„Przykra sprawa”. Znany aktor okradziony w hotelu

Koterski w jednym z wywiadów wyznał, że w Wiedniu, gdzie miał wystawić niedawno spektakl, spotkała go przykra niespodzianka. Wiadomo, że gwiazdor został okradziony w hotelu. O incydencie opowiedział na Instagramie.
„Posłużę się cytatem: Jak człowiek traci pieniądze, to nie traci nic, jak traci zdrowie, to traci coś, ale jak straci charakter, to traci wszystko. Przykra sprawa to, co się stało w hotelu w Wiedniu…” – czytamy początek wpisu.
„Zostawiłem torbę przy recepcji, bo akurat była sytuacja, że nie było dla mnie pokoju i musiałem czekać. Złodzieje opróżnili torbę, oddali ją na recepcję, a słodycze i bluzki zabrali. To nie były tak drogie rzeczy, by zgłaszać to na policję” – dodał aktor.
Koterski: Hotel nie podjął działań
Gwiazdor przyznał, że organizator wyjazdu postanowił odkupić wszystkie skradzione rzeczy. Tego samego nie mógł powiedzieć o administracji hotelu, która zbagatelizowała sprawę.
– Hotel nie podjął działań, ale organizatorzy wyjazdu bardzo się przejęli i dowiedziałem się, że dziś szukają tych rzeczy w Wiedniu, żeby mi odkupić. Mają już słodycze dla Frysia, teraz reszta. Trochę mi głupio, ale rzeczywiście bardzo się przejęli – powiedział Koterski.
Następnie odniósł się do panującego stereotypu dotyczącego Polaków. Stwierdził, że nie jest on prawdziwy, o czym sam mógł się przekonać. W tym miejscu nie szczędził pozytywnych komentarzy pod adresem naszych rodaków.
– Mówi się o Polakach, my sami często siebie w ten sposób obrażamy, że jesteśmy złodziejami. Tymczasem uważam, że jesteśmy wspaniałym narodem, który należy podziwiać, który stanął na wysokości zadania podczas wojny, a w takim Wiedniu… Nawet dziecku czekoladki ukradną – stwierdził.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Chyba p*********** głupotę”. Co za wpadka na antenie TVN 24! [WIDEO]