Wynagrodzenie Jacka Karnowskiego za prace w Urzędzie Miasta w Sopocie w ubiegłym roku wynosiło ponad 250 tys. złotych. Do tego prezydent był członkiem rady nadzorczej w Pomorskim Funduszu Rozwoju z siedzibą w Gdańsku, za co otrzymał 39 895,89 złotych.

Rok wcześniej za pracę sopocki prezydent otrzymał prawie 190 tys. złotych. Natomiast w RN Pomorskiego Funduszu Rozwoju, którego jest członkiem od 2019 roku (na 3 letnią kadencję) zarobił ponad 39 643,59 złotych.

Oświadczenia nie opublikowali prezydenci Gdańska i Gdyni

Z oświadczenia majątkowego wynika, że prezydent nadal jest właścicielem i współwłaścicielem dwóch mieszkań. Ma 1/4 część własnościowego spółdzielczego mieszkania o powierzchni 46,7 m2, którego wartość wycenił na 650 tys. złotych (w ubiegłym roku mieszkanie zostało wycenione przez prezydenta na 550 tys. złotych) oraz jest właścicielem mieszkania o powierzchni 58,3 m2 o wartości 850 tys. zł (w poprzednim oświadczeniu wartość mieszkania wynosiła o 100 tys. złotych mniej).

Prezydent Sopotu nie ma żadnych akcji i udziałów w spółkach handlowych i nie prowadził działalności gospodarczej. Z oświadczenia majątkowego wynika również, że nie ma samochodu.

Jest natomiast współwłaścicielem 41-letniej łodzi żaglowej Conrad 760, której wartość wycenił na 15 tys. złotych (taką samą wartość wpisał w poprzednim oświadczeniu).

Jacek Karnowski zaoszczędził w ubiegłym roku miał 180 tys. złotych (o 90 tys. zł więcej niż w roku poprzednim), 15 tys. euro i 16 tys. dolarów (1 tys. dolarów więcej niż w roku 2021).

W ostatnich dwóch oświadczeniach majątkowych (za 2022 i 2021 rok) prezydent Sopotu wpisał, że spłaca kredyt zaciągnięty na zakup lokalu mieszkalnego (oprocentowanego wg zmiennej stopy). Według oświadczeń przez rok spłacił 100 euro (pozostało do spłaty ok. 1,6 tys. euro).

Oświadczeń majątkowych nie opublikowały gdyński i gdański magistrat. Rzecznicy prasowi prezydentów obu miast poinformowali PAP, że oświadczenia majątkowe zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Są sytuacje, kiedy interesy Polski i Ukrainy są rozbieżne”. Rzecznik rządu odpowiada na słowa Zełenskiego