Zbigniew Kuźmiuk: Oświadczenie Tuska ws. KPO to Himalaje hipokryzji

Po powrocie z urlopu we Włoszech, Donald Tusk podczas publicznego wystąpienia w Sopocie, stwierdził: „dzień po wyborach pojadę i odblokuję pieniądze z KPO”. Ba, nawet zaciągnął w tej sprawie swoiste zobowiązanie przed zebranymi na wiecu zwolennikami Platformy.
Donald Tusk Zbigniew Kuźmiuk: Oświadczenie Tuska ws. KPO to Himalaje hipokryzji
Donald Tusk / PAP/Piotr Matusewicz

Ani słowa prawdy w wypowiedzi Tuska

W tej wypowiedzi nie ma ani słowa prawdy. Dzień po wyborach Tusk nigdzie nie pojedzie, bo przecież nie będą jeszcze znane wyniki wyborów. Co więcej, nawet gdyby opozycja, nie daj Boże, wybory wygrała, to nie będzie on premierem, mówią już publicznie o tym zarówno przywódcy Lewicy, jak i PSL i Polski 2050.

Gdy Platforma te wybory przegra, a wskazują na to wszystkie sondaże, to nikt w Brukseli z jego politycznych kolegów nie będzie chciał się z nim nawet spotkać, a cóż dopiero mu w czymkolwiek pomagać, bo przecież tyle w Tuska „zainwestowali”, a on ich tak zawiódł, bo dalej w Polsce będzie rządziła, ta tak tutaj nielubiana partia, Prawo i Sprawiedliwość.

Tusk wręcz ordynarnie kłamie w sprawie środków europejskich z Krajowego Programu Odbudowy (KPO), które już od ponad 2 lat Komisja Europejska politycznie blokuje, łamiąc unijne prawo, które sama przyjęła w tej sprawie.

Polityczna blokada środków z KPO

Przypomnijmy, przy tej okazji że jesienią 2021 roku Tusk zobowiązywał się publicznie na konferencji prasowej w Sopocie, że za parę dni udaje się do Brukseli (jeszcze wtedy był przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej) i wtedy na posiedzeniu EPL, będzie rozmawiał z przewodniczącą Ursulą von der Leyen na temat odblokowania środków z polskiego KPO.

Z tamtej rozmowy oczywiście nic nie wynikło, później Tusk został odwołany z szefa EPL i zaczęły krążyć informacje, że blokada pieniędzy z KPO dla Polski ma mu posłużyć jako jeden z ważnych instrumentów do wygrania wyborów parlamentarnych i powrotu do władzy.

Powiedział to zresztą niedawno wprost do swoich zwolenników, na pytanie jednego z uczestników, co trzeba zrobić, żeby odblokować środki z KPO, Tusk odpowiedział „nie ma innej recepty, musimy się zdobyć na cierpliwość, to jeszcze tylko kilka miesięcy”, a więc wygramy wybory, wrócimy do władzy, wtedy pieniądze Bruksela odblokuje.

Podobnie jak Tusk i Platforma, wszystkie pozostałe ugrupowania opozycyjne atakują rząd za - ich zdaniem - nieudolność w staraniach o odblokowanie środków z KPO, natomiast ich reprezentanci w PE, robią wszystko, żeby polityczna blokada zarządzona przez KE, ciągle trwała.

I specjalnie się z tymi działaniami nie kryją, słychać to w ich wystąpieniach, jeżeli jest jakaś debata, w której można oczernić obecny rząd i nasz kraj, to bez skrępowania to robią, widać to także w licznych imiennych głosowaniach nad różnego rodzaju dokumentami, sprawozdaniami czy rezolucjami.

Ba, często sekundują europosłom z zagranicy, którzy atakują Polskę na podstawie „wsadu informacyjnego”, który im dostarczyli, a ci po zejściu z mównicy przychodzą do nich, żeby odebrać podziękowania „za dobrze zrobioną robotę”.

Atakują Polskę, głównie europosłowie z Niemiec, wręcz wyspecjalizował się w tej dziedzinie Daniel Freund z Zielonych, zresztą wywiadach tym się chwali, a w jednym z ostatnich dla „Frankfurter Rundschau” powiedział wprost o zbliżających się wyborach parlamentarnych w Polsce „pokażą one, czy mechanizmy, których używamy od miesięcy, działają”.

Rezolucje szkodzące Polsce

Przypomnijmy także, że właśnie przy udziale europosłów Platformy i Lewicy przygotowano i przegłosowano ponad 40 rezolucji szkalujących nasz kraj, często przy użyciu półprawd i fake newsów, dostarczonych przez polskich polityków.

To właśnie te głosowania, a także inne działania europosłów Platformy i Lewicy i innych ugrupowań opozycyjnych, spowodowały, że do tej pory Komisja Europejska politycznie blokuje środki z Krajowego Planu Odbudowy, choć makiawelicznie twierdzą oni, że to wina rządu Zjednoczonej Prawicy.

Tusk podczas wystąpienia w Sopocie to potwierdził, po wyborach będzie w Brukseli zabiegał o odblokowanie KPO, który przy jego pomocy i zaangażowaniu europosłów z opozycji, KE od blisko już 2 lat politycznie blokuje.


 

POLECANE
Bezradna antytrumpowska histeria. A jaki pomysł ma Europa? tylko u nas
Bezradna antytrumpowska histeria. A jaki pomysł ma Europa?

Histeria antytrumpowska wylała się już z piątku na sobotę. Media i politycy rozpoczęli krytykowanie Trumpa za spotkanie z Putinem. Europa daje w ten sposób kolejny dowód swojej naiwności i bezradności.

Rosja sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę z ostatniej chwili
Rosja sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę

Rosja sprzeciwia się rozmieszczeniu wojsk NATO na Ukrainie – podało w poniedziałek rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, cytowane przez agencję Reutera.

Donald Trump ośmieszył europejskich liderów gorące
Donald Trump ośmieszył "europejskich liderów"

Zakończyła się rozmowa Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Na swoją kolej czekali "europejscy liderzy", którzy przylecieli z Zełenskim.

Europejscy liderzy spotkali się z Donaldem Trumpem z ostatniej chwili
Europejscy liderzy spotkali się z Donaldem Trumpem

Władimir Putin zgodził się na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy – poinformował prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z europejskimi przywódcami i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Trump zapowiedział również dyskusję o wymianie terytoriów.

Paweł Jabłoński: Część niemieckich polityków i przemysłowców ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją tylko u nas
Paweł Jabłoński: Część niemieckich polityków i przemysłowców ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją

- Część niemieckich polityków ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Paweł Jabłoński, poseł PiS.

Zełenski wyciągnął list. To nie dla Ciebie z ostatniej chwili
Zełenski wyciągnął list. "To nie dla Ciebie"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręczył w poniedziałek prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi list od swojej żony, Ołeny Zełenskiej. Poprosił amerykańskiego przywódcę o przekazanie go swojej małżonce, Melanii.

Niemieckie media: Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców? gorące
Niemieckie media: "Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców?"

''Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców za cios w niemiecko-polską przyjaźń?'' – pyta specjalizująca się w sprawach polsko-niemieckich niemiecka publicystka Gabriele Lesser na łamach ''Die Tageszeitung''. Pytanie odnosi się oczywiście do szeregu skandali, które wywołał nowy szef Instytutu Pileckiego Krzysztof Ruchniewicz, i ich konsekwencji.

Trump: Będziemy omawiać z Zełenskim ochronę podobną do artykułu 5 z ostatniej chwili
Trump: Będziemy omawiać z Zełenskim ochronę podobną do artykułu 5

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu na spotkanie z przywódcą USA Donaldem Trumpem. – Będziemy omawiać ochronę podobną do artykułu 5, damy Ukrainie dobrą ochronę – przekazał Donald Trump.

PKO BP wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat

Oszuści wysyłają fałszywe e-maile ze złośliwym oprogramowaniem. Nie klikaj w linki ani załączniki – ostrzega PKO Bank Polski.

Zełenski przybył do Białego Domu. Wyjaśniło się, czy założył garnitur z ostatniej chwili
Zełenski przybył do Białego Domu. Wyjaśniło się, czy założył garnitur

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu w czarnej marynarce bez krawata. Przywitał go prezydent USA Donald Trump. Wcześniej media zastanawiały się, czy ukraiński polityk będzie miał na sobie oficjalny strój.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Oświadczenie Tuska ws. KPO to Himalaje hipokryzji

Po powrocie z urlopu we Włoszech, Donald Tusk podczas publicznego wystąpienia w Sopocie, stwierdził: „dzień po wyborach pojadę i odblokuję pieniądze z KPO”. Ba, nawet zaciągnął w tej sprawie swoiste zobowiązanie przed zebranymi na wiecu zwolennikami Platformy.
Donald Tusk Zbigniew Kuźmiuk: Oświadczenie Tuska ws. KPO to Himalaje hipokryzji
Donald Tusk / PAP/Piotr Matusewicz

Ani słowa prawdy w wypowiedzi Tuska

W tej wypowiedzi nie ma ani słowa prawdy. Dzień po wyborach Tusk nigdzie nie pojedzie, bo przecież nie będą jeszcze znane wyniki wyborów. Co więcej, nawet gdyby opozycja, nie daj Boże, wybory wygrała, to nie będzie on premierem, mówią już publicznie o tym zarówno przywódcy Lewicy, jak i PSL i Polski 2050.

Gdy Platforma te wybory przegra, a wskazują na to wszystkie sondaże, to nikt w Brukseli z jego politycznych kolegów nie będzie chciał się z nim nawet spotkać, a cóż dopiero mu w czymkolwiek pomagać, bo przecież tyle w Tuska „zainwestowali”, a on ich tak zawiódł, bo dalej w Polsce będzie rządziła, ta tak tutaj nielubiana partia, Prawo i Sprawiedliwość.

Tusk wręcz ordynarnie kłamie w sprawie środków europejskich z Krajowego Programu Odbudowy (KPO), które już od ponad 2 lat Komisja Europejska politycznie blokuje, łamiąc unijne prawo, które sama przyjęła w tej sprawie.

Polityczna blokada środków z KPO

Przypomnijmy, przy tej okazji że jesienią 2021 roku Tusk zobowiązywał się publicznie na konferencji prasowej w Sopocie, że za parę dni udaje się do Brukseli (jeszcze wtedy był przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej) i wtedy na posiedzeniu EPL, będzie rozmawiał z przewodniczącą Ursulą von der Leyen na temat odblokowania środków z polskiego KPO.

Z tamtej rozmowy oczywiście nic nie wynikło, później Tusk został odwołany z szefa EPL i zaczęły krążyć informacje, że blokada pieniędzy z KPO dla Polski ma mu posłużyć jako jeden z ważnych instrumentów do wygrania wyborów parlamentarnych i powrotu do władzy.

Powiedział to zresztą niedawno wprost do swoich zwolenników, na pytanie jednego z uczestników, co trzeba zrobić, żeby odblokować środki z KPO, Tusk odpowiedział „nie ma innej recepty, musimy się zdobyć na cierpliwość, to jeszcze tylko kilka miesięcy”, a więc wygramy wybory, wrócimy do władzy, wtedy pieniądze Bruksela odblokuje.

Podobnie jak Tusk i Platforma, wszystkie pozostałe ugrupowania opozycyjne atakują rząd za - ich zdaniem - nieudolność w staraniach o odblokowanie środków z KPO, natomiast ich reprezentanci w PE, robią wszystko, żeby polityczna blokada zarządzona przez KE, ciągle trwała.

I specjalnie się z tymi działaniami nie kryją, słychać to w ich wystąpieniach, jeżeli jest jakaś debata, w której można oczernić obecny rząd i nasz kraj, to bez skrępowania to robią, widać to także w licznych imiennych głosowaniach nad różnego rodzaju dokumentami, sprawozdaniami czy rezolucjami.

Ba, często sekundują europosłom z zagranicy, którzy atakują Polskę na podstawie „wsadu informacyjnego”, który im dostarczyli, a ci po zejściu z mównicy przychodzą do nich, żeby odebrać podziękowania „za dobrze zrobioną robotę”.

Atakują Polskę, głównie europosłowie z Niemiec, wręcz wyspecjalizował się w tej dziedzinie Daniel Freund z Zielonych, zresztą wywiadach tym się chwali, a w jednym z ostatnich dla „Frankfurter Rundschau” powiedział wprost o zbliżających się wyborach parlamentarnych w Polsce „pokażą one, czy mechanizmy, których używamy od miesięcy, działają”.

Rezolucje szkodzące Polsce

Przypomnijmy także, że właśnie przy udziale europosłów Platformy i Lewicy przygotowano i przegłosowano ponad 40 rezolucji szkalujących nasz kraj, często przy użyciu półprawd i fake newsów, dostarczonych przez polskich polityków.

To właśnie te głosowania, a także inne działania europosłów Platformy i Lewicy i innych ugrupowań opozycyjnych, spowodowały, że do tej pory Komisja Europejska politycznie blokuje środki z Krajowego Planu Odbudowy, choć makiawelicznie twierdzą oni, że to wina rządu Zjednoczonej Prawicy.

Tusk podczas wystąpienia w Sopocie to potwierdził, po wyborach będzie w Brukseli zabiegał o odblokowanie KPO, który przy jego pomocy i zaangażowaniu europosłów z opozycji, KE od blisko już 2 lat politycznie blokuje.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe