Byłem „eko”!, czyli infantylizacja dorosłych

Tak, jak bohater jednej ze sztuk Moliera ze zdziwieniem w późnym wieku odkrył, że „mówi prozą”, tak, ja po pół wieku odkryłem, że już pod koniec lat 60-tych byłem „eko”!

„Odkrycie” to zawdzięczam informacji krakowskiego Magistratu, który z dumą donosił, że z jego inicjatywy powstała w Nowej Hucie ekologiczna karuzela, która do kręcenia nie zużywa energii elektrycznej, ale „siły rąk ludzkich”. – Cóż to za odkrycie pomyślałem w pierwszej chwili, wszak gdy byłem uczniem starszych klas podstawówki do mego rodzinnego miasteczka przyjeżdżała dwa razy w roku na parafialne odpusty, taka  karuzela, której napędem byli tacy, jak ja dorastający uczniowie. Pod zadaszeniem karuzeli był pomost, po którym chodziliśmy w kółko pchając ramiona, na których końcach zwisały na łańcuchach huśtawki, za korzystanie z których się już płaciło. Zdarzało się, że i my tam zasiadaliśmy jako pasażerowie, pod warunkiem przepchania pięciu kolejnych pięciominutowych rund dla tych co płacili. Po którejś z takich okazji do zarobkowania mój ojciec zabronił mi w ten sposób „zarabiać” twierdząc, że jest to przykład „wykorzystywania smarkaczy” i woli mi dać te parę złotych jeśli nie wstyd mi ulegać takim dziecinnym fanaberiom.

Wkrótce też jakieś dwa lata później na odpuście pojawiła się karuzela wyposażona już w silnik elektryczny, który był podłączany do pobliskiej nieruchomości, a jej właściciel był dumny, że w ten sposób dołączył do grona ludzi wdrażających „postęp techniczny”, a przy okazji pozbył się kłopotów „ze smarkaczami”, którzy raz byli chętni do pracy, jako napęd, a innym razem ich najzwyczajniej brakowało i karuzela stała nieczynna.

Trzeba było upływu ponad półwiecza bym dowiedział się, że, to ja z kolegami pchając w kółko wieżyczkę karuzeli byłem „postępowy”, a właściciel jarmarcznej karuzeli wyposażając ją w silnik elektryczny był „zbrodniarzem ekologicznym” niszczącym środowisko naturalne i całą planetę!  

W zasadzie czytając te doniesienia „o ochronie klimatu” za pomocą przestarzałej karuzeli i mając świadomość proporcji, w jakiej się ma zużycie energii w małej przestarzałej karuzeli, do karuzel i kolejek górskich przewożących dziennie tysiące klientów w coraz liczniej powstających parkach rozrywki, powinienem wzruszyć ramionami nad poziomem głupoty i hipokryzji autorów informacji. Mam jednak świadomość, że tego typu informacje kierowane są nie do mnie, starego dziadka, któremu trudno dziś wytłumaczyć na czym polega ten „ekologiczny odwrócony postęp”, ale do moich wnuków, które przerażone „losem planety” zaakceptują każdą głupotę wciskaną młodym ludziom pod pozorem działania „eko”. – Dziś jest to tylko cofnięcie się w czasie i siadanie na wyciągniętą ze skansenu karuzelę, ale jutro może chodzić o zgodę na kontrolę życiowych zachowań, jak choćby, przywołane z innej okazji, kontrolę ilości przejechanych kilometrów, ilości zakupionych ubrań, czy kilogramów spożytego mięsa! Dlatego też z pełną świadomością składam samokrytykę, że przed laty „byłem eko”, nawet nie mając o tym pojęcia i przestrzegam swych wnuków przed ideologią ratowania klimatu, globu, czy całej przestrzeni galaktycznej za pomocą jakichkolwiek samoograniczeń, gdyż działania takie skierowane są przede wszystkim przeciwko ludziom, jako pretekst do poddania ich kontroli! A klimat na Ziemi i tak będzie się zmieniał, tak, jak zmienia się od tysięcy czy milionów lat!

 

Adam Zyzman  


 

POLECANE
Nie żyje Liam Payne. Ujawniono, co zażył przed śmiercią z ostatniej chwili
Nie żyje Liam Payne. Ujawniono, co zażył przed śmiercią

Badania toksykologiczne potwierdziły obecność kokainy w ciele Liama Payne’a, który zmarł po upadku z balkonu w Buenos Aires – informuje serwis Infobae.

Skąd ten tłum Hitlerów? tylko u nas
Skąd ten tłum "Hitlerów"?

Slyszymy to każdego dnia. Każdego dnia dowiadujemy się, że Trump to Hitler, Kaczyński to Hitler, Netanjahu to Hitler, Marine Le Pen to Hitler, Orban to Hitler itd. Mnóstwo tych "Hitlerów" w dzisiejszej polityce. Cały tłum. A to przecież tak naprawdę tylko jedna i ta sama paranoja oraz propagandowa manipulacja! To "reductio ad Hitlerum" trwa od dziesięcioleci i narasta.

Krzysztof Stanowski ostro atakuje Radio ZET: To ŻAŁOSNE! Wiadomości
Krzysztof Stanowski ostro atakuje Radio ZET: "To ŻAŁOSNE!"

Krzysztof Stanowski oskarża Radio ZET o nieuczciwe działania reklamowe. Padły mocne słowa.

TVN zostanie sprzedany? Docierają do nas informacje... gorące
TVN zostanie sprzedany? "Docierają do nas informacje..."

"Docierają do nas informacje, że TVN może zostać zakupiony przez węgierski lub czeski holding" – pisze poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński.

Nowe informacje w sprawie Buddy. Pojawiły się głośne nazwiska Wiadomości
Nowe informacje w sprawie "Buddy". Pojawiły się głośne nazwiska

Do zespołu broniącego znanego youtubera "Buddę" może dołączyć mecenas Jacek Dubois – wynika z informacji podanych przez Przegląd Sportowy Onet. W grze jest także jeszcze jedno znane nazwisko.

Nie żyje legendarny muzyk Wiadomości
Nie żyje legendarny muzyk

Paul Di’Anno, były wokalista Iron Maiden, zmarł w wieku 66 lat.

Jest najnowszy sondaż partyjny polityka
Jest najnowszy sondaż partyjny

Najświeższe wyniki sondażu pracowni Opinia24 dla TVN24 pokazują, że Koalicja Obywatelska prowadzi z wynikiem 33,3 proc. Prawo i Sprawiedliwość jest tuż za nią, uzyskując 32,4 proc. poparcia.

Reporter Telewizji Republika zaatakowany. Jest nagranie Wiadomości
Reporter Telewizji Republika zaatakowany. Jest nagranie

Reporter Michał Gwardyński i operator zostali zaatakowani w Warszawie podczas nagrywania materiału.

Koalicja Obywatelska ma nowego europosła polityka
Koalicja Obywatelska ma nowego europosła

Hanna Gronkiewicz-Waltz objęła mandat eurodeputowanego po Marcinie Kierwińskim. Ogłosiła to szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola – informuje korespondent RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon.

Granica z Białorusią. Podano liczbę poszkodowanych polskich żołnierzy pilne
Granica z Białorusią. Podano liczbę poszkodowanych polskich żołnierzy

Od początku roku na granicy polsko-białoruskiej odnotowano prawie 28 tys. prób nielegalnego przekroczenia. Podczas interwencji rannych zostało 63 żołnierzy, a jeden z nich zmarł na służbie – wynika z danych MON.

REKLAMA

Byłem „eko”!, czyli infantylizacja dorosłych

Tak, jak bohater jednej ze sztuk Moliera ze zdziwieniem w późnym wieku odkrył, że „mówi prozą”, tak, ja po pół wieku odkryłem, że już pod koniec lat 60-tych byłem „eko”!

„Odkrycie” to zawdzięczam informacji krakowskiego Magistratu, który z dumą donosił, że z jego inicjatywy powstała w Nowej Hucie ekologiczna karuzela, która do kręcenia nie zużywa energii elektrycznej, ale „siły rąk ludzkich”. – Cóż to za odkrycie pomyślałem w pierwszej chwili, wszak gdy byłem uczniem starszych klas podstawówki do mego rodzinnego miasteczka przyjeżdżała dwa razy w roku na parafialne odpusty, taka  karuzela, której napędem byli tacy, jak ja dorastający uczniowie. Pod zadaszeniem karuzeli był pomost, po którym chodziliśmy w kółko pchając ramiona, na których końcach zwisały na łańcuchach huśtawki, za korzystanie z których się już płaciło. Zdarzało się, że i my tam zasiadaliśmy jako pasażerowie, pod warunkiem przepchania pięciu kolejnych pięciominutowych rund dla tych co płacili. Po którejś z takich okazji do zarobkowania mój ojciec zabronił mi w ten sposób „zarabiać” twierdząc, że jest to przykład „wykorzystywania smarkaczy” i woli mi dać te parę złotych jeśli nie wstyd mi ulegać takim dziecinnym fanaberiom.

Wkrótce też jakieś dwa lata później na odpuście pojawiła się karuzela wyposażona już w silnik elektryczny, który był podłączany do pobliskiej nieruchomości, a jej właściciel był dumny, że w ten sposób dołączył do grona ludzi wdrażających „postęp techniczny”, a przy okazji pozbył się kłopotów „ze smarkaczami”, którzy raz byli chętni do pracy, jako napęd, a innym razem ich najzwyczajniej brakowało i karuzela stała nieczynna.

Trzeba było upływu ponad półwiecza bym dowiedział się, że, to ja z kolegami pchając w kółko wieżyczkę karuzeli byłem „postępowy”, a właściciel jarmarcznej karuzeli wyposażając ją w silnik elektryczny był „zbrodniarzem ekologicznym” niszczącym środowisko naturalne i całą planetę!  

W zasadzie czytając te doniesienia „o ochronie klimatu” za pomocą przestarzałej karuzeli i mając świadomość proporcji, w jakiej się ma zużycie energii w małej przestarzałej karuzeli, do karuzel i kolejek górskich przewożących dziennie tysiące klientów w coraz liczniej powstających parkach rozrywki, powinienem wzruszyć ramionami nad poziomem głupoty i hipokryzji autorów informacji. Mam jednak świadomość, że tego typu informacje kierowane są nie do mnie, starego dziadka, któremu trudno dziś wytłumaczyć na czym polega ten „ekologiczny odwrócony postęp”, ale do moich wnuków, które przerażone „losem planety” zaakceptują każdą głupotę wciskaną młodym ludziom pod pozorem działania „eko”. – Dziś jest to tylko cofnięcie się w czasie i siadanie na wyciągniętą ze skansenu karuzelę, ale jutro może chodzić o zgodę na kontrolę życiowych zachowań, jak choćby, przywołane z innej okazji, kontrolę ilości przejechanych kilometrów, ilości zakupionych ubrań, czy kilogramów spożytego mięsa! Dlatego też z pełną świadomością składam samokrytykę, że przed laty „byłem eko”, nawet nie mając o tym pojęcia i przestrzegam swych wnuków przed ideologią ratowania klimatu, globu, czy całej przestrzeni galaktycznej za pomocą jakichkolwiek samoograniczeń, gdyż działania takie skierowane są przede wszystkim przeciwko ludziom, jako pretekst do poddania ich kontroli! A klimat na Ziemi i tak będzie się zmieniał, tak, jak zmienia się od tysięcy czy milionów lat!

 

Adam Zyzman  



 

Polecane
Emerytury
Stażowe