Putin się zestarzał. Ruszyła walka klanów o kremlowski tron

Walka klanów o tron na Kremlu rozpoczęta, a znaczenie starzejącego się Putina z każdym dniem maleje. Taką tezę postawił rosyjski dziennikarz śledczy Roman Anin, szef portalu IStories, i rozwinął ją w wywiadzie dla gruzińskiej redakcji Radia Wolna Europa/Radia Liberty.
Kreml. Postapokaliptyczna Moskwa Putin się zestarzał. Ruszyła walka klanów o kremlowski tron
Kreml. Postapokaliptyczna Moskwa / pxfuel.com

Roman Anin wywodzi się z redakcji moskiewskiej „Nowej Gaziety”, której redaktor naczelny Dmitrij Muratow, a pośrednio cały zespół, otrzymał w 2021 roku Pokojową Nagrodę Nobla. Cztery dni po rosyjskim najeździe na Ukrainę „Nowaja Gazieta” zawiesiła działalność i część zespołu wyjechała z Rosji, by na emigracji kontynuować pracę dziennikarską jako „Nowaja Gazieta Jewropa”, co sprawiło, że we wrześniu 2022 roku moskiewski sąd unieważnił gazecie licencję.

 

Degradacja Rosji

W opinii Anina 20 lat rządów Putina doprowadziło do moralnej i politycznej degradacji Rosji. Dotyczy to zarówno elit, jak i całości społeczeństwa, które w swej większości nadal popiera barbarzyństwa wojny na Ukrainie i tylko dziwi się, dlaczego Putin jeszcze nie starł Ukraińców z powierzchni ziemi. W „zatrutych propagandą” rodzinach rodzice wyzywają dzieci od zdrajców, jeśli nie popierają agresji na sąsiedni kraj. Najlepiej wykształceni, najbardziej obrotni i pełni energii wyjechali z kraju. Ci, co zostali, są „sparaliżowani przez strach, pełni podejrzeń i ogarnięci apatią”. W konsekwencji nie należy się spodziewać, że rosyjskie społeczeństwo znajdzie w sobie dość sił, aby zmienić reżym, i „zostanie on zmieniony w imieniu społeczeństwa”. Kiedy to nastąpi? Według Anina „stosunkowo szybko”. Walka już trwa, a zmiana będzie zapewne gwałtowna, gdyż „Putin pozbawił Rosję mechanizmów praworządności i bezkonfliktowego przekazywania władzy”.

Rozgrywając kremlowskie koterie, Putin sprawił, że rosyjska elita uległa rozdrobnieniu, a „militarna porażka” zaogniła waśnie między klanami do tego stopnia, że pokojowe wyłonienie ekipy, która mogłaby przejąć władzę, stało się niemożliwe. Rosyjskie klany mają różny charakter. Niektóre dorobiły się własnych sił zbrojnych. Przykładowo Jewgienij Prigożyn dysponuje Grupą Wagnera, Wiktor Zołotow jednostkami Rosgwardii z jej elitarnymi Oddziałami Szybkiego Reagowania, zaś szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew nadzoruje oddziały specjalne służb wywiadowczych. Różne klany kontrolujące potężne grupy przemysłowe stworzyły w warunkach wojennych własne uzbrojone brygady ochrony. Są klany kontrolujące banki i instytucje finansowe. Są też takie, które rządzą regionami. Klan Ramzana Kadyrowa panuje w Czeczenii, gdzie on sam ustanawia prawo, sam kontroluje gospodarkę i osobiście dowodzi „rzeźnikami Kadyrowa”, czyli republikańskimi siłami zbrojnymi.

Mniejsze i większe klany od lat walczą o strefy wpływów, ale Putin w roli arbitra nie dopuszczał do otwartych wojen i utrzymywał równowagę sił. Układ ten odpowiadał wszystkim, bowiem nie ma w Rosji dość miejsca na nowe klany lub nadmierne rozpychanie się. Jeden klan może rosnąć wyłącznie kosztem innych, a to oznacza utratę wpływów, dochodów, a zdarza się i życia.

 

Putin jest stary

Obecnie, kiedy Putin przekroczył siedemdziesiątkę, i do tego przegrał na Ukrainie, dotychczasowy układ chwieje się i „zimne” wojny między klanami mogą niebawem przerodzić się w „gorące”. Zwłaszcza że Putin dopuścił do powstania wspomnianych prywatnych armii, regionalnych milicji, grup ochrony obiektów przemysłowych, itp. formacji.

Z listy najważniejszych klanów Roman Anin skreślił liberalną grupę, która swego przywódcę upatrywała w Dmitriju Miedwiediewie. Przykro się jednak na nim zawiodła. Niegdyś zaufany i lojalny współpracownik Putina, wybrany przez niego na tytularnego prezydenta, kiedy niewygodna konstytucja ograniczała czas zasiadania na kremlowskim tronie, rozmienił swe znaczenie na drobne. „Frywolne wymachiwanie szabelką”, które Prigożnyn nazwał „erotycznymi fantazjami”, zredukowały Miedwiediewa do roli „pajaca”, który chce pokazać „szkolnym chuliganom”, że potrafi być „twardzielem” w nadziei, że przyjmą go do swojej paczki.

Słabnie też wyraźnie znaczenie jeszcze do niedawna silnego klanu ministra obrony Siergieja Szojgu. Przed inwazją Ukrainy mówiono, że jego grupa ma potencjał do przejęcia władzy po Putinie, ale po kompromitacji rosyjskich sił zbrojnych wiadomo, że „druga armia świata” to mit. Podgryzający go w blogosferze Prigożyn po wtorkowym ataku dronów na Moskwę wezwał go w sieci obcesowo: „rusz wreszcie d…ko zza biurka”.

 

Trzy możliwe koalicje

Wiele wskazuje, że w rozpoczętej już walce „wszystkich ze wszystkimi” żaden klan nie ma dość siły, aby samodzielnie zastąpić Putina i „starzejącego się samca alfa” zmieni ta grupa, która potrafi zawrzeć potężniejszą koalicję. Roman Anin wymienia trzy prawdopodobne:

  • „Koalicja krwiopijców” – Prigożyn, Kadyrow i Zołotow, który jest w dobrych układach z Prigożynem od czasów „gangsterskiego Petersburga”. Wszyscy odznaczają się determinacją, okrucieństwem, brakiem troski o ludzkie życie i jeśli zjednoczą swoje prywatne armie, to dysponować będą potężną siłą zbrojną.
  • „Koalicja kumpli” – złożona z ludzi o potężnych wpływach przed rozpoczęciem „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie. Wspomniany Nikołaj Patruszew, „bankier Putina”, miliarder Jurij Kowalczuk, szef Transnieftu Nikołaj Tokariew, oligarcha Gennadij Timczenko i inni, o których Prigożyn mówi „tłuste koty”. Praktycznie ludzie ci są właścicielami wszelkich bogactw Rosji. Jeszcze są rozproszeni, ale pcha ich ku sobie obawa przed „koalicją krwiopijców” dysponującą groźną siłą zbrojną. Sami mają przewagę w służbach wywiadowczych i mają na usługach znaczny potencjał intelektualny.
  • „Koalicja patriotów” – powstała po inwazji Ukrainy. Jeszcze nie wykształciła struktur i nie ma lidera, ale ma wielu cichych stronników i sympatyków, których łączą: wspólne wartości, wspólna nienawiść i podobne aspiracje. Nie znoszą rządzącej elity za tolerowanie wielkiej korupcji i małego łapówkarstwa oraz za kolejne przegrane na ukraińskim froncie. Odrzucają kryminalistów i brutali Prigożyna i Kadyrowa. Wspierają regularne siły zbrojne i opowiadają się za zniszczeniem i zniewoleniem Ukrainy.

 

Putin zawadza

Roman Anin prognozuje, że jeśli walkę o Kreml wygra „koalicja krwiopijców”, to Rosją będzie brutalnie i krwawo rządzić banda kryminalistów z bronią jądrową w rękach. Jeśli wygra „koalicja patriotów”, to rządy przejmie dyktatura wojskowa. Zwycięstwo na Ukrainie wymaga twardej dyscypliny na froncie i bezwzględnego porządku na tyłach, coś na wzór Północnej Korei. Najłagodniej i najmniej krwawo rysują się ewentualne rządy „koalicji  kumpli”. Po likwidacji rywali i spacyfikowaniu potencjalnej opozycji najprawdopodobniej powróci do robienia międzynarodowych interesów i powoli przekaże władzę dzieciom, a te bardziej interesują imprezy w Monaco i alpejskie stoki niż miażdżenie przeciwników kowalskim młotem i nieustająca wojna na granicach.

Znamienne, ale w żadnej z zaprezentowanych przez Romana Anina potencjalnych koalicji nie ma Putina. Nie znaleziono dla niego miejsca. Zawadza. Jeszcze go rosyjskie elity nie opluwają, ale już się go nie boją.


 

POLECANE
Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" - powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta- rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska pilne
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W Gdańsku na terenie rafinerii odbędą się ćwiczenia. W związku z tym służby poinformowały, że dojdzie do zakłóceń w ruchu drogowym, a mieszkańców czekają utrudnienia.

Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę gorące
Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę

Trwa wizyta Prezydenta RP we Francji. Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu francuskiej telewizji LCI.

Nagła dymisja w MSZ gorące
Nagła dymisja w MSZ

Anna Radwan-Röhrenschef odwołana ze stanowiska wiceszefowej MSZ. W resorcie zajmowała się współpracą z urzędem prezydenta, polityką kulturalną i obszarem Ameryki Południowej

Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN z ostatniej chwili
Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Jest nowy komunikat BBN

Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta

Na spotkaniu z mediami podsumowującym wizyty w Niemczech i Francji prezydent Karol Nawrocki zapewnił, że "sprawa reparacji została otwarta".

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Południowa Europa i jej krańce wschodnie będą pod wpływem wyżów, pozostały obszar kontynentu pozostanie w strefie oddziaływania niżów z układami frontów atmosferycznych. Początkowo pogodę w Polsce kształtować będzie niż.

Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji

W Paryżu rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Francji: Karola Nawrockiego i Emmanuela Macrona. Polski prezydent został uroczyście powitany w Pałacu Elizejskim.

REKLAMA

Putin się zestarzał. Ruszyła walka klanów o kremlowski tron

Walka klanów o tron na Kremlu rozpoczęta, a znaczenie starzejącego się Putina z każdym dniem maleje. Taką tezę postawił rosyjski dziennikarz śledczy Roman Anin, szef portalu IStories, i rozwinął ją w wywiadzie dla gruzińskiej redakcji Radia Wolna Europa/Radia Liberty.
Kreml. Postapokaliptyczna Moskwa Putin się zestarzał. Ruszyła walka klanów o kremlowski tron
Kreml. Postapokaliptyczna Moskwa / pxfuel.com

Roman Anin wywodzi się z redakcji moskiewskiej „Nowej Gaziety”, której redaktor naczelny Dmitrij Muratow, a pośrednio cały zespół, otrzymał w 2021 roku Pokojową Nagrodę Nobla. Cztery dni po rosyjskim najeździe na Ukrainę „Nowaja Gazieta” zawiesiła działalność i część zespołu wyjechała z Rosji, by na emigracji kontynuować pracę dziennikarską jako „Nowaja Gazieta Jewropa”, co sprawiło, że we wrześniu 2022 roku moskiewski sąd unieważnił gazecie licencję.

 

Degradacja Rosji

W opinii Anina 20 lat rządów Putina doprowadziło do moralnej i politycznej degradacji Rosji. Dotyczy to zarówno elit, jak i całości społeczeństwa, które w swej większości nadal popiera barbarzyństwa wojny na Ukrainie i tylko dziwi się, dlaczego Putin jeszcze nie starł Ukraińców z powierzchni ziemi. W „zatrutych propagandą” rodzinach rodzice wyzywają dzieci od zdrajców, jeśli nie popierają agresji na sąsiedni kraj. Najlepiej wykształceni, najbardziej obrotni i pełni energii wyjechali z kraju. Ci, co zostali, są „sparaliżowani przez strach, pełni podejrzeń i ogarnięci apatią”. W konsekwencji nie należy się spodziewać, że rosyjskie społeczeństwo znajdzie w sobie dość sił, aby zmienić reżym, i „zostanie on zmieniony w imieniu społeczeństwa”. Kiedy to nastąpi? Według Anina „stosunkowo szybko”. Walka już trwa, a zmiana będzie zapewne gwałtowna, gdyż „Putin pozbawił Rosję mechanizmów praworządności i bezkonfliktowego przekazywania władzy”.

Rozgrywając kremlowskie koterie, Putin sprawił, że rosyjska elita uległa rozdrobnieniu, a „militarna porażka” zaogniła waśnie między klanami do tego stopnia, że pokojowe wyłonienie ekipy, która mogłaby przejąć władzę, stało się niemożliwe. Rosyjskie klany mają różny charakter. Niektóre dorobiły się własnych sił zbrojnych. Przykładowo Jewgienij Prigożyn dysponuje Grupą Wagnera, Wiktor Zołotow jednostkami Rosgwardii z jej elitarnymi Oddziałami Szybkiego Reagowania, zaś szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew nadzoruje oddziały specjalne służb wywiadowczych. Różne klany kontrolujące potężne grupy przemysłowe stworzyły w warunkach wojennych własne uzbrojone brygady ochrony. Są klany kontrolujące banki i instytucje finansowe. Są też takie, które rządzą regionami. Klan Ramzana Kadyrowa panuje w Czeczenii, gdzie on sam ustanawia prawo, sam kontroluje gospodarkę i osobiście dowodzi „rzeźnikami Kadyrowa”, czyli republikańskimi siłami zbrojnymi.

Mniejsze i większe klany od lat walczą o strefy wpływów, ale Putin w roli arbitra nie dopuszczał do otwartych wojen i utrzymywał równowagę sił. Układ ten odpowiadał wszystkim, bowiem nie ma w Rosji dość miejsca na nowe klany lub nadmierne rozpychanie się. Jeden klan może rosnąć wyłącznie kosztem innych, a to oznacza utratę wpływów, dochodów, a zdarza się i życia.

 

Putin jest stary

Obecnie, kiedy Putin przekroczył siedemdziesiątkę, i do tego przegrał na Ukrainie, dotychczasowy układ chwieje się i „zimne” wojny między klanami mogą niebawem przerodzić się w „gorące”. Zwłaszcza że Putin dopuścił do powstania wspomnianych prywatnych armii, regionalnych milicji, grup ochrony obiektów przemysłowych, itp. formacji.

Z listy najważniejszych klanów Roman Anin skreślił liberalną grupę, która swego przywódcę upatrywała w Dmitriju Miedwiediewie. Przykro się jednak na nim zawiodła. Niegdyś zaufany i lojalny współpracownik Putina, wybrany przez niego na tytularnego prezydenta, kiedy niewygodna konstytucja ograniczała czas zasiadania na kremlowskim tronie, rozmienił swe znaczenie na drobne. „Frywolne wymachiwanie szabelką”, które Prigożnyn nazwał „erotycznymi fantazjami”, zredukowały Miedwiediewa do roli „pajaca”, który chce pokazać „szkolnym chuliganom”, że potrafi być „twardzielem” w nadziei, że przyjmą go do swojej paczki.

Słabnie też wyraźnie znaczenie jeszcze do niedawna silnego klanu ministra obrony Siergieja Szojgu. Przed inwazją Ukrainy mówiono, że jego grupa ma potencjał do przejęcia władzy po Putinie, ale po kompromitacji rosyjskich sił zbrojnych wiadomo, że „druga armia świata” to mit. Podgryzający go w blogosferze Prigożyn po wtorkowym ataku dronów na Moskwę wezwał go w sieci obcesowo: „rusz wreszcie d…ko zza biurka”.

 

Trzy możliwe koalicje

Wiele wskazuje, że w rozpoczętej już walce „wszystkich ze wszystkimi” żaden klan nie ma dość siły, aby samodzielnie zastąpić Putina i „starzejącego się samca alfa” zmieni ta grupa, która potrafi zawrzeć potężniejszą koalicję. Roman Anin wymienia trzy prawdopodobne:

  • „Koalicja krwiopijców” – Prigożyn, Kadyrow i Zołotow, który jest w dobrych układach z Prigożynem od czasów „gangsterskiego Petersburga”. Wszyscy odznaczają się determinacją, okrucieństwem, brakiem troski o ludzkie życie i jeśli zjednoczą swoje prywatne armie, to dysponować będą potężną siłą zbrojną.
  • „Koalicja kumpli” – złożona z ludzi o potężnych wpływach przed rozpoczęciem „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie. Wspomniany Nikołaj Patruszew, „bankier Putina”, miliarder Jurij Kowalczuk, szef Transnieftu Nikołaj Tokariew, oligarcha Gennadij Timczenko i inni, o których Prigożyn mówi „tłuste koty”. Praktycznie ludzie ci są właścicielami wszelkich bogactw Rosji. Jeszcze są rozproszeni, ale pcha ich ku sobie obawa przed „koalicją krwiopijców” dysponującą groźną siłą zbrojną. Sami mają przewagę w służbach wywiadowczych i mają na usługach znaczny potencjał intelektualny.
  • „Koalicja patriotów” – powstała po inwazji Ukrainy. Jeszcze nie wykształciła struktur i nie ma lidera, ale ma wielu cichych stronników i sympatyków, których łączą: wspólne wartości, wspólna nienawiść i podobne aspiracje. Nie znoszą rządzącej elity za tolerowanie wielkiej korupcji i małego łapówkarstwa oraz za kolejne przegrane na ukraińskim froncie. Odrzucają kryminalistów i brutali Prigożyna i Kadyrowa. Wspierają regularne siły zbrojne i opowiadają się za zniszczeniem i zniewoleniem Ukrainy.

 

Putin zawadza

Roman Anin prognozuje, że jeśli walkę o Kreml wygra „koalicja krwiopijców”, to Rosją będzie brutalnie i krwawo rządzić banda kryminalistów z bronią jądrową w rękach. Jeśli wygra „koalicja patriotów”, to rządy przejmie dyktatura wojskowa. Zwycięstwo na Ukrainie wymaga twardej dyscypliny na froncie i bezwzględnego porządku na tyłach, coś na wzór Północnej Korei. Najłagodniej i najmniej krwawo rysują się ewentualne rządy „koalicji  kumpli”. Po likwidacji rywali i spacyfikowaniu potencjalnej opozycji najprawdopodobniej powróci do robienia międzynarodowych interesów i powoli przekaże władzę dzieciom, a te bardziej interesują imprezy w Monaco i alpejskie stoki niż miażdżenie przeciwników kowalskim młotem i nieustająca wojna na granicach.

Znamienne, ale w żadnej z zaprezentowanych przez Romana Anina potencjalnych koalicji nie ma Putina. Nie znaleziono dla niego miejsca. Zawadza. Jeszcze go rosyjskie elity nie opluwają, ale już się go nie boją.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe