Prof. David Engels: Niemcy wydają się na naszych oczach przekształcać w system totalitarny. I ważę słowa

To, co dzieje się obecnie w Niemczech, jest po prostu niewiarygodne: Republika Federalna wydaje się przekształcać na naszych oczach, bez zwracania na to uwagi przez kogokolwiek spoza kraju, w coraz bardziej totalitarny system - i ważę słowa.
Krajobraz apokaliptyczny. Ilustracja poglądowa Prof. David Engels: Niemcy wydają się na naszych oczach przekształcać w system totalitarny. I ważę słowa
Krajobraz apokaliptyczny. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Dwa niedawne przykłady o podobnym znaczeniu: ogólnokrajowe narzucenie haniebnego systemu donosicielstwa i trwający skandal dotyczący minister spraw wewnętrznych wykorzystującej własne tajne służby, a także media publiczne w celu zdyskredytowania jednego ze swoich współpracowników - dwa wydarzenia, które, gdyby miały miejsce w Polsce lub na Węgrzech, doprowadziłyby do publicznego krzyku o końcu "demokracji" i poważnych środków politycznych ze strony Komisji Europejskiej.

Czytaj również: Czesi, Słowacy, Węgrzy i Rumuni zainteresowani dostawami gazu z nowego polskiego pływającego terminala LNG

Chorwacki szef MSW: "Walczymy z nową falą migracji, UE musi zacząć działać poza swoimi granicami"

 

System donosów

Po pierwsze, system donosicielstwa. Nowa "Hinweisgeberschutzgesetz" - "ustawa o ochronie informatorów", przegłosowana 2 lipca 2023 r. - zobowiązuje wszystkie przedsiębiorstwa zatrudniające więcej niż 49 pracowników do utworzenia "Meldestelle" (komórki denuncjacyjnej), prowadząc w ten sposób do utworzenia ex nihilo łącznie 90.000 (!) takich komórek w sektorze prywatnym i wielu tysięcy więcej w sferze publicznej. Przedsiębiorstwa odmawiające udziału w tej inicjatywie będą musiały zapłacić grzywnę w wysokości do 20 000 euro. Celem tych komórek ds. donosów jest przyjmowanie, ocena i przekazywanie wszelkich form donosów pochodzących od pracowników, a nawet osób zagranicznych, a także wszczynanie odpowiednich dochodzeń. Odpowiednie informacje mają być następnie przekazywane do państwa, gdzie dekretem wydanym 11 sierpnia 2023 r. utworzono nową centralną służbę ds. donosów z 22 pracownikami i budżetem w wysokości 5 mln euro rocznie. Od 2024 r. będą oni mogli również korzystać ze specjalnie stworzonego oprogramowania umożliwiającego natychmiastową komunikację między nową służbą a anonimowymi informatorami, którzy chcą nawiązać bezpośredni kontakt z państwem.

Środek ten jest wynikiem nowego europejskiego prawa dotyczącego ochrony tzw. sygnalistów, przekształconego przez niemiecki rząd w aktywny program ułatwiający donosy polityczne. Zamiast skupiać się wyłącznie na informowaniu o konkretnych, materialnych "przestępstwach", niemieckie komórki denuncjacyjne mają również przyjmować, oceniać i przekazywać najbardziej rozpowszechnione formy zarzutów, w tym wyraźnie podejrzenia o niewystarczającą "lojalność wobec konstytucji" (Verfassungstreue) i celowe dopuszczanie do naruszeń tajemnicy podatkowej lub socjalnej. Nie trzeba dodawać, że prawo zobowiązuje komórki do poważnego traktowania nawet anonimowych donosów. Co więcej: prawo stanowi, że donosiciele, nawet jeśli udowodniono im, że się mylą, mają korzystać ze specjalnej ochrony prawnej przed rozwiązaniem stosunku pracy, co stanowi dodatkową zachętę do korzystania z ich wątpliwych prerogatyw.

Niestety, ta niedawna systematyzacja publicznego donosicielstwa, niespotykana od czasu upadku Niemieckiej Republiki Demokratycznej, jest tylko ostatnim, choć najważniejszym elementem długiej linii podobnych wydarzeń: od lat w całym kraju powstają dziesiątki najróżniejszych "aplikacji informacyjnych" w celu ujawnienia rzekomych "przestępstw z nienawiści" lub "delegitymizacji państwa" (obecnie poważny zarzut karny w języku niemieckim). Tylko w tym roku miasto Berlin wydało 830 000 euro na dotowanie jednej aplikacji umożliwiającej sygnalizowanie instytucjom publicznym najróżniejszych form przestępstw myślowych. Nic dziwnego, że inicjatywy te wywodzą się niemal wyłącznie z politycznej lewicy i często są dość ściśle powiązane z licznymi organizacjami pozarządowymi rzekomo "broniącymi demokracji" w jej "walce z prawicą" ("Kampf gegen rechts"), zazwyczaj finansowanymi bezpośrednio lub pośrednio ze środków publicznych o stale rosnącym budżecie - wszystko pod nadzorem minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) (patrz poniżej).

 

Nadużycia mediów publicznych i służb specjalnych

Nadużycia mediów publicznych i służb specjalnych przez minister spraw wewnętrznych
Po drugie, proszę zwrócić uwagę na najnowszy skandal wokół minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD). Faeser jest znana z tego, że uważa "walkę z prawicą polityczną" za główny cel swojego ministerstwa, a wśród niezliczonych innych środków przeciwko wszelkim formom konserwatyzmu, w zeszłym roku była odpowiedzialna za umożliwienie zwolnienia urzędników państwowych z ich funkcji na podstawie samego podejrzenia o "niekonstytucyjne" przekonania lub zachowania: W szokującym odwróceniu fundamentów państwa prawa, teraz to oskarżony musi udowodnić swoją niewinność.

Teraz zwolnienie przez Faeser poprzedniego szefa ministerstwa ds. cyberbezpieczeństwa, Arne Schönbohma, powraca do niej, ponieważ pojawiły się nowe, niemal niewiarygodne dowody na powszechną zmowę między intrygami partyjnymi, ministerstwem, nadawcami publicznymi i tajnymi służbami. W 2022 roku Schönbohm został oskarżony podczas satyrycznego programu wyprodukowanego przez ZDF (drugą niemiecką telewizję publiczną) o podejrzane powiązania z rosyjskimi firmami zajmującymi się cyberbezpieczeństwem i został natychmiast zwolniony przez Faesera. W następstwie jednak żadne z tych oskarżeń nie mogło zostać potwierdzone, choć Schönbohm nigdy nie odzyskał swojego poprzedniego zatrudnienia, ale został zdegradowany na inne, znacznie mniej wpływowe stanowisko.

Teraz nowe dokumenty pokazują, że nawet kilka miesięcy po sprawie Faeser poinstruowała "Verfassungsschutz" (niemiecką wewnętrzną tajną służbę), aby wszędzie szukała potencjalnie obciążających materiałów przeciwko Schönbohmowi; i nawet jeśli odpowiedzialni eksperci nie byli w stanie znaleźć żadnych dowodów, nakazała im kontynuować dochodzenie i złożyć jej raport. Co więcej, istnieje nawet silne podejrzenie, że pierwsze, nieudowodnione oskarżenia wysunięte przez program telewizyjny ZDF zostały wygenerowane przez samą minister i przekazane nadawcy publicznemu poprzez nieformalne kontakty między współpracownikami Faeser a dziennikarzem odpowiedzialnym za wspomniany program satyryczny, Janem Böhmermannem (znanym od lat z wściekłych ataków na wszystkich przeciwników lewicy politycznej i cieszącym się najwyższym uznaniem obecnego rządu).

5 września 2023 r. Faeser odwołała swoją obecność na publicznym przesłuchaniu przed komisją parlamentarną z "powodów zdrowotnych" (będąc jednocześnie obecną na sesji zdjęciowej); 7 września odmówiła obecności na drugim przesłuchaniu, proponując wysłanie jednego ze swoich pracowników. Jej partia, niemieccy socjaldemokraci kanclerza Scholza, odrzuca wszelkie oskarżenia i obecnie stara się przenieść wszystkie przyszłe przesłuchania parlamentarne na październik - tuż po wyborach w niemieckim Bundeslandzie Hesja, gdzie Nancy Faeser jest główną kandydatką swojej partii...

Jak możemy nadal traktować poważnie minister spraw wewnętrznych, która stworzyła system donosicielstwa niespotykany od upadku komunizmu, a jednocześnie wydaje się być po szyję w niesmacznym wykorzystywaniu swoich uprawnień? I co mamy zrobić z rządem, który zamiast zwolnić ją na miejscu, odwraca głuche ucho, ustanawiając się arbitrem demokratycznej prawości w Europie?

Więcej informacji:
https://www.achgut.com/artikel/deutschland_eifrig_spitzelland
https://www.tichyseinblick.de/meinungen/nancy-faeser-schoenbohm-verfassungsschutz/

[Angielska wersja tego artykułu ukazała się po raz pierwszy na stronie internetowej TVP Świat]
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Politycy PiS: Powrót Tuska do władzy oznaczałby powrót do rozbrajania Polski z ostatniej chwili
Politycy PiS: Powrót Tuska do władzy oznaczałby powrót do rozbrajania Polski

Powrót Donalda Tuska do władzy oznaczałby powrót do rozbrajania Polski. Nie można do tego dopuścić – piszą w niedzielę w mediach społecznościowych politycy PiS, publikując spot wyborczy tego ugrupowania.

Rosja jest gotowa do negocjacji? Ławrow zabrał głos z ostatniej chwili
Rosja jest gotowa do negocjacji? Ławrow zabrał głos

Rosyjski szef dyplomacji – Siergiej Ławrow poinformował o gotowości Rosji do podjęcia negocjacji w związku z trwającą wojną na terytorium Ukrainy. Jednocześnie polityk oskarżył USA i Wielką Brytanię.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Jest nowy komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Jest nowy komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna opublikowała nowy komunikat dotyczący sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Burza wokół filmu Agnieszki Holland. Prezes PiS zabrał głos z ostatniej chwili
Burza wokół filmu Agnieszki Holland. Prezes PiS zabrał głos

– Film Agnieszki Holland "Zielona granica" ma pokazać nas, jako naród zdziczały, brutalny okrutny, ksenofobiczny, rasistowski - niszcząc tym samym naszą pozycję moralną w oczach świata, którą pokazaliśmy przyjmując miliony emigrantów bez tworzenia obozów – powiedział w sobotę w Szczecinie prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński.

Marcin Bąk: Szablą na szablę – bitwa pod Krasnobrodem z ostatniej chwili
Marcin Bąk: Szablą na szablę – bitwa pod Krasnobrodem

Wojna obronna prowadzona przez Polskę w 1939 roku kojarzy się nam przede wszystkim z ogromną dysproporcją techniczną. Z jednej strony nowoczesne, niemieckie jednostki pancerne i zmotoryzowane, poruszające się szybko do przodu, z drugiej zapóźnione technologicznie Wojsko Polskie, usiłujące się im przeciwstawić. Bywały jednak epizody tej kampanii o zaskakującym przebiegu, jak starcie kawalerii pod Krasnobrodem 23 września.

Zełenski: Dziękuję całej Polsce z ostatniej chwili
Zełenski: Dziękuję całej Polsce

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w sobotę, że w drodze powrotnej z USA i Kanady do kraju odwiedził Lublin, gdzie wręczył odznaczenia państwowe polskim wolontariuszom. Dziękuję całej Polsce za nieocenione wsparcie - oświadczył.

USA zaniepokojone korupcją na Ukrainie? Wyznaczono specjalnego inspektora z ostatniej chwili
USA zaniepokojone korupcją na Ukrainie? Wyznaczono specjalnego inspektora

Stany Zjednoczone podjęły decyzję o wyznaczeniu specjalnego inspektora, który będzie nadzorował fundusze przyznane Ukrainie – podał Pentagon.

Niemcy znów handlują gazem z Rosji. Niepokojące informacje z ostatniej chwili
Niemcy znów handlują gazem z Rosji. Niepokojące informacje

Znacjonalizowana przez niemiecki rząd jesienią 2022 roku firma gazowa SEFE (dawniej: Gazprom Germania) po raz pierwszy od początku ubiegłorocznego kryzysu energetycznego chce ponownie zacząć wykorzystywać rosyjski gaz skroplony LNG. Stoi to w wyraźnej sprzeczności z celem rządu federalnego, jakim jest uniezależnienie się od dostaw z Rosji – wynika z informacji agencji Bloomberga.

Kaleta: Ta zagrywka wobec Polski może się okazać kosztowna z ostatniej chwili
Kaleta: Ta zagrywka wobec Polski może się okazać kosztowna

Niemcy liczą, że upokorzona Polska zgodzi się na zmiany w unijnym budżecie i ograniczenie swojej suwerenności. Jednak ta zagrywka może okazać się kosztowną i błędną, jeśli Zjednoczona Prawica wygra wybory – twierdzi wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Czy Polska wbrew UE powinna utrzymać zakaz importu zboża z Ukrainy? Zapytano Polaków z ostatniej chwili
Czy Polska wbrew UE powinna utrzymać zakaz importu zboża z Ukrainy? Zapytano Polaków

Czy Polska powinna wbrew UE utrzymywać zakaz wwozu zboża z Ukrainy? – takie pytanie zadała Polakom pracownia SW Research.

REKLAMA

Prof. David Engels: Niemcy wydają się na naszych oczach przekształcać w system totalitarny. I ważę słowa

To, co dzieje się obecnie w Niemczech, jest po prostu niewiarygodne: Republika Federalna wydaje się przekształcać na naszych oczach, bez zwracania na to uwagi przez kogokolwiek spoza kraju, w coraz bardziej totalitarny system - i ważę słowa.
Krajobraz apokaliptyczny. Ilustracja poglądowa Prof. David Engels: Niemcy wydają się na naszych oczach przekształcać w system totalitarny. I ważę słowa
Krajobraz apokaliptyczny. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Dwa niedawne przykłady o podobnym znaczeniu: ogólnokrajowe narzucenie haniebnego systemu donosicielstwa i trwający skandal dotyczący minister spraw wewnętrznych wykorzystującej własne tajne służby, a także media publiczne w celu zdyskredytowania jednego ze swoich współpracowników - dwa wydarzenia, które, gdyby miały miejsce w Polsce lub na Węgrzech, doprowadziłyby do publicznego krzyku o końcu "demokracji" i poważnych środków politycznych ze strony Komisji Europejskiej.

Czytaj również: Czesi, Słowacy, Węgrzy i Rumuni zainteresowani dostawami gazu z nowego polskiego pływającego terminala LNG

Chorwacki szef MSW: "Walczymy z nową falą migracji, UE musi zacząć działać poza swoimi granicami"

 

System donosów

Po pierwsze, system donosicielstwa. Nowa "Hinweisgeberschutzgesetz" - "ustawa o ochronie informatorów", przegłosowana 2 lipca 2023 r. - zobowiązuje wszystkie przedsiębiorstwa zatrudniające więcej niż 49 pracowników do utworzenia "Meldestelle" (komórki denuncjacyjnej), prowadząc w ten sposób do utworzenia ex nihilo łącznie 90.000 (!) takich komórek w sektorze prywatnym i wielu tysięcy więcej w sferze publicznej. Przedsiębiorstwa odmawiające udziału w tej inicjatywie będą musiały zapłacić grzywnę w wysokości do 20 000 euro. Celem tych komórek ds. donosów jest przyjmowanie, ocena i przekazywanie wszelkich form donosów pochodzących od pracowników, a nawet osób zagranicznych, a także wszczynanie odpowiednich dochodzeń. Odpowiednie informacje mają być następnie przekazywane do państwa, gdzie dekretem wydanym 11 sierpnia 2023 r. utworzono nową centralną służbę ds. donosów z 22 pracownikami i budżetem w wysokości 5 mln euro rocznie. Od 2024 r. będą oni mogli również korzystać ze specjalnie stworzonego oprogramowania umożliwiającego natychmiastową komunikację między nową służbą a anonimowymi informatorami, którzy chcą nawiązać bezpośredni kontakt z państwem.

Środek ten jest wynikiem nowego europejskiego prawa dotyczącego ochrony tzw. sygnalistów, przekształconego przez niemiecki rząd w aktywny program ułatwiający donosy polityczne. Zamiast skupiać się wyłącznie na informowaniu o konkretnych, materialnych "przestępstwach", niemieckie komórki denuncjacyjne mają również przyjmować, oceniać i przekazywać najbardziej rozpowszechnione formy zarzutów, w tym wyraźnie podejrzenia o niewystarczającą "lojalność wobec konstytucji" (Verfassungstreue) i celowe dopuszczanie do naruszeń tajemnicy podatkowej lub socjalnej. Nie trzeba dodawać, że prawo zobowiązuje komórki do poważnego traktowania nawet anonimowych donosów. Co więcej: prawo stanowi, że donosiciele, nawet jeśli udowodniono im, że się mylą, mają korzystać ze specjalnej ochrony prawnej przed rozwiązaniem stosunku pracy, co stanowi dodatkową zachętę do korzystania z ich wątpliwych prerogatyw.

Niestety, ta niedawna systematyzacja publicznego donosicielstwa, niespotykana od czasu upadku Niemieckiej Republiki Demokratycznej, jest tylko ostatnim, choć najważniejszym elementem długiej linii podobnych wydarzeń: od lat w całym kraju powstają dziesiątki najróżniejszych "aplikacji informacyjnych" w celu ujawnienia rzekomych "przestępstw z nienawiści" lub "delegitymizacji państwa" (obecnie poważny zarzut karny w języku niemieckim). Tylko w tym roku miasto Berlin wydało 830 000 euro na dotowanie jednej aplikacji umożliwiającej sygnalizowanie instytucjom publicznym najróżniejszych form przestępstw myślowych. Nic dziwnego, że inicjatywy te wywodzą się niemal wyłącznie z politycznej lewicy i często są dość ściśle powiązane z licznymi organizacjami pozarządowymi rzekomo "broniącymi demokracji" w jej "walce z prawicą" ("Kampf gegen rechts"), zazwyczaj finansowanymi bezpośrednio lub pośrednio ze środków publicznych o stale rosnącym budżecie - wszystko pod nadzorem minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) (patrz poniżej).

 

Nadużycia mediów publicznych i służb specjalnych

Nadużycia mediów publicznych i służb specjalnych przez minister spraw wewnętrznych
Po drugie, proszę zwrócić uwagę na najnowszy skandal wokół minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD). Faeser jest znana z tego, że uważa "walkę z prawicą polityczną" za główny cel swojego ministerstwa, a wśród niezliczonych innych środków przeciwko wszelkim formom konserwatyzmu, w zeszłym roku była odpowiedzialna za umożliwienie zwolnienia urzędników państwowych z ich funkcji na podstawie samego podejrzenia o "niekonstytucyjne" przekonania lub zachowania: W szokującym odwróceniu fundamentów państwa prawa, teraz to oskarżony musi udowodnić swoją niewinność.

Teraz zwolnienie przez Faeser poprzedniego szefa ministerstwa ds. cyberbezpieczeństwa, Arne Schönbohma, powraca do niej, ponieważ pojawiły się nowe, niemal niewiarygodne dowody na powszechną zmowę między intrygami partyjnymi, ministerstwem, nadawcami publicznymi i tajnymi służbami. W 2022 roku Schönbohm został oskarżony podczas satyrycznego programu wyprodukowanego przez ZDF (drugą niemiecką telewizję publiczną) o podejrzane powiązania z rosyjskimi firmami zajmującymi się cyberbezpieczeństwem i został natychmiast zwolniony przez Faesera. W następstwie jednak żadne z tych oskarżeń nie mogło zostać potwierdzone, choć Schönbohm nigdy nie odzyskał swojego poprzedniego zatrudnienia, ale został zdegradowany na inne, znacznie mniej wpływowe stanowisko.

Teraz nowe dokumenty pokazują, że nawet kilka miesięcy po sprawie Faeser poinstruowała "Verfassungsschutz" (niemiecką wewnętrzną tajną służbę), aby wszędzie szukała potencjalnie obciążających materiałów przeciwko Schönbohmowi; i nawet jeśli odpowiedzialni eksperci nie byli w stanie znaleźć żadnych dowodów, nakazała im kontynuować dochodzenie i złożyć jej raport. Co więcej, istnieje nawet silne podejrzenie, że pierwsze, nieudowodnione oskarżenia wysunięte przez program telewizyjny ZDF zostały wygenerowane przez samą minister i przekazane nadawcy publicznemu poprzez nieformalne kontakty między współpracownikami Faeser a dziennikarzem odpowiedzialnym za wspomniany program satyryczny, Janem Böhmermannem (znanym od lat z wściekłych ataków na wszystkich przeciwników lewicy politycznej i cieszącym się najwyższym uznaniem obecnego rządu).

5 września 2023 r. Faeser odwołała swoją obecność na publicznym przesłuchaniu przed komisją parlamentarną z "powodów zdrowotnych" (będąc jednocześnie obecną na sesji zdjęciowej); 7 września odmówiła obecności na drugim przesłuchaniu, proponując wysłanie jednego ze swoich pracowników. Jej partia, niemieccy socjaldemokraci kanclerza Scholza, odrzuca wszelkie oskarżenia i obecnie stara się przenieść wszystkie przyszłe przesłuchania parlamentarne na październik - tuż po wyborach w niemieckim Bundeslandzie Hesja, gdzie Nancy Faeser jest główną kandydatką swojej partii...

Jak możemy nadal traktować poważnie minister spraw wewnętrznych, która stworzyła system donosicielstwa niespotykany od upadku komunizmu, a jednocześnie wydaje się być po szyję w niesmacznym wykorzystywaniu swoich uprawnień? I co mamy zrobić z rządem, który zamiast zwolnić ją na miejscu, odwraca głuche ucho, ustanawiając się arbitrem demokratycznej prawości w Europie?

Więcej informacji:
https://www.achgut.com/artikel/deutschland_eifrig_spitzelland
https://www.tichyseinblick.de/meinungen/nancy-faeser-schoenbohm-verfassungsschutz/

[Angielska wersja tego artykułu ukazała się po raz pierwszy na stronie internetowej TVP Świat]
 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe