Tomasz Lis skierowany na badania psychiatryczne

Były gwiazdor TVN i TVP rozstał się ze stanowiskiem redaktora naczelnego "Newsweeka" w atmosferze skandalu.
Jak podał dziennik „Super Express”, w piątek o godzinie 10 w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów zjawił się były red. naczelny tygodnika „Newsweek”, znany dziennikarz Tomasz Lis. Śledczy mieli postawić redaktorowi zarzut. Jak poinformowano, dziennikarz usłyszał zarzut reklamowania napojów alkoholowych wbrew przepisom ustawy o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że z zawiadomieniem o przestępstwie wystąpiła Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Badania psychiatryczne
- W związku z postawionym mi absurdalnym zarzutem i z faktem, że byłem leczony neurologicznie (4 udary), pani prokurator skierowała mnie na obowiązkowe badania psychiatryczne. Oczywiście pójdę (nie wiem czy będzie to świadczyło o zdrowiu psychicznym czy przeciwnie). Witamy w ZSRR.
- poinformował Lis na Twitterze
W związku z postawieniem zarzutu media używały skrótu nazwiska - Tomasz L. Tak zrobiło również "Wprost" - Zeszmacone Wprost od lat na PiS-owskim pasku, istniejące tylko dzięki dawaniu ciała PiS-owi, pisze o mnie „Tomasz L.”Inaczej będziecie śpiewać szmaciarze po przegranych przez waszych sponsorów wyborach - pisze wściekły Lis