Trump: Gdybym był prezydentem, nie doszłoby do wojny

Donald Trump spotkał się w środę ze swoimi republikańskimi zwolennikami w stanie New Hampshire. Podczas spotkania, które było transmitowane przez stację CNN, stwierdził m.in., że gdyby był prezydentem, nie doszłoby do wojny na Ukrainie.
Donald Trump Trump: Gdybym był prezydentem, nie doszłoby do wojny
Donald Trump / fot. Matt Johnson - Wikipedia CC BY-SA 2.0

"Jeśli będę prezydentem, będę miał tę wojnę rozstrzygniętą w jeden dzień, w 24 godziny" - zapewniał Trump. Zapowiedział też, że spotka się z prezydentami Rosji i Ukrainy.

"Obaj mają słabości i obaj mają mocne strony i w ciągu 24 godzin ta wojna zostanie rozstrzygnięta. Będzie skończona, będzie absolutnie skończona" - przekonywał Trump.

Nie powiedział, czy uważa Władimira Putina za zbrodniarza wojennego. Jego zdaniem powinno się to rozważyć później.

"Jeśli to powiesz, o wiele trudniej będzie zawrzeć porozumienie"

"Jeśli powiesz, że jest zbrodniarzem wojennym, o wiele trudniej będzie zawrzeć porozumienie (…) Ludzie go będą ścigać i wykonywać egzekucje, będzie walczył o wiele mocniej niż w innych okolicznościach. To jest coś, co należy omówić w późniejszym terminie" – zaznaczył Trump, przyznając, że błędem Putina było wejście na Ukrainę.

Były prezydent odmówił stwierdzenia, kogo wolałby widzieć za zwycięzcę w wojnie.

"Myślę w kategoriach załatwienia sprawy (…) Chcę, żeby Rosjanie i Ukraińcy przestali umierać. I zrobię to w ciągu 24 godzin" – ponownie zadeklarował Trump.

„Chcę, żeby Europa wyłożyła więcej pieniędzy”

Odniósł się też do kosztów, jakie Ameryka ponosi na rzecz Ukrainy. Jego zdaniem (czemu zaprzecza CNN) podczas gdy USA wydały 171 mld dolarów, Europa tylko 20 mld.

„Chcę, żeby Europa wyłożyła więcej pieniędzy. (…) Oni mają mnóstwo pieniędzy” – przekonywał były prezydent.

Moderatorka spotkania, Kaitlan Collins z CNN, której Trump powiedział, że jest "wredną osobą", a także zgromadzeni republikańscy wyborcy podejmowali w swych pytaniach różnorakie kwestie, tym wybory w 2020 roku i związana z tym atak zwolenników Trumpa na Kongres USA 6 stycznia następnego roku. Przedmiotem ich zainteresowania była też sytuacja gospodarcza kraju, nielegalna imigracja, przetrzymywanie tajnych dokumentów po odejściu z Białego Domu, czy oskarżenie byłego prezydenta przez pisarkę Jean Carroll.

Republikanin powtórzył, że wybory prezydenckie w 2020 roku były sfałszowane, a ktokolwiek myśli inaczej jest "głupi". Podkreślił, że ułaskawiłby wielu swoich zwolenników, którzy zostali skazani za udział w zajściach na waszyngtońskim Kapitolu 6 stycznia, który nazwał "pięknym dniem". Napiętnował polityką gospodarczą prezydenta Joe Bidena, zwłaszcza energetyczną, wychwalając swoje sukcesy Białym Domu w pod tym względem.

W gronie zebranych w Saint Anselm College, którzy przywitali go owacją na stojąco, Trump mocno skrytykował podejście administracji do imigracji, twierdząc, że pozwala na zalew Ameryki m.in. wieloma przestępcami.

Donald Trump bronił decyzji o przechowywaniu ściśle tajnych i poufnych dokumentów rządowych w swojej posiadłości na Florydzie Mar-a-Lago.

