Policja zdementowała informacje Jadczaka ws. rzekomego pobicia bramkarza. Kuriozalne tłumaczenie WP

– Tekst dotyczący ataku na piłkarza Puszczy Niepołomice Szymon Jadczak napisał w dobrej wierze – powiedział dla portalu Wirtualne Media Michał Siegieda, rzecznik prasowy WP Holding, odpowiadając na burzę, jaka się rozpętała po zdementowaniu przez policję przedstawionej przez dziennikarza wersji wydarzeń.
Szymon Jadczak | Kewin Komar Policja zdementowała informacje Jadczaka ws. rzekomego pobicia bramkarza. Kuriozalne tłumaczenie WP
Szymon Jadczak | Kewin Komar / screen YT - Kanał Sportowy / PAP/Marian Zubrzycki

W poniedziałek Szymon Jadczak opublikował na łamach Wirtualnej Polski publikację, z której wynikało, że Kewin Komar, bramkarz ekstraklasowego klubu Puszcza Niepołomice, został pobity przez kiboli Wisły Kraków podczas festynu w Wiśniczu Małym. W efekcie bijatyki bramkarz Puszczy doznał urazu ręki, po czym pojechał na SOR w Bochni. Po powrocie do domu grupa chuliganów miała go straszyć, aby nie informował o tym policji.

Ale gdy bramkarz Puszczy Niepołomice wrócił do mieszkania w Bochni, pod jego domem czekało kilkunastu kiboli z maczetami. Wtedy piłkarz wezwał policję

– pisał Jadczak w publikacji. 

Policja dementuje wersję dziennikarza

Po południu, po przeprowadzeniu wstępnych ustaleń dotyczących przebiegu wydarzeń, głos w sprawie zabrała małopolska policja. 

Po artykułach medialnych, dotyczących incydentu do jakiego miało dojść w sobotę koło Bochni – rzekomo na tle kibicowskim, małopolska policja podjęła czynności mające na celu zweryfikowanie przedmiotowego zdarzenia. Zabezpieczono m.in. zapisy monitoringu, trwa ustalanie i przesłuchiwanie świadków

– czytamy w oświadczeniu. Poinformowano, że z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że zdarzenie nie miało podłoża kibicowskiego, a „po zebraniu pełnego materiału procesowego w tej sprawie, zostanie on niezwłocznie przekazany do Prokuratury Rejonowej w Bochni celem oceny prawnej”.

Kolejne informacje w sprawie przedstawiło radio RMF FM. Jak poinformowano, Kewin Komar rzeczywiście brał udział w bójce, ale jej tło było… obyczajowe. 

Bramkarz Puszczy Niepołomice miał spotkać na festynie ekschłopaka swojej miłości. W ruch poszły pięści – w efekcie bramkarz ma mieć uszkodzoną rękę, a jego oponent – szczękę

– podało RMF FM. Informacja o kibolach z maczetami pod domem piłkarza również nie znalazła swego potwierdzenia w ustaleniach; wszystko wskazuje na to, że incydent ten został po prostu zmyślony.

Wirtualna Polska się tłumaczy

Sam Jadczak konsekwentnie milczy nt. swojego artykułu. Ostatni wpis na X (dawniej Twitter) opublikowany przez dziennikarza jest z poniedziałku. O sprawę został zapytany Michał Siegieda, rzecznik prasowy WP Holding.

Tekst dotyczący ataku na piłkarza Puszczy Niepołomice Szymon Jadczak napisał w dobrej wierze. Oparł go na kilku źródłach, które uznał za wiarygodne. Pojawiają się jednak wątki i okoliczności, które rzucają nowe światło na tę historię, na bieżąco odnotowujemy je w serwisie WP SportoweFakty. Czekamy na ostateczne ustalenia prokuratury w tej sprawie

– powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Siegieda. Sam artykuł Jadczaka nie został do tej pory zmieniony ani poszerzony o nowe informacje. 


 

POLECANE
Niemcy przyłapani na gorącym uczynku. Jest komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niemcy przyłapani na gorącym uczynku. Jest komunikat Straży Granicznej

"Niemiecka Policja nie czekając na przybycie patrolu polskiej Straży Granicznej pozostawiła na granicy obywatela Afganistanu (...) Takie działania służb niemieckich są niedopuszczalne" – przekazała w czwartek polska Straż Graniczna. To reakcja na nagranie z Gubina opublikowane przez Roberta Bąkiewicza, lidera Ruchu Obrony Granic.

Ruch Obrony Granic  – Konstytucyjny Obowiązek czy Przestępstwo? Analiza eksperta tylko u nas
Ruch Obrony Granic  – Konstytucyjny Obowiązek czy Przestępstwo? Analiza eksperta

W dniu 2 lipca 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim ogłosiła rozpoczęcie śledztwa wobec członków Ruchu Obrony Granic innych obywateli, którzy zaangażowali się w działania mające na celu ochronę granic Rzeczypospolitej Polskiej. W zawiadomieniu przywołano m.in. na art. 227 Kodeksu karnego, mówiący o podawaniu się za funkcjonariusza publicznego. Sam fakt użycia tego przepisu w stosunku do osób wykonujących konstytucyjny obowiązek obrony Ojczyzny wymaga jednoznacznej reakcji – prawnej, obywatelskiej i moralnej.

Afgańczycy, którzy nielegalnie dostali się do Polski chcą zadośćuczynienie. Ogromna kwota z ostatniej chwili
Afgańczycy, którzy nielegalnie dostali się do Polski chcą zadośćuczynienie. Ogromna kwota

Afgańczycy domagają się od polskiego państwa po 80 tys. zł za "zatrzymanie" przez Straż Graniczną po nielegalnym przekroczeniu granicy. Wyrok w lipcu.

Andrzej Duda zaprosił papieża Leona XIV do Polski z ostatniej chwili
Andrzej Duda zaprosił papieża Leona XIV do Polski

Prezydent Andrzej Duda powiedział dziennikarzom po audiencji u papieża Leona XIV w czwartek, że poprosił go, aby przyjął Karola Nawrockiego, gdy obejmie on urząd Prezydenta RP. Dodał, że zaprosił też nowego biskupa Rzymu do Polski.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Zmiany w sprzedaży biletów PKP. Publikujemy listę pociągów ze wstrzymaną sprzedażą i terminy odstępstw od rozkładu jazdy w lipcu–sierpniu 2025.

Kilkadziesiąt tysięcy pasażerów musiało zmienić wakacyjne plany. Odwołane setki lotów z ostatniej chwili
Kilkadziesiąt tysięcy pasażerów musiało zmienić wakacyjne plany. Odwołane setki lotów

Tanie linie lotnicze Ryanair musiały odwołać ponad 170 lotów. Tym samym wakacyjne plany ponad 30 tysięcy zmienić wakacyjne plany. Wszystko to efekt strajku francuskich kontrolerów ruchu lotniczego.  

Prof. Sławomir Cenckiewicz szefem BBN przy prezydencie Karolu Nawrockim. Jest oświadczenie historyka z ostatniej chwili
Prof. Sławomir Cenckiewicz szefem BBN przy prezydencie Karolu Nawrockim. Jest oświadczenie historyka

- To zaszczyt służyć Polsce u Twego boku! - pisze w mediach społecznościowych prof. Sławomir Cenckiewicz.

Ograniczenie migracji przez Trumpa zwiększa presję na Europę. Wielka Brytania chce deportować migrantów do Rwandy tylko u nas
Ograniczenie migracji przez Trumpa zwiększa presję na Europę. Wielka Brytania chce deportować migrantów do Rwandy

Wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA była zdaniem wiodącego amerykańskiego dziennika New York Times czymś w rodzaju turbo napędu dla europejskiej polityki migracyjnej.

Prezydent Duda broni obywateli patrolujących polską granicę z ostatniej chwili
Prezydent Duda broni obywateli patrolujących polską granicę

Prezydent Andrzej Duda powiedział w czwartek, że jest zdumiony gwałtownymi reakcjami premiera Donalda Tuska na formowane na granicy polsko-niemieckiej patrole obywatelskie. Jak mówił, tworzą je ludzie, którzy pomagają Straży Granicznej w realizacji jej zadania.

Piłkarski biznes w Polsce - nadchodzi złota era? tylko u nas
Piłkarski biznes w Polsce - nadchodzi złota era?

Już 10 lipca tego roku, w eliminacjach piłkarskiej Ligi Europy, wystartuje pierwsza z polskich drużyn – Legia Warszawa. Zaraz po niej, rywalizację w eliminacjach Ligi Mistrzów rozpocznie Lech Poznań, a w Lidze Konferencji – Jagiellonia Białystok i Raków Częstochowa.

REKLAMA

Policja zdementowała informacje Jadczaka ws. rzekomego pobicia bramkarza. Kuriozalne tłumaczenie WP

– Tekst dotyczący ataku na piłkarza Puszczy Niepołomice Szymon Jadczak napisał w dobrej wierze – powiedział dla portalu Wirtualne Media Michał Siegieda, rzecznik prasowy WP Holding, odpowiadając na burzę, jaka się rozpętała po zdementowaniu przez policję przedstawionej przez dziennikarza wersji wydarzeń.
Szymon Jadczak | Kewin Komar Policja zdementowała informacje Jadczaka ws. rzekomego pobicia bramkarza. Kuriozalne tłumaczenie WP
Szymon Jadczak | Kewin Komar / screen YT - Kanał Sportowy / PAP/Marian Zubrzycki

W poniedziałek Szymon Jadczak opublikował na łamach Wirtualnej Polski publikację, z której wynikało, że Kewin Komar, bramkarz ekstraklasowego klubu Puszcza Niepołomice, został pobity przez kiboli Wisły Kraków podczas festynu w Wiśniczu Małym. W efekcie bijatyki bramkarz Puszczy doznał urazu ręki, po czym pojechał na SOR w Bochni. Po powrocie do domu grupa chuliganów miała go straszyć, aby nie informował o tym policji.

Ale gdy bramkarz Puszczy Niepołomice wrócił do mieszkania w Bochni, pod jego domem czekało kilkunastu kiboli z maczetami. Wtedy piłkarz wezwał policję

– pisał Jadczak w publikacji. 

Policja dementuje wersję dziennikarza

Po południu, po przeprowadzeniu wstępnych ustaleń dotyczących przebiegu wydarzeń, głos w sprawie zabrała małopolska policja. 

Po artykułach medialnych, dotyczących incydentu do jakiego miało dojść w sobotę koło Bochni – rzekomo na tle kibicowskim, małopolska policja podjęła czynności mające na celu zweryfikowanie przedmiotowego zdarzenia. Zabezpieczono m.in. zapisy monitoringu, trwa ustalanie i przesłuchiwanie świadków

– czytamy w oświadczeniu. Poinformowano, że z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że zdarzenie nie miało podłoża kibicowskiego, a „po zebraniu pełnego materiału procesowego w tej sprawie, zostanie on niezwłocznie przekazany do Prokuratury Rejonowej w Bochni celem oceny prawnej”.

Kolejne informacje w sprawie przedstawiło radio RMF FM. Jak poinformowano, Kewin Komar rzeczywiście brał udział w bójce, ale jej tło było… obyczajowe. 

Bramkarz Puszczy Niepołomice miał spotkać na festynie ekschłopaka swojej miłości. W ruch poszły pięści – w efekcie bramkarz ma mieć uszkodzoną rękę, a jego oponent – szczękę

– podało RMF FM. Informacja o kibolach z maczetami pod domem piłkarza również nie znalazła swego potwierdzenia w ustaleniach; wszystko wskazuje na to, że incydent ten został po prostu zmyślony.

Wirtualna Polska się tłumaczy

Sam Jadczak konsekwentnie milczy nt. swojego artykułu. Ostatni wpis na X (dawniej Twitter) opublikowany przez dziennikarza jest z poniedziałku. O sprawę został zapytany Michał Siegieda, rzecznik prasowy WP Holding.

Tekst dotyczący ataku na piłkarza Puszczy Niepołomice Szymon Jadczak napisał w dobrej wierze. Oparł go na kilku źródłach, które uznał za wiarygodne. Pojawiają się jednak wątki i okoliczności, które rzucają nowe światło na tę historię, na bieżąco odnotowujemy je w serwisie WP SportoweFakty. Czekamy na ostateczne ustalenia prokuratury w tej sprawie

– powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Siegieda. Sam artykuł Jadczaka nie został do tej pory zmieniony ani poszerzony o nowe informacje. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe