[Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: UE jako projekt tzw. oświecenia

Wielu z nas pamięta zażarty opór przeciwko temu, aby w dokumentach Unii Europejskiej nie było żadnego odniesienia do Boga czy chrześcijańskich korzeni Europy.
Prof. Marek Jan Chodakiewicz
Prof. Marek Jan Chodakiewicz / Foto T. Gutry

Słyszano wówczas kuriozalne argumenty, dlaczego nie będzie odniesień do chrześcijaństwa. Otóż – twierdzono – jeśli dozwoli się na chrześcijaństwo, to trzeba będzie też uznać oficjalnie wszystkie inne religie, a więc judaizm czy islam. To prawda, że zarówno judaizm, jak i islam były obecne od dawna w Europie, ale przecież europejskie korzenie i tradycje wywodzą się z chrześcijaństwa.

Naturalnie dla eurokratów takie argumenty o religii są całkiem relatywne. Mogą być stosowane w sposób negatywny, jak choćby w wypadku debat o przyjmowaniu Turcji do UE, gdzie argument religijny ma wykazywać obcość islamu, a więc sprzeciw wobec przyjęcia Ankary pod parasol Brukseli. Ale słyszy się też argument religijny, aby bić w bęben tolerancji w sprawie przyjmowania kolejnych fal w większości islamskich migrantów. I wtedy islam ma być zjawiskiem swojskim, europejskim. W pewnym sensie to szczwana dialektyka marksistowska, świetna operacja otumaniania przez euroeuforyczne elity. Ale trzeba pamiętać też, że sukces takich argumentów odzwierciedla skołowanie normalnych Europejczyków. Czy religia jest zła, czy dobra? I jaka religia? To wszystko zależy. W każdym razie pewnikiem brukselskim jest to, że Boga nie ma. A jak nie ma Boga, to nie ma nic, a więc jest to nihilizm.

W przypadku Brukseli to nie wystarczy. Eurokraci potrzebują jakichś pozytywnych programów. Stąd mamy odniesienie do tzw. oświecenia. Człowiek to czysty rozum (ratio). Tylko rozum zaprowadzi nas do postępu, który jest drogą do celu. Wiara religijna w tej wyprawie jest niepotrzebna, a wręcz zawadza. To zabobon. Na razie projekt tzw. oświecenia powoływał się na renesans i „odkrytą” rzekomo wtedy cywilizację klasyczną Grecji i Rzymu. Obecnie ci, którzy odwołują się do „oświecenia”, mają już swoich własnych bogów. Głównie modlą się do tzw. postępu i sprawiedliwości społecznej. To właśnie postęp ma być rezultatem wyzwolenia się od tradycji i religii. Dlatego naturalnie postępowcy chętnie podkreślają, że chrześcijaństwo pogrążyło Stary Kontynent wtedy w ciemnościach, a pogańscy filozofowie oraz ich neopogańscy epigonowie wydobędą Europejczyków z tych ciemności za pomocą sekularnego humanizmu (secular humanism).

Ten z kolei przybierał rozmaite formy. Niemal wszystkie główne ruchy społeczne, polityczne i kulturowe, które wyszły z rewolucji we Francji, były sekularne, laickie – a szczególnie nacjonalizm, socjalizm czy rasizm. To było bardzo ważne zerwanie z europejską tradycją. Do tej pory większość ruchów europejskich przyjmowało formę religijną i odwoływało się do chrześcijaństwa – nawet jeśli mieliśmy do czynienia z heretyckimi ruchami radykalnymi. Od tzw. oświecenia narracja rewolucyjna zmieniła się z odwołującej się do budowania nowej Jerozolimy w oczekiwaniu na powrót Jezusa na po prostu stworzenie rewolucyjnego raju na ziemi. Tak, tak, właśnie z takich mesjanistyczno-utopijnych korzeni wyrasta między innymi komuna oraz inne totalne ideologie. Ich „mesjaszami” byli tacy ludzie jak Napoleon, Lenin, Hitler, Stalin, Mao czy Pol Pot.

W tym sensie i w takim kontekście można widzieć Unię Europejską jako kolejną próbę stworzenia sekularnego chrześcijaństwa. Ma być powszechna równość, z wyjątkiem przywódców, tak jak w sektach, a jej naczelnym walcem rewolucji jest przede wszystkim polityka seksualna. Ale przydaje się też polityka klimatyczna oparta na antyludzkich założeniach, które wprowadzą chaos i doprowadzą kraje do bankructwa, aby nie było oporu, tylko chaos, chaos, chaos – z którego ma się wyłonić nowy, wspaniały świat. Unia Europejska odmawia przyjęcia do wiadomości, że religia jest ważnym aspektem życia ludzkiego. Lepiej albo udawać, że tak nie jest, albo udawać, że jest to coś złego lub przynajmniej wstydliwego, co prymitywni ludzie powinni przeżywać w prywatności swych jaskiń. Jeżeli jednak koryfeusze brukselscy nadal będą rugować wiarę chrześcijańską poza agorę, poza sferę publiczną, to naturalnie powstanie tam – a właściwie powiększy się – próżnia. Już teraz widać, co do takiej próżni wpływa – rozmaite substytuty religii i pseudoreligii, tak jak ostatnio np. transgenderyzm i inne odłamy ideologii LGBT czy też sekta globalnego ocieplenia bądź transhumanizmu czy innych szaleństw postępu.
W takich warunkach Polki i Polacy mają zadanie – pozostać sobą w Polsce. Żeby Polska była Polską, a nie Niemcami czy Rosją. Zadania się nie zmieniły. Zmieniły się tylko warunki walki. Chociaż wciąż straszą nas zabobony tzw. oświecenia.
Waszyngton, DC, 23 maja 2023 r.

 

 


 

POLECANE
Tragedia w Boże Narodzenie. Śmiertelnie ugodził partnerkę z ostatniej chwili
Tragedia w Boże Narodzenie. Śmiertelnie ugodził partnerkę

Makabryczne Boże Narodzenie w Strzale pod Siedlcami. Podczas świątecznej kolacji, 53-letni mężczyzna w trakcie kłótni śmiertelnie ugodził nożem swoją 55-letnią partnerkę.

Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat

Policja poinformowała w piątek po południu, że funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei stwierdzili brak fragmentu szyny kolejowej na linii kolejowej relacji Sławięcice - Rudziniec. Badane są przyczyny zdarzenia.

Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż z ostatniej chwili
Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż

W 2026 roku Polacy najbardziej obawiają się problemów z dostępem do służby zdrowia oraz pogorszenia zdrowia własnego lub bliskich - wynika z badania pracowni United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski.

Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat

Odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem - poinformowała w piątek po godz. 15 Kancelaria Prezydenta Karola Nawrockiego.

Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana z ostatniej chwili
Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana

Dziewięć samochodów osobowych uczestniczyło w karambolu, do którego doszło na drodze ekspresowej S8 pod Rawą Mazowiecką w woj. łódzkim. Pięć osób zostało poszkodowanych. Trasa w stronę Warszawy jest nieprzejezdna.

Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

Gołoledź występuje na trasie A1 od 190. do 196. kilometra w kierunku Łodzi. Auta wpadają w poślizg i wypadają z drogi - podała w piątek kujawsko-pomorska straż pożarna. Dotychczas nie odnotowano osób rannych.

Ojciec paktu senackiego prawicy. Jakubiak wskazał nazwisko z ostatniej chwili
"Ojciec paktu senackiego prawicy". Jakubiak wskazał nazwisko

Marek Jakubiak wskazuje, że Karol Nawrocki mógłby zostać pośrednikiem w budowie paktu senackiego i jednej listy prawicy.

Pekin ogłosił sankcje na 20 firm zbrojeniowych z USA za sprzedaż broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Pekin ogłosił sankcje na 20 firm zbrojeniowych z USA za sprzedaż broni Tajwanowi

Ministerstwo spraw zagranicznych Chin poinformowało w piątek o nałożeniu sankcji na 10 obywateli USA i 20 amerykańskich firm zbrojeniowych za sprzedaż broni Tajwanowi. Kwestia Tajwanu stanowi czerwoną linię w relacjach między Chinami i USA - dodał resort, cytowany przez agencję Reutera.

Marznące opady deszczu powodujące gołoledź w 13 województwach. Komunikat IMGW z ostatniej chwili
Marznące opady deszczu powodujące gołoledź w 13 województwach. Komunikat IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w piątek ostrzeżenia I stopnia przed marznącymi opadami deszczu powodującymi gołoledź dla 13 województw.

Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu z ostatniej chwili
Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu

Jak poinformował portal polsatnews.pl, szeregowi rosyjscy żołnierze narzekają na dowódców, którzy wydają rozkazy pod wpływem alkoholu. Z informacji ujawnionych przez ukraiński ruch oporu Atesz wynika, że nietrzeźwi oficerowie doprowadzają podległą im jednostkę do ogromnych strat na froncie.

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: UE jako projekt tzw. oświecenia

Wielu z nas pamięta zażarty opór przeciwko temu, aby w dokumentach Unii Europejskiej nie było żadnego odniesienia do Boga czy chrześcijańskich korzeni Europy.
Prof. Marek Jan Chodakiewicz
Prof. Marek Jan Chodakiewicz / Foto T. Gutry

Słyszano wówczas kuriozalne argumenty, dlaczego nie będzie odniesień do chrześcijaństwa. Otóż – twierdzono – jeśli dozwoli się na chrześcijaństwo, to trzeba będzie też uznać oficjalnie wszystkie inne religie, a więc judaizm czy islam. To prawda, że zarówno judaizm, jak i islam były obecne od dawna w Europie, ale przecież europejskie korzenie i tradycje wywodzą się z chrześcijaństwa.

Naturalnie dla eurokratów takie argumenty o religii są całkiem relatywne. Mogą być stosowane w sposób negatywny, jak choćby w wypadku debat o przyjmowaniu Turcji do UE, gdzie argument religijny ma wykazywać obcość islamu, a więc sprzeciw wobec przyjęcia Ankary pod parasol Brukseli. Ale słyszy się też argument religijny, aby bić w bęben tolerancji w sprawie przyjmowania kolejnych fal w większości islamskich migrantów. I wtedy islam ma być zjawiskiem swojskim, europejskim. W pewnym sensie to szczwana dialektyka marksistowska, świetna operacja otumaniania przez euroeuforyczne elity. Ale trzeba pamiętać też, że sukces takich argumentów odzwierciedla skołowanie normalnych Europejczyków. Czy religia jest zła, czy dobra? I jaka religia? To wszystko zależy. W każdym razie pewnikiem brukselskim jest to, że Boga nie ma. A jak nie ma Boga, to nie ma nic, a więc jest to nihilizm.

W przypadku Brukseli to nie wystarczy. Eurokraci potrzebują jakichś pozytywnych programów. Stąd mamy odniesienie do tzw. oświecenia. Człowiek to czysty rozum (ratio). Tylko rozum zaprowadzi nas do postępu, który jest drogą do celu. Wiara religijna w tej wyprawie jest niepotrzebna, a wręcz zawadza. To zabobon. Na razie projekt tzw. oświecenia powoływał się na renesans i „odkrytą” rzekomo wtedy cywilizację klasyczną Grecji i Rzymu. Obecnie ci, którzy odwołują się do „oświecenia”, mają już swoich własnych bogów. Głównie modlą się do tzw. postępu i sprawiedliwości społecznej. To właśnie postęp ma być rezultatem wyzwolenia się od tradycji i religii. Dlatego naturalnie postępowcy chętnie podkreślają, że chrześcijaństwo pogrążyło Stary Kontynent wtedy w ciemnościach, a pogańscy filozofowie oraz ich neopogańscy epigonowie wydobędą Europejczyków z tych ciemności za pomocą sekularnego humanizmu (secular humanism).

Ten z kolei przybierał rozmaite formy. Niemal wszystkie główne ruchy społeczne, polityczne i kulturowe, które wyszły z rewolucji we Francji, były sekularne, laickie – a szczególnie nacjonalizm, socjalizm czy rasizm. To było bardzo ważne zerwanie z europejską tradycją. Do tej pory większość ruchów europejskich przyjmowało formę religijną i odwoływało się do chrześcijaństwa – nawet jeśli mieliśmy do czynienia z heretyckimi ruchami radykalnymi. Od tzw. oświecenia narracja rewolucyjna zmieniła się z odwołującej się do budowania nowej Jerozolimy w oczekiwaniu na powrót Jezusa na po prostu stworzenie rewolucyjnego raju na ziemi. Tak, tak, właśnie z takich mesjanistyczno-utopijnych korzeni wyrasta między innymi komuna oraz inne totalne ideologie. Ich „mesjaszami” byli tacy ludzie jak Napoleon, Lenin, Hitler, Stalin, Mao czy Pol Pot.

W tym sensie i w takim kontekście można widzieć Unię Europejską jako kolejną próbę stworzenia sekularnego chrześcijaństwa. Ma być powszechna równość, z wyjątkiem przywódców, tak jak w sektach, a jej naczelnym walcem rewolucji jest przede wszystkim polityka seksualna. Ale przydaje się też polityka klimatyczna oparta na antyludzkich założeniach, które wprowadzą chaos i doprowadzą kraje do bankructwa, aby nie było oporu, tylko chaos, chaos, chaos – z którego ma się wyłonić nowy, wspaniały świat. Unia Europejska odmawia przyjęcia do wiadomości, że religia jest ważnym aspektem życia ludzkiego. Lepiej albo udawać, że tak nie jest, albo udawać, że jest to coś złego lub przynajmniej wstydliwego, co prymitywni ludzie powinni przeżywać w prywatności swych jaskiń. Jeżeli jednak koryfeusze brukselscy nadal będą rugować wiarę chrześcijańską poza agorę, poza sferę publiczną, to naturalnie powstanie tam – a właściwie powiększy się – próżnia. Już teraz widać, co do takiej próżni wpływa – rozmaite substytuty religii i pseudoreligii, tak jak ostatnio np. transgenderyzm i inne odłamy ideologii LGBT czy też sekta globalnego ocieplenia bądź transhumanizmu czy innych szaleństw postępu.
W takich warunkach Polki i Polacy mają zadanie – pozostać sobą w Polsce. Żeby Polska była Polską, a nie Niemcami czy Rosją. Zadania się nie zmieniły. Zmieniły się tylko warunki walki. Chociaż wciąż straszą nas zabobony tzw. oświecenia.
Waszyngton, DC, 23 maja 2023 r.

 

 



 

Polecane