"Miałem pełne prawo to zrobić. Nie robiłem z tego tajemnicy" - powiedział Trump.

W odniesieniu do zarzutów pisarki Jean Carroll zaprzeczył jakoby ją znał i dziwił się, co to za kobieta, która zabiera mężczyznę do przebieralni (w domu handlowym) i w ciągu kilku minut zabawia się z nim w "figle-migle”. Wyraził współczucie jej mężowi.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)


 

POLECANE
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa tylko u nas
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa

Kolejny raz kilku transseksualistów zabrało kobietom sportowe nagrody przeznaczone dla zawodniczek, które kobietami się urodziły, a nie tylko mianowały. Kto jednak transseksualiście zabroni, skoro każdy z nas może sobie dzisiaj dowolnie wybrać swoją prawdziwą rzekomo tożsamość?

Kongres USA przyjął wielką piękną ustawę Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Kongres USA przyjął "wielką piękną ustawę" Donalda Trumpa

Izba Reprezentantów USA przyjęła ustawę "One Big Beautiful Bill Act" zapowiadaną przez prezydenta Donalda Trumpa, łączącą cięcia podatków, redukcje socjalne i większe środki na deportacje.

Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach z ostatniej chwili
Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach

Około 20 zastępów straży pożarnej walczy z pożarem budynku wielorodzinnego przy ulicy Powstańców 62 w podwarszawskich Ząbkach.

Qczaj dopiero co zrobił prawo jazdy: Mam BMW M2, to samochód dla wariatów gorące
Qczaj dopiero co zrobił prawo jazdy: "Mam BMW M2, to samochód dla wariatów"

Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu.

Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina z ostatniej chwili
Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina

Próba nielegalnego przekazania migranta na polską stronę granicy wywołała w czwartek nerwową interwencję mieszkańców Gubina – informuje Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.

Grafzero: Zew Zajdla 2024 z ostatniej chwili
Grafzero: Zew Zajdla 2024

Nadszedł czas na Nagrody Fandomu Polskiego, czyli popularne Zajdle! W 2025 roku nieco wcześniej, bo Polcon ma miejsce w lipcu, ale równie ciekawie. Sześć powieści i cztery opowiadania - Grafzero vlog literacki podaje swoje typy!

PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów

Uwaga na fałszywych przedstawicieli PGNiG Obrót Detaliczny i Grupy Orlen. Sprawdź, jak się chronić przed oszustami podszywającymi się pod pracowników.

Nie żyje gwiazda filmów Quentina Tarnatino z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda filmów Quentina Tarnatino

W czwartek w wieku 67 lat po prawdopodobnym zawale serca zmarł Michael Madsen, gwiazda "Wściekłych psów" i "Kill Billa".

Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego piratem drogowym tylko u nas
Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego piratem drogowym

W Polsce, proszę Państwa, logika od dawna prosiła o azyl polityczny, ale ostatnio chyba wyemigrowała na stałe, i to bez prawa powrotu. Bo jak inaczej skomentować fakt, który nawet dla mnie, człowieka przywykłego do absurdów postkomunizmu, jest niczym diament w koronie groteski?

Trump rozmawiał z Putinem. Jest reakcja Kremla z ostatniej chwili
Trump rozmawiał z Putinem. Jest reakcja Kremla

W czwartek Władimir Putin powiedział prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w rozmowie telefonicznej w czwartek, że Moskwa nie zrezygnuje z celów, jakie sobie postawiła dotyczących wojny na Ukrainie.

REKLAMA

Trump: Gdybym był prezydentem, nie doszłoby do wojny

Donald Trump spotkał się w środę ze swoimi republikańskimi zwolennikami w stanie New Hampshire. Podczas spotkania, które było transmitowane przez stację CNN, stwierdził m.in., że gdyby był prezydentem, nie doszłoby do wojny na Ukrainie.
Donald Trump Trump: Gdybym był prezydentem, nie doszłoby do wojny
Donald Trump / fot. Matt Johnson - Wikipedia CC BY-SA 2.0

"Jeśli będę prezydentem, będę miał tę wojnę rozstrzygniętą w jeden dzień, w 24 godziny" - zapewniał Trump. Zapowiedział też, że spotka się z prezydentami Rosji i Ukrainy.

"Obaj mają słabości i obaj mają mocne strony i w ciągu 24 godzin ta wojna zostanie rozstrzygnięta. Będzie skończona, będzie absolutnie skończona" - przekonywał Trump.

Nie powiedział, czy uważa Władimira Putina za zbrodniarza wojennego. Jego zdaniem powinno się to rozważyć później.

"Jeśli to powiesz, o wiele trudniej będzie zawrzeć porozumienie"

"Jeśli powiesz, że jest zbrodniarzem wojennym, o wiele trudniej będzie zawrzeć porozumienie (…) Ludzie go będą ścigać i wykonywać egzekucje, będzie walczył o wiele mocniej niż w innych okolicznościach. To jest coś, co należy omówić w późniejszym terminie" – zaznaczył Trump, przyznając, że błędem Putina było wejście na Ukrainę.

Były prezydent odmówił stwierdzenia, kogo wolałby widzieć za zwycięzcę w wojnie.

"Myślę w kategoriach załatwienia sprawy (…) Chcę, żeby Rosjanie i Ukraińcy przestali umierać. I zrobię to w ciągu 24 godzin" – ponownie zadeklarował Trump.

„Chcę, żeby Europa wyłożyła więcej pieniędzy”

Odniósł się też do kosztów, jakie Ameryka ponosi na rzecz Ukrainy. Jego zdaniem (czemu zaprzecza CNN) podczas gdy USA wydały 171 mld dolarów, Europa tylko 20 mld.

„Chcę, żeby Europa wyłożyła więcej pieniędzy. (…) Oni mają mnóstwo pieniędzy” – przekonywał były prezydent.

Moderatorka spotkania, Kaitlan Collins z CNN, której Trump powiedział, że jest "wredną osobą", a także zgromadzeni republikańscy wyborcy podejmowali w swych pytaniach różnorakie kwestie, tym wybory w 2020 roku i związana z tym atak zwolenników Trumpa na Kongres USA 6 stycznia następnego roku. Przedmiotem ich zainteresowania była też sytuacja gospodarcza kraju, nielegalna imigracja, przetrzymywanie tajnych dokumentów po odejściu z Białego Domu, czy oskarżenie byłego prezydenta przez pisarkę Jean Carroll.

Republikanin powtórzył, że wybory prezydenckie w 2020 roku były sfałszowane, a ktokolwiek myśli inaczej jest "głupi". Podkreślił, że ułaskawiłby wielu swoich zwolenników, którzy zostali skazani za udział w zajściach na waszyngtońskim Kapitolu 6 stycznia, który nazwał "pięknym dniem". Napiętnował polityką gospodarczą prezydenta Joe Bidena, zwłaszcza energetyczną, wychwalając swoje sukcesy Białym Domu w pod tym względem.

W gronie zebranych w Saint Anselm College, którzy przywitali go owacją na stojąco, Trump mocno skrytykował podejście administracji do imigracji, twierdząc, że pozwala na zalew Ameryki m.in. wieloma przestępcami.

Donald Trump bronił decyzji o przechowywaniu ściśle tajnych i poufnych dokumentów rządowych w swojej posiadłości na Florydzie Mar-a-Lago.

"Miałem pełne prawo to zrobić. Nie robiłem z tego tajemnicy" - powiedział Trump.

W odniesieniu do zarzutów pisarki Jean Carroll zaprzeczył jakoby ją znał i dziwił się, co to za kobieta, która zabiera mężczyznę do przebieralni (w domu handlowym) i w ciągu kilku minut zabawia się z nim w "figle-migle”. Wyraził współczucie jej mężowi.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe