Rafał Woś: 500+ zniechęca do pracy, czyli największa bzdura dekady

Czy pamiętacie jeszcze, jaki był kluczowy argument przeciwników 500+ zaraz po wprowadzeniu tego programu w życie? Ja pamiętam. Argument ów głosił, że 500+ zniechęci ludzi do pracy. Zabiorą świadczenie, rzucą robotę, założą klapki, kupią piwo „Mocny Full” i zasiądą przed telewizorem. Tak mówili, pisali i głosili poważni i mniej poważni komentatorzy polskiego życia publicznego. Łatwo sprawdzić którzy i kiedy.
Rafał Woś Rafał Woś: 500+ zniechęca do pracy, czyli największa bzdura dekady
Rafał Woś / fot. M. Żegliński

I co się wydarzyło? Mówiąc elegancko, „tamta hipoteza nie znalazła potwierdzenia w rzeczywistości”. A sięgając po język mniej wyszukany, to niezłą ściemę nam tu próbowano sprzedać. Bo co się zatem wydarzyło przez te osiem lat na rynku pracy? Ano wydarzyło się tyle, że w roku 2023 w Polsce aktywnych zawodowo jest więcej ludzi, niż było kiedykolwiek od roku 1989. I to jak by tego nie kalkulować.

Weźmy na przykład tzw. wskaźnik zatrudnienia. On pokazuje nam, jaka część osób w wieku produkcyjnym (15–64 lata) jest aktualnie aktywna na rynku pracy. Przypomnijmy na początek, że ten wskaźnik został w wyniku terapii szokowej i innych niszczących rynek pracy „reform-deform” zbity do 50 proc. Tak było w roku 2004 – czyli we wspaniałych czasach rozkwitu polskiej demokracji, 20-procentowego bezrobocia i wielkiego ożywienia turystyki w kierunku Wysp Brytyjskich i Irlandii.

Dekadę później – rok 2015 – wskaźnik zatrudnienia wynosił 60 proc. Już lepiej. Ale ciągle poniżej unijnej średniej. To wtedy przyszedł PiS i wprowadził 500+. A krytycy grzmieli z oburzenia, że to cofnie nas do początków transformacji. Podobnie mówili w roku 2019, kiedy „pięćsetkę” rozszerzono na każde dziecko w rodzinie. Czy cofnęło? Nie cofnęło. Przeciwnie. W roku 2019 po raz pierwszy polski współczynnik zatrudnienia przekroczył unijną średnią. Dziś (dane za rok 2022) pracuje u nas ponad 71,3 proc. osób w wieku 15–64 lata. Podczas gdy w całej Unii to 69,8 proc.

Mógłbym jeszcze dodać liczby bezwzględne (z 14,5 mln pracujących w roku 2004 do 17 mln dziś). I to w warunkach starzejącego się społeczeństwa (do pewnego stopnia równoważy ten trend migracja ze Wschodu). Kierunek pozostaje jednak czytelny. 500+ nie uczyniło z Polaków zawodowych klientów pomocy społecznej cierpiących na wyuczoną bezradność. To się po prostu nie wydarzyło. Od początku było to mitem. Fantazją, stereotypem i wyobrażeniem niektórych środowisk opiniotwórczych (zwłaszcza wielkomiejskiej klasy średniej pretendującej do roli narodowej elity) na temat rodaków z tzw. klas pracujących. I tym mitem pozostało. Zamiast tego mamy raczej zmniejszenie bezrobocia i wzrost podmiotowości pracownika na rynku pracy. W czym 500+ także ma swój udział.

Tym bardziej trudno zrozumieć, że nawet dziś – w obliczu tych wszystkich faktów – są w Polsce wciąż poważne siły polityczne, które chcą np. powiązania programu 500/800+ z obowiązkiem pracy (ostatnio mówią o tym Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia). Niektórzy zdaje się nie przyjmują do wiadomości nawet podstawowych faktów i trendów. W związku z czym nie uczą się nigdy. I wolą wierzyć w bzdury.


 

POLECANE
Tragiczne wydarzenia pod Radomiem. Jest komunikat policji z ostatniej chwili
Tragiczne wydarzenia pod Radomiem. Jest komunikat policji

W piątkowe południe w miejscowości Jedlnia-Letnisko (powiat radomski) doszło do dramatycznych wydarzeń. 36-letni mężczyzna miał zaatakować swoich rodziców - ojciec nie przeżył, a matka trafiła do szpitala.

Nie żyje aktor znany z serii „Naga broń” Wiadomości
Nie żyje aktor znany z serii „Naga broń”

Nie żyje Ed Williams, amerykański aktor znany przede wszystkim z roli Teda Olsena w kultowej serii filmowej „Naga broń”. Informację o jego śmierci przekazała wnuczka, Stephanie Williams. Aktor zmarł 2 października w Los Angeles, miał 96 lat.

Wiadomości
Piwo bezalkoholowe kluczem do ograniczenia spożycia alkoholu w Polsce? Mamy nowe badania

W Polsce obserwujemy dynamiczny wzrost popularności piw bezalkoholowych. W ciągu ostatnich siedmiu lat ich sprzedaż wzrosła o ponad 250%, a już 7 na 10 dorosłych Polaków deklaruje regularne sięganie po "zerówki". Co stoi za tym trendem? Czy piwo bezalkoholowe jest faktycznie postrzegane jako narzędzie wspierające odpowiedzialną konsumpcję i ograniczanie spożycia alkoholu? Najnowsze badanie opinii publicznej przeprowadzone przez SW Research na zlecenie Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie dostarcza intrygujących odpowiedzi.

ONZ chce pomagać ubogim… oferując im aborcję i promocję ideologii gender z ostatniej chwili
ONZ chce pomagać ubogim… oferując im aborcję i promocję ideologii gender

Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) uważa aborcję i promocję ideologii gender za element wsparcia rodzin borykających się z problemem ubóstwa. Z okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem (17 października) organizacja ta wydała komunikat, w którym potwierdziła realizację Celów Zrównoważonego Rozwoju.

Incydent przed biurem krajowym PO z ostatniej chwili
Incydent przed biurem krajowym PO

Poseł KO Witold Zembaczyński poinformował w piątek PAP, że doszło do ataku na budynek, w którym mieści się biuro krajowe Platformy Obywatelskiej w Warszawie przy ulicy Wiejskiej. Przed wejściem użyty miał zostać koktajl Mołotowa.

Znana polska aktorka nabawiła się kontuzji. Nie wystąpi w Tańcu z gwiazdami Wiadomości
Znana polska aktorka nabawiła się kontuzji. Nie wystąpi w "Tańcu z gwiazdami"

Widzowie ''Tańca z gwiazdami'' nie zobaczą już Mai Bohosiewicz na parkiecie. Aktorka, która od kilku tygodni rywalizowała o Kryształową Kulę, ogłosiła rezygnację z programu po tym, jak doznała poważnej kontuzji.

Niemcy przytłoczeni polityczną poprawnością. Prawie połowa z nich obawia się mówienia, co myśli z ostatniej chwili
Niemcy przytłoczeni polityczną poprawnością. Prawie połowa z nich obawia się mówienia, co myśli

Dyktatura politycznej poprawności w Niemczech zbiera swoje żniwo. Coraz więcej mieszkańców tego kraju obawia się wyrażania własnych poglądów. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Instytut Demoskopii Allensbach dla gazety „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, 44 procent mieszkańców Niemiec uważa, że powinni zachować ostrożność w wyrażaniu opinii.

Szwedzka policja dopadła jednego z najgroźniejszych przestępców z ostatniej chwili
Szwedzka policja dopadła jednego z najgroźniejszych przestępców

Jeden z najbardziej poszukiwanych przestępców w Szwecji, Mikael Ahlstroem Tenezos, znany jako „Grek”, został deportowany z Meksyku do ojczyzny - poinformowała prokuratura w Sztokholmie. Jego zatrzymanie to kolejny duży sukces służb w walce z przestępczością zorganizowaną.

Polski sąd, odrzucając wniosek o ekstradycję Wołodymyra Ż., „zgruzował” niemiecki wymiar sprawiedliwości z ostatniej chwili
Polski sąd, odrzucając wniosek o ekstradycję Wołodymyra Ż., „zgruzował” niemiecki wymiar sprawiedliwości

W piątek polski sąd odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, Ukraińca podejrzanego o wysadzenie gazociągów Nord Stream. Decyzja warszawskiego sądu i jej uzasadnienie odbiły się głośnym echem — sędzia Dariusz Łubowski wskazywał na argumenty obrony, że niemiecki wymiar sprawiedliwości jest „upolityczniony”, ponieważ tamtejszych sędziów mianują politycy. W sieci już pojawiły się gorące komentarze.

Nowa inicjatywa prezydenta RP Karola Nawrockiego. Tusk się wścieknie, a do Polski popłyną miliardy z ostatniej chwili
Nowa inicjatywa prezydenta RP Karola Nawrockiego. Tusk się wścieknie, a do Polski popłyną miliardy

Prezydent Karol Nawrocki podpisał w Gdyni swoją inicjatywę ustawodawczą „Tak! Dla Polskich Portów”. Stanowi ona próbę strategicznego podejścia do rozbudowy polskich portów i tym samym zwiększenia dochodów Skarbu Państwa oraz gospodarczego wzmocnienia państwa polskiego.

REKLAMA

Rafał Woś: 500+ zniechęca do pracy, czyli największa bzdura dekady

Czy pamiętacie jeszcze, jaki był kluczowy argument przeciwników 500+ zaraz po wprowadzeniu tego programu w życie? Ja pamiętam. Argument ów głosił, że 500+ zniechęci ludzi do pracy. Zabiorą świadczenie, rzucą robotę, założą klapki, kupią piwo „Mocny Full” i zasiądą przed telewizorem. Tak mówili, pisali i głosili poważni i mniej poważni komentatorzy polskiego życia publicznego. Łatwo sprawdzić którzy i kiedy.
Rafał Woś Rafał Woś: 500+ zniechęca do pracy, czyli największa bzdura dekady
Rafał Woś / fot. M. Żegliński

I co się wydarzyło? Mówiąc elegancko, „tamta hipoteza nie znalazła potwierdzenia w rzeczywistości”. A sięgając po język mniej wyszukany, to niezłą ściemę nam tu próbowano sprzedać. Bo co się zatem wydarzyło przez te osiem lat na rynku pracy? Ano wydarzyło się tyle, że w roku 2023 w Polsce aktywnych zawodowo jest więcej ludzi, niż było kiedykolwiek od roku 1989. I to jak by tego nie kalkulować.

Weźmy na przykład tzw. wskaźnik zatrudnienia. On pokazuje nam, jaka część osób w wieku produkcyjnym (15–64 lata) jest aktualnie aktywna na rynku pracy. Przypomnijmy na początek, że ten wskaźnik został w wyniku terapii szokowej i innych niszczących rynek pracy „reform-deform” zbity do 50 proc. Tak było w roku 2004 – czyli we wspaniałych czasach rozkwitu polskiej demokracji, 20-procentowego bezrobocia i wielkiego ożywienia turystyki w kierunku Wysp Brytyjskich i Irlandii.

Dekadę później – rok 2015 – wskaźnik zatrudnienia wynosił 60 proc. Już lepiej. Ale ciągle poniżej unijnej średniej. To wtedy przyszedł PiS i wprowadził 500+. A krytycy grzmieli z oburzenia, że to cofnie nas do początków transformacji. Podobnie mówili w roku 2019, kiedy „pięćsetkę” rozszerzono na każde dziecko w rodzinie. Czy cofnęło? Nie cofnęło. Przeciwnie. W roku 2019 po raz pierwszy polski współczynnik zatrudnienia przekroczył unijną średnią. Dziś (dane za rok 2022) pracuje u nas ponad 71,3 proc. osób w wieku 15–64 lata. Podczas gdy w całej Unii to 69,8 proc.

Mógłbym jeszcze dodać liczby bezwzględne (z 14,5 mln pracujących w roku 2004 do 17 mln dziś). I to w warunkach starzejącego się społeczeństwa (do pewnego stopnia równoważy ten trend migracja ze Wschodu). Kierunek pozostaje jednak czytelny. 500+ nie uczyniło z Polaków zawodowych klientów pomocy społecznej cierpiących na wyuczoną bezradność. To się po prostu nie wydarzyło. Od początku było to mitem. Fantazją, stereotypem i wyobrażeniem niektórych środowisk opiniotwórczych (zwłaszcza wielkomiejskiej klasy średniej pretendującej do roli narodowej elity) na temat rodaków z tzw. klas pracujących. I tym mitem pozostało. Zamiast tego mamy raczej zmniejszenie bezrobocia i wzrost podmiotowości pracownika na rynku pracy. W czym 500+ także ma swój udział.

Tym bardziej trudno zrozumieć, że nawet dziś – w obliczu tych wszystkich faktów – są w Polsce wciąż poważne siły polityczne, które chcą np. powiązania programu 500/800+ z obowiązkiem pracy (ostatnio mówią o tym Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia). Niektórzy zdaje się nie przyjmują do wiadomości nawet podstawowych faktów i trendów. W związku z czym nie uczą się nigdy. I wolą wierzyć w bzdury.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe