piłsudskiego…), 11 kwietnia 1864 aresztowano dyktatora powstania Romualda Traugutta.

Teraz o naszym drugim wrogu – bo przecież teoria „dwóch wrogów”, niestety, dla Polaków była praktyką i to nie z naszego wyboru. I tak obok udziału sąsiada z Zachodu w pierwszym rozbiorze, to 83 lata temu Niemcy w zemście za działania legendarnego „Szalonego Majora” czyli Henryka Dobrzańskiego- „Hubala” dokonano pacyfikacji trzech wsi: Hucisko, Skłoby i Gałki. Niemcy całkowicie spalili te wsie, mordując 300 Polaków, w tym 265 w Skłobach. Piszę o tym także dlatego, że z legendą „Hubala” jestem związany osobiście – bo rodzinnie. Mój ojciec Henryk Czarnecki współreżyserował film poświęcony temu pierwszemu polskiemu partyzantowi podczas niemieckiej okupacji. Do dzisiaj utrzymuje kontakt z rodzinami Hubalczyków i potrafi o majorze Henryku Dobrzańskim, a także o jego żołnierzach i o tym, co spotkało ich po wojnie, opowiadać godzinami.

Skądinąd też w tych dniach (11 kwietnia) przypada 83 rocznica krótkotrwałego, jak się okazało, przemianowania przez Niemców Łodzi na "Litzmannstadt".

Szczególny moment w dziejach 

To również rocznica szczególnego momentu w dziejach Polski i Kościoła Katolickiego. Oto bowiem 944 lata temu nasz król Bolesław II Szczodry zwany też Bolesławem Śmiałym, skazał na śmierć biskupa krakowskiego Stanisława ze Szczepanowa (to późniejszy pierwszy polski święty o imieniu Stanisław). Są dwie wersje owego dramatu, uwiecznionego zresztą w naszej literaturze, który polegał nie tylko na samym wyroku śmierci, ale też sposobie jego wykonania: poprzez… poćwiartowanie. Jedna wersja, promowana przez Kościół mówi, że biskup Stanisław krytykował monarchę i jego styl życia i dlatego został zamordowany. Dla wielu był to czytelny przejaw autonomii i niezależności Kościoła Katolickiego we wczesnym etapie istnienia państwa polskiego, ale też potwierdzonego krwią prawa instytucji kościelnej do oceny tego, co robi władza. Co ciekawe – pamiętam to dobrze z początku lat 1980-tych, ze stanu wojennego - niektóre środowiska opozycyjne odwoływały się do tego przykładu z głębokiego średniowiecza, aby pokazać historycznie zakorzenione prawo biskupów i księży do stawiania pod moralny pręgierz władzy. Jednak druga wersja, promowana nie tylko przez komunistyczną historiografię, mówi o tym, że biskup musiał ponieść śmierć za zdradę stanu.

Pewnie nie przypadkiem jedna z dwóch największych publicznych procesji z udziałem całego Episkopatu Polski to, obok celebracji świętego Wojciecha w Gnieźnie, właśnie uczczenie świętego Stanisława ze Szczepanowa procesją z Wawelu na krakowską Skałkę i z powrotem. Rzecz ciekawa, pokazująca, że relacje króla Bolesława Szczodrego (Śmiałego) z Kościołem to nie był czarno-biały film, a polski monarcha nie był wrogiem Kościoła Katolickiego – oto bowiem 14 lat przed męczeńską śmiercią biskupa Stanisława, król w innej części Polski, na Kujawach i Pomorzu ufundował klasztor benedyktynów w Mogilnie. Zapewnił też środki na jego utrzymanie przeznaczając na to swoje, królewskie dochody z miast Grudziądz i Rypin…

Okazja do refleksji

Wreszcie te dni to okazja do refleksji, jakie krzywdy przyniósł Polsce komunizm. Oto bowiem mija właśnie 67 rocznica uwolnienia i rehabilitacji legendy polskiego lotnictwa, pilota myśliwskiego Stanisława Skalskiego, który pod fałszywymi zarzutami UB został skazany na karę śmierci (po czym wyrok zmieniono na dożywocie). To doprawdy najkrótsza recenzja komuny: prześladowanie ludzi, którzy narażając życie, bohatersko walczyli z Niemcami. W przypadku Skalskiego – w powietrzu (największa liczba zestrzeleń niemieckich samolotów wśród polskich pilotów!). Po latach, już po odzyskaniu niepodległości Stanisław Skalski będzie angażował się politycznie, wiążąc się z Chrześcijańska Demokracją i Samoobroną i startując z list obu tych formacji do Sejmu RP. Zmarł w roku 2004.

Pisząc o rozbiorach, walkach z Rosjanami i niemieckich pacyfikacjach, a także o komunistycznej barbarii pamiętajmy, że – mówiąc słowami Cypriana Kamila Norwida: „Przeszłość to dziś, tylko cokolwiek dalej”.

*tekst ukazał się na portaludorzeczy.pl (08.04.2023)


 

POLECANE
Papież Leon XIV zabrał głos ws. wojny na Ukrainie z ostatniej chwili
Papież Leon XIV zabrał głos ws. wojny na Ukrainie

Papież Leon XIV podczas spotkania z wiernymi na niedzielnej południowej modlitwie Regina Coeli w Watykanie zaapelował o "autentyczny, sprawiedliwy i trwały pokój" na Ukrainie

Tych leków może zabraknąć w aptekach. Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę Wiadomości
Tych leków może zabraknąć w aptekach. Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę

Ministerstwo Zdrowia opublikowało nową listę leków, których może zabraknąć w aptekach. Wśród nich znalazły się m.in popularne antybiotyki i leki stosowane w leczeniu cukrzycy.

Niemcy nie wierzą w Merza. Sondaż nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Niemcy nie wierzą w Merza. Sondaż nie pozostawia złudzeń

Mniej niż 25% Niemców jest zadowolonych z pracy nowego kanclerza Friedricha Merza, a z nowej koalicji CDU/CSU-SPD zadowolonych jest jedynie 29% Niemców – informuje Bild.

Mniejszość niemiecka chce upamiętnienia Niemców w Panteonie Górnośląskim pilne
Mniejszość niemiecka chce upamiętnienia Niemców w Panteonie Górnośląskim

Panteon Górnośląski w Katowicach jest instytucją kultury, która ma być "formą uznania i podziękowania za wierność i poświęcenie dla Ojczyzny, widzianej zawsze w polskiej macierzy". Jednak zdaniem Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych obecny statut PG zniekształca prawdę na temat historii Górnego Śląska i udziału w niej osób narodowości niemieckiej.

Polak zamordowany w Meksyku. Brutalny lincz oparty na plotce? z ostatniej chwili
Polak zamordowany w Meksyku. Brutalny lincz oparty na plotce?

Brutalny lincz na 35‑letnim Polaku w Tijuanie w stanie Baja California. Zginął od kilkunastu ciosów nożem, oskarżony o próbę porwania dziecka.

Holenderski wywiad ostrzega: Rosja przesuwa wojska w kierunku granic NATO polityka
Holenderski wywiad ostrzega: Rosja przesuwa wojska w kierunku granic NATO

Rosja produkuje znacznie więcej artylerii, także z pomocą innych krajów, niż potrzebuje na wojnę z Ukrainą - mówi w wywiadzie dla Politico szef holenderskiej Służby Wywiadu Wojskowego i Bezpieczeństwa (MIVD), wiceadmirał Peter Reesink.

Złe wieści dla Trzaskowskiego. Jest nowy sondaż prezydencki z ostatniej chwili
Złe wieści dla Trzaskowskiego. Jest nowy sondaż prezydencki

Rafał Trzaskowski uzyskuje jedynie 30 proc. To "jeden z najgorszych wyników kandydata KO w tej kampanii" – informuje "Newsweek" powołując się na badania Opinia24.

Organizacja promująca prostytucję z milionową dotacją od Trzaskowskiego Wiadomości
Organizacja promująca prostytucję z milionową dotacją od Trzaskowskiego

"Kolektyw Kamelia" to nowa nazwa organizacji "Sex Work Polska", która całkiem niedawno dostała od Trzaskowskiego ponad 1 mln zł dotacji. Kolektyw pieniędzmi z ratusza promuje prostytucję i tworzy "koalicję na rzecz pracownic seksualnych" - zwraca uwagę Mateusz Kurzejewski, rzecznik PiS.

Gigantyczny pożar w Sosnowcu. W akcji 30 zastępów straży pożarnej pilne
Gigantyczny pożar w Sosnowcu. W akcji 30 zastępów straży pożarnej

Jak podała Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, do godziny 7.00 w niedzielę w działania przy pożarze hali przy ul. Baczyńskiego w Sosnowcu zaangażowanych było ponad 170 strażaków. Dogaszanie budynku potrwa jeszcze wiele godzin.

Giertych zaatakował Stanowskiego za wpis o Nawrockim. Dostał szybką ripostę Wiadomości
Giertych zaatakował Stanowskiego za wpis o Nawrockim. Dostał szybką ripostę

Na wczorajszy wpis Krzysztofa Stanowskiego, w którym relacjonował on swoją rozmowę po debacie prezydenckiej z Karolem Nawrockim, zareagował w drwiącym tonie Roman Giertych. „Uważam, że każdy człowiek, którego pan atakuje, musi być na swój sposób przyzwoity” - odpowiedział mu szef Kanału Zero.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: „PRZESZŁOŚĆ TO DZIŚ...”

„PRZESZŁOŚĆ TO DZIŚ...”
Mapa Polski Ryszard Czarnecki: „PRZESZŁOŚĆ TO DZIŚ...”
Mapa Polski / pixabay.com

W tym tygodniu obchodzimy rocznice szczególnych wydarzeń. Jak w soczewce odbijają się w nich dzieje Polski. Oto mija 248 lat, gdy tzw. Sejm Rozbiorowy zatwierdził – o hańbo! – pierwszy rozbiór Polski, dokonany przez Rosję, Prusy i Austrię. Rosja zresztą przebija się dramatycznie w tych dniach na kartach polskiej historii. Oto bowiem 192 lata temu w Powstaniu Listopadowym Polacy rozbili Rosjan w bitwie pod Poryckiem. W kolejnym naszym powstaniu, które zresztą ja osobiście oceniam jako wyjątkowo nieszczęsne (choć było ulubionym zrywem zbrojnym Józefa Piłsudskiego…), 11 kwietnia 1864 aresztowano dyktatora powstania Romualda Traugutta.

Teraz o naszym drugim wrogu – bo przecież teoria „dwóch wrogów”, niestety, dla Polaków była praktyką i to nie z naszego wyboru. I tak obok udziału sąsiada z Zachodu w pierwszym rozbiorze, to 83 lata temu Niemcy w zemście za działania legendarnego „Szalonego Majora” czyli Henryka Dobrzańskiego- „Hubala” dokonano pacyfikacji trzech wsi: Hucisko, Skłoby i Gałki. Niemcy całkowicie spalili te wsie, mordując 300 Polaków, w tym 265 w Skłobach. Piszę o tym także dlatego, że z legendą „Hubala” jestem związany osobiście – bo rodzinnie. Mój ojciec Henryk Czarnecki współreżyserował film poświęcony temu pierwszemu polskiemu partyzantowi podczas niemieckiej okupacji. Do dzisiaj utrzymuje kontakt z rodzinami Hubalczyków i potrafi o majorze Henryku Dobrzańskim, a także o jego żołnierzach i o tym, co spotkało ich po wojnie, opowiadać godzinami.

Skądinąd też w tych dniach (11 kwietnia) przypada 83 rocznica krótkotrwałego, jak się okazało, przemianowania przez Niemców Łodzi na "Litzmannstadt".

Szczególny moment w dziejach 

To również rocznica szczególnego momentu w dziejach Polski i Kościoła Katolickiego. Oto bowiem 944 lata temu nasz król Bolesław II Szczodry zwany też Bolesławem Śmiałym, skazał na śmierć biskupa krakowskiego Stanisława ze Szczepanowa (to późniejszy pierwszy polski święty o imieniu Stanisław). Są dwie wersje owego dramatu, uwiecznionego zresztą w naszej literaturze, który polegał nie tylko na samym wyroku śmierci, ale też sposobie jego wykonania: poprzez… poćwiartowanie. Jedna wersja, promowana przez Kościół mówi, że biskup Stanisław krytykował monarchę i jego styl życia i dlatego został zamordowany. Dla wielu był to czytelny przejaw autonomii i niezależności Kościoła Katolickiego we wczesnym etapie istnienia państwa polskiego, ale też potwierdzonego krwią prawa instytucji kościelnej do oceny tego, co robi władza. Co ciekawe – pamiętam to dobrze z początku lat 1980-tych, ze stanu wojennego - niektóre środowiska opozycyjne odwoływały się do tego przykładu z głębokiego średniowiecza, aby pokazać historycznie zakorzenione prawo biskupów i księży do stawiania pod moralny pręgierz władzy. Jednak druga wersja, promowana nie tylko przez komunistyczną historiografię, mówi o tym, że biskup musiał ponieść śmierć za zdradę stanu.

Pewnie nie przypadkiem jedna z dwóch największych publicznych procesji z udziałem całego Episkopatu Polski to, obok celebracji świętego Wojciecha w Gnieźnie, właśnie uczczenie świętego Stanisława ze Szczepanowa procesją z Wawelu na krakowską Skałkę i z powrotem. Rzecz ciekawa, pokazująca, że relacje króla Bolesława Szczodrego (Śmiałego) z Kościołem to nie był czarno-biały film, a polski monarcha nie był wrogiem Kościoła Katolickiego – oto bowiem 14 lat przed męczeńską śmiercią biskupa Stanisława, król w innej części Polski, na Kujawach i Pomorzu ufundował klasztor benedyktynów w Mogilnie. Zapewnił też środki na jego utrzymanie przeznaczając na to swoje, królewskie dochody z miast Grudziądz i Rypin…

Okazja do refleksji

Wreszcie te dni to okazja do refleksji, jakie krzywdy przyniósł Polsce komunizm. Oto bowiem mija właśnie 67 rocznica uwolnienia i rehabilitacji legendy polskiego lotnictwa, pilota myśliwskiego Stanisława Skalskiego, który pod fałszywymi zarzutami UB został skazany na karę śmierci (po czym wyrok zmieniono na dożywocie). To doprawdy najkrótsza recenzja komuny: prześladowanie ludzi, którzy narażając życie, bohatersko walczyli z Niemcami. W przypadku Skalskiego – w powietrzu (największa liczba zestrzeleń niemieckich samolotów wśród polskich pilotów!). Po latach, już po odzyskaniu niepodległości Stanisław Skalski będzie angażował się politycznie, wiążąc się z Chrześcijańska Demokracją i Samoobroną i startując z list obu tych formacji do Sejmu RP. Zmarł w roku 2004.

Pisząc o rozbiorach, walkach z Rosjanami i niemieckich pacyfikacjach, a także o komunistycznej barbarii pamiętajmy, że – mówiąc słowami Cypriana Kamila Norwida: „Przeszłość to dziś, tylko cokolwiek dalej”.

*tekst ukazał się na portaludorzeczy.pl (08.04.2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe