Dr Rafał Brzeski: Rosja wypadła z geopolitycznej układanki

Kitajska wyprawa kieszonkowego Bonaparte, Emmanuela Macrona, odsłoniła nową geostrategiczną układankę.
Moskwa. Plac Czerwony
Moskwa. Plac Czerwony / Pixabay.com

Wracając z Pekinu po rozmowach z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, upojony podpisaniem kilku lukratywnych kontraktów wiążących francuską gospodarkę z chińską Macron gawędził z dziennikarzami o swej ulubionej teorii „strategicznej autonomii” Europy, czyli mówiąc językiem potocznym – wykopaniu Amerykanów za Atlantyk, ewentualnie za kanał La Manche, niech się kiszą razem z Anglikami. Bujając w oparach dawno minionej „grandeur” i dyplomacji rodem z gmachu przy Quai d’Orsay, snuł wizję Europy, w której Francja byłaby „trzecim supermocarstwem”. Nie sprecyzował, kto w tej wizji jest pierwszym, a kto drugim supermocarstwem. Można się domyślać, że pierwszym są Chiny, drugim USA, a Francja tym trzecim. Dwa pierwsze ścierają się na Pacyfiku wokół Tajwanu, aż skry lecą, i według Macrona Europa stoi przed „wielkim ryzykiem”, że „zostanie uwikłana w kryzysy, które nie są nasze”. Korzystniej jest przyglądać się z boku, by nie stać się „naśladowcą Ameryki”.

 

A Rosja?

A co z Rosją? Znamienne, ale Macron dziwnie ostatnio zaniedbał rozmowy telefoniczne z Putinem, które swego czasu prowadził tak namiętnie, że kremlowski car musiał się oganiać i ucinać gadulenie w słuchawkę tłumaczeniem, że koledzy czekają na niego na lodowisku. Czyżby Napoleon bis uznał, że jak już doszedł do porozumienia z pekińskim suwerenem, to nie musi rozmawiać z jego moskiewskim wasalem? Zwłaszcza że ten wasal ugrzązł w ukraińskim błocie i nie potrafi się wygrzebać. Więcej, słynna wiosenna „rasputica”, kiedy taje zamarznięta głęboko ziemia, zmusiła wasala do składania suwerenowi obietnic zwiększenia danin w zamian za pomoc.

 

Nie ma też Unii Europejskiej

Interesujące, ale w Macronowej wizji nie widać Unii Europejskiej. Czyżby kieszonkowy Bonaparte w lot zrozumiał, jakie miejsce przypisano jej w stolicy Kitaju? Przywiózł ze sobą do Pekinu szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen, ale upokorzono ją natychmiast po przylocie, witając przy zwykłym wyjściu dla pasażerów i cały czas ignorując jej obecność. Brak w tej wizji również Niemiec. Kanclerz Olaf Scholz odbył wcześniej pielgrzymkę do Pekinu, niosąc w darze spory kawał portu w Hamburgu, dla wygodnego przeładunku chińskich kontenerów z produktami „Made in PRC”. Co uzyskał w zamian? Nie wykluczone, że podmianę partnera Berlina w tworzeniu wspólnej przestrzeni od Haiszenwai (dawniej Władywostok) do Lizbony po wypchnięcie USA z Europy. Po takiej podmianie z Federacji Rosyjskiej zostałyby tylko prowincje, które łatwo byłoby skłócać ze sobą i kontrolować. Na przykład do Uralu zarząd nad nimi sprawowałyby Chiny, a od Uralu Niemcy, ewentualnie z pomocą Francji wdrożonej już do procedur „collaboration” w czasach Vichy.

 

Ani Polski

Tak w wizji Macrona, jak i Scholza nie ma suwerennej Polski. „Trzecie supermocarstwo” zapewne oddałoby ją w zarząd „Treuhänderowi” w Berlinie, natomiast Scholz po prostu najchętniej anektowałby polskie ziemie i wcielił do Rzeszy. Nie dziwi więc reakcja Warszawy i wyjazd premiera Mateusza Morawieckiego do Waszyngtonu. Od rozmów polskiego premiera zależy kierunek, w którym podąży Europa – chiński lub amerykański. „Widziałem ogromną zbieżność poglądów na temat zagrożeń współczesnego świata” – powiedział Mateusz Morawiecki po spotkaniu z wiceprezydent Kamalą Harris. Słowa te sygnalizują kierunek odpowiadający Warszawie i jeśli za oceanem zwycięży wola pozostania supermocarstwem globalnym i wygra logika oraz zdrowy rozsądek, to Polska ma szansę stać się nowym liderem w Europie. Wówczas będzie uczestniczyć w przesuwaniu klocków w geostrategicznej układance, z której, jak się wydaje, Rosja już wypadła.


