Ukraina chciała zaatakować Moskwę? Jest reakcja doradcy Zełenskiego

„Po raz kolejny mamy do czynienia z dziwną medialną sensacją” – pisze na Twitterze Michaił Podoljak, doradca prezydenta Ukrainy, komentując publikację „Washington Post”, w której dziennik informuje o rzekomych planach Ukrainy dot. uderzenia na Moskwę.
Mychajło Podolak
Mychajło Podolak / Wikipedia - President.gov.ua/ CC BY-SA 4.0

Ukraiński wywiad planował ataki na cele w Rosji, w tym na Moskwę 24 lutego, w rocznicę rozpoczęcia przez armię rosyjską prowadzonej na pełną skalę agresji, jednak na prośbę USA odłożył je 

– informuje w poniedziałek w głośnej publikacji dziennik „Washington Post”, powołując się na tajne dokumenty USA, które niedawno wyciekły do sieci.

W materiale poinformowano, że 13 lutego szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow wydał rozkaz, „by przygotować się do zmasowanych ataków 24 lutego przy wykorzystaniu wszystkiego, czym dysponuje HUR”. 

Gdy o planach Ukraińców dowiedzieli się urzędnicy w Waszyngtonie, mieli skłonić Budanowa do zaniechania ataków. W Białym Domu obawiano się, że takie ataki mogłyby wywołać agresywną reakcję ze strony Kremla.

Michaił Podoljak komentuje

Do powyższych doniesień odniósł się na Twitterze doradca prezydenta Zełenskiego Michaił Podoljak.

Po raz kolejny mamy do czynienia z dziwną medialną sensacją… „W rocznicę wojny Ukraina planowała uderzyć na Moskwę wszystkim, co ma, ale jej partnerzy odmówili” – konspiracyjnie donosiły szanowane amerykańskie media. Oczywiście bez szczegółów i bez logiki. I w związku z tym jedno proste pytanie. I dlaczego mielibyśmy to robić? Do czego? Jaki problem rozwiązałoby takie jednorazowe działanie? Zmieniłoby bieg wojny? Czy to zmusiłoby Rosjan do ucieczki? Czy wyeliminowałoby to potrzebę posiadania broni?

– pyta na Twitterze Podoljak. Podkreślił, że „takie publikacje z obowiązkowym odniesieniem do «anonimowych źródeł» pełnią tylko jedną katastrofalną funkcję: kształtują opinię publiczną w zachodnich stolicach tak, jakby Ukraina była nierozsądnym, infantylnym i impulsywnym krajem, któremu niebezpiecznie jest powierzyć poważną broń”.

Inną kwestią jest to, czy robi to świadomie, czy nieświadomie. Ale to nie zmienia istoty rzeczy: Ukraina widzi wszystko inaczej. Podchodzimy do wojny z żelazną logiką matematyczną: potrzebujemy rakiet dalekiego zasięgu, aby zniszczyć rosyjską logistykę na okupowanych terytoriach i różnego rodzaju lotnictwa, aby chronić niebo i niszczyć rosyjskie fortyfikacje. Są to główne elementy udanych operacji kontrofensywnych i minimalizacji strat. Może czas bawić się w wymówki i udawać realpolitik, podczas gdy wojna trwa i giną ludzie?

– podsumował doradca Zełenskiego.

 

 


 

POLECANE
Paraliż na S7. Policja wyznaczyła objazd z ostatniej chwili
Paraliż na S7. Policja wyznaczyła objazd

Paraliż na S7 w powiecie mławskim. Policja wyznaczyła objazd dla aut do 3,5 t jadących od Olsztyna na Warszawę.

Śnieżyca sparaliżowała lotnisko w Modlinie. Nikt nie przekazywał żadnych informacji z ostatniej chwili
Śnieżyca sparaliżowała lotnisko w Modlinie. "Nikt nie przekazywał żadnych informacji"

Setki pasażerów czekały w terminalu bez informacji, a część rejsów została całkowicie odwołana. Gwałtowna śnieżyca doprowadziła do wielogodzinnego paraliżu jednego z kluczowych lotnisk w regionie.

Trzeci największy bank w Polsce znika. Co z kontami klientów? Wiadomości
Trzeci największy bank w Polsce znika. Co z kontami klientów?

Jedna z największych instytucji finansowych w Polsce przygotowuje się do rebrandingu. Zmiana ma nastąpić w 2026 roku, a klienci nie muszą obawiać się rewolucji w codziennym bankowaniu.

Paraliż na S7. Stoją w korku już ponad 14 godzin z ostatniej chwili
Paraliż na S7. "Stoją w korku już ponad 14 godzin"

Nie ustępują utrudnienia na trasie S7, a kierowcy informują o wielogodzinnych korkach w rejonie Mławy. "Niektórzy kierowcy stoją w korku już ponad 14 godzin!" – informuje serwis miejskireporter.pl.

Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach z ostatniej chwili
Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach

Intensywne opady śniegu i silny wiatr mogą w nocy sparaliżować drogi w wielu regionach kraju. Szef MSWiA Marcin Kierwiński apeluje o rozwagę i ograniczenie podróży do absolutnego minimum.

Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy gorące
Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy

Śledczy mówią o wieloletnim procederze, dziesiątkach fałszywych tożsamości i niemal milionie złotych strat. Zatrzymany Nigeryjczyk usłyszał 12 zarzutów i trafił do tymczasowego aresztu.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W wyniku obfitych opadów śniegu przed południem w środę opóźnienie powyżej 60 minut miało 16 pociągów PKP Intercity - wynika z informacji przekazanych PAP przez przewoźnika. Obecnie ruch odbywa się bez zakłóceń.

Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży pilne
Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży

Rok 2025 zapisuje się jako wyjątkowo słaby dla rynku ropy naftowej. Spadki cen sięgają niemal 20 procent, a inwestorzy coraz częściej mówią o nadpodaży i braku impulsów do odbicia.

Zimowy paraliż na S7. Wiceminister infrastruktury zabrał głos z ostatniej chwili
Zimowy paraliż na S7. Wiceminister infrastruktury zabrał głos

Ruch na drodze ekspresowej S7 w woj. warmińsko-mazurskim i mazowieckim w kierunku Gdańska i Warszawy został udrożniony i odbywa się jednym pasem – poinformował w środę rano wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec. Według niego służby robią wszystko, aby jeszcze dziś trasa była całkowicie udrożniona.

Nowe doniesienia. Zwrot w sprawie właściciela TVN z ostatniej chwili
Nowe doniesienia. Zwrot w sprawie właściciela TVN

Warner Bros. Discovery w przyszłym tygodniu ponownie rozważy poprawioną ofertę przejęcia od Paramount Skydance. Według źródeł Bloomberga spółka odrzuci ofertę.

REKLAMA

Ukraina chciała zaatakować Moskwę? Jest reakcja doradcy Zełenskiego

„Po raz kolejny mamy do czynienia z dziwną medialną sensacją” – pisze na Twitterze Michaił Podoljak, doradca prezydenta Ukrainy, komentując publikację „Washington Post”, w której dziennik informuje o rzekomych planach Ukrainy dot. uderzenia na Moskwę.
Mychajło Podolak
Mychajło Podolak / Wikipedia - President.gov.ua/ CC BY-SA 4.0

Ukraiński wywiad planował ataki na cele w Rosji, w tym na Moskwę 24 lutego, w rocznicę rozpoczęcia przez armię rosyjską prowadzonej na pełną skalę agresji, jednak na prośbę USA odłożył je 

– informuje w poniedziałek w głośnej publikacji dziennik „Washington Post”, powołując się na tajne dokumenty USA, które niedawno wyciekły do sieci.

W materiale poinformowano, że 13 lutego szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow wydał rozkaz, „by przygotować się do zmasowanych ataków 24 lutego przy wykorzystaniu wszystkiego, czym dysponuje HUR”. 

Gdy o planach Ukraińców dowiedzieli się urzędnicy w Waszyngtonie, mieli skłonić Budanowa do zaniechania ataków. W Białym Domu obawiano się, że takie ataki mogłyby wywołać agresywną reakcję ze strony Kremla.

Michaił Podoljak komentuje

Do powyższych doniesień odniósł się na Twitterze doradca prezydenta Zełenskiego Michaił Podoljak.

Po raz kolejny mamy do czynienia z dziwną medialną sensacją… „W rocznicę wojny Ukraina planowała uderzyć na Moskwę wszystkim, co ma, ale jej partnerzy odmówili” – konspiracyjnie donosiły szanowane amerykańskie media. Oczywiście bez szczegółów i bez logiki. I w związku z tym jedno proste pytanie. I dlaczego mielibyśmy to robić? Do czego? Jaki problem rozwiązałoby takie jednorazowe działanie? Zmieniłoby bieg wojny? Czy to zmusiłoby Rosjan do ucieczki? Czy wyeliminowałoby to potrzebę posiadania broni?

– pyta na Twitterze Podoljak. Podkreślił, że „takie publikacje z obowiązkowym odniesieniem do «anonimowych źródeł» pełnią tylko jedną katastrofalną funkcję: kształtują opinię publiczną w zachodnich stolicach tak, jakby Ukraina była nierozsądnym, infantylnym i impulsywnym krajem, któremu niebezpiecznie jest powierzyć poważną broń”.

Inną kwestią jest to, czy robi to świadomie, czy nieświadomie. Ale to nie zmienia istoty rzeczy: Ukraina widzi wszystko inaczej. Podchodzimy do wojny z żelazną logiką matematyczną: potrzebujemy rakiet dalekiego zasięgu, aby zniszczyć rosyjską logistykę na okupowanych terytoriach i różnego rodzaju lotnictwa, aby chronić niebo i niszczyć rosyjskie fortyfikacje. Są to główne elementy udanych operacji kontrofensywnych i minimalizacji strat. Może czas bawić się w wymówki i udawać realpolitik, podczas gdy wojna trwa i giną ludzie?

– podsumował doradca Zełenskiego.

 

 



 

Polecane