Polityka zagraniczna RP – „wbrew tendencjom hegemonistycznym"...

Polityka zagraniczna RP – „wbrew tendencjom hegemonistycznym"...

To było pierwsze od czterech lat (!) expose ministra spraw zagranicznych RP. Dziwne, ale prawdziwe. Powody? Pandemia, jeszcze pewnie szereg innych jakże ważnych, ale w sumie straciliśmy szansę, aby przez parę lat polskiej opinii publicznej – bo to ona przecież jest głównym adresatem - zaprezentować to, jak bardzo zmieniała się polityka zagraniczna Rzeczypospolitej począwszy od jesieni 2015 roku. Bo przecież się zmieniła wyraźnie, mimo takich czy innych błędów i grzechów zaniechań, które były udziałem tych czy innych szefów resortu spraw zagranicznych.

 

Wystąpienie profesora Zbigniewa Raua było długie – i dobrze. W loży prezydenckiej był, tak, jak być powinien, prezydent Andrzej Duda, było też bardzo wielu ambasadorów i… niestety, na sali bardzo niewielu posłów. Na oko mniej niż co dziesiąty. Czy rzeczywiście w tym samym czasie musi odbywać się kilkanaście czy więcej posiedzeń komisji i podkomisji? Przecież expose szefa MSZ jest raz w roku, a w praktyce, jak to już wykazałem- raz na parę lat. Myślę, że w nowej kadencji należy tak ułożyć prace sejmowe, aby szefa MSZ mógł słuchać każdy poseł, który będzie tego chciał. Polityka zagraniczna tylko na tym zyska.

 

Przechodząc do meritum. Expose to taka fotografia teraźniejszości w ewentualnym nawiązaniu do przeszłości i przedstawieniem wizji przyszłości takiej, jaką chcielibyśmy oglądać. Padły słowa ważne: o Unii Europejskiej, o Niemczech, o Rosji, o NATO. Streszczanie przemówienia trzeciego w czasie ośmiu lat rządów Obozu Niepodległościowego ministra spraw zagranicznych nie ma w tym miejscu sensu. Skupię się więc na tym, co uważam za najistotniejsze. Była więc fraza o „demokratyzacji polityki międzynarodowej” i obrony Europy przed tendencjami hegemonistycznymi. Wspomniał min. Rau śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przed 15 laty apelował o powstrzymanie rosyjskiego imperializmu. Przypomnienie, że gdyby Stary Kontynent słuchał prezydenta Polski, dziś zapewne nie ginęliby ludzie, a połowa świata, w tym Europa nie byłaby uwikłana w wojnę w Europie Wschodniej - było zasadne. Nasz minister skrytykował wieloletnią politykę Nieniec względem Rosji i wyraził nadzieję, że w tej kwestii nastąpiła „trwała zmiana”. Jako szef dyplomacji pewnie powinien tak powiedzieć, ale ja jestem realistą i nie muszę być dyplomatą: nie wierzę w fundamentalną przemianę Berlina. Wręcz przeciwnie…

 

Istotne słowa padły o NATO. Polska opowiada się za zmianą układu NATO-Rosja, który wiąże Zachodowi ręce – przynajmniej w wymiarze formalno-prawnym.

 

Gdy chodzi o relacje z Unią, Polska broni zasady jednomyślności UE, czyli weta, co stawia nas w kontrze do propozycji Olafa Scholza.

Wreszcie usłyszeliśmy od szefa polskiego MSZ, że nie ma w Europie „zapotrzebowania na niemieckie przywództwo”. Podpisuję się pod tymi słowami. Jednocześnie ci, którzy dziwili się, że Niemcy ingerują w sprawy Polski - łącznie z pokazywaniem, kto powinien wygrać wybory i rządzić – pewnie się już przestali dziwić...

 

*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (14.04.2023)


 

POLECANE
Nowy sondaż: Co Polacy myślą o wecie prezydenta ws. Ukraińców? Tuskowi to się nie spodoba z ostatniej chwili
Nowy sondaż: Co Polacy myślą o wecie prezydenta ws. Ukraińców? Tuskowi to się nie spodoba

Zdecydowana większość Polaków pozytywnie ocenia decyzję prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy dotyczącej pomocy obywatelom Ukrainy — wynika z sondażu przeprowadzonego przez pracownię SW Research dla Onetu.

Nawrocki zmienia reguły gry tylko u nas
Nawrocki zmienia reguły gry

Nawrocki gra w polityce rolę nietypową. Nie tylko krytykuje, ale też proponuje alternatywy, systematyzuje i przypomina. To nie jest już prezydent, który podpisuje albo wetuje. To nie jest też strażnik konstytucyjnego ognia, którego realny wpływ kończy się na groźbie zawetowania ustawy. Karol Nawrocki postawił sobie za cel coś znacznie ambitniejszego – stworzenie politycznego laboratorium, w którym to on rozdaje pytania do testu, a rządzący muszą odpowiadać.

Seria spotkań prezydenta Nawrockiego. Wiadomo, które państwa odwiedzi po powrocie z USA z ostatniej chwili
Seria spotkań prezydenta Nawrockiego. Wiadomo, które państwa odwiedzi po powrocie z USA

Prezydent Karol Nawrocki spotka się 3 września w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem, a w drodze powrotnej 5 września w Rzymie z premier Włoch Georgią Meloni i z papieżem Leonem XIV. To jednak nie wszystko.

Adam Niedzielski pobity. Opanujcie się! z ostatniej chwili
Adam Niedzielski pobity. "Opanujcie się!"

W środę były minister zdrowia Adam Niedzielski został pobity w centrum Siedlec. Napastnicy mieli głośno krytykować decyzje byłego ministra podczas pandemii COVID-19. Do sprawy odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.

PGE wydała pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat dla klientów

PGE Obrót ostrzega przed kampanią phishingową "Zwrot nadpłaty". To nie są wiadomości spółki – uważaj na fałszywe linki i prośby o dane. Wydano specjalny komunikat w tej sprawie.

To kapitulacja. Niemcy mają problem z ostatniej chwili
"To kapitulacja". Niemcy mają problem

Projekt rządu Niemiec, wprowadzający nowy model służby wojskowej, to kapitulacja przed rzeczywistością – twierdzą niemieckie media.

tylko u nas
W hołdzie św. Janowi Pawłowi II – niezwykła wystawa w historycznej Sali BHP

W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej, miejscu, gdzie rodziła się wolność, otwarto w sobotę 23 sierpnia wyjątkową wystawę filatelistyczną poświęconą św. Janowi Pawłowi II. Ekspozycja, będąca częścią obchodów 45. rocznicy powstania NSZZ „Solidarność”, przypomina o nierozerwalnych więzach łączących papieża Polaka z walką o niepodległość i godność człowieka.

Atak na kościół w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Atak na kościół w USA. Wiele ofiar

Policja w Minneapolis poinformowała, że w środę rano w ataku na kościół przy tamtejszej szkole katolickiej zginęło dwoje dzieci, a 17 osób, w tym 14 dzieci, zostało rannych. 20-letni napastnik strzelał do ludzi przez okna świątyni.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

Zakończono postępowanie przed Krajową Izbą Odwoławczą w sprawie wyboru oferty na budowę nowego węzła na autostradzie A4 w Ostrowie koło Ropczyc – informuje Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Prezydent zawetował kolejne dwie ustawy z ostatniej chwili
Prezydent zawetował kolejne dwie ustawy

Prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o zapasach ropy i gazu oraz nowelizację ustawy o środkach ochrony roślin.

REKLAMA

Polityka zagraniczna RP – „wbrew tendencjom hegemonistycznym"...

Polityka zagraniczna RP – „wbrew tendencjom hegemonistycznym"...

To było pierwsze od czterech lat (!) expose ministra spraw zagranicznych RP. Dziwne, ale prawdziwe. Powody? Pandemia, jeszcze pewnie szereg innych jakże ważnych, ale w sumie straciliśmy szansę, aby przez parę lat polskiej opinii publicznej – bo to ona przecież jest głównym adresatem - zaprezentować to, jak bardzo zmieniała się polityka zagraniczna Rzeczypospolitej począwszy od jesieni 2015 roku. Bo przecież się zmieniła wyraźnie, mimo takich czy innych błędów i grzechów zaniechań, które były udziałem tych czy innych szefów resortu spraw zagranicznych.

 

Wystąpienie profesora Zbigniewa Raua było długie – i dobrze. W loży prezydenckiej był, tak, jak być powinien, prezydent Andrzej Duda, było też bardzo wielu ambasadorów i… niestety, na sali bardzo niewielu posłów. Na oko mniej niż co dziesiąty. Czy rzeczywiście w tym samym czasie musi odbywać się kilkanaście czy więcej posiedzeń komisji i podkomisji? Przecież expose szefa MSZ jest raz w roku, a w praktyce, jak to już wykazałem- raz na parę lat. Myślę, że w nowej kadencji należy tak ułożyć prace sejmowe, aby szefa MSZ mógł słuchać każdy poseł, który będzie tego chciał. Polityka zagraniczna tylko na tym zyska.

 

Przechodząc do meritum. Expose to taka fotografia teraźniejszości w ewentualnym nawiązaniu do przeszłości i przedstawieniem wizji przyszłości takiej, jaką chcielibyśmy oglądać. Padły słowa ważne: o Unii Europejskiej, o Niemczech, o Rosji, o NATO. Streszczanie przemówienia trzeciego w czasie ośmiu lat rządów Obozu Niepodległościowego ministra spraw zagranicznych nie ma w tym miejscu sensu. Skupię się więc na tym, co uważam za najistotniejsze. Była więc fraza o „demokratyzacji polityki międzynarodowej” i obrony Europy przed tendencjami hegemonistycznymi. Wspomniał min. Rau śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przed 15 laty apelował o powstrzymanie rosyjskiego imperializmu. Przypomnienie, że gdyby Stary Kontynent słuchał prezydenta Polski, dziś zapewne nie ginęliby ludzie, a połowa świata, w tym Europa nie byłaby uwikłana w wojnę w Europie Wschodniej - było zasadne. Nasz minister skrytykował wieloletnią politykę Nieniec względem Rosji i wyraził nadzieję, że w tej kwestii nastąpiła „trwała zmiana”. Jako szef dyplomacji pewnie powinien tak powiedzieć, ale ja jestem realistą i nie muszę być dyplomatą: nie wierzę w fundamentalną przemianę Berlina. Wręcz przeciwnie…

 

Istotne słowa padły o NATO. Polska opowiada się za zmianą układu NATO-Rosja, który wiąże Zachodowi ręce – przynajmniej w wymiarze formalno-prawnym.

 

Gdy chodzi o relacje z Unią, Polska broni zasady jednomyślności UE, czyli weta, co stawia nas w kontrze do propozycji Olafa Scholza.

Wreszcie usłyszeliśmy od szefa polskiego MSZ, że nie ma w Europie „zapotrzebowania na niemieckie przywództwo”. Podpisuję się pod tymi słowami. Jednocześnie ci, którzy dziwili się, że Niemcy ingerują w sprawy Polski - łącznie z pokazywaniem, kto powinien wygrać wybory i rządzić – pewnie się już przestali dziwić...

 

*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (14.04.2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe