Skandal w „Szkle kontaktowym”. Jacoń zadzwonił do Daukszewicza

Podczas emisji poniedziałkowego programu „Szkło kontaktowe” na antenie TVN24 doszło do zaskakującej wpadki.
Gospodarz programu Tomasz Sianecki połączył się z red. Piotrem Jaconiem, dziennikarzem znanym m.in. z dużego zaangażowania w aktywizm na rzecz osób transpłciowych. Dziennikarz jakiś czas temu poinformował opinię publiczną, że jego dziecko dokonało tranzycji.
A jakiej płci on dzisiaj jest?
– zapytał głośno satyryk Krzysztof Daukszewicz tuż przed połączeniem się z Piotrem Jaconiem. Można było odnieść wrażenie, że wypowiedź Daukszewicza wywołała konsternację w studio, a sam Piotr Jacoń, mimo że normalnie rozpoczął swoją wypowiedź, usłyszał ten „dowcip”.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Chyba p*********** głupotę”. Co za wpadka na antenie TVN 24! [WIDEO]
Emocjonalne oświadczenie dziennikarza
We wtorek do sprawy w emocjonalnym wpisie na Instagramie odniósł się sam Piotr Jacoń.
Dobrze się bawicie? Popatrzcie na moją twarz. Tak wyglądamy, gdy wy pękacie ze śmiechu. Tak wyglądamy, gdy śmiejecie się, patrząc nam w oczy. Tak wyglądamy, gdy chcemy wam wykrzyczeć: DOŚĆ!
– nie ukrywał swojego oburzenia Piotr Jacoń.
CZYTAJ WIĘCEJ: „DOŚĆ!” Dziennikarz TVN wydał emocjonalne oświadczenie po incydencie w „Szkle kontaktowym”
Jacoń rozmawiał z Daukszewiczem
Tymczasem Piotr Jacoń opublikował kolejny komentarz. Przekazał, że rozmawiał z Krzysztofem Daukszewiczem o tym, co stało się w studiu „Szkła kontaktowego”.
Z panem Krzysztofem jestem po rozmowie. Zadzwoniłem, abyśmy obaj w tych okolicznościach nie stracili właściwych proporcji. Szukajmy sojuszników, a nie wrogów. Wrogowie znajdą nas sami…
– oświadczył.