“S” w Casinos Poland: Kryteria przetargowe są absurdalne. Trzeba je zmienić!

Pracownicy branży hazardowej domagają się gwarancji zatrudnienia i zmiany kryteriów w przyznawaniu koncesji na kasyna. Ze względu na cykl koncesyjny, co sześć lat przeżywają stres związany z możliwą utratą pracy, a absurdalne ich zdaniem kryteria są niesprawiedliwe i rodzą patologie. – Wszyscy się z nami zgadzają, ale nikt nic nie robi. Jesteśmy bardzo rozczarowani postawą rządu – mówi wiceprzewodniczący Solidarności w Casinos Poland, Jacek Borowicz w rozmowie z Tygodnikiem Solidarność.
 “S” w Casinos Poland: Kryteria przetargowe są absurdalne. Trzeba je zmienić!
/ Fot. pixabay.com

Zakładowa Organizacja NSZZ "Solidarność" przy Casinos Poland Sp. z o.o. powstała po zmianie przepisów w sferze gier hazardowych, których dokonano w 2010 roku. Chodzi o proces koncesyjny, a konkretnie o kryteria przetargowe, które sprawiają, że żaden pracownik kasyna nie może czuć się bezpiecznie i obawia się utraty pracy.

Zgodnie z ustawą, koncesja na kasyno wydawana jest raz na sześć lat. Jeżeli w jakimś miejscu, o koncesję stara się więcej niż jeden podmiot, Minister Finansów organizuje przetarg. Zasady przetargu określa z kolei rozporządzenie, a zawarte w nim kryteria są niejednokrotnie absurdalne.

– Zła sława, która ciągnie się za naszą branża od czasu afery hazardowej zakrzywia rzeczywisty obraz. Kasyna to nie tylko legalny, ale najbardziej kontrolowany biznes w Polsce. To normalne miejsce na mapie rozrywkowej Polaków. To najbardziej transparentna branża w naszym kraju, która powinna pozostać pod kontrolą państwa. Jeżeli tak nie będzie, to pojawią się nadużycia. My nie walczymy o regulacje korzystne tylko dla nas, ale dla całej branży – powiedział nam Jacek Borowicz, wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ “Solidarność” w Casinos Poland Sp. Z.o.o., którego zapytaliśmy o to, jakich zmian domaga się Związek w przepisach dotyczących przetargów na prowadzenie kasyn w Polsce.

– Jednym z kryteriów przetargowych na prowadzenie kasyna jest atrakcyjność proponowanej lokalizacji. Dlaczego Solidarność domaga się zmiany tego zapisu?

– Zacznijmy od tego, że gdy firma stara się o koncesję na kasyno, to musi spełnić różne kryteria, za które otrzymuje punkty. Wygrywa ten, kto zbierze ich najwięcej. Ponad połowa punktów, które uzyskuje się w przetargu jest właśnie za lokalizację. I tak na przykład, jeśli kasyno znajdzie się w 4 lub 5-gwiazdkowym hotelu można uzyskać 5 punków, za zabytkowy budynek 4 punkty, a nowy budynek lub hotel 3 gwiazdkowy po 3 punkty. Dodatkowe punkty można uzyskać, jeśli budynek znajduje się np. w centrum miasta. Ze względu na specyfikę kasyn, powierzchnie muszą być jednak w miarę jednolite i odpowiednio duże. W Krakowie na przykład nie ma takich miejsc, które spełniałyby te wszystkie kryteria. Co więcej, nowy budynek według rozporządzenia powinien mieć do 2-óch lat, a więc po wygaśnięciu koncesji (po sześciu latach), to już nie jest nowy budynek i żeby nie stracić punktów, trzeba przenosić się w inne miejsce. To jest absurd, bo ustawodawca zmusza tymi kryteriami przedsiębiorcę do szukania takiego miejsca, które wcale nie jest odpowiednie do prowadzenia biznesu. Nie mówiąc już o tym, że koszty takiej inwestycji nie zwrócą się w 6 lat. Firmy często podpisują umowy na lokale wysoko punktowane, choć nie nadające się na kasyno, by później zgodnie z prawem przenieść kasyno w miejsce spełniające oczekiwania biznesowe.

