„Desperacko chciała tam być”. Kate Middleton wściekła po decyzji króla Karola

W rozmowie z „Daily Telegraph” (Australia) ekspert i autor książek nt. royalsów Robert Jobson zdradził nieznane dotychczas kulisy śmierci królowej Elżbiety II i decyzji króla Karola, która była niezwykle bolesna przede wszystkim dla Kate Middleton, ale także księcia Harry’ego.
„Kate desperacko chciała tam być”
Król Karol III był zmuszony odmówić księżnej Walii szansy, aby była przy umierającej królowej. Miał w tym jednak cel. Chodziło o to, aby Meghan Markle również nie pojawiła się w Balmoral
– przekazał Jobson. Plan króla się powiódł: choć książę Harry nalegał, aby Meghan Markle poleciała z nim do Szkocji, przekazano mu, że decyzją króla „tylko dzieci i wnuki mogą być z królową”.
Król prywatnie chciał powiedzieć, że Meghan nie jest mile widziana, ale nie mógł tego powiedzieć Harry’emu, więc osobiście interweniował i poprosił Kate o pozostanie z tyłu, aby było to bardziej sprawiedliwe dla Meghan
– dodał Robert Jobson, który podkreślił, że decyzja ta bardzo zabolała Kate Middleton.
Kate rzeczywiście pozostała w domu, mimo że desperacko chciała być przy królowej
– podsumował ekspert.
Decyzja oburzyła również księcia Harry’ego
O sprawie pisze w swojej książce „Spare” Harry, który nie ukrywa swojego oburzenia decyzją ojca. W opinii księcia argumenty monarchy były „bezsensowne i lekceważące”.
Jąkał się, przepraszając, mówiąc, że po prostu nie chciał wielu ludzi wokół [umierającej królowej – red.]. Żadne inne żony nie przychodziły, Kate nie przychodziła, dlatego Meg nie powinna
– pisze książę Harry w „Spare”. Sussex przekazał, że o śmierci babci dowiedział się ze strony internetowej BBC News.