 

POLECANE
Instrukcja zabicia dziecka społecznie nieszkodliwa? Postępowanie przeciwko proaborcyjnej lekarce umorzone gorące
Instrukcja zabicia dziecka społecznie nieszkodliwa? Postępowanie przeciwko proaborcyjnej lekarce umorzone

Czyn zabroniony polegać miał na udzieleniu ciężarnej kobiecie pomocy w nielegalnej aborcji poprzez instrukcje, w jaki sposób i z użyciem jakiego leku ma wykonać aborcję farmakologiczną oraz poprzez oferowanie pomocy w szpitalu, w którym pracuje, w razie gdyby doszło do komplikacji medycznych.

Nie żyje słynny architekt Wiadomości
Nie żyje słynny architekt

W wieku 96 lat zmarł w piątek Frank Gehry, jeden z najsłynniejszych współczesnych architektów - poinformowała Meaghan Lloyd z jego pracowni architektonicznej Gehry Partners. Najbardziej znanym dziełem zmarłego twórcy jest Muzeum Guggenheima w Bilbao na północy Hiszpanii.

USA zapowiadają ingerencję w Europie. W niemieckich mediach płacz tylko u nas
USA zapowiadają ingerencję w Europie. W niemieckich mediach płacz

Stany Zjednoczone przedstawiły nową strategię bezpieczeństwa narodowego. Jej mocnym akcentem jest krytyka Unii Europejskiej. Niemieckie media już zdążyły to odnotować.

Szykuje się wielki protest rolników w Brukseli Wiadomości
Szykuje się wielki protest rolników w Brukseli

Na 18 grudnia organizacje rolnicze funkcjonujące w krajach UE zapowiedziały wielki protest w Brukseli. Zaledwie kilka godzin później wizytę w Brazylii w celu podpisania kontrowersyjnej umowy UE–Mercosur planuje odbyć Ursula von der Leyen.

Bogucki w Sejmie: „Chciałbym mieć premiera polskiego rządu”. Tusk: „Ale nie masz chłopie” wideo
Bogucki w Sejmie: „Chciałbym mieć premiera polskiego rządu”. Tusk: „Ale nie masz chłopie”

Donald Tusk przyznał podczas posiedzenia Sejmu, że nie jest „premierem polskiego rządu”. Szokujące słowa padły przy okazji orki, jaką Tuskowi zafundował szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki.

Pałac Buckingham potwierdza: te święta króla Karola III będą zupełnie inne Wiadomości
Pałac Buckingham potwierdza: te święta króla Karola III będą zupełnie inne

Król Karol III od prawie dwóch lat zmaga się z ciężką chorobą. Wie, że czasu może mu zostać już niewiele, dlatego bardzo chce, by tegoroczne Boże Narodzenie było inne niż wszystkie poprzednie. Święta odbędą się tradycyjnie w rezydencji Sandringham w hrabstwie Norfolk. Tym razem grono gości będzie bardzo wąskie. Zaproszenie dostali tylko naprawdę najbliżsi.

Tȟašúŋke Witkó: Waszyngtoński dżin z samowaru tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Waszyngtoński dżin z samowaru

Jeśli Marco Antonio Rubio, 72. sekretarz stanu USA, spędził weekend na Florydzie, by tam osobiście debatować z delegatami ukraińskimi o kształcie rozejmu z Rosją, to – w opinii mej – sprawa uspokojenia fermentu w moskiewsko-kijowskim kotle stała się dla Waszyngtonu priorytetowa.

Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Nowe ustalenia mediów Wiadomości
Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Nowe ustalenia mediów

Według najnowszych doniesień hiszpańskich mediów Robert Lewandowski nie zamierza opuszczać Barcelony po zakończeniu sezonu, mimo że klub - jak informowało The Athletic - ma nie planować przedłużenia jego kontraktu wygasającego w czerwcu 2026 roku. To właśnie te wcześniejsze rewelacje wywołały serię spekulacji o rozstaniu Polaka z Camp Nou.

Marco Rubio o grzywnie dla Muska: Atak rządów innych państw na amerykańskich obywateli gorące
Marco Rubio o grzywnie dla Muska: Atak rządów innych państw na amerykańskich obywateli

Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio w ostrych słowach skrytykował nałożenie przez Komisję Europejską grzywny na należącą do Elona Muska platformę X.

Polska poznała potencjalnych rywali na MŚ 2026 z ostatniej chwili
Polska poznała potencjalnych rywali na MŚ 2026

Holandia, Japonia i Tunezja to potencjalni rywale piłkarskiej reprezentacji Polski w grupie F przyszłorocznych mistrzostw świata. Losowanie odbyło się w Waszyngtonie. Biało-czerwoni, aby dostać się na mundial, muszą najpierw poradzić sobie w marcowych barażach.

REKLAMA

Dr Rafał Brzeski: Rosja wypadła z geopolitycznej układanki

Kitajska wyprawa kieszonkowego Bonaparte, Emmanuela Macrona, odsłoniła nową geostrategiczną układankę.
Moskwa. Plac Czerwony
Moskwa. Plac Czerwony / Pixabay.com

Wracając z Pekinu po rozmowach z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, upojony podpisaniem kilku lukratywnych kontraktów wiążących francuską gospodarkę z chińską Macron gawędził z dziennikarzami o swej ulubionej teorii „strategicznej autonomii” Europy, czyli mówiąc językiem potocznym – wykopaniu Amerykanów za Atlantyk, ewentualnie za kanał La Manche, niech się kiszą razem z Anglikami. Bujając w oparach dawno minionej „grandeur” i dyplomacji rodem z gmachu przy Quai d’Orsay, snuł wizję Europy, w której Francja byłaby „trzecim supermocarstwem”. Nie sprecyzował, kto w tej wizji jest pierwszym, a kto drugim supermocarstwem. Można się domyślać, że pierwszym są Chiny, drugim USA, a Francja tym trzecim. Dwa pierwsze ścierają się na Pacyfiku wokół Tajwanu, aż skry lecą, i według Macrona Europa stoi przed „wielkim ryzykiem”, że „zostanie uwikłana w kryzysy, które nie są nasze”. Korzystniej jest przyglądać się z boku, by nie stać się „naśladowcą Ameryki”.

 

A Rosja?

A co z Rosją? Znamienne, ale Macron dziwnie ostatnio zaniedbał rozmowy telefoniczne z Putinem, które swego czasu prowadził tak namiętnie, że kremlowski car musiał się oganiać i ucinać gadulenie w słuchawkę tłumaczeniem, że koledzy czekają na niego na lodowisku. Czyżby Napoleon bis uznał, że jak już doszedł do porozumienia z pekińskim suwerenem, to nie musi rozmawiać z jego moskiewskim wasalem? Zwłaszcza że ten wasal ugrzązł w ukraińskim błocie i nie potrafi się wygrzebać. Więcej, słynna wiosenna „rasputica”, kiedy taje zamarznięta głęboko ziemia, zmusiła wasala do składania suwerenowi obietnic zwiększenia danin w zamian za pomoc.

 

Nie ma też Unii Europejskiej

Interesujące, ale w Macronowej wizji nie widać Unii Europejskiej. Czyżby kieszonkowy Bonaparte w lot zrozumiał, jakie miejsce przypisano jej w stolicy Kitaju? Przywiózł ze sobą do Pekinu szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen, ale upokorzono ją natychmiast po przylocie, witając przy zwykłym wyjściu dla pasażerów i cały czas ignorując jej obecność. Brak w tej wizji również Niemiec. Kanclerz Olaf Scholz odbył wcześniej pielgrzymkę do Pekinu, niosąc w darze spory kawał portu w Hamburgu, dla wygodnego przeładunku chińskich kontenerów z produktami „Made in PRC”. Co uzyskał w zamian? Nie wykluczone, że podmianę partnera Berlina w tworzeniu wspólnej przestrzeni od Haiszenwai (dawniej Władywostok) do Lizbony po wypchnięcie USA z Europy. Po takiej podmianie z Federacji Rosyjskiej zostałyby tylko prowincje, które łatwo byłoby skłócać ze sobą i kontrolować. Na przykład do Uralu zarząd nad nimi sprawowałyby Chiny, a od Uralu Niemcy, ewentualnie z pomocą Francji wdrożonej już do procedur „collaboration” w czasach Vichy.

 

Ani Polski

Tak w wizji Macrona, jak i Scholza nie ma suwerennej Polski. „Trzecie supermocarstwo” zapewne oddałoby ją w zarząd „Treuhänderowi” w Berlinie, natomiast Scholz po prostu najchętniej anektowałby polskie ziemie i wcielił do Rzeszy. Nie dziwi więc reakcja Warszawy i wyjazd premiera Mateusza Morawieckiego do Waszyngtonu. Od rozmów polskiego premiera zależy kierunek, w którym podąży Europa – chiński lub amerykański. „Widziałem ogromną zbieżność poglądów na temat zagrożeń współczesnego świata” – powiedział Mateusz Morawiecki po spotkaniu z wiceprezydent Kamalą Harris. Słowa te sygnalizują kierunek odpowiadający Warszawie i jeśli za oceanem zwycięży wola pozostania supermocarstwem globalnym i wygra logika oraz zdrowy rozsądek, to Polska ma szansę stać się nowym liderem w Europie. Wówczas będzie uczestniczyć w przesuwaniu klocków w geostrategicznej układance, z której, jak się wydaje, Rosja już wypadła.



 

Polecane