Szminka. Historia. Typy. Sekrety kobiet

Ponoć większość kobiet zjada w ciągu całego życia od 2 do 3 kilogramów szminki! Dla wielu pań to niewielki minus posiadania ust w rozmiarze X plus. Czerwone wargi mają przyciągać uwagę otoczenia, zwłaszcza mężczyzn – archetypicznie nastawionych na zbieranie rumianych owoców.
Czerwone usta. Ilustracja poglądowa
Czerwone usta. Ilustracja poglądowa / pxfuel.com

Po zbieracko-łowieckiej przeszłości człowieka pozostała nam zdolność zauważania w otoczeniu czerwonych plamek, jak kiedyś jagód na tle zielonego runa. Mężczyźni niemal podświadomie dostrzegają czerwone usta, które są także oznaką młodości. Jednak ich rozmiar nie zawsze miał znaczenie, często o atrakcyjności w tym względzie decydowała aktualna moda. W baroku na przykład piękna kobieta miała białą, porcelanową twarz z wyraźnie zaznaczonymi różem policzkami, usta zaś pomniejszone, w kształcie serduszka. Podobny zarys warg miały także bohaterki kina niemego.

Czy szminki są niebezpieczne?

Niektórzy internetowi eksperci ostrzegają, że szminki zawierają substancje szkodliwe, na przykład ołów. Toksyczny dla ludzkiego organizmu metal odkłada się w organizmie, prowadząc do poważnych schorzeń. Jeden z portali podał wyniki testów najpopularniejszych szminek, które wykazały, że aż w 12 z 55 przebadanych produktów znajdują się śladowe ilości ołowiu – najwięcej w szminkach błyszczących, perłowych, mniej: w matowych, satynowych. O zawartość ołowiu podejrzewane są też cienie do powiek z połyskującymi drobinkami, czyli brokatem. Jednak odrębna grupa internetowych znawców twierdzi, że szminki z ołowiem to problem w Ameryce, a w Europie regulacje unijne nie dopuszczają ich do sprzedaży. Osobnym zagadnieniem jest zawartość pigmentów, czyli substancji barwiących, które – jak na przykład koszenila – są składnikami pochodzenia zwierzęcego, mogącymi powodować uczulenia i alergie. Niektóre klientki nie akceptują tego typu produktów ze względów światopoglądowych, stąd też rosnąca popularność tzw. kosmetyków wegańskich. Można więc całkowicie zrezygnować z malowania ust albo czynić to z umiarem. I co najważniejsze – przed zakupem warto uważnie czytać etykiety.

Burzliwe losy szminki

Stosunek do szminki zmieniał się na przestrzeni wieków. Raz kobiety z umalowanymi ustami wzbudzały zachwyt i pożądanie, innym razem oskarżano je o próżność i nieobyczajność. Malowały się tylko kurtyzany, kobiety lekkich obyczajów! Wpływ na to miały instytucje religijne i państwowe, a poglądy w tej sprawie zależały od prądów artystycznych i obowiązującej koncepcji piękna. Już w czasach sumeryjskich władczynie zaczęły malować usta specyfikiem zrobionym z oleju sezamowego, olejku różanego i roztartych na pył kamieni półszlachetnych, który nakładało się pędzelkiem z ozdobionego złotem pojemnika. Pierwsze kosmetyki do ust powstawały więc w domach, a damskie pokoje przypominały pracownię alchemików. Wielką admiratorką upiększania twarzy, w tym ust, była Kleopatra, brwi i usta malowały w starożytności Egipcjanki.

W czasach nowożytnych losy szminki były ekstremalne: od potępienia ogniem piekielnym do uwielbienia zapisanego w ramach renesansowych i barokowych obrazów. W XIX wieku obowiązywał zakaz malowania ust. Jednak kobiety organizowały spotkania, na których wymieniały się recepturami pomad albo kupowały już gotowe produkty. O ile malowanie się dla samej siebie w domu albo w gronie przyjaciółek było akceptowane, o tyle makijaż, który miał służyć uwiedzeniu mężczyzny, był niedozwolony. Wszystko zmienił ruch sufrażystek, ale jeszcze bardziej kino nieme. Kobiety chciały wyglądać jak gwiazdy filmu, a z pomocą przyszły im czasopisma dla kobiet, które zamieszczały wskazówki, jak odtworzyć taki makijaż. Panie zaczęły zamawiać kosmetyki korespondencyjnie. Słynna aktorka – Marylin Monroe, by nadać ustom odpowiednią barwę i kształt, malowała je pięcioma odcieniami szminki.

Kosmetyk od Maksa Factora

Do znanych twórców kosmetyków należał Maksymilian Faktorowicz, później Max Factor, który wprowadził na rynek wiele innowacyjnych produktów, w tym szminkę w opakowaniu z dźwignią, pozwalającym na łatwą aplikację. Urodzony w Zduńskiej Woli, w rodzinie polsko-żydowskiej wynalazca rozwinął skrzydła na początku XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Szybko związał swe losy z kinem, dla którego twórców opracował nowoczesne metody charakteryzacji i samo pojęcie make-upu. Jego wynalazkiem było pakowanie kosmetyków do tubek. W 1909 roku Max Factor zaczął wytwarzać pierwsze serie własnych kosmetyków, w których skład wchodził puder, róż, cienie do powiek i szminka. Ich innowacyjność polegała na tym, że zestawy były dobrane do koloru oczu i włosów klientki, a całość makijażu była stonowana kolorystycznie. W 1927 przedsiębiorstwo Max Factor rozpoczęło działalność marketingową na terenie Stanów Zjednoczonych, a już w 1930 eksportowało swoje produkty do 80 krajów. W dziedzinie charakteryzacji filmowej Max Factor odniósł niebywały sukces potwierdzony Oscarem w 1929 roku. To on właśnie odkrył różnice w czułości na barwy emulsji filmowej i oka ludzkiego. Dzięki dokładnemu dobraniu kolorystyki szminek i pudrów twarze aktorów i aktorek miały na ekranie bardziej naturalny i atrakcyjny wygląd.

Pomadka, szminka czy błyszczyk?

Początkowo pomadką nazywano produkt ochronny, pielęgnacyjny, często bezbarwny, a szminka z kolei zawierała pigment. Obecnie jednak oba te słowa używane są zamiennie i zarówno pomadka, jak i szminka mają nadawać kolor i pielęgnować. W składzie szminek najczęściej znajdziemy woski, czyli substancje stałe, silikony, plastyfikatory, czyli substancje ciekłe, które nadają miękkość (jak np. oleje), a także pigmenty i barwniki. Błyszczyki z kolei zawierają zwykle kwas hialuronowy, który ma właściwości nawilżające, glicerynę, witaminy pielęgnujące skórę (A i E), masło shea, naturalne oleje roślinne, np. z awokado, konopi czy makadamii, olej rycynowy i wosk candelilla. Niektóre błyszczyki są szczególnie polecane osobom o zbyt wąskich ustach. Zawierają bowiem substancje pikantne, takie jak mięta pieprzowa, cynamon, imbir czy papryczka chili, które powodują powiększenie warg, ale wywołują też mrowienie i delikatne pieczenie, w wyjątkowych przypadkach nawet mocne. Częste aplikacje takiego błyszczyka mogą powodować wysypkę wokół ust i lekkie podrażnienie skóry, dlatego lepiej nie stosować ich zbyt często.

Sekrety kobiet

O mocy czerwonych ust dobrze wiedzą aktorki i piosenkarki. O nich śpiewała Izabela Trojanowska, a dla Kory karminowa czerwień warg była nieodłącznym elementem wizażu. Francuzki, cieszące się opinią najbardziej szykownych i eleganckich kobiet na świecie, przykładają wielką wagę do malowania oczu i ust. Ich makijaż opiera się głównie na dwóch kosmetykach – czerwonej szmince oraz czarnym eyelinerze. Tak piękności znad Sekwany podkreślają zalotne spojrzenie oraz uwodzicielskie usta. I sięgają tylko po dobrej jakości produkty. Trwałość szminek i błyszczyków wynosi nawet do dwóch lat, jednak zawarte w nich olejki mogą w niesprzyjających warunkach, choćby w zbyt wysokiej temperaturze, zepsuć się wcześniej. Aby tego uniknąć, kosmetyki na usta najlepiej nakładać płaskim pędzelkiem i często go myć. Znawczynie twierdzą, że nie warto oszczędzać na kosmetykach, a zarówno perfumy, jak i szminki powinny być dobrej marki. Najdroższą szminką świata jest Kiss Kiss Gold & Diamonds by Guerlain. Sztyft zawarty w opakowaniu wykonanym z 18-karatowego złota i brylantów kosztuje 65 tysięcy dolarów (!).


Ewa Banaszkiewicz

 


 

POLECANE
Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

W najnowszym wystąpieniu telewizyjnym król Karol III podzielił się z Brytyjczykami zarówno dobrymi wiadomościami, jak i ważnym apelem dotyczącym profilaktyki nowotworowej. Monarcha zwrócił uwagę, że mimo trwającego leczenia funkcjonuje aktywnie, a dzięki wczesnemu wykryciu choroby jego terapia może wkrótce zostać skrócona.

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy, macie problem tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy, macie problem

Mój kolega, Stanisław, człek obdarzony wyjątkowym darem obserwacji i jeszcze większą umiejętnością ubierania swych spostrzeżeń w słowa, przez lata posługiwał się takim lapidarnym powiedzeniem: „Im gorzej u nich, tym lepiej dla nas!”.

Udane kwalifikacje w Klingenthal. Komplet Biało-Czerwonych w konkursie z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje w Klingenthal. Komplet Biało-Czerwonych w konkursie

Sześciu Polaków awansowało do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Niemiec Philipp Raimund. Piotr Żyła był 21., Kamil Stoch - 24., Maciej Kot - 28., Kacper Tomasiak - 29., Dawid Kubacki - 32., a Paweł Wąsek - 48.

Groźny incydent na komisariacie w Pionkach Wiadomości
Groźny incydent na komisariacie w Pionkach

Na komisariacie policji w Pionkach (woj. mazowieckie) doszło do groźnego zdarzenia, które, choć nikomu nie zrobiło krzywdy, wywołało poważne konsekwencje służbowe. Podczas rutynowych czynności z zatrzymanym jedna z funkcjonariuszek przypadkowo doprowadziła do wystrzału ze swojej broni służbowej.

Nie żyje znany krytyk i popularyzator jazzu Wiadomości
Nie żyje znany krytyk i popularyzator jazzu

Jeden z najwybitniejszych polskich krytyków jazzowych, pianista, pisarz, historyk, menedżer kultury, wydawca, fotograf i podróżnik zmarł w nocy 12 grudnia 2025 roku, w szpitalu w Wyszkowie. Miał 88 lat.

Coraz więcej pytań o Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje Wiadomości
Coraz więcej pytań o Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje

Przyszłość Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie od miesięcy wywołuje liczne spekulacje. Każdego dnia pojawiają się nowe doniesienia . Mimo tego jedno wydaje się jasne: Polak nadal widzi siebie w Barcelonie i jest gotowy zrobić wiele, aby pozostać w klubie.

Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina z ostatniej chwili
Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina

Kanclerz Friedrich Merz podejmie w poniedziałek w Berlinie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, a tematem rozmów będzie aktualny stan negocjacji pokojowych dotyczących Ukrainy - poinformował w piątek rzecznik niemieckiego rządu Stefan Kornelius.

Zepchnął studenta pod pociąg. Sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie z Sopotu Wiadomości
Zepchnął studenta pod pociąg. Sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie z Sopotu

Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 21-letniego Maksymiliana S. na 20 lat i trzy miesiące pozbawienia wolności za zabójstwo 23-letniego studenta Uniwersytetu Gdańskiego Jakuba Siemiątkowskiego w Sopocie i posiadanie narkotyków. Mężczyzna zepchnął pokrzywdzonego pod pociąg w sierpniu 2024 r.

Aleksandra Fedorska: Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA z ostatniej chwili
Aleksandra Fedorska: Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA

„Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA!!!!” - skomentowała ekspert ds. Niemiec odnosząc się do opublikowanego artykułu w Welt.de. cytującego Angelę Merkel, byłą kanclerz Niemiec.

Nie żyje znana brytyjska pisarka Wiadomości
Nie żyje znana brytyjska pisarka

Sophie Kinsella nie żyje. Brytyjska pisarka, która zdobyła międzynarodową sławę dzięki serii książek o zakupoholiczce, odeszła po długich zmaganiach z glejakiem wielopostaciowym. O jej śmierci poinformowała rodzina.

REKLAMA

Szminka. Historia. Typy. Sekrety kobiet

Ponoć większość kobiet zjada w ciągu całego życia od 2 do 3 kilogramów szminki! Dla wielu pań to niewielki minus posiadania ust w rozmiarze X plus. Czerwone wargi mają przyciągać uwagę otoczenia, zwłaszcza mężczyzn – archetypicznie nastawionych na zbieranie rumianych owoców.
Czerwone usta. Ilustracja poglądowa
Czerwone usta. Ilustracja poglądowa / pxfuel.com

Po zbieracko-łowieckiej przeszłości człowieka pozostała nam zdolność zauważania w otoczeniu czerwonych plamek, jak kiedyś jagód na tle zielonego runa. Mężczyźni niemal podświadomie dostrzegają czerwone usta, które są także oznaką młodości. Jednak ich rozmiar nie zawsze miał znaczenie, często o atrakcyjności w tym względzie decydowała aktualna moda. W baroku na przykład piękna kobieta miała białą, porcelanową twarz z wyraźnie zaznaczonymi różem policzkami, usta zaś pomniejszone, w kształcie serduszka. Podobny zarys warg miały także bohaterki kina niemego.

Czy szminki są niebezpieczne?

Niektórzy internetowi eksperci ostrzegają, że szminki zawierają substancje szkodliwe, na przykład ołów. Toksyczny dla ludzkiego organizmu metal odkłada się w organizmie, prowadząc do poważnych schorzeń. Jeden z portali podał wyniki testów najpopularniejszych szminek, które wykazały, że aż w 12 z 55 przebadanych produktów znajdują się śladowe ilości ołowiu – najwięcej w szminkach błyszczących, perłowych, mniej: w matowych, satynowych. O zawartość ołowiu podejrzewane są też cienie do powiek z połyskującymi drobinkami, czyli brokatem. Jednak odrębna grupa internetowych znawców twierdzi, że szminki z ołowiem to problem w Ameryce, a w Europie regulacje unijne nie dopuszczają ich do sprzedaży. Osobnym zagadnieniem jest zawartość pigmentów, czyli substancji barwiących, które – jak na przykład koszenila – są składnikami pochodzenia zwierzęcego, mogącymi powodować uczulenia i alergie. Niektóre klientki nie akceptują tego typu produktów ze względów światopoglądowych, stąd też rosnąca popularność tzw. kosmetyków wegańskich. Można więc całkowicie zrezygnować z malowania ust albo czynić to z umiarem. I co najważniejsze – przed zakupem warto uważnie czytać etykiety.

Burzliwe losy szminki

Stosunek do szminki zmieniał się na przestrzeni wieków. Raz kobiety z umalowanymi ustami wzbudzały zachwyt i pożądanie, innym razem oskarżano je o próżność i nieobyczajność. Malowały się tylko kurtyzany, kobiety lekkich obyczajów! Wpływ na to miały instytucje religijne i państwowe, a poglądy w tej sprawie zależały od prądów artystycznych i obowiązującej koncepcji piękna. Już w czasach sumeryjskich władczynie zaczęły malować usta specyfikiem zrobionym z oleju sezamowego, olejku różanego i roztartych na pył kamieni półszlachetnych, który nakładało się pędzelkiem z ozdobionego złotem pojemnika. Pierwsze kosmetyki do ust powstawały więc w domach, a damskie pokoje przypominały pracownię alchemików. Wielką admiratorką upiększania twarzy, w tym ust, była Kleopatra, brwi i usta malowały w starożytności Egipcjanki.

W czasach nowożytnych losy szminki były ekstremalne: od potępienia ogniem piekielnym do uwielbienia zapisanego w ramach renesansowych i barokowych obrazów. W XIX wieku obowiązywał zakaz malowania ust. Jednak kobiety organizowały spotkania, na których wymieniały się recepturami pomad albo kupowały już gotowe produkty. O ile malowanie się dla samej siebie w domu albo w gronie przyjaciółek było akceptowane, o tyle makijaż, który miał służyć uwiedzeniu mężczyzny, był niedozwolony. Wszystko zmienił ruch sufrażystek, ale jeszcze bardziej kino nieme. Kobiety chciały wyglądać jak gwiazdy filmu, a z pomocą przyszły im czasopisma dla kobiet, które zamieszczały wskazówki, jak odtworzyć taki makijaż. Panie zaczęły zamawiać kosmetyki korespondencyjnie. Słynna aktorka – Marylin Monroe, by nadać ustom odpowiednią barwę i kształt, malowała je pięcioma odcieniami szminki.

Kosmetyk od Maksa Factora

Do znanych twórców kosmetyków należał Maksymilian Faktorowicz, później Max Factor, który wprowadził na rynek wiele innowacyjnych produktów, w tym szminkę w opakowaniu z dźwignią, pozwalającym na łatwą aplikację. Urodzony w Zduńskiej Woli, w rodzinie polsko-żydowskiej wynalazca rozwinął skrzydła na początku XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Szybko związał swe losy z kinem, dla którego twórców opracował nowoczesne metody charakteryzacji i samo pojęcie make-upu. Jego wynalazkiem było pakowanie kosmetyków do tubek. W 1909 roku Max Factor zaczął wytwarzać pierwsze serie własnych kosmetyków, w których skład wchodził puder, róż, cienie do powiek i szminka. Ich innowacyjność polegała na tym, że zestawy były dobrane do koloru oczu i włosów klientki, a całość makijażu była stonowana kolorystycznie. W 1927 przedsiębiorstwo Max Factor rozpoczęło działalność marketingową na terenie Stanów Zjednoczonych, a już w 1930 eksportowało swoje produkty do 80 krajów. W dziedzinie charakteryzacji filmowej Max Factor odniósł niebywały sukces potwierdzony Oscarem w 1929 roku. To on właśnie odkrył różnice w czułości na barwy emulsji filmowej i oka ludzkiego. Dzięki dokładnemu dobraniu kolorystyki szminek i pudrów twarze aktorów i aktorek miały na ekranie bardziej naturalny i atrakcyjny wygląd.

Pomadka, szminka czy błyszczyk?

Początkowo pomadką nazywano produkt ochronny, pielęgnacyjny, często bezbarwny, a szminka z kolei zawierała pigment. Obecnie jednak oba te słowa używane są zamiennie i zarówno pomadka, jak i szminka mają nadawać kolor i pielęgnować. W składzie szminek najczęściej znajdziemy woski, czyli substancje stałe, silikony, plastyfikatory, czyli substancje ciekłe, które nadają miękkość (jak np. oleje), a także pigmenty i barwniki. Błyszczyki z kolei zawierają zwykle kwas hialuronowy, który ma właściwości nawilżające, glicerynę, witaminy pielęgnujące skórę (A i E), masło shea, naturalne oleje roślinne, np. z awokado, konopi czy makadamii, olej rycynowy i wosk candelilla. Niektóre błyszczyki są szczególnie polecane osobom o zbyt wąskich ustach. Zawierają bowiem substancje pikantne, takie jak mięta pieprzowa, cynamon, imbir czy papryczka chili, które powodują powiększenie warg, ale wywołują też mrowienie i delikatne pieczenie, w wyjątkowych przypadkach nawet mocne. Częste aplikacje takiego błyszczyka mogą powodować wysypkę wokół ust i lekkie podrażnienie skóry, dlatego lepiej nie stosować ich zbyt często.

Sekrety kobiet

O mocy czerwonych ust dobrze wiedzą aktorki i piosenkarki. O nich śpiewała Izabela Trojanowska, a dla Kory karminowa czerwień warg była nieodłącznym elementem wizażu. Francuzki, cieszące się opinią najbardziej szykownych i eleganckich kobiet na świecie, przykładają wielką wagę do malowania oczu i ust. Ich makijaż opiera się głównie na dwóch kosmetykach – czerwonej szmince oraz czarnym eyelinerze. Tak piękności znad Sekwany podkreślają zalotne spojrzenie oraz uwodzicielskie usta. I sięgają tylko po dobrej jakości produkty. Trwałość szminek i błyszczyków wynosi nawet do dwóch lat, jednak zawarte w nich olejki mogą w niesprzyjających warunkach, choćby w zbyt wysokiej temperaturze, zepsuć się wcześniej. Aby tego uniknąć, kosmetyki na usta najlepiej nakładać płaskim pędzelkiem i często go myć. Znawczynie twierdzą, że nie warto oszczędzać na kosmetykach, a zarówno perfumy, jak i szminki powinny być dobrej marki. Najdroższą szminką świata jest Kiss Kiss Gold & Diamonds by Guerlain. Sztyft zawarty w opakowaniu wykonanym z 18-karatowego złota i brylantów kosztuje 65 tysięcy dolarów (!).


Ewa Banaszkiewicz

 



 

Polecane