Berdyczów, Bruksela, łosie...

Berdyczów, Bruksela, łosie...

Ludzie listy piszą… Premier też człowiek i też czasem coś pisze. W tym przypadku premierzy Polski i czterech innych krajów regionu napisali list do Brukseli w sprawie problemu z importem zboża z Ukrainy. Okazało się, że był to list „na Berdyczów”, jak to mówili nasi dziadkowie. Tłumacząc na współczesną polszczyznę : taki, który nigdy nie dochodzi i na który nie będzie odpowiedzi. Frau Ursula Gertrud von der Leyen przez kilka tygodni nie raczyła odpowiedzieć. Eurokraci odnaleźli list i uznali, że Komisja Europejska musi się ustosunkować do problemu dopiero wtedy, gdy Warszawa a za nią Bratysława i Budapeszt wprowadziły w rozpaczy, na własną rękę zakaz importu. Wtedy przewodnicząca Komisji Europejskiej raczyła odpowiedzieć, bo Warszawa i spółka (słowacko-węgierska) wzięła sprawy w swoje ręce i niewątpliwie weszła w kompetencje Brukseli. Nagle obudzona niemiecka szefowa KE ryknęła niczym ranny łoś (łosica). Łoś w Brukseli? A czemu nie? Na ulicach ich tam nie widać, ale w gmachach publicznych – jak najbardziej. Ze strony Unii Europejskiej sprawa pomocy na rzecz krajów naszego regionu Europy (plus Austrii, o której się nie mówi, a która również poważnie zaczęła rozważać takie kroki) przypomina mi działania UE w sprawie… pandemii. Ten sam refleks, ta sama decyzyjność, ta sama bańka, do której nie docierają realne problemy Polaków i innych narodów – a więc Europejczyków. Gdyby, mówiąc metaforycznie, UE była sportowcem, np. lekkoatletą i startowała w biegu na 100 metrów, to wyszłaby z bloków startowych wtedy, gdy konkurenci wpadaliby już na metę. Można się śmiać, ale śmiech zamiera na ustach, bo dotyczy to NAS – Polski i Polaków. Bo ten pseudo-sprinter z totalnym brakiem refleksu to nasz (także) reprezentant, którego wydatnio sponsorujemy, bo płacimy mu 500 baniek miesięcznie (6,5 miliarda rocznie). I do tego nie zamrażamy tych pieniędzy, nie nakładamy kar, nie każemy podpisywać kamieni milowych...

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (04.05.2023)


 

POLECANE
Pentagon zerwał współpracę na szczeblu roboczym z niemieckim ministerstwem obrony z ostatniej chwili
Pentagon zerwał współpracę na szczeblu roboczym z niemieckim ministerstwem obrony

Obecny dowódca niemieckich wojsk lądowych Christian Freuding przekazał latem miesięcznikowi „Atlantic”, że Pentagon przerwał kanały komunikacji ze stroną niemiecką. O sprawie amerykański magazyn pisze w najnowszym wydaniu; nie wiadomo, czy kanały zostały przywrócone.

Nowy lek na chorobę Alzheimera. Jest opinia niemieckich ekspertów   z ostatniej chwili
Nowy lek na chorobę Alzheimera. Jest opinia niemieckich ekspertów  

Lecanemab (nazwa handlowa Leqembi), Nowy lek na chorobę Alzheimera, który wzbudzał wielkie oczekiwania, według niezależnych ekspertów nie przynosi znaczących korzyści w porównaniu do obecnie stosowanych terapii w Niemczech. Ocena Instytutu Oceny Jakości i Efektywności w Opiece Zdrowotnej w Kolonii wskazuje, że lek nie wykazuje udowodnionej przewagi ani u pacjentów z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi, ani u osób z łagodną demencją.

Prezydent Nawrocki z wizytą w hubie Rzeszów–Jasionka. Polska wykonuje ogromny wysiłek z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki z wizytą w hubie Rzeszów–Jasionka. "Polska wykonuje ogromny wysiłek"

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Karol Nawrocki odwiedził dziś port lotniczy Rzeszów–Jasionka im. Rodziny Ulmów oraz centrum logistyczne POLLOGHUB. Zapoznał się z działalnością hubu i spotkał się z żołnierzami pełniącymi służbę w tym kluczowym dla bezpieczeństwa regionu centrum logistycznym.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Śląska z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Śląska

Tauron Dystrybucja opublikował najnowszy harmonogram wyłączeń energii elektrycznej w województwie śląskim. Utrudnienia dotyczą największych miast regionu, m.in Katowic, Sosnowca, Gliwic, Zabrza, Częstochowy, Dąbrowy Górniczej, powiatu częstochowskiego oraz rybnickiego. Przerwy obejmują konkretne ulice – sprawdź, czy dotyczą także Twojej okolicy.

Alarm w teatrze. Ewakuacja po znalezieniu ładunku wybuchowego z ostatniej chwili
Alarm w teatrze. Ewakuacja po znalezieniu ładunku wybuchowego

Podczas prac porządkowych w piwnicy Teatru Dramatycznego w Płocku (woj. mazowieckie) pracownicy odkryli ładunek wybuchowy oraz inne niebezpieczne przedmioty.  Służby zareagowały natychmiast. Policja zabezpieczyła znalezisko i przeprowadziła ewakuację około 30 osób.

Ropa stworzyła reżim Putina, ropa go zatopi? tylko u nas
Ropa stworzyła reżim Putina, ropa go zatopi?

Świat zmierza do rekordowej nadwyżki ropy, a jej gwałtownie spadające ceny mogą stać się dla Rosji ciosem większym niż sankcje. W 2026 r. baryłka może kosztować nawet 40 dolarów, co grozi załamaniem budżetu Kremla i powtórką kryzysu z 1998 roku — momentu, który raz już odmienił rosyjską władzę.

Niemieccy nauczyciele alarmują: Uczniowie nie potrafią nawet utrzymać ołówka Wiadomości
Niemieccy nauczyciele alarmują: Uczniowie nie potrafią nawet utrzymać ołówka

Prawie 1100 nauczycieli szkół podstawowych z Hesji w Niemczech podpisało dramatyczny list, w którym biją na alarm: uczniowie nie potrafią nawet najprostszych czynności, takich jak prawidłowe trzymanie ołówka, wycinanie, klejenie czy samodzielne korzystanie z toalety. Związek zawodowy nauczycieli GEW podkreśla, że takie deficyty stają się normą, a potrzeby dzieci szkolnych rosną z każdym rokiem.

Ocalała z Auschwitz: Nie wyobrażam sobie zgody na wypłacenie przez Polskę jakichkolwiek odszkodowań z ostatniej chwili
Ocalała z Auschwitz: Nie wyobrażam sobie zgody na wypłacenie przez Polskę jakichkolwiek odszkodowań

– Powiem w swoim imieniu: ja nie wyobrażam sobie zgodzić się na wypłacenie przez Polskę jakichkolwiek kwot odszkodowań. Przecież to nie Polacy mnie mordowali i trzymali w Oświęcimiu – mówi w rozmowie z Tysol.pl ocalała z wojny i obozu koncentracyjnego KL Auschwitz Barbara Wojnarowska-Gautier, komentując kontrowersyjne słowa premiera Donalda Tuska.

PE odrzuca sprawę azylu Marcina Romanowskiego. Joński zapowiada ponowne wnioski z ostatniej chwili
PE odrzuca sprawę azylu Marcina Romanowskiego. Joński zapowiada ponowne wnioski
Grudzień 2025 w astronomii: superksiężyc, Geminidy i inne wyjątkowe widowiska Wiadomości
Grudzień 2025 w astronomii: superksiężyc, Geminidy i inne wyjątkowe widowiska

Grudzień 2025 zapowiada się wyjątkowo dla miłośników astronomii. Czekają nas superksiężyc, jeden z najlepszych rojów meteorów w roku, rzadki przelot komety międzygwiezdnej, a także widowiskowe koniunkcje planet. Zjawiska zestawił National Geographic. Aby cieszyć się pełnią wrażeń, najlepiej obserwować nocne niebo z dala od świateł miejskich i przy bezchmurnym niebie.

REKLAMA

Berdyczów, Bruksela, łosie...

Berdyczów, Bruksela, łosie...

Ludzie listy piszą… Premier też człowiek i też czasem coś pisze. W tym przypadku premierzy Polski i czterech innych krajów regionu napisali list do Brukseli w sprawie problemu z importem zboża z Ukrainy. Okazało się, że był to list „na Berdyczów”, jak to mówili nasi dziadkowie. Tłumacząc na współczesną polszczyznę : taki, który nigdy nie dochodzi i na który nie będzie odpowiedzi. Frau Ursula Gertrud von der Leyen przez kilka tygodni nie raczyła odpowiedzieć. Eurokraci odnaleźli list i uznali, że Komisja Europejska musi się ustosunkować do problemu dopiero wtedy, gdy Warszawa a za nią Bratysława i Budapeszt wprowadziły w rozpaczy, na własną rękę zakaz importu. Wtedy przewodnicząca Komisji Europejskiej raczyła odpowiedzieć, bo Warszawa i spółka (słowacko-węgierska) wzięła sprawy w swoje ręce i niewątpliwie weszła w kompetencje Brukseli. Nagle obudzona niemiecka szefowa KE ryknęła niczym ranny łoś (łosica). Łoś w Brukseli? A czemu nie? Na ulicach ich tam nie widać, ale w gmachach publicznych – jak najbardziej. Ze strony Unii Europejskiej sprawa pomocy na rzecz krajów naszego regionu Europy (plus Austrii, o której się nie mówi, a która również poważnie zaczęła rozważać takie kroki) przypomina mi działania UE w sprawie… pandemii. Ten sam refleks, ta sama decyzyjność, ta sama bańka, do której nie docierają realne problemy Polaków i innych narodów – a więc Europejczyków. Gdyby, mówiąc metaforycznie, UE była sportowcem, np. lekkoatletą i startowała w biegu na 100 metrów, to wyszłaby z bloków startowych wtedy, gdy konkurenci wpadaliby już na metę. Można się śmiać, ale śmiech zamiera na ustach, bo dotyczy to NAS – Polski i Polaków. Bo ten pseudo-sprinter z totalnym brakiem refleksu to nasz (także) reprezentant, którego wydatnio sponsorujemy, bo płacimy mu 500 baniek miesięcznie (6,5 miliarda rocznie). I do tego nie zamrażamy tych pieniędzy, nie nakładamy kar, nie każemy podpisywać kamieni milowych...

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (04.05.2023)



 

Polecane