Trafił Kosa na mec. Andrzejewskiego: Konstytucja "S" miała zerwać ciągłość z PRL i przywrócić z IIRP
mec. Piotr Andrzejewski: Tak uważam. Konstytucja przewidywała rozwiązania ustrojowe, ale i cały szereg zakreślonych przepisów w programie reformowania państwa, aby zerwać ciągłość z PRL-em i przywrócić ją z II Rzeczpospolitą. Chodziło m.in. o przeprowadzenie weryfikacji i lustracji sędziów, ustawę reprywatyzacyjną i cały szereg innych posunięć, które byłyby obligiem dla władzy ustawodawczej. Jednocześnie odnosiła się do oficjalnie nigdy nie unieważnionej konstytucji z 1935 r., proponując uznanie jej za wygasłą.
Można powiedzieć, że ta konstytucja rozwiązywałaby pewne bolączki, które do dzisiaj dotyczą naszego państwa?
Tak. Reprezentowałem propozycje z tej naszej konstytucji „Solidarności” i Sekretariatu Ugrupowań Centroprawicowych, jako wnioski ponawiane, a większości odrzucane na posiedzeniach Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, w której byłem najaktywniejszym członkiem, jak wynika ze statystyk.
Czy wtedy Polska była gotowa na debatę nad taką konstytucją? Występowało spore rozbicie partyjne w parlamencie, scena polityczna była nieukształtowana. Czy to był dobry okres na procedowanie nowej konstytucji?
Komisja Konstytucyjna Zgromadzenia Narodowego procedowała później, już po zakończeniu pracy naszej komisji „Solidarności” i Ugrupowań Centroprawicowych. Dlatego jeden z sześciu projektów, który brała komisja Zgromadzenia Narodowego i przedłożyła go do debaty, to był ten projekt. Był on procedowany w komisji konstytucyjnej, w której na 55 członków reprezentantów tego projektu i projektu senackiego było 5 osób. Pozostałe 50 osób reprezentowało czwórporozumienie – SLD, Unia Wolności, Unia Pracy i PSL. To oni do ostatniej chwili decydowali, już ponad procedurą konstytucyjną, o końcowym finale pracy nad projektem konstytucji, który później został zatwierdzony w ramach referendum.
Podkreślam, że w tym referendum wzięło udział mniej osób w liczbach bezwzględnych niż głosowało w solidarnościowym referendum o powszechnym uwłaszczeniu. Tym razem przy Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego i uchwalaniu Konstytucji odstąpiono, w sposób szczególny, od wymogu przynajmniej 50 proc. uprawnionych uczestników referendum konstytucyjnego zatwierdzającego ten projekt. Tylko dlatego tę konstytucję uchwalono, bo przecież na referendum nie było tych 50 proc.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
Można więc stwierdzić, że ta konstytucja betonuje ustrój polityczny?
Konstytucja przewiduje zmiany, ale już nie w tym trybie. Konstytucja zawiera cały szereg przepisów dodanych w ostatniej chwili przez autorytarne, zakulisowe decyzje tego czwórporozumienia już ponad komisją źródeł prawa. Chociażby, że można wszystkie funkcje organów władzy państwowych, definiowane jako niektóre, ale w praktyce bez ograniczeń, przekazać na rzecz organizacje międzynarodowe i ich organy. Już wtedy przewidywano, że na Unię Europejską będzie można scedować funkcję naczelnych organów państwa polskiego, stanowienie prawa wiążącego wewnętrznie i ograniczającego suwerenność Polski. Wrzucono to w ostatniej chwili pomijając komisję źródeł prawa, z tego powodu głosowałem przeciwko temu projektowi konstytucji.
Czy można powiedzieć, że solidarnościowy projekt konstytucji cieszył się dużym poparciem?
Tę konstytucję podpisało ponad milion osób. Po złożeniu podpisów do przewodniczącego napływały kolejne listy. Miała ona powszechne, ponad milionowe poparcie.
Można pokusić się o stwierdzenie, że ta konstytucja była oparta na wartościach chrześcijańskich i antykomunistycznych?
Tak. Powoływała się na nie zresztą. Była ochrona życia od poczęcia do naturalnej śmierci, odwołała się do Vocatio Dei, do wielu elementów, które dzisiaj są postulatem i które mam nadzieje, że będą w referendum, które przygotowuje kancelaria prezydencka, uwidocznione jako alternatywa wobec dzisiaj funkcjonujących rozwiązań konstytucyjnych. Tam jest wiele aktualnych propozycji, one powinny być przedmiotem referendum i rozważania w jakiej formule mogłyby nastąpić jako nowelizacja, albo jako uchwalenie konstytucji na miarę IV Rzeczpospolitej.
#REKLAMA_POZIOMA#