"Jedzcie do Brukseli i spróbujcie polemizowac". Morawiecki zapytany o Fit for 55

W ten weekend odbywa się konwencja Prawa i Sprawiedliwości. W wydarzeniu bierze udział prezes PiS Jarosław Kaczyński i również inni czołowi politycy formacji rządzącej z premierem Mateuszem Morawieckim na czele.
Konwencja została podzielona na kilkanaście paneli tematycznych. W trakcie panelu gospodarczego padło pytanie na temat dyrektyw Fit for 55.
Premier o Fit for 55
Szef polskiego rządu powiedział, że tak jak jeden rozmiar buta nie pasuje wszystkim, tak jeden rozmiar polityki energetycznej nie może być identyczny dla wszystkich państw.
– My to bardzo mocno głośno artykułujemy w Unii Europejskiej. Mamy inny punkt startu, inną zależność od węgla – dużo większą, niż wszyscy inni. Niestety nie mamy atomu, bo tak musieliśmy się rozwijać za komuny, że nie pozwolili nam zbudować atomu. Wszystkie inne państwa Europy Środkowej mają ten atom – powiedział Mateusz Morawiecki.
– My uważamy, że poszczególne dyrektywy z pakietu Fit for 55 powinny być przyjmowane na zasadzie jednomyślności – tak, aby Polska mogła je odrzucić. Jednak Komisja Europejska uważa inaczej i wszystkie inne państwa zgadzają się z Komisją Europejską. Czyli nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi? – jesteśmy skonfrontowani z takim pytaniem – powiedział szef rządu.
Premier zwrócił się także do przeciwników jego postawy wobec kontrowersyjnych dyrektyw.
– Wszystkim, którzy mają genialne pomysły, aby to zrobić inaczej, zalecam i zachęcam: jedźcie do Brukseli i spróbujcie z tym polemizować, zastrajkować tam albo zrobić coś innego bardzo wiekopomnego. My robimy najmądrzejszą możliwą rzeczy, czyli w ramach tej bardzo skomplikowanej układanki pracujemy nad najlepszą dla Polski polityką energetyczną, z miksem energetycznym, pieniędzmi na transformacje. W tej tylko perspektywie na transportację gospodarczą, jeżeli dobrze pójdzie, otrzymamy od 200 do 250 miliardów zł – powiedział Morawiecki, kończąc swoją odpowiedź.