[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Otuleni

„Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu”” (Dz 17, 28).
/ pixabay.com/AntoniaRusev

Czy ktoś kiedyś widział mamę?

Kilka lat temu popularny był w sieci obrazek, na którym dwoje bliźniąt w końcowej fazie życia płodowego rozmawiało ze sobą o ważnych sprawach. Jedno z nich snuło plany spotkania z mamą po urodzeniu, drugie przekonywało, że mam to mit i nikt o żadnej mamie serio nie słyszał. Pierwsze, mówiło jaka jest mama, drugie próbowało „sprowadzać go na ziemię”. Miało to, rzecz jasna, imitować dyskusję wierzących i niewierzących, ale przy okazji zwróciło moją uwagę na ciekawą perspektywę - charakter naszej relacji z Bogiem.

Życie płodowe

Krótko po nawróceniu, jako bardzo młoda osoba, zastanawiałam się uparcie nad śmiercią i wiecznością, mając bawiącą mnie dziś nadzieję, że zdołam to jakoś siłą umysłu ogarnąć, sklasyfikować i zamknąć w odpowiednie rubryczki. Któregoś dnia, wraz ze znajomymi, prowadziliśmy rozmowę z tym związaną i pamiętam, że była dla mnie poruszającą myśl o obecnym, doczesnym życiu, jako o przebywaniu w łonie w oczekiwaniu na narodziny. Że wszystko, co prawdziwe i rzeczywiste odczuwamy obecnie jako dobiegające „zza ściany”, po części tylko doświadczone, a w całej reszcie wyobrażone i zinterpretowane zgodnie z dostępnym, bardzo ubogim warsztatem pojęciowym. To, co obierane pełnią zmysłów to dotyk wnętrza macicy, który był zawsze i którego w zasadzie się nie czuje, bo nie ma się wspomnienia jego braku. Osłonięcie i otulenie odseparowuje nas nie tylko od widzenia duchowego świata takim, jakim jest, ale też od obecnych na nim zagrożeń. To wszystko do czasu osiągnięcia właściwych proporcje, wzrostu i wagi, do czasu aż wykształcą nam się odpowiednie organy, dzięki którym będziemy gotowi żyć poza wnętrzem. Lubię czasem wracać do tej myśli.

Rahamim

W Starym Testamencie występują trzy określenia, które wskazują na rzeczywistość miłosierdzia Boga: jedno oznacza okazywanie łaski, inne pewną „postawę „dobroci”, ale najgłębsze - brzmiące „rahamim” - wyprowadzone jest od matczynego łona „rehem”. „Z tej najgłębszej, pierwotnej bliskości, łączności i więzi, która łączy matkę z dzieckiem, wynika szczególny do tegoż dziecka stosunek, szczególna miłość. Można o niej powiedzieć, że jest całkowicie darmo dana, niezasłużona, że w tej postaci stanowi ona jakąś wewnętrzną konieczność: przymus serca. (…) Na tym podłożu psychologicznym „rahamim” rodzi całą skalę uczuć, a wśród nich dobroć i tkliwość, cierpliwość i wyrozumiałość, czyli gotowość przebaczania” - napisał papież Jan Paweł II w encyklice „Dives in Misericordia” [Bogaty w Miłosierdziu - tłum.].

Utkani

Jest coś głęboko przejmującego w myśleniu o miłosierdziu w ten sposób, bo to przemienia nasz obraz Boga i łączącej nas z Nim relacji. „I dobrze znasz moją duszę, nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi” - mówi Psalm 139. „Ciało”, które cię karmi, zapewnia ci tlen, osłania od tego, z czym nie masz jeszcze szansy sobie poradzić, buduje, tka. „Ciało”, od którego się wywodzisz nie jest nieczułe, jest samą istotą czułości, poświęcenia i miłości. Jeśli nosimy w sobie jakąś umiejętność bycia miłosiernymi, to jedynie jako echo tego, co zostało nam podarowane. A nawet nie tyle podarowane, co przelane, jak geny rodziców w dzieci. Z takiej perspektywy miłosierdzie przestaje być skandalem lub cechą oderwaną od innych, jakimś tam przymiotem, staje się istotą wzajemnej relacji. Nim jesteśmy otuleni.


 

POLECANE
Ukraina stawia granicę w negocjacjach. Poszło o Donbas i NATO z ostatniej chwili
Ukraina stawia granicę w negocjacjach. Poszło o Donbas i NATO

Podczas niedzielnych negocjacji pokojowych na Florydzie ukraińska delegacja stanowczo odmówiła oddania Rosji Donbasu - poinformował nieoficjalnie ukraiński portal RBK-Ukraina, powołując się na swoje źródła. Spotkanie z udziałem amerykańskich mediatorów miało na celu dopracowanie planu zakończenia wojny, jednak kluczowe spory dotyczą terytoriów i przyszłości Ukrainy w NATO. Mimo trudnych rozmów, obie strony uznały spotkanie za owocne i postępowe.

Żurek: Mamy służby, które mogą ścigać Ziobrę, i będziemy to robić pilne
Żurek: "Mamy służby, które mogą ścigać Ziobrę, i będziemy to robić"

Minister Waldemar Żurek przekonuje, że były szef resortu sprawiedliwości „ucieka przed wymiarem sprawiedliwości”, a jego choroba to jedynie „symulacja”. "Gdybym ja miał osiem lat, to mielibyśmy sądy wzorcowe” - dodał.

Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Są nowe ustalenia z ostatniej chwili
Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Są nowe ustalenia

W sobotę w okolicach miejscowości Cierpisz w powiecie łańcuckim doszło do katastrofy śmigłowca. Zginęło w niej dwóch braci – to znani podkarpaccy biznesmeni. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wydała nowy komunikat w sprawie zdarzenia.

Już jutro spotkanie wokół specjalnego wydania książki „To ja. Andrzej Duda” w Białymstoku! z ostatniej chwili
Już jutro spotkanie wokół specjalnego wydania książki „To ja. Andrzej Duda” w Białymstoku!

Przed nami kolejne spotkanie wokół specjalnej edycji książki „To ja. Andrzej Duda” z rozdziałem o współpracy prezydenta z NSZZ „Solidarność”. Tym razem spotkamy się w Białymstoku.

Kolejne miliardy trafiły do Polski z KPO. KE zatwierdziła płatność Wiadomości
Kolejne miliardy trafiły do Polski z KPO. KE zatwierdziła płatność

Po wypłacie trzeciej transzy Polska wykorzystała już 45 proc. dostępnych środków z unijnego Funduszu Odbudowy, którego łączna wartość dla naszego kraju wynosi 59,8 mld euro.

Myślicie, że Tusk się tym przejmuje?. Prezes PiS nie wytrzymał z ostatniej chwili
"Myślicie, że Tusk się tym przejmuje?". Prezes PiS nie wytrzymał

Ujawnione przez Business Insider plany resortu zdrowia i NFZ na 2026 r. przewidują cięcia świadczeń, ograniczenia darmowych leków i limity wizyt u specjalistów. "W biały dzień okradają pacjentów!" – grzmi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Szok w Chorwacji. Atak nożem na zakonnicę w Zagrzebiu Wiadomości
Szok w Chorwacji. Atak nożem na zakonnicę w Zagrzebiu

34-letnia zakonnica Marija Tatjana Zrno została kilkakrotnie dźgnięta nożem w brzuch w dzielnicy Malešnica w Zagrzebiu. Według wstępnych doniesień atak mógł mieć podłoże religijne, co wstrząsnęło Chorwacją. Kościół prosi o modlitwę za jej życie.

Kierwiński: „Partia Brauna na granicy delegalizacji” polityka
Kierwiński: „Partia Brauna na granicy delegalizacji”

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński oświadczył, że Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna jest „na granicy delegalizacji”. – Jeszcze kilka wyskoków i ta granica zostanie przekroczona – dodał.

Tragiczny pożar w Hong Kongu. Ponad setka ofiar, dziesiątki zaginionych Wiadomości
Tragiczny pożar w Hong Kongu. Ponad setka ofiar, dziesiątki zaginionych

Władze Hongkongu zatrzymały 13 osób po tragicznym pożarze siedmiu wieżowców, w którym zginęło co najmniej 151 mieszkańców, a los dziesiątek pozostaje nieznany.

Ewakuacja przedszkola w Rybniku z ostatniej chwili
Ewakuacja przedszkola w Rybniku

W Rybniku w woj. śląskim doszło do ewakuacji jednego z przedszkoli. Budynek opuściło 59 dzieci i 16 pracowników – informuje w poniedziałek serwis radio90.pl.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Otuleni

„Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu”” (Dz 17, 28).
/ pixabay.com/AntoniaRusev

Czy ktoś kiedyś widział mamę?

Kilka lat temu popularny był w sieci obrazek, na którym dwoje bliźniąt w końcowej fazie życia płodowego rozmawiało ze sobą o ważnych sprawach. Jedno z nich snuło plany spotkania z mamą po urodzeniu, drugie przekonywało, że mam to mit i nikt o żadnej mamie serio nie słyszał. Pierwsze, mówiło jaka jest mama, drugie próbowało „sprowadzać go na ziemię”. Miało to, rzecz jasna, imitować dyskusję wierzących i niewierzących, ale przy okazji zwróciło moją uwagę na ciekawą perspektywę - charakter naszej relacji z Bogiem.

Życie płodowe

Krótko po nawróceniu, jako bardzo młoda osoba, zastanawiałam się uparcie nad śmiercią i wiecznością, mając bawiącą mnie dziś nadzieję, że zdołam to jakoś siłą umysłu ogarnąć, sklasyfikować i zamknąć w odpowiednie rubryczki. Któregoś dnia, wraz ze znajomymi, prowadziliśmy rozmowę z tym związaną i pamiętam, że była dla mnie poruszającą myśl o obecnym, doczesnym życiu, jako o przebywaniu w łonie w oczekiwaniu na narodziny. Że wszystko, co prawdziwe i rzeczywiste odczuwamy obecnie jako dobiegające „zza ściany”, po części tylko doświadczone, a w całej reszcie wyobrażone i zinterpretowane zgodnie z dostępnym, bardzo ubogim warsztatem pojęciowym. To, co obierane pełnią zmysłów to dotyk wnętrza macicy, który był zawsze i którego w zasadzie się nie czuje, bo nie ma się wspomnienia jego braku. Osłonięcie i otulenie odseparowuje nas nie tylko od widzenia duchowego świata takim, jakim jest, ale też od obecnych na nim zagrożeń. To wszystko do czasu osiągnięcia właściwych proporcje, wzrostu i wagi, do czasu aż wykształcą nam się odpowiednie organy, dzięki którym będziemy gotowi żyć poza wnętrzem. Lubię czasem wracać do tej myśli.

Rahamim

W Starym Testamencie występują trzy określenia, które wskazują na rzeczywistość miłosierdzia Boga: jedno oznacza okazywanie łaski, inne pewną „postawę „dobroci”, ale najgłębsze - brzmiące „rahamim” - wyprowadzone jest od matczynego łona „rehem”. „Z tej najgłębszej, pierwotnej bliskości, łączności i więzi, która łączy matkę z dzieckiem, wynika szczególny do tegoż dziecka stosunek, szczególna miłość. Można o niej powiedzieć, że jest całkowicie darmo dana, niezasłużona, że w tej postaci stanowi ona jakąś wewnętrzną konieczność: przymus serca. (…) Na tym podłożu psychologicznym „rahamim” rodzi całą skalę uczuć, a wśród nich dobroć i tkliwość, cierpliwość i wyrozumiałość, czyli gotowość przebaczania” - napisał papież Jan Paweł II w encyklice „Dives in Misericordia” [Bogaty w Miłosierdziu - tłum.].

Utkani

Jest coś głęboko przejmującego w myśleniu o miłosierdziu w ten sposób, bo to przemienia nasz obraz Boga i łączącej nas z Nim relacji. „I dobrze znasz moją duszę, nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi” - mówi Psalm 139. „Ciało”, które cię karmi, zapewnia ci tlen, osłania od tego, z czym nie masz jeszcze szansy sobie poradzić, buduje, tka. „Ciało”, od którego się wywodzisz nie jest nieczułe, jest samą istotą czułości, poświęcenia i miłości. Jeśli nosimy w sobie jakąś umiejętność bycia miłosiernymi, to jedynie jako echo tego, co zostało nam podarowane. A nawet nie tyle podarowane, co przelane, jak geny rodziców w dzieci. Z takiej perspektywy miłosierdzie przestaje być skandalem lub cechą oderwaną od innych, jakimś tam przymiotem, staje się istotą wzajemnej relacji. Nim jesteśmy otuleni.



 

Polecane