„Nogi mi się wtedy ugięły”. Gwiazda Polsatu zdradza całą prawdę o popularnym programie

Ostatnio w mediach głośno o popularnym programie Polsatu „Nasz nowy dom”. Tymczasem architekt Maciej Pertkiewicz w rozmowie z haloursynow.pl powiedział całą prawdę o tym, jak wyglądają remonty domów.
Polsat
Polsat / Wikimedia Commons / domena publiczna / Polkomtel - Polkomtel. polsat.pl/tyrzadzisz

„Nasz nowy dom” – polski program telewizyjny typu reality show emitowany na antenie telewizji Polsat od 29 września 2013 roku. Prowadzącą pierwszych 20 serii programu była Katarzyna Dowbor, a w 21. serii rolę tę przejęła Elżbieta Romanowska.

W każdym odcinku dom lub mieszkanie jednej z polskich rodzin, włączając wszystkie pokoje, wnętrza i teren wokół, zostaje wyremontowany przez drużynę budowlańców w 5 dni (czasami 7), a mieszkania w 4 dni. W tym czasie rodzina wyjeżdża na wakacje do hotelu.

Gwiazda Polsatu zdradza całą prawdę o popularnym programie

Maciej Pertkiewicz, który dołączył do ekipy po czwartym sezonie, zdradził w najnowszym wywiadzie, jak zareagował, gdy dowiedział się, że na remont każdego domu jest tylko pięć dni.

Powiem szczerze, trochę mi się nogi wtedy ugięły. Wiadomo, że są to w pewnym sensie dosyć proste rozwiązania, które stosujemy. Właśnie przez to, żeby się wyrobić w tym czasie. Mimo wszystko byłem przyzwyczajony do tego, że na projekt mam przynajmniej parę tygodni, potem ekipa ma też przynajmniej parę tygodni na wykonanie tego. A tutaj się okazało, że rzeczywiście to jest te pięć dni! Wtedy rzeczywiście byłem przez chwilę przerażony tym, jak to wszystko wyjdzie

– wyznał w rozmowie z haloursynow.pl.

My w programie nie tylko jesteśmy zobowiązani umowami, choć to też oczywiście, natomiast przede wszystkim jest tu rodzina, która wyjeżdża ze swojego domu znienacka do hotelu. I wiadomo, że my po prostu nie możemy tego przedłużać i ciągnąć w nieskończoność, bo jesteśmy zobowiązani też przed tą rodziną. Musimy to zrobić szybko, żeby oni mogli wrócić do normalnego życia

– wskazywał Pertkiewicz.

Tak naprawdę chłopaki pracują bardzo ciężko, od 6–7 rano do 19–20 i potem muszą odpocząć, żeby mieć siłę na następny dzień. Tak naprawdę te 10–12 godzin takiej prawdziwej pracy wystarcza, żeby ten remont zrobić. Natomiast, jeżeli się zdarzą rzeczy nieprzewidziane, jakaś nagła sytuacja, to wtedy trzeba popracować trochę dłużej, w nocy

– zdradził.

Tak ciężka praca pod presją czasu wymaga doskonałej współpracy. Jeżeli jeden trybik przestaje działać, to wszyscy inni mają kłopoty. (…) Natomiast konfliktów jako takich nie ma. Staramy się tego unikać, ponieważ lepiej, wydajniej i sprawniej się pracuje w dobrej atmosferze, kiedy wszyscy raczej poklepują się po plecach i mówią „damy radę”, niż gdy zaczynamy mieć do siebie o coś pretensje. Oczywiście, nie będę ukrywał, czasem się to zdarza, bo każdy z nas może nawalić

– dodał w rozmowie z haloursynow.pl.

 

 

 


 

POLECANE
Dlaczego zawyły syreny w woj. dolnośląskim? Komunikat dla mieszkańców z ostatniej chwili
Dlaczego zawyły syreny w woj. dolnośląskim? Komunikat dla mieszkańców

19 grudnia w całym woj. dolnośląskim zawyły syreny alarmowe. Dolnośląski Urząd Wojewódzki wyjaśnia, że to był trening systemu ostrzegania i alarmowania ludności.

Blisko 1,5 tys. ton nielegalnych odpadów z Ukrainy. Udaremniono ogromny przemyt z ostatniej chwili
Blisko 1,5 tys. ton nielegalnych odpadów z Ukrainy. Udaremniono ogromny przemyt

Lubelska Krajowa Administracja Skarbowa zatrzymała na kolejowym przejściu granicznym w Dorohusku prawie 1,5 tys. ton odpadów. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie potwierdził, że przewóz był nielegalny. 35 wagonów towarowych z odpadami wróciło na Ukrainę.

Trwa spotkanie Nawrocki-Zełenski z ostatniej chwili
Trwa spotkanie Nawrocki-Zełenski

Tuż po godz. 10 prezydent Karol Nawrocki powitał w Pałacu Prezydenckim prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Marek Papszun nowym trenerem Legii Warszawa z ostatniej chwili
Marek Papszun nowym trenerem Legii Warszawa

Marek Papszun został trenerem piłkarzy Legii Warszawa – poinformował klub. Jednocześnie Raków Częstochowa, w którym do tej pory pracował 51-letni szkoleniowiec, przekazał, że osiągnięto porozumienie w sprawie jego przenosin do stołecznego zespołu.

Znany polski deweloper ofiarą cyberataku. Pilny komunikat z ostatniej chwili
Znany polski deweloper ofiarą cyberataku. Pilny komunikat

Dom Development potwierdza atak hakerski i ryzyko kradzieży danych. W ręce sprawców mogły trafić m.in. numery PESEL i numery dowodów osobistych.

Wigilia z politykiem? Karol Nawrocki faworytem Polaków z ostatniej chwili
Wigilia z politykiem? Karol Nawrocki faworytem Polaków

Z którym politykiem Polacy najchętniej spędziliby wigilię? Sondaż SW Research dla Onetu wskazuje, że zdecydowanym faworytem jest prezydent Karol Nawrocki.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy z ostatniej chwili
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią. Ponadto zaraportowano także o sytuacji na granicy z Litwą i Niemcami w związku z przywróceniem na nich tymczasowych kontroli.

Niemieckie media komentują wyrok TSUE ws. Polski: Kto nie chce być w UE, może odejść z ostatniej chwili
Niemieckie media komentują wyrok TSUE ws. Polski: "Kto nie chce być w UE, może odejść"

Komentując czwartkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE ws. polskiego Trybunału Konstytucyjnego, niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" stwierdził, że kraj, który nie chce pozostać w Unii, może z niej wystąpić.

Warszawskie zoo przekazało radosną nowinę z ostatniej chwili
Warszawskie zoo przekazało radosną nowinę

Warszawskie zoo poinformowało w piątek 19 grudnia, że urodzone latem góralki skalne rosną zdrowo i dobrze odnajdują się w stadzie. Te zwinne zwierzęta mają zaskakujących krewnych. Są to… słonie.

Pożar hotelu we Wrocławiu z ostatniej chwili
Pożar hotelu we Wrocławiu

W hotelu Park Plaza we Wrocławiu doszło do pożaru, w wyniku którego zmarła jedna osoba, a druga trafiła do szpitala – wynika z informacji podanych przez Radio Wrocław.

REKLAMA

„Nogi mi się wtedy ugięły”. Gwiazda Polsatu zdradza całą prawdę o popularnym programie

Ostatnio w mediach głośno o popularnym programie Polsatu „Nasz nowy dom”. Tymczasem architekt Maciej Pertkiewicz w rozmowie z haloursynow.pl powiedział całą prawdę o tym, jak wyglądają remonty domów.
Polsat
Polsat / Wikimedia Commons / domena publiczna / Polkomtel - Polkomtel. polsat.pl/tyrzadzisz

„Nasz nowy dom” – polski program telewizyjny typu reality show emitowany na antenie telewizji Polsat od 29 września 2013 roku. Prowadzącą pierwszych 20 serii programu była Katarzyna Dowbor, a w 21. serii rolę tę przejęła Elżbieta Romanowska.

W każdym odcinku dom lub mieszkanie jednej z polskich rodzin, włączając wszystkie pokoje, wnętrza i teren wokół, zostaje wyremontowany przez drużynę budowlańców w 5 dni (czasami 7), a mieszkania w 4 dni. W tym czasie rodzina wyjeżdża na wakacje do hotelu.

Gwiazda Polsatu zdradza całą prawdę o popularnym programie

Maciej Pertkiewicz, który dołączył do ekipy po czwartym sezonie, zdradził w najnowszym wywiadzie, jak zareagował, gdy dowiedział się, że na remont każdego domu jest tylko pięć dni.

Powiem szczerze, trochę mi się nogi wtedy ugięły. Wiadomo, że są to w pewnym sensie dosyć proste rozwiązania, które stosujemy. Właśnie przez to, żeby się wyrobić w tym czasie. Mimo wszystko byłem przyzwyczajony do tego, że na projekt mam przynajmniej parę tygodni, potem ekipa ma też przynajmniej parę tygodni na wykonanie tego. A tutaj się okazało, że rzeczywiście to jest te pięć dni! Wtedy rzeczywiście byłem przez chwilę przerażony tym, jak to wszystko wyjdzie

– wyznał w rozmowie z haloursynow.pl.

My w programie nie tylko jesteśmy zobowiązani umowami, choć to też oczywiście, natomiast przede wszystkim jest tu rodzina, która wyjeżdża ze swojego domu znienacka do hotelu. I wiadomo, że my po prostu nie możemy tego przedłużać i ciągnąć w nieskończoność, bo jesteśmy zobowiązani też przed tą rodziną. Musimy to zrobić szybko, żeby oni mogli wrócić do normalnego życia

– wskazywał Pertkiewicz.

Tak naprawdę chłopaki pracują bardzo ciężko, od 6–7 rano do 19–20 i potem muszą odpocząć, żeby mieć siłę na następny dzień. Tak naprawdę te 10–12 godzin takiej prawdziwej pracy wystarcza, żeby ten remont zrobić. Natomiast, jeżeli się zdarzą rzeczy nieprzewidziane, jakaś nagła sytuacja, to wtedy trzeba popracować trochę dłużej, w nocy

– zdradził.

Tak ciężka praca pod presją czasu wymaga doskonałej współpracy. Jeżeli jeden trybik przestaje działać, to wszyscy inni mają kłopoty. (…) Natomiast konfliktów jako takich nie ma. Staramy się tego unikać, ponieważ lepiej, wydajniej i sprawniej się pracuje w dobrej atmosferze, kiedy wszyscy raczej poklepują się po plecach i mówią „damy radę”, niż gdy zaczynamy mieć do siebie o coś pretensje. Oczywiście, nie będę ukrywał, czasem się to zdarza, bo każdy z nas może nawalić

– dodał w rozmowie z haloursynow.pl.

 

 

 



 

Polecane