Uwaga na oszustów: Mężczyzna miał dodatkowo zarobić. Stracił kilka tysięcy złotych
Jak poinformowała we wtorek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Płońsku kom. Kinga Drężek-Zmysłowska, zgłosił się tam 32-letni mieszkaniec Raciąża, który - jak wynikało z jego relacji - "dał się złowić" na fałszywą ofertę pracy. Ogłoszenie znalazł w sieci na jednej z przeglądanych stron, zdalna praca miała polegać na pomocy internetowym sprzedawcom w sprzedaży i ocenie oferowanych przez nich produktów.
Stracił kilka tysięcy złotych
"Po kliknięciu w reklamę mężczyzna podał swój numer telefonu komórkowego, a chwilę później za pomocą popularnego komunikatora skontaktowała się z nim osoba podająca się za pracownika dużej firmy z siedzibą w USA. 32-latek po otrzymaniu od niej linku do strony i zalogowaniu się na niej, miał wykonywać 38 zadań-zleceń dziennie, by uzyskać 25 proc. prowizji" - wyjaśniła kom. Drężek-Zmysłowska. Dodała, iż "zlecenia dotyczyły oceny konkretnych produktów, które wskazywała strona".
"Haczyk polegał na tym, że aby móc wypłacać zarobione pieniądze, najpierw mężczyzna musiał dokonywać wpłat, gdy na stronie pokazywało się saldo ujemne" - zaznaczyła rzeczniczka płońskiej policji. Jak podkreśliła, 32-latek po dokonaniu jednej wpłaty i odzyskaniu pieniędzy zyskał przekonanie, że może zarobić naprawdę dużo pieniędzy. "To zachęciło go do dalszej realizacji zleconych zadań i wpłat pieniędzy, których już nie odzyskał" - przekazała kom. Drężek-Zmysłowska. Jak dodała, mieszkaniec Raciąża "stracił w sumie ok. 9,5 tys. zł".
Policja przypomina i przestrzega: "nie wszystkie informacje w internecie są prawdziwe". Jak podkreślają funkcjonariusze, "w sieci prężnie działają cyberoszuści". "Weryfikuj i sprawdzaj wszystkie informacje" - apeluje policja, zwracając uwagę, że "w internecie każdy może wykupić reklamę, także oszust"