Polityk PO uderza w Wołodymyra Zełenskiego

Do katastrofy smoleńskiej doszło 10 kwietnia 2010 roku. Zginęło w niej 96 osób, wśród nich byli między innymi: prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką Marią Kaczyńską, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, 18 parlamentarzystów i dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP.
Temat katastrofy smoleńskiej został poruszony na antenie Polskiego Radia w trakcie rozmowy z posłem Platformy Obywatelskiej Sławomirem Neumannem. Parlamentarzysta był pytany między innymi o słowa Wołodymyra Zełenskiego w tej sprawie.
Neumann o słowach prezydenta Ukrainy
W trakcie rozmowy poseł PO został zapytany, czy wierzy prezydentowi Ukrainy, „jeżeli strona ukraińska mówi ustami Zełenskiego, że to był zamach”.
Neumann odparł, że „dzisiaj Ukraina jest w stanie wojny z Rosją i szuka partnerów i sojuszników na całym świecie”.
– Jak pan posłucha Wołodymra Zełenskiego w jego wypowiedziach – i ja nie robię mu z tego zarzutu, żeby była jasność – w różnych parlamentach europejskich czy światowych (…), to jego wypowiedzi są bardzo mocno skierowane. Jeżeli mówi do jakiegoś narodu, to mówi to z wątkami dotyczącymi tego narodu i ich relacji wcześniej z Rosją – powiedział Neumann.
Polityk największej partii opozycyjnej dodał, że „w tym przypadku – także doskonale wiedząc, jak taka narracja może spodobać się obecnej ekipie rządzącej, (…) dbając o dobre relacje z rządem – jest w stanie takie rzeczy powiedzieć, nie mając żadnego dowodu”.