Grzegorz Gołębiewski: Ortodoksyjny liberalizm przeciwko narodom. Róża Thun przeciwko Polsce

Totalitarny liberalizm posługuje się starymi demokratycznymi wartościami jako narzędziem walki o nowy porządek, wcale ich nie wyznając. Polska, na tle Europy Zachodniej, wygląda trochę jak „chrześcijański rezerwat”, zakłócający proces niszczenia starego świata.
/ Róża Thun, screen YT
Nie będzie żadnej zmiany w nastawieniu do kolejnych zamachów terrorystycznych w kręgach tak zwanej szeroko rozumianej lewicy i liberałów. Trwać będzie puste potępianie emanujące z wpisów Donalda Tuska, a machina dekompozycji kulturowej Zachodu i tak nie przestanie działać. Zresztą, te dwa pojęcia - „lewica” i „liberałowie” - utraciły swój pierwotny sens i zlewają się dziś w jedną całość, tworząc coś, co nazwałbym ortodoksyjnym liberalizmem, albo liberalizmem totalitarnym. To już nie jest dawny zachodni liberalizm respektujący reguły demokratyczne i chrześcijańskie korzenie Europy. Lewica nie zajmuje się już problemami socjalnymi, wyzyskiem i niesprawiedliwym podziałem dóbr. Wrogiem jest stary świat, wrogiem są narody tkwiące jeszcze szczątkowo w zasadach dekalogu i dawnych obyczajach. Sojusznikiem w walce ze starym porządkiem jest terroryzm islamski i przyjmowanie milionów nielegalnych imigrantów islamskich. Ortodoksyjny liberalizm wychodzi z założenia, że jedyną uprawnioną formą rządów w Europie jest demokracja liberalna, która nie dopuszcza żadnych innych form demokracji, nazywając je nacjonalizmem, dyktaturą albo wprost faszyzmem. Tak opisują dziś Polskę lewicowo – liberalne media na Zachodzie. W starej, było nie było, pogodnej Europie, Oriana Fallaci pisała, że są dwa rodzaje faszystów: faszyści i antyfaszyści.


Po kilku dekadach, antyfaszystów zastąpili ortodoksyjni liberałowie – dysponujący wielkim kapitałem i największymi mediami. Posługują się wszystkimi wartościami bliskimi większości Europejczyków: wolność, demokracja, tolerancja, prawa człowieka, ale za nimi maszeruje totalitarna ideologia i zwykły zamordyzm, którego forpocztą jest polityczna poprawność. Islam zalewający nasz kontynent jest sprzymierzeńcem w burzeniu dawnego porządku, a zamachy terrorystyczne „znakomicie” działają na społeczeństwa Zachodu. Wywołują w nich strach, bezradność, w końcu stają się częścią codziennej rzeczywistości. To było widać wczoraj w Barcelonie. Na ulicy leżą martwi ludzie, w tym małe dziecko. Część przechodniów panikuje, inni spokojnie (dosłownie!) przechodzą obok trupów i oddalają się od miejsca tragedii. To działo się w momencie, gdy jechały już na pomoc karetki. Nie jest wcale tak, jak to stara się udowodnić część prorządowych mediów w Polsce, że ludzie żyją tam w nieustannym strachu. Część zapewne tak, ale większość Francuzów, Niemców czy Hiszpanów poddało się już nowej światowej ideologii, mało tego, będą powtarzać jak mantrę, że jedynym sposobem na terroryzm jest ludzka solidarność i pokojowe współistnienie z innymi kulturami. Na co dzień, mieszkaniec Barcelony czy Berlina żyje już w społeczeństwie wielokulturowym, które zaakceptował.


Totalitarny liberalizm posługuje się starymi demokratycznymi wartościami jako narzędziem walki o nowy porządek, wcale ich nie wyznając. Francois Macron, w drodze do prezydentury, sięgał wprost po hasła narodowe. Celem, w dłuższej perspektywie, jest może nie tyle zniszczenie narodów, co ich ubezwłasnowolnienie. Ortodoksyjni liberałowie nie mają narodowości, żyją w przeświadczeniu, że w nowym globalnym porządku nie ma miejsca na tradycyjne państwa narodowe. Niemcy upatrują w tym szansę na swoją dominację w Europie. Może dlatego Donald Trump w Warszawie tak dobitnie wypowiedział się o konieczności obrony ducha Zachodu, a Polskę dał jako przykład państwa, które tego ducha broniło i broni do dziś. Nie dziwi więc, że prezydent Stanów Zjednoczonych jest dla zachodnich elit wrogim numer jeden. Nie islam, nie terroryzm, tylko człowiek hołdujący tradycyjnym wartościom świata chrześcijańskiego. Mamy oczywiście polską odsłonę tej totalitarnej ideologii i jej prominentnych przedstawicieli. Niech nikogo nie dziwią słowa Róży Thun, która powiedziała, że w naszym kraju narasta nazizm w skrajnym wydaniu, gdyż nawet nie wszyscy członkowie NSDAP marzyli o obozach. Wnioskuje więc, że „w Polsce jest gorzej niż w Niemczech w momencie dochodzenia Hitlera do władzy”.


Upraszczając, ortodoksyjnie liberałowie przypisują swoim wrogom wszystko to, co kryje się tak naprawdę w ich wizji świata. Dziś jest to totalitaryzm kulturowy, który zawładnął przestrzenią publiczną największych państw Zachodu. Jutro przeniknie on powszechnie do systemu prawnego, co już się zresztą dzieje we Francji, Hiszpanii czy w Niemczech, w których „rządzą” przecież „chadecy”. Rzeczywiście jest tak, że Polska, na tle Europy Zachodniej, wygląda trochę jak „chrześcijański rezerwat”, zakłócający proces niszczenia starego świata. Watykan lawiruje jak może, by zachować swoje wpływy, ale trudno nie dostrzec w retoryce Franciszka ukłonów wobec nowej ideologii. Walka o władzę w Polsce jest tylko częścią wojny wypowiedzianej chrześcijańskiej Europie. Dlatego bezpłciowa Platforma czy Nowoczesna nie są już nadzieją Zachodu na zmiany w Polsce. Znacznie lepiej swoją dziejową misję wypełniają gazeta z Czerskiej i telewizja z Wiertniczej. I tacy politycy jak Róża Thun, przypominająca trochę w swojej retoryce słynną imienniczkę, współzałożycielkę Komunistycznej Partii Niemiec. Międzynarodówka „liberalna” ma dziś co prawda inne barwy, ale cele bardzo podobne do tych, jakie miała słynna Róża. Zamiast „końca historii”, pisanego nam przez F. Fukuyamę, możemy być wkrótce świadkami końca tradycyjnej demokracji.        

 

 

POLECANE
Ambasador RP we Francji zatrzymany przez CBA wydał oświadczenie z ostatniej chwili
Ambasador RP we Francji zatrzymany przez CBA wydał oświadczenie

Jan Emeryk Rościszewski, obecny ambasador Polski we Francji, został zatrzymany w ramach śledztwa dotyczącego Collegium Humanum. Dyplomata po złożeniu wyjaśnień został zwolniony i zadeklarował pełną współpracę z prokuraturą.

Płonie kościół w Lublinie. Strażacy ściągani z okolicznych miejscowości z ostatniej chwili
Płonie kościół w Lublinie. Strażacy ściągani z okolicznych miejscowości

Od wczesnych godzin porannych trwa walka z pożarem kościoła przy ul. Kunickiego w Lublinie. Ogień objął poddasze świątyni, a strażacy przyznają, że akcja gaśnicza może potrwać wiele godzin.

Warszawa: dramatyczny wypadek w Wigilię. Dwie osoby zakleszczone, trwała reanimacja Wiadomości
Warszawa: dramatyczny wypadek w Wigilię. Dwie osoby zakleszczone, trwała reanimacja

Do groźnego zderzenia doszło w Wigilię późnym wieczorem na warszawskiej Woli. Dwie osoby zostały zakleszczone w pojeździe, a jedna z pasażerek była reanimowana. Poszkodowani w ciężkim stanie trafili do szpitala.

Wygrał 1,8 mld dol w loterii. Gigantyczna kumulacja Powerball rozbita gorące
Wygrał 1,8 mld dol w loterii. Gigantyczna kumulacja Powerball rozbita

Po 46 losowaniach bez głównej nagrody padła jedna z najwyższych wygranych w historii amerykańskich loterii. Zwycięski los Powerball został kupiony w stanie Arkansas, a pula nagród przekroczyła 1,8 mld dolarów.

Kalifornia pod wodą. Wprowadzono stan wyjątkowy i rozpoczęto ewakuację pilne
Kalifornia pod wodą. Wprowadzono stan wyjątkowy i rozpoczęto ewakuację

Jeszcze przed nadejściem burz władze hrabstwa Los Angeles zdecydowały o ewakuacji setek rodzin. Gwałtowne opady przyniosły powodzie błyskawiczne i lawiny błotne, a sytuacja zmusiła służby do ogłoszenia stanu wyjątkowego.

Śląsk chce stworzyć megamiasto. Metropolis będzie większe od Warszawy z ostatniej chwili
Śląsk chce stworzyć megamiasto. Metropolis będzie większe od Warszawy

Na południu Polski trwają prace nad projektem, który może całkowicie zmienić mapę administracyjną kraju. Na Śląsku rozważane jest połączenie wszystkich gmin Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w jeden organizm miejski liczący ponad 2 mln mieszkańców.

Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji z ostatniej chwili
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał w środę PAP, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.

 „Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się” z ostatniej chwili
„Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się”

Na łamach niemieckiego dziennika „Die Welt” opublikowano krytyczny tekst dotyczący kondycji Unii Europejskiej. Autorzy zarzucają Brukseli biurokratyczny autorytaryzm, nieskuteczność w kluczowych kryzysach i oderwanie od realnych problemów gospodarki oraz obywateli. W tekście pojawiają się mocne tezy o Green Deal, polityce migracyjnej i braku demokratycznej legitymacji urzędników w Brukseli.

USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli z ostatniej chwili
USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli

Komisja Europejska zdecydowanie potępiła w środę decyzję administracji Donalda Trumpa o nałożeniu zakazu wjazdu do USA na byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona oraz czterech szefów organizacji pozarządowych z Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy

Prezydent RP Karol Nawrocki spotkał się z żołnierzami Wojska Polskiego i funkcjonariuszami Straży Granicznej, stacjonującymi na wschodniej granicy Polski.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Ortodoksyjny liberalizm przeciwko narodom. Róża Thun przeciwko Polsce

Totalitarny liberalizm posługuje się starymi demokratycznymi wartościami jako narzędziem walki o nowy porządek, wcale ich nie wyznając. Polska, na tle Europy Zachodniej, wygląda trochę jak „chrześcijański rezerwat”, zakłócający proces niszczenia starego świata.
/ Róża Thun, screen YT
Nie będzie żadnej zmiany w nastawieniu do kolejnych zamachów terrorystycznych w kręgach tak zwanej szeroko rozumianej lewicy i liberałów. Trwać będzie puste potępianie emanujące z wpisów Donalda Tuska, a machina dekompozycji kulturowej Zachodu i tak nie przestanie działać. Zresztą, te dwa pojęcia - „lewica” i „liberałowie” - utraciły swój pierwotny sens i zlewają się dziś w jedną całość, tworząc coś, co nazwałbym ortodoksyjnym liberalizmem, albo liberalizmem totalitarnym. To już nie jest dawny zachodni liberalizm respektujący reguły demokratyczne i chrześcijańskie korzenie Europy. Lewica nie zajmuje się już problemami socjalnymi, wyzyskiem i niesprawiedliwym podziałem dóbr. Wrogiem jest stary świat, wrogiem są narody tkwiące jeszcze szczątkowo w zasadach dekalogu i dawnych obyczajach. Sojusznikiem w walce ze starym porządkiem jest terroryzm islamski i przyjmowanie milionów nielegalnych imigrantów islamskich. Ortodoksyjny liberalizm wychodzi z założenia, że jedyną uprawnioną formą rządów w Europie jest demokracja liberalna, która nie dopuszcza żadnych innych form demokracji, nazywając je nacjonalizmem, dyktaturą albo wprost faszyzmem. Tak opisują dziś Polskę lewicowo – liberalne media na Zachodzie. W starej, było nie było, pogodnej Europie, Oriana Fallaci pisała, że są dwa rodzaje faszystów: faszyści i antyfaszyści.


Po kilku dekadach, antyfaszystów zastąpili ortodoksyjni liberałowie – dysponujący wielkim kapitałem i największymi mediami. Posługują się wszystkimi wartościami bliskimi większości Europejczyków: wolność, demokracja, tolerancja, prawa człowieka, ale za nimi maszeruje totalitarna ideologia i zwykły zamordyzm, którego forpocztą jest polityczna poprawność. Islam zalewający nasz kontynent jest sprzymierzeńcem w burzeniu dawnego porządku, a zamachy terrorystyczne „znakomicie” działają na społeczeństwa Zachodu. Wywołują w nich strach, bezradność, w końcu stają się częścią codziennej rzeczywistości. To było widać wczoraj w Barcelonie. Na ulicy leżą martwi ludzie, w tym małe dziecko. Część przechodniów panikuje, inni spokojnie (dosłownie!) przechodzą obok trupów i oddalają się od miejsca tragedii. To działo się w momencie, gdy jechały już na pomoc karetki. Nie jest wcale tak, jak to stara się udowodnić część prorządowych mediów w Polsce, że ludzie żyją tam w nieustannym strachu. Część zapewne tak, ale większość Francuzów, Niemców czy Hiszpanów poddało się już nowej światowej ideologii, mało tego, będą powtarzać jak mantrę, że jedynym sposobem na terroryzm jest ludzka solidarność i pokojowe współistnienie z innymi kulturami. Na co dzień, mieszkaniec Barcelony czy Berlina żyje już w społeczeństwie wielokulturowym, które zaakceptował.


Totalitarny liberalizm posługuje się starymi demokratycznymi wartościami jako narzędziem walki o nowy porządek, wcale ich nie wyznając. Francois Macron, w drodze do prezydentury, sięgał wprost po hasła narodowe. Celem, w dłuższej perspektywie, jest może nie tyle zniszczenie narodów, co ich ubezwłasnowolnienie. Ortodoksyjni liberałowie nie mają narodowości, żyją w przeświadczeniu, że w nowym globalnym porządku nie ma miejsca na tradycyjne państwa narodowe. Niemcy upatrują w tym szansę na swoją dominację w Europie. Może dlatego Donald Trump w Warszawie tak dobitnie wypowiedział się o konieczności obrony ducha Zachodu, a Polskę dał jako przykład państwa, które tego ducha broniło i broni do dziś. Nie dziwi więc, że prezydent Stanów Zjednoczonych jest dla zachodnich elit wrogim numer jeden. Nie islam, nie terroryzm, tylko człowiek hołdujący tradycyjnym wartościom świata chrześcijańskiego. Mamy oczywiście polską odsłonę tej totalitarnej ideologii i jej prominentnych przedstawicieli. Niech nikogo nie dziwią słowa Róży Thun, która powiedziała, że w naszym kraju narasta nazizm w skrajnym wydaniu, gdyż nawet nie wszyscy członkowie NSDAP marzyli o obozach. Wnioskuje więc, że „w Polsce jest gorzej niż w Niemczech w momencie dochodzenia Hitlera do władzy”.


Upraszczając, ortodoksyjnie liberałowie przypisują swoim wrogom wszystko to, co kryje się tak naprawdę w ich wizji świata. Dziś jest to totalitaryzm kulturowy, który zawładnął przestrzenią publiczną największych państw Zachodu. Jutro przeniknie on powszechnie do systemu prawnego, co już się zresztą dzieje we Francji, Hiszpanii czy w Niemczech, w których „rządzą” przecież „chadecy”. Rzeczywiście jest tak, że Polska, na tle Europy Zachodniej, wygląda trochę jak „chrześcijański rezerwat”, zakłócający proces niszczenia starego świata. Watykan lawiruje jak może, by zachować swoje wpływy, ale trudno nie dostrzec w retoryce Franciszka ukłonów wobec nowej ideologii. Walka o władzę w Polsce jest tylko częścią wojny wypowiedzianej chrześcijańskiej Europie. Dlatego bezpłciowa Platforma czy Nowoczesna nie są już nadzieją Zachodu na zmiany w Polsce. Znacznie lepiej swoją dziejową misję wypełniają gazeta z Czerskiej i telewizja z Wiertniczej. I tacy politycy jak Róża Thun, przypominająca trochę w swojej retoryce słynną imienniczkę, współzałożycielkę Komunistycznej Partii Niemiec. Międzynarodówka „liberalna” ma dziś co prawda inne barwy, ale cele bardzo podobne do tych, jakie miała słynna Róża. Zamiast „końca historii”, pisanego nam przez F. Fukuyamę, możemy być wkrótce świadkami końca tradycyjnej demokracji.        

 


 

Polecane