– Drugi kontrowersyjny według państwa zapis dotyczy rentowności kasyna. Na jakiej podstawie ocenia się, czy kasyno jest rentowne i dlaczego te kryteria należy zmienić?

– Kasyna działają na podstawie ustawy hazardowej, dlatego każdego miesiąca płacimy 50 proc. podatek od wygranej, czyli podatek od gier. Z tego co zostanie spółka płaci czynsz, pensje, rachunki, a na koniec zostaje zysk spółki. I z tego zysku płacimy jeszcze CIT. W czasie pandemii, gdy nie mieliśmy żadnych dochodów, nasza spółka zanotowała ujemny bilans i straciła 2 punkty w przetargu. Za to konkurencyjne spółki odnotowały zysk, ale dzięki przychodom z innych źródeł niż kasyna i one punktów nie straciły. To niesprawiedliwe.

– Ostatnie kryterium, które chcą państwo nawet nie zmienić, ale zlikwidować tzw. deklarowana podstawa opodatkowania podatkiem od gier. Na czym ono polega?

– To kryterium jest chyba najbardziej absurdalne, bo powoduje, że firmy ścigają się, kto wpisze najwięcej zer. W styczniu w Kielcach przetarg wygrała spółka, która wpisała w pole deklarowanej podstawy opodatkowania 105 cyfr i otrzymała w tej kategorii najwięcej punktów przetargowych. Z kolei w czerwcu nasza spółka wpisała kwotę składająca się z 13,999 cyfr. Ten przepis należy zlikwidować. Ta deklarowana kwota w ogóle nie jest uwzględniania i można tam wpisać wszystko. Trzeba oceniać realnie zapłacony podatek od gier, a nie deklarowaną podstawę opodatkowania.

– Z jakim odzewem ze strony rządzących spotykają się państwa postulaty?

– Od 2012 r. piszemy do dyrektorów, posłów, ministrów – wszyscy się z nami zgadzają, ale nikt z tym nic nie robi. W tym roku odbyliśmy trzy spotkania z przedstawicielami rządu. Na początku nie było zainteresowania tym tematem i dopiero po telefonie przewodniczącego Piotra Dudy odbyliśmy konstruktywne rozmowy z ministrem Soboniem i z Dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego i Podatku od Gier Marią Rutką. W marcu br. usłyszeliśmy od ministra Sobonia, że będzie nowy projekt rozporządzenia, podany do publicznej konsultacji. Projekt ukazał się dopiero po 3 miesiącach i w ogóle nie uwzględniono w nim naszych sugestii, pomimo, że wcześniej Minister się z nami zgadzał. Dyrektor Rutka mówiła, że były już cztery próby zmiany rozporządzenia przetargowego, ale ciągle gdzieś one utykają. Tym razem również prace zostały zatrzymane, dlatego chciałbym zapytać, czy minister Soboń ma pełne zaufanie do wszystkich swoich współpracowników? Rozumiemy, że jest okres wyborczy, ale my tracimy zatrudnienie. Jesteśmy bardzo rozczarowani postawą rządu.

– W jaki sposób poprawki Solidarności do rozporządzenia mogłyby zwiększyć przychody budżetowe państwa?

– Obecne przepisy prowadzą do monopolizacji rynku, tak stało się w Poznaniu i Katowicach. Gdy nie ma konkurencji, spada jakość usług i przychody kasyn, bo już nie trzeba zabiegać o klienta. Konkurencja wymusza nie tylko dbałość o klienta i standard usług, ale też lepsze warunki dla pracowników. Ponadto uważamy, że kryteria przetargowe powinny uwzględniać także wysokość i warunki zatrudnienia. Jeśli przepisy pozwolą nam wybierać najbardziej opłacalne lokalizacje, to więcej zarobimy i zapłacimy większy podatek od gier. Zyska na tym i spółka, i państwo. Tylko trzeba zmienić te absurdalne przepisy.

Tekst pochodzi z nr 34 (1804) Tygodnika Solidarność.


 

POLECANE
Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej tylko u nas
Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej

Jak zachować polską tożsamość w dobie zagrożenia wielorakimi totalitaryzmami? Czy będziemy nadal narodem, czy też może „projektem: Polska”?

Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako trans niemowlę tylko u nas
Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako "trans niemowlę"

Szok! Lewicowy aktywista, który identyfikuje się jako "trans dziecko", wygrał z Kanadą. Kraj będzie musiał zafundować mu... operację i męskich, i żeńskich narządów płciowych.

Samuel Pereira: W ciągu czterech minut Tusk pochwalił politykę PiS piętnaście razy tylko u nas
Samuel Pereira: W ciągu czterech minut Tusk pochwalił politykę PiS piętnaście razy

To był chyba rekord. W ciągu niecałych 4 minut premier 15 razy albo chwalił politykę Prawa i Sprawiedliwości albo się z nią utożsamiał albo ironicznie kpił z tego, co sam otrzymując ją w spadku – zepsuł. Nie chciałbym być gołosłowny, więc z wygłoszonego dziś orędzia szefa rządu, wybrałem konkretne cytaty, które z przyjemnością przełożę z mowy trawy na język faktów. Zaczynamy!

Karol Nawrocki w Białym Domu. Spotkał się z ważnymi politykami Wiadomości
Karol Nawrocki w Białym Domu. Spotkał się z ważnymi politykami

Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek udał się z wizytą do Waszyngtonu. Podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Modlitwy w Białym Domu spotkał się m.in. z sekretarzem stanu USA Marco Rubio.

Donald Trump podjął decyzję ws. nowego ambasadora USA przy ONZ Wiadomości
Donald Trump podjął decyzję ws. nowego ambasadora USA przy ONZ

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w czwartek, że Mike Waltz, dotychczas pełniący rolę doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, zostanie ambasadorem Stanów Zjednoczonych przy ONZ. Jego rolę tymczasowo obejmie sekretarz stanu Marco Rubio.

Izraelski atak na Strefę Gazy. Są ofiary śmiertelne Wiadomości
Izraelski atak na Strefę Gazy. Są ofiary śmiertelne

- Co najmniej 24 osoby zginęły w czwartek i poprzedzającą go noc w izraelskich atakach na Strefę Gazy - poinformowała obrona cywilna, cytowana przez AFP. Izrael od dwóch miesięcy blokuje pomoc humanitarną. Szerzy się głód, zdesperowani ludzie kradną żywność i leki - alarmują organizacje pozarządowe.

USA i Ukraina zawarły umowę ws. minerałów. Jest komentarz Wołodymyra Zełenskiego polityka
USA i Ukraina zawarły umowę ws. minerałów. Jest komentarz Wołodymyra Zełenskiego

Prezydent Wołodymyr Zełenski w czwartek określił umowę z USA w sprawie minerałów jako prawdziwie równe i sprawiedliwe porozumienie oraz pierwszy wynik jego spotkania w Watykanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem przed pogrzebem papieża Franciszka.

Karol Nawrocki z wizytą w Waszyngtonie. W planie kilka ważnych spotkań Wiadomości
Karol Nawrocki z wizytą w Waszyngtonie. W planie kilka ważnych spotkań

Jak informuje stacja Telewizja Republika obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek udał się z wizytą do Waszyngtonu. Wziął udział w Narodowym Dniu Modlitwy w ogrodzie różanym w Białym Domu. Spotkanie poprowadził prezydent USA Donald Trump.

Marine Le Pen nie zamierza ustępować. Chodzi o wybory prezydenckie polityka
Marine Le Pen nie zamierza ustępować. Chodzi o wybory prezydenckie

W czwartek podczas tradycyjnego wiecu Zjednoczenia Narodowego na Narbonie Marine Le Pen zapewniła, że będzie walczyć o to, by móc kandydować w wyborach prezydenckich w 2027 roku.

Komunikat dla mieszkańców Gdyni Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdyni

W czasie długiego weekendu majowego komunikacja miejska w Gdyni, Gdańsku i pociągi PKP SKM będą kursowały według zmienionych rozkładów jazdy. Zmiany dotyczą zarówno linii autobusowych i trolejbusowych organizowanych przez ZKM w Gdyni, jak i pociągów PKP SKM na trasie Gdańsk–Wejherowo.

REKLAMA

“S” w Casinos Poland: Kryteria przetargowe są absurdalne. Trzeba je zmienić!

Pracownicy branży hazardowej domagają się gwarancji zatrudnienia i zmiany kryteriów w przyznawaniu koncesji na kasyna. Ze względu na cykl koncesyjny, co sześć lat przeżywają stres związany z możliwą utratą pracy, a absurdalne ich zdaniem kryteria są niesprawiedliwe i rodzą patologie. – Wszyscy się z nami zgadzają, ale nikt nic nie robi. Jesteśmy bardzo rozczarowani postawą rządu – mówi wiceprzewodniczący Solidarności w Casinos Poland, Jacek Borowicz w rozmowie z Tygodnikiem Solidarność.
 “S” w Casinos Poland: Kryteria przetargowe są absurdalne. Trzeba je zmienić!
/ Fot. pixabay.com

Zakładowa Organizacja NSZZ "Solidarność" przy Casinos Poland Sp. z o.o. powstała po zmianie przepisów w sferze gier hazardowych, których dokonano w 2010 roku. Chodzi o proces koncesyjny, a konkretnie o kryteria przetargowe, które sprawiają, że żaden pracownik kasyna nie może czuć się bezpiecznie i obawia się utraty pracy.

Zgodnie z ustawą, koncesja na kasyno wydawana jest raz na sześć lat. Jeżeli w jakimś miejscu, o koncesję stara się więcej niż jeden podmiot, Minister Finansów organizuje przetarg. Zasady przetargu określa z kolei rozporządzenie, a zawarte w nim kryteria są niejednokrotnie absurdalne.

– Zła sława, która ciągnie się za naszą branża od czasu afery hazardowej zakrzywia rzeczywisty obraz. Kasyna to nie tylko legalny, ale najbardziej kontrolowany biznes w Polsce. To normalne miejsce na mapie rozrywkowej Polaków. To najbardziej transparentna branża w naszym kraju, która powinna pozostać pod kontrolą państwa. Jeżeli tak nie będzie, to pojawią się nadużycia. My nie walczymy o regulacje korzystne tylko dla nas, ale dla całej branży – powiedział nam Jacek Borowicz, wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ “Solidarność” w Casinos Poland Sp. Z.o.o., którego zapytaliśmy o to, jakich zmian domaga się Związek w przepisach dotyczących przetargów na prowadzenie kasyn w Polsce.

– Jednym z kryteriów przetargowych na prowadzenie kasyna jest atrakcyjność proponowanej lokalizacji. Dlaczego Solidarność domaga się zmiany tego zapisu?

– Zacznijmy od tego, że gdy firma stara się o koncesję na kasyno, to musi spełnić różne kryteria, za które otrzymuje punkty. Wygrywa ten, kto zbierze ich najwięcej. Ponad połowa punktów, które uzyskuje się w przetargu jest właśnie za lokalizację. I tak na przykład, jeśli kasyno znajdzie się w 4 lub 5-gwiazdkowym hotelu można uzyskać 5 punków, za zabytkowy budynek 4 punkty, a nowy budynek lub hotel 3 gwiazdkowy po 3 punkty. Dodatkowe punkty można uzyskać, jeśli budynek znajduje się np. w centrum miasta. Ze względu na specyfikę kasyn, powierzchnie muszą być jednak w miarę jednolite i odpowiednio duże. W Krakowie na przykład nie ma takich miejsc, które spełniałyby te wszystkie kryteria. Co więcej, nowy budynek według rozporządzenia powinien mieć do 2-óch lat, a więc po wygaśnięciu koncesji (po sześciu latach), to już nie jest nowy budynek i żeby nie stracić punktów, trzeba przenosić się w inne miejsce. To jest absurd, bo ustawodawca zmusza tymi kryteriami przedsiębiorcę do szukania takiego miejsca, które wcale nie jest odpowiednie do prowadzenia biznesu. Nie mówiąc już o tym, że koszty takiej inwestycji nie zwrócą się w 6 lat. Firmy często podpisują umowy na lokale wysoko punktowane, choć nie nadające się na kasyno, by później zgodnie z prawem przenieść kasyno w miejsce spełniające oczekiwania biznesowe.

– Drugi kontrowersyjny według państwa zapis dotyczy rentowności kasyna. Na jakiej podstawie ocenia się, czy kasyno jest rentowne i dlaczego te kryteria należy zmienić?

– Kasyna działają na podstawie ustawy hazardowej, dlatego każdego miesiąca płacimy 50 proc. podatek od wygranej, czyli podatek od gier. Z tego co zostanie spółka płaci czynsz, pensje, rachunki, a na koniec zostaje zysk spółki. I z tego zysku płacimy jeszcze CIT. W czasie pandemii, gdy nie mieliśmy żadnych dochodów, nasza spółka zanotowała ujemny bilans i straciła 2 punkty w przetargu. Za to konkurencyjne spółki odnotowały zysk, ale dzięki przychodom z innych źródeł niż kasyna i one punktów nie straciły. To niesprawiedliwe.

– Ostatnie kryterium, które chcą państwo nawet nie zmienić, ale zlikwidować tzw. deklarowana podstawa opodatkowania podatkiem od gier. Na czym ono polega?

– To kryterium jest chyba najbardziej absurdalne, bo powoduje, że firmy ścigają się, kto wpisze najwięcej zer. W styczniu w Kielcach przetarg wygrała spółka, która wpisała w pole deklarowanej podstawy opodatkowania 105 cyfr i otrzymała w tej kategorii najwięcej punktów przetargowych. Z kolei w czerwcu nasza spółka wpisała kwotę składająca się z 13,999 cyfr. Ten przepis należy zlikwidować. Ta deklarowana kwota w ogóle nie jest uwzględniania i można tam wpisać wszystko. Trzeba oceniać realnie zapłacony podatek od gier, a nie deklarowaną podstawę opodatkowania.

– Z jakim odzewem ze strony rządzących spotykają się państwa postulaty?

– Od 2012 r. piszemy do dyrektorów, posłów, ministrów – wszyscy się z nami zgadzają, ale nikt z tym nic nie robi. W tym roku odbyliśmy trzy spotkania z przedstawicielami rządu. Na początku nie było zainteresowania tym tematem i dopiero po telefonie przewodniczącego Piotra Dudy odbyliśmy konstruktywne rozmowy z ministrem Soboniem i z Dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego i Podatku od Gier Marią Rutką. W marcu br. usłyszeliśmy od ministra Sobonia, że będzie nowy projekt rozporządzenia, podany do publicznej konsultacji. Projekt ukazał się dopiero po 3 miesiącach i w ogóle nie uwzględniono w nim naszych sugestii, pomimo, że wcześniej Minister się z nami zgadzał. Dyrektor Rutka mówiła, że były już cztery próby zmiany rozporządzenia przetargowego, ale ciągle gdzieś one utykają. Tym razem również prace zostały zatrzymane, dlatego chciałbym zapytać, czy minister Soboń ma pełne zaufanie do wszystkich swoich współpracowników? Rozumiemy, że jest okres wyborczy, ale my tracimy zatrudnienie. Jesteśmy bardzo rozczarowani postawą rządu.

– W jaki sposób poprawki Solidarności do rozporządzenia mogłyby zwiększyć przychody budżetowe państwa?

– Obecne przepisy prowadzą do monopolizacji rynku, tak stało się w Poznaniu i Katowicach. Gdy nie ma konkurencji, spada jakość usług i przychody kasyn, bo już nie trzeba zabiegać o klienta. Konkurencja wymusza nie tylko dbałość o klienta i standard usług, ale też lepsze warunki dla pracowników. Ponadto uważamy, że kryteria przetargowe powinny uwzględniać także wysokość i warunki zatrudnienia. Jeśli przepisy pozwolą nam wybierać najbardziej opłacalne lokalizacje, to więcej zarobimy i zapłacimy większy podatek od gier. Zyska na tym i spółka, i państwo. Tylko trzeba zmienić te absurdalne przepisy.

Tekst pochodzi z nr 34 (1804) Tygodnika Solidarność